Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Wybuch gazu na jachcie... https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=18&t=8225 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Kurczak [ 8 maja 2011, o 17:56 ] |
Tytuł: | Wybuch gazu na jachcie... |
http://www.tvn24.pl/-1,1702233,0,1,wybu ... omosc.html |
Autor: | Carlo [ 8 maja 2011, o 18:04 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
Nooo to będzie teraz obłudna argumentacja co po niektórych o konieczności wprowadzenia obowiązkowych przeglądów.... patenty też by się jakieś przydały, co by swoją magiczną mocą plastiku uratowały żeglarza przed niesprawną instalacją gazową. |
Autor: | AndRand [ 8 maja 2011, o 18:31 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
wizytacja i stempel od strażaka wraz krótkim kursem bhp ![]() |
Autor: | Stara Zientara [ 8 maja 2011, o 18:45 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
oczywiście za odpowiednią opłatą ![]() |
Autor: | AndRand [ 8 maja 2011, o 19:01 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
oczywiście coroczna w ramach dopuszczenia jachtu do sezonu ![]() |
Autor: | Maar [ 8 maja 2011, o 19:18 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
Nie wiem, czy to, co pisze Wojtek i przedstępni ![]() ![]() Kurcze, panowie, oprócz białego i czarnego jeszcze jest cała gama szarości. Absolutnie nie jestem za obowiązkowymi przeglądami, ale bardzo bym chciał, żeby można było zrobić przegląd nieobowiązkowy i nie miałbym nic przeciwko temu, żeby trzeba było za niego zapłacić. Teraz teoretycznie mogę zawezwać jakiegoś (jakiego?) p. Henia z czujnikiem gazu i kwitem "Uprawniony hydraulik od gazów wszelakich", ale: a) za diabła nie wiadomo do kogo dzwonić i jeśli zadzwonię, to czy ten ktoś faktycznie ma pojęcie, b) będąc jedynym żeglarzem zainteresowanym przeglądem, będę musiał zapłacić dużo więcej za usługę "wyjazdu na przystań" niż analogiczny przegląd w mieście. A gdyby tak rządzący (w sensie, że minister, sejm czy inny wojewoda) wydał ukaz o tym, że w każdym kompleksie turystyczno-żeglarskim, wójt/burmistrz musi zorganizować p. Henia hydraulika, który będzie dyżurował od czerwca do września, telefon do niego będzie musiał być dostępny w każdym bosmanacie. Rzeczony p. Henio będzie częściowo dotowany przez gminę i będzie wykonywał przeglądy i naprawy instalacji na jachtach, przyczepach campingowych i co tam jeszcze turystycznego jest, to też byście byli przeciw? Wójt Giżycka to zapewne by się wściekł, ale Wy, nie podjechalibyście o umówionej godzinie w umówione miejsce, żeby mieć spokojną gazowo głowę za jakieś rozsądne pieniądze? |
Autor: | Carlo [ 8 maja 2011, o 19:24 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
Maar napisał(a): a) za diabła nie wiadomo do kogo dzwonić i jeśli zadzwonię, to czy ten ktoś faktycznie ma pojęcie, Do OZŻ, mają inspektorów ![]() Maar napisał(a): Rzeczony p. Henio będzie częściowo dotowany przez gminę i będzie wykonywał przeglądy i naprawy instalacji na jachtach, przyczepach campingowych i co tam jeszcze turystycznego Nawet nie spróbuję sobie tego wyobrazić, bo jestem przekonany że ostatecznie to nie gmina a żeglarze i nie dobrowolnie a przymusowo musieli by utrzymać Pana Henia.... ![]() Jestem jednak za tym, żeby w razie potrzeby samemu znaleźć fachowca... jak zostawimy tą sprawę politykom, to efekt będzie taki jak zawsze ![]() |
Autor: | AndRand [ 8 maja 2011, o 19:50 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
tak moim zdaniem jeśli kupujesz jakiś sprzęt na jacht, który składa się z kilku certyfikowanych elementów to możesz je zamontować samemu lub wynająć fachowca. Przenośna instalacja gazowa zwykle nie jest bardzo skomplikowana, a fachowiec oprócz pozaorganoleptycznego czujnika gazu będzie wyposażony w wodę z mydłem do posmarowania złączy z uszczelkami w liczbie dwóch ![]() ***** (mi zawsze doradzają fachowcy nabijający butlę) |
Autor: | Bastard [ 8 maja 2011, o 20:25 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
Maar napisał(a): A gdyby tak rządzący (w sensie, że minister, sejm czy inny wojewoda) wydał ukaz o tym, że w każdym kompleksie turystyczno-żeglarskim, wójt/burmistrz musi zorganizować p. Henia hydraulika, który będzie dyżurował od czerwca do września, telefon do niego będzie musiał być dostępny w każdym bosmanacie. Rzeczony p. Henio będzie częściowo dotowany przez gminę i będzie wykonywał przeglądy i naprawy instalacji na jachtach, przyczepach campingowych i co tam jeszcze turystycznego jest, to też byście byli przeciw? Myślę, że prostsze byłoby po prostu powieszenie u bosmana w dowolnym porcie kartki z telefonami do osób w pobliżu, które maja uprawnienia gazowe i każdy mający wątpliwości mógłby z tego skorzystać. Jakoś tak czuję przez skórę, że znając nasze zwyczaje to p. Henio okazałby się rodziną wójta a całe koszty przedsięwzięcia - jak napisał Carlo - rzeczywiście pokryliby żeglarze. ![]() |
Autor: | Olek [ 8 maja 2011, o 20:44 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
Marek, coraz częściej masz pomysły, że to państwo ma coś regulować. Ostatnio słyszałem od Ciebie w Korsarzu coś na temat certyfikatów dla firm czarterowych, teraz o gazownikach. Popatrz na geszefcik Sobieskiej, tam nie ma żadnych regulacji państwowych, a działa to to jak w zegarku. Jak ugryziesz za dużo ogórka to dostajesz po gębie i tyle ![]() |
Autor: | AndRand [ 8 maja 2011, o 20:50 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
Olek napisał(a): a przecież rynek sam się wyreguluje byle by mu nie "pomagać" zbytnio. nie ma co liczyć na rynek - tylko na zdrowy rozsądek ludzi, którzy korzystają z różnych urządzeń i w ich możliwościach jest sprawdzenie ich bezpieczeństwa lub certyfikatu bezpieczeńtwa. Stanowisko pełnoetatowego gazownika do sprawdzenia dwóch uszczelek... no cóż... |
Autor: | Olek [ 8 maja 2011, o 20:52 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
AndRand napisał(a): nie ma co liczyć na rynek - tylko na zdrowy rozsądek ludzi przecież to właśnie ci ludzie tworzą rynek, jak będzie zapotrzebowanie to znajdzie się p. Henio co będzie siedział w marinie |
Autor: | Cape [ 8 maja 2011, o 20:52 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
AndRand napisał(a): możesz je zamontować samemu lub wynająć fachowca. A gdzie powinna być zamontowana butla gazowa i ile pomiędzy butlą i kuchenką powinna mieć zaworów zgodnie z CE ? Takie pytanie kontrolne do "zamontować samemu "? |
Autor: | AndRand [ 8 maja 2011, o 21:07 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
Cape napisał(a): AndRand napisał(a): możesz je zamontować samemu lub wynająć fachowca. A gdzie powinna być zamontowana butla gazowa i ile pomiędzy butlą i kuchenką powinna mieć zaworów zgodnie z CE ? Takie pytanie kontrolne do "zamontować samemu "? w ramach egzaminu? ![]() Nie wiem - pewnie jest na instrukcji maszynki, która zwykle ma wąż z reduktorem i złączem pasującym do butli. Zarówno złącza, jak i reduktor jak i zawór na butli i zawory w maszynce - wszystkie są zgodne z certyfikatem, który ją dopuszcza do samodzielnego montażu. Do tego egzamin w gimnazjum z umiejętności czytania instrukcji urządzeń. Zgodnie z rozporządzeniem UE. |
Autor: | Maar [ 8 maja 2011, o 21:11 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
AndRand napisał(a): nie ma co liczyć na rynek - tylko na zdrowy rozsądek ludzi, Na wschód od Odry zdrowy rozsądek ma tak niską cenę, że wolny rynek nie reaguje na jej wahania ![]() Ja nie chcę wprowadzać obowiązkowych regulacji, natomiast przyklasnąłbym pomysłom ułatwiającym życie. |
Autor: | Cape [ 8 maja 2011, o 21:20 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
AndRand napisał(a): Nie wiem - pewnie jest na instrukcji maszynki, która zwykle ma wąż z reduktorem i złączem pasującym do butli. Zarówno złącza, jak i reduktor jak i zawór na butli i zawory w maszynce - wszystkie są zgodne z certyfikatem, który ją dopuszcza do samodzielnego montażu. Wiesz, jak kupujesz tą "maszynkę" to jest instrukcja. Tylko producent niekoniecznie wie, że akurat na jachcie to będzie instalowane, a nie np w namiocie. Czyli potrzebujesz nie instrukcji "maszynki", potrzebujesz instrukcję obsługi jachtu. Oczywiście taką instrukcję powinien dostarczyć producent tegoż jachtu. ![]() Punkt ostatni tej instrukcji winien brzmieć. Producent nie odpowiada za straty i wypadki, które wynikły z niestosowania instrukcji. ![]() Lub jak wolisz, używanie jachtu niezgodnie z instrukcją, grozi śmiercią lub kalectwem. |
Autor: | Wojtek F. [ 8 maja 2011, o 21:42 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
Koledzy - zanim nastanie jakiś pan Józio czy Henio kupcie sobie czujniki gazu,tak na wszelki wypadek.To koszt tylko ok.100 zł.W myśl przysłowia że "strzeżonego Ktoś tam strzeże".Pozdrawiam |
Autor: | Jaromir [ 8 maja 2011, o 21:53 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
Maar napisał(a): A gdyby tak rządzący (w sensie, że minister, sejm czy inny wojewoda) wydał ukaz o tym, że w każdym kompleksie turystyczno-żeglarskim, wójt/burmistrz musi zorganizować p. Henia hydraulika, który będzie dyżurował od czerwca do września, telefon do niego będzie musiał być dostępny w każdym bosmanacie. Rzeczony p. Henio będzie częściowo dotowany przez gminę i będzie wykonywał przeglądy i naprawy instalacji na jachtach, przyczepach campingowych i co tam jeszcze turystycznego jest, to też byście byli przeciw? Tak, zdecydowanie przeciw. Jak masz problem ze spokojem gazowym - to go rozwiąż - to Twój problem przecie. Umiesz czytać instrukcje i skrecić dwie złaczki? Umiesz...To sobie sprawdź instalację. Słyszałeś o alarmach gazowych? Słyszałeś? No to sobie kup i uruchamiaj na łódce... I po problemie. A gmina niech zamiast "częściowo dotować" Henia, niech zacznie... rozwiązywać problemy gminy. Jak w gminie znajdą nadmiar kasy - to wolę by np. gmina przeszkoliła strażaków. Po to by mieli pojęcie jak postawić jacht i co to jest hipotermia... |
Autor: | Maar [ 8 maja 2011, o 22:14 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
Jaromir napisał(a): wolę by np. gmina przeszkoliła strażaków. Po to by mieli pojęcie jak postawić jacht Pewnie, że też bym tak chciał, ale cieszyłbym się, gdybym (chociażby w informacji turystycznej w Mikołajkach) mógł dowiedzieć się, że jest p. Henio hydraulik, że ma telefon i może skontrolować moją instalację.OK, z tym dotowaniem to trochę przesadziłem, ale jak widać wolny rynek nie działa - jestem przekonany, że informacja o usłudze "niedroga kontrola instalacji gazowej na jachcie" wywieszona w którymś z popularnych portów mazurskich napędziłaby p. Heniowi klientów. Kiedyś, kilka lat temu wybuchła łódka w Pięknej Górze (chyba). Miałem wtedy jeszcze Rudą Dwa i szukałem "Pod Dębem" kogoś kto się zna, ma detektor i mógłby popatrzeć czy moja plątanina rurek jest w porządku. Nie znalazłem a wszyscy tambylcy mieli jedną radę: "wody z Ludwikiem użyj", popatrz czy się pieni i za mocno się nie przejmuj. |
Autor: | AndRand [ 8 maja 2011, o 22:49 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
A wiesz, że spec też użyje wody z ludwikiem? ![]() To nie jest kwestia, że wolny rynek nie działa - to nie działa ludzkie myślenie. Niestety ktos wpadł na pomysł, że na brak myślenia są przepisy... |
Autor: | Stara Zientara [ 9 maja 2011, o 12:08 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
AndRand napisał(a): A wiesz, że spec też użyje wody z ludwikiem? Podobno w Szwecji mają metodę odwrotną. Wieczorem zamykają kurki w kuchence, a potem dopiero zawór na butli. Rano odkręcają kurki (z zamkniętym zaworem na butli) i zapalają gaz. Jeśli się zapali, znaczy szczelne, bo przez noc z przewodów nie uciekł. |
Autor: | AdamC [ 9 maja 2011, o 23:47 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
Tak przez ciekawość, gdybyście siegneli pamiecia wstecz: ile pamietacie przypadków eksplozji instalacji gazowej na jachtach turystycznych, wzglednie zaczadzenia załogi? |
Autor: | Stara Zientara [ 10 maja 2011, o 00:00 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
3/35 lat |
Autor: | Jaromir [ 10 maja 2011, o 00:29 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
Maar napisał(a): Pewnie, że też bym tak chciał, ale cieszyłbym się, gdybym (chociażby w informacji turystycznej w Mikołajkach) mógł dowiedzieć się, że jest p. Henio hydraulik, że ma telefon i może skontrolować moją instalację. OK, z tym dotowaniem to trochę przesadziłem, ale jak widać wolny rynek nie działa - jestem przekonany, że informacja o usłudze "niedroga kontrola instalacji gazowej na jachcie" wywieszona w którymś z popularnych portów mazurskich napędziłaby p. Heniowi klientów. Marku - inicjatywa powinna należeć do Pana Henia. Może mu się nie chce? A może wolałby, by przeglądy były obowiązkowe i by to klienci zabiegali o łaskawość Pana Henia a nie on o zainteresowanie klientów? Poza tym - jeśli podejść do sprawy serio, to zdecydowana większość jachtów w Polsce od uczciwego i sumiennego Pana Henia mogłaby otrzymać zaświadczenie o konieczności całkowitej przebudowy instalacji gazowej i wymiany kluczowych urządzeń w tejże. Widujesz powszechnie czujniki przeciw-wypływowe na kuchenkach jachtowych? Ile widziałeś działających alarmów gazowych na jachtach? W ilu łódkach butla jest w prawidłowo wentylowanym pojemniku na zewnątrz? Na ilu tak przechowywana jest również butla zapasowa? Gdzie zdejmuje się na czas postoju jachtu w temp poniżej zera wszystkie przewody miękkie i reduktory, albo gdzie się je wymienia po zimie? Słyszałeś o próbie ciśnieniowej gazowej instalacji jachtowej - choć raz? "Heniu" powinien sie tym wszystkim zainteresować... Fakt - masz rację, że "Henie" znają przepisy (no.. powinni...) dotyczące gazu - tylko czy nie dziwiło Cię, że nawet te przepisy dopuszczają ponoć kuchenki z bezpośrednio podłączonymi butlami do 2 kg Propanu-Butanu wewnątrz kabiny? Wiesz ile może z 2 kg gazu powstać mieszaniny wybuchowej? Żeby nie wyszło, ze jestem jakiś "anty-gazowy". IMHO - da się eksploatować gaz na jachcie bezpiecznie - tylko trzeba znać i stosować podstawowe zasady bezpieczeństwa, ponieść pewne koszty oraz myśleć. Obecność "Henia" na łódce nie zastąpi żadnego z tych elementów... Bo "Heniu" nie ma wpływu na zdrowy rozsądek, wiedzę i umiejętność przewidywania u żeglujących... PS - dlatego palę spirytusem ![]() ![]() |
Autor: | Zbieraj [ 10 maja 2011, o 07:45 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
Jaromir napisał(a): dlatego palę spirytusem Ciiii....! No, niech by Cię dorwała stara Sobieska! Takie marnotrawstwo! ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | AdamC [ 10 maja 2011, o 10:51 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
Jaromir napisał(a): Maar napisał(a): PS - dlatego palę spirytusem ![]() ![]() Uważam takie postepowanie za barbarzyńskie, z dwojga złego lepiej w sztormowa noc pić zimna herbate niż po zawinięciu do portu nie mieć jak snuć heroicznych opowieści o męstwie załogi i dzielności jachtu. ![]() |
Autor: | Cape [ 10 maja 2011, o 14:20 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
Stara Zientara napisał(a): AndRand napisał(a): A wiesz, że spec też użyje wody z ludwikiem? Podobno w Szwecji mają metodę odwrotną. Wieczorem zamykają kurki w kuchence, a potem dopiero zawór na butli. Rano odkręcają kurki (z zamkniętym zaworem na butli) i zapalają gaz. Jeśli się zapali, znaczy szczelne, bo przez noc z przewodów nie uciekł. Niemiecka szkoła z kolei nakazuje najpierw zakręcić zawór na butli (która musi być poza kabiną, czyli w kokpicie) potem zawór w kabinie, na końcu zawór na kuchence. W ten sposób wypalamy gaz z przewodów. I na trzech zaworach blokujemy ew. nieszczelności. Osobiście stosuję zamykanie na dwóch zaworach, z pominięciem zaworu butli. |
Autor: | Stara Zientara [ 10 maja 2011, o 14:33 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
Cape napisał(a): Niemiecka szkoła z kolei nakazuje najpierw zakręcić zawór na butli Tak się robi w normalnej eksploatacji. Ja pisałem o próbie szczelności w wersji szwedzkiej. |
Autor: | Maar [ 10 maja 2011, o 14:53 ] |
Tytuł: | Re: Wybuch gazu na jachcie... |
A na Polonusie dziś, w ramach przeglądu klasowego, był inspektor z PRS, stukał, pukał, przykładał czujnik do blachi i... zainteresował się instalacją gazową. Po "tytułowo watkowym" wybuchu, dostali sraczki na punkcie gazu - w poniedziałek w południe szczeciński oddział PRS miał już nowe detektory a inspektorzy zostali pisemnie powiadomieni, że mają się "tematem dokładnie interesować". Oprócz uczciwego obwąchania detektorem całej rurologii, trzeba było wlać wiaderko wody do komory z butlami, co by sprawdzić czy wentylacja jest drożna. W sumie słusznie - skoro się płaci, to niech robią uczciwie. ps. Klasę odnowiono ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |