Lipawa

to po nmiemiecku. Obecnie Lepaja (wg mojej wiedzy )

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

Awcależenie! Po niemiecku to jest Libau, po łotewsku - Liepaja, po polsku - Lipawa.

Przy okazji ciekawostka: W okresie II rozbioru Polski był to jedyny port morski I Rzeczpospolitej (tej Obojga Narodów).

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Qrcze - z Tobą to sie na swoje nie wyjdzie, ale jednak Liepaja

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

A tak właściwie to dlaczego?
Ogólna zasada jest taka, że jeżeli w języku polskim mamy odpowiednik jakiejś nazwy, to go używamy. Dotyczy nazw własnych i imion.

I dlatego Paryż, a nie Paris, Londyn, a nie London, Mediolan, a nie Milano, Monachium, a nie Muenchen i Akwizgran, a nie Aachen.

Są wyjątki (Kaliningrad), ale to bardziej z powodów politycznych niż językowych.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

I myślę, że też mówimy Liepaja z powodów delikatnych a nie językowych. I tak samo Ventspils a nie Widawa
Oba miasta urocze, w jednym krowy, w drugim koty.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Mówię Ventspils z naciskiem na Pils

_________________
Mirosław Dados

Jak już drugi etap dojdzie do siebie i stan depresyjny ogarnie to czekamy na wrażenia opisowe i fotograficzne.

_________________
Mój Vlog : http://wajunienerwowoprzezpolswiata.pl/

Przeklejam z Sailforum

Krótka relacja: po otrzymaniu meldunków pogodowych z domu i porównaniu tego z pogodą na Bałtyku stwierdziliśmy jednogłośnie że przed zimą trzeba uciekać na północ.
Było o wiele cieplej i przyjaźniej niż się spodziewałam.
Ruhnu urzekło okazałością centrum i przemiłą panią w sklepie, Ventspils krowami a Liepaja kotami.
Ponieważ byłam jedna na siedmiu Wspaniałych (krasnoludków, samurajów- niepotrzebne skreślić), a Łoś jak tylko mnie zobaczył natychmiast uciekł na Polish Yacht Quantum, zawołałam do pomocy Owieczki, które były z nami cały czas.
Latających pingwinów tym razem niestety nie stwierdzono.
Owieczki (niektórzy już znają)

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

No, nie całkiem polish, bo pod banderą St. Vincent. Zamieszkał z nami w kabinie dziobowej i faktycznie, jednej nocy strasznie sponiewierał...

Już ja wiem co na UKF-ce słyszałam

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Przemówienie pierdykne później a tymczasem taka sytuacja. Rejsy, rejsami ale manewrować trzeba umieć. Opcja tylko dla udzialowców rejsu i forumowiczów.

Info jest na sailforum.pl jak i na żegluj.net peace!

viewtopic.php?f=43&t=23167

Zaraz wypływamy ...

_________________
Olek Kwaśniewski

Mars na czole, wysiłek umysłowy malujący się na twarzy... Oj, weekend się kończy, a tu jeszcze pół książki zostało do przerobienia.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

całe szczęście, że dużo obrazków było

_________________
Olek Kwaśniewski

Olek, a nie przerabiałeś podręcznika "Przestawianie forumowego zegara w weekend?

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Szczęśliwie znalazł zastępcę i mogliśmy wypić za cudowne ocalenie.

Moroszka u was tych kapitanów było więcej niż majtków

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Zanim temat przejdzie do historii chciałem podziękować wszystkim uczestnikom rejsu. Wszystkim tym którzy przyczynili się do organizacji oraz tym co machali nam chusteczkami na nabrzeżu w Gdyni. Bez was nawet najbardziej wypasione jachty na świecie, nie oddałby takiej atmosfery jaka była od samego początku do samego końca. Jeszcze raz dzięki.

Może jeszcze życzyłbym sobie żeby każdy z was skrobnął coś od siebie co byście udoskonalili w rejsie a co wam nie podobało się.

Zapraszam na krótki film z pierwszego etapu z pokładu Impressiona 40

Grono osób ma żal, że ''szkoda, że nie dałeś znać bo nie wchodzę często na forum a miejsca na rejs już zajęte''.

Słuchajcie, specjalnie założyłem tą stronę żeby udogodnić, wystarczy wpisać swój kontakt http://www.sailatsea.pl/kontakt/ i każdy planowany rejs dostaniecie na maila. Przepraszam ale ja też mam życie prywatne i nie mam możliwości dzwonić do kilkuset osób.

PS To nie komercja i nie będę cisnął. To działa w dwie strony. Wpisywać się do newsletterahttp://www.sailatsea.pl/kontakt/ albo być aktywnym sailforumowiczem ( ta opcja jest najlepsza ) !

PS Plany kolejne to przepłynąć Atlantyk, Grecja 2-3 a może 4 tygodnie, Islandia, Chorwacja, no i tak bez zawijania do portów z Gdyni na sam północ Botnickiej i nazat ( zawijanie tylko po wode, jedzenie i paliwo) .
_________________