Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Rejs Seszele - grudzień 2014 https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=2&t=19735 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | JoMiRo [ 5 sie 2014, o 23:55 ] |
Tytuł: | Rejs Seszele - grudzień 2014 |
![]() Zapraszam na rejs po Seszelach, Wyspy wewnętrzne. Wlatyjemy 28.11.2014, start 29.11 Victoria/Mahe, powrót 14.12.2014. Płyniemy katamaranem Catana 43, mamy jeszcze wolne dwa miejsca - kabina 2 osobowa. Szczegóły na http://timon.com.pl/timon/pl/seszele_14.html, facebook: https://www.facebook.com/events/304563843048615/. Serdecznie zapraszam |
Autor: | markrzy [ 6 sie 2014, o 10:20 ] |
Tytuł: | Re: Rejs Seszele - grudzień 2014 |
Byłem i zacytuję:"Od listopada do kwietnia jest pora deszczowa z opadami sięgającymi zenitu w grudniu i styczniu. Wilgotność powietrza jest wysoka i deszczów można się spodziewać o każdej porze, zwłaszcza po południu. " Dla mnie nie był to raj na ziemi. Wilgotność powala. Tubylec czarnego koloru skóry, który naprawiał nam osprzęt silnika zalewał się własnym potem,więc proszę sobie wyobrazić jak myśmy wyglądali. ![]() ![]() http://www.expertafrica.com/seychelles/ ... nd-climate PS Dlatego ceny charterów w tym terminie są takie atrakcyjne:) |
Autor: | JoMiRo [ 6 sie 2014, o 22:27 ] |
Tytuł: | Re: Rejs Seszele - grudzień 2014 |
Witaj, Pierwotnie planowałem wrzesień/październik, ale później zgodnie z sugestiami drugiej załogi, przesunęliśmy termin na listopad/grudzień, uprzedzałem, że będzie mokro, ale w końcu klamka zapadła. Trzeba było wrócić do pierwotnego planu Karaiby albo powtórzyć Cabo Verde. A w jakim okresie roku Ty byłeś na Seszelach? Wielkie dzięki za link. pozdrawiam |
Autor: | markrzy [ 7 sie 2014, o 10:48 ] |
Tytuł: | Re: Rejs Seszele - grudzień 2014 |
nalazłem swoje stare info o rejsie: http://www.sailforum.pl/viewtopic.php?t=8158 http://www.sailforum.pl/viewtopic.php?t ... ht=seszele Dobra rada: weź worki wodoszczelne do desantowania się pontonem na brzeg. Gwarantowane mokre lądowania ![]() I jeszcze jedno miejsce , które będę długo wspominał z Seszeli: Było to już pod koniec naszego 14 dniowego rejsu. W locji A. Rondeau znalazłem godną polecenia zatoczkę na nocleg w Anse Lazio na Praslinie. Dopłynęliśmy tam późnym popołudniem. Zakotwiczyliśmy. Zwodowaliśmy ponton, kobiety pięknie się ubrały, płeć męska również i udaliśmy się na pożegnalną kolację do knajpki Chevalier Bay Restaurant przy plaży. Lądowanie odbyło się idealnie. Zmoczone tylko kostki nóg. W tawernie byliśmy jedynymi gośćmi. Specjalnie dla nas pojechali po zakupy, a potem już obiadokolacja przeciągnęła się do późnych godzin wieczornych. Była piękna jasna noc, księżycowa, aż żal wracać na łajbę. Dałem komendę . Pierwsza ekipa wraca na jacht. Tylko pojawił się "mały" problem. Ni stąd ni zowąd zaczęły nadpływać od oceanu dziwne fale. Pierwszy desant kilkanaście razy próbował odbić od plaży. Daremnie. Kreacje dam - szlag trafił ![]() A teraz czytajcie uważnie: parę miesięcy później dotarła do nas wiadomość , że właśnie w tej zatoce stracił życie młody Angol ,w czasie podróży poślubnej, zaatakowany przez rekina. http://www.dailymail.co.uk/news/article ... ymoon.html |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |