Zapraszamy do wzięcia udziału w wyjątkowym rejsie z Newport do Gdyni.
Rejs odbędzie sie na 50 stopowym jachcie regatowym FALCON. Trasa podzielona jest na etapy.

W czerwcu wypływamy z Newport. Możesz płynąć na wybranym odcinku lub pokonć całą drogę i być zdobywcą Atlantyku. Trasa i terminy mogą ulec nieznacznym zmianom dostosowując się do oczekiwańi załogi.
Na trasie przez Atlantyk z Newport do Lizbony, miejsce na jachcie - GRATIS! Koszty bilet lotniczy do Bostonu (z Bostonu do Newport bus), składka do kasy jachtowej około: wyżywienie 6 $/dzień + paliwo + opłaty portowe. Wszystko do rozliczenia po przypłynięciu.
Newport-Bermudy-Azory-Lizbona 01.06.2015 - 0 zł (30 dni)
Pozostałe etapy:
Lizbona-La Coruna-Cherbourg-Brighton 03.07.2015 - 1250 zl (12 dni)
Brighton-Amsterdam-Cuxhaven-Ronne-Gdynia 15.07.2015 - 1250 zl (12 dni)
Gdynia około 25.07.2015
Do cen proszę doliczyć transport na miejsce, składkę na wyżywienie około 5 EUR/dzień, paliwo i opłaty portowe, wszystko do rozliczenia po przypłynięciu . Po drodze możliwe inne postoje wg życzeń załogi. Czas przejazdu kolejką z Londynu do Brighton 53 min. Kolejki kursują co 15 minut.

Szczegóły:
Zbigniew Skoczylas
tel. 505 705 205
email: moroger@moroger.pl

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Mapa etapów

Biere ten Atlantyk .
To tak dla podbicia postu, żeby się 8 osób zebrało, bo nie chcę sam na zmianę ze skipperem miesiąc stać za kółkiem .

Czemu nie ??? skipper zacny będzie z tego co wiem. Warto się zaciągać, ja niestety nie dam rady czasowo bo inaczej to już bym pakował worek ... hehe

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl

Mamy jeszcze trzy wolne miejsca w rejsie Falconem przez Atlantyk na trasie
Newport-Lizbona.
Więcej:
http://www.falconsail.eu

25 kwietnia spotkanie w Gdyni. Zapraszamy chętnych. Pozostały tylko dwa wolne miejsca.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Eeeech, żeby tak był aktualny paszport....

Kiepski wykręt cine . Paszport w najgorszym wypadku wyrabia się miesiąc. Wizę USA załatwiłem w niecały tydzień. Czyli z palcem w nosie można się wyrobić

Paszport tak ale nie mam takich układów w ambasadzie.
Dwa razy mi odmawiali i zawsze trwało to wszystko tygodniami.

Jeśli - to w konsulacie. Ambasada nie zajmuje się wizami.To chyba masz na myśli dawne czasy. Teraz jest tak:
1. Robisz sobie foto paszportowe, biometryczne. Prosisz zakład, żeby ci to dali na krążku.
2. Wchodzisz na stronę konsulatu, otwierasz aplikację wizową. Wiza B2.
3. Najpierw "wklejasz" fotkę. Czekasz 1-2 minuty. System powiadamia Cię, że fotka jest zaakceptowana.
4. Wypełniasz kolejne rubryki na kolejnych stronach. Już nie ma słynnych pytań, czy chcesz zamordować prezydenta USA, ani tego, czy jesteś (byłeś) członkiem organizacji terrorystycznej, faszystowskiej, komunistycznej lub zajmujesz się prostytucją (w jednym pytaniu).
5. Po wypełnieniu klikasz "wyślij".
6. Dokonujesz płatności za rozpatrzenie wniosku. (Uwaga - tylko w złotówkach, nawet jeśli masz konto dolarowe, czy w Euro).
7. Otrzymujesz numer referencyjny.'
8. Dzwonisz do konsulatu i umawiasz się na spotkanie z konsulem. Z reguły jest to spotkanie za 2-3 dni.
9. Przyjść należy punktualnie. Jeśli jesteś umówiony na 9.30, to bądź o 9.30. Nie wcześniej, bo będziesz samotnie czekał na ulicy.
10. O 9.30 otworzą się drzwi i pracownik zapyta: Pan Cine? Zapraszam.
11. Po przejściu kontroli jak na lotnisku idziesz do sali, czekasz kilka - kilkanaście minut na rozmowę z konsulem. Paszport zostawiasz.
12. Po 2-3 dniach otrzymujesz do domu paszport z wizą dostarczony przez kuriera.
13. Wiza jest ważna 10 lat, wielokrotna.

To wszystko trwa kilka dni. Sama wizyta w konsulacie (kontrola antyterrorystyczna, czekanie, rozmowa z konsulem) w moim przypadku trwała 50 minut.

Jedyny problem - to językowy:
We wniosku jest dziwne pytanie: Have you been ten printed?
Dłuuugo myślałem i kombinowałem, jak koń pod górę, zanim domyśliłem się, że pytają, czy władze amerykańskie brały kiedykolwiek odciski moich 10 palców.

Potem, z ciekawości, pytałem kilku kolegów-anglistów. Nie wiedzieli, co to znaczy. Zapytałem kiedyś Anglika. Też nie wiedział, co to znaczy ten printed.

Znaczy - amerykańska język - trudna język, Zupełnie jak polska.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Co to się panie porobiło. Normalnie handel wizami. Płacisz, znaczy sie wspierasz budget USA, to masz. Kiedyś to były wizy!!! Kolejka na ulicy na kilka godzin. Wizę dostawał najwyżej co dziesiąty. A jaka radocha była jak dostał

No prawie dokładnie tak jak Zbieraj napisał...
Ad.1. foto można sobie zrobić samemu - nawet do tego zachęcają i mają na stronie specjalne narzędzie, żeby fotkę ostatecznie on-line obrobić/ustawić. Moje na początku zaakceptowali, a potem w przeddzień odrzucili - ale tylko dlatego, że nie podkręciłem jasności i biała ściana była zbyt szara. Ale to też nie tragedia, bo na miejscu mają maszynę foto, która za 20pln (papierek lub monety - byle równo bo nie wydaje reszty) robi fotkę.
Ad.4. Nadal są w formularzu ciekawe pytania - o komunizm nie ma, ale o terroryzm, przemyt narkotyków i chyba prostytucję są, o to jakie organizacje wspierasz finansowo, czy należysz do służb mundurowych, czy miałeś szkolenie wojskowe/pirotechniczne, itp. Wypełniałem toto pół dnia - trzeba np. wymienić wszystkie swoje podróże zagraniczne z ostatnich 5 lat.
Ad.8. Na spotkanie można się umówić przez stronę klikając wolny termin na kalendarzu.
Ad.10. tłumek niestety wciąż się kłębi, bo sieroty przyłażą za wcześnie. Ustawia się kolejka i wpuszczają do środka stopniowo wg. kolejki. Mi się trafiło jakieś 8 osób, ale znajoma która tam mieszka mówi, że są dni kiedy jest jak za dawnych lat - aż za bramę wjazdową .
Ad.11. Mi to zajęło w sumie jakieś 1,5-2h. Odwiedziłem 3 okienka (1."wstępna obróbka", sprawdzenie fotki, itp, 2. zdjęcie odcisków, 3.konsul - i tu czekałem dosyć długo)
Ad.12. w Wawie najszybciej jest wybrać odbiór w centrali TNT na ul. Annopol - można dzień lub dwa urwać w ten sposób.

A jeśli ktoś już miał wizę to można wszystko załatwić zdalnie bez gadania z konsulem. Pod warunkiem, że było się "ten printed" . Czyli jeśli wizę się wyrabiało po 2007. Wysyła się paszport kurierem a oni odsyłają z wizą.

Od 2001 kiedy ostatnio wyrabiałem wizę USA bardzo się poprawiło .

To faktycznie Ameryka
Zastanowię się nad trzecim podejściem chociaż po ostatnim obiecywałem sobie że nigdy więcej.
Chociaż po kilku wizytach w Chinach i krajach gdzie jedzą ręcamy pewnie znowu coś im sie nie spodoba.
Ile teraz kosztuje przyjemność rozmowy z konsulem?

ok. 610pln