Nasza Forumowiczka musiała zrezygnować z rejsu.
Termin: 8-21 marca 2016
Kapitan: Lech Romanowski
Jacht: najlepszy polski jacht wyprawowy (2x Rejs Roku)
Cena: 400 EUR

Więcej szczegółów:
http://tanierejsy.pl/pl/cmlkfDc0OTk=/rejs.html

pzdr,
Andrzej Kurowski

"Normalna cena to było 100 euro dziennie".
http://tanierejsy.pl/pl/cmlkfDc0OTk=/rejs.html
Nawiążmy do wątku o kosztach utrzymania stalowego 44-stopowego jachtu. Powiedzmy, że z tych 100 euro dziennie tylko połowa idzie na "prawdziwe" kojowe, czyli na rzeczywiste koszty utrzymania jachtu w standardzie "najlepszego polskiego jachtu wyprawowego" (a reszta na jakieś fanaberie). I że tylko 6 miejsc jest płatnych. I że sezon trwa tylko 6 miesięcy w roku. Matematyka mówi, że przychód (przypominam: z połowy kojowego) to 54 tys. euro/sezon. Gdyby koszty utrzymania (z amortyzacją off course) miały byś znacząco niższe niż 90 tys. złotych/sezon (Sajmon sugeruje ok. 30 tys. zł rocznie za Delphię, co prawda tylko 38 stóp i plasticzaną), byłby to najlepszy biznes pod słońcem (to ostatnie akurat prawdziwe ), na który rzuciłaby się większość inwestorów / instytucji finansowych.

Albo powiedzmy, że jedna trzecia, albo, że dwie siodme, albo cztery dziewiate. A najkrocej bedzie powiedziec, że nie masz o tym pojęcia.



Znowu pojęcie bladawe, mowilem o Delphiach 40 i Elanie 43 stopy.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Tylko, że nie jest to biznes. Ryszard, zlecając jego budowę, chciał aby m.in. opłynąć nim biegun i to się udało. A teraz chce, aby po prostu pływał. A nie stał w porcie i marniał. Przez większość czasu pływa z rodziną i dobrymi znajomymi.



Gdy byłem w lutym, to były tylko dwa miejsca płatne. Tak więc wziąłeś zły przykład do analizy kosztów. Ten jacht służy głównie do spełniania marzeń Armatora i Jego znajomych. Sporo znajomych/rodzin chciało popływać w ciepłym, to akurat w tym sezonie pływa tu. Przez większość etapów jest pewno 0 miejsc płatnych (bo chyba syn czy żona nie płacą?).



W lutym "zepsuła się" kotwica. Tzn. nie chciała opuścić się. Okazało się, że trzeba wymienić bezpiecznik. Jaki to może być koszt? 1 euro? 3 euro?

Idę o zakład, że bieżące koszty utrzymania tego jachtu są kilkukrotnie a może kilkanaście razy mniejsze, niż podajesz.

Na kolejny etap przyjechał budowniczy jachtu. Mówiłem Mu co jest "do naprawy". Starałem się być "upierdliwy". Chodziło głównie o uszczelki i że, niektóre szuflady słabo się domykały. Jak spełni wszystkie moje postulaty, tak, aby stan był na tip-top, to wyda coś koło 10 euro.

Myślę, że największą inwestycją w tym roku było zrobienie klimatyzacji (pod kątem tropików). Z tego co wiem, to Armator nie przewiduje większych inwestycji przez kolejne lata. Bo tu po prostu wszystko tu jest. A jacht jest dobrze zrobiony i zadbany (cały czas pod opieką Armatora lub zaufanych osób) i nie ma się tu co psuć.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Ogłoszenie cieszyło się popularnością ale jest już nieaktualne.
Koleżanka znalazła już załoganta.

pzdr,
Andrzej Kurowski