Ja przykladem???
Nie jestem urzednikiem, tylko funkcjonariuszem panstwowym.
Finansuje mi sie slabo... i kosztem innych przyjemnosci: jezdze np. 12-stoletnim Twingo kupionym od Tescia za 1 euro ( chcial dwa, ale stargowalem ) i jestem bardzo zadowolony.
We Francji tez sa regiony A,B,C,D - mieszkam w A, co polega m.in. na poswiecaniu polowy pensji ( ok. sredniej francuskiej ) na mieszkanie ( 54 m² ) - wystarczy nam.
Prawda jest, ze mam aktualnie ( i nadal ) piec lodek, wiec i tanie wakacje. Tyle, ze glowna lodka wakacyjna ma 7m dlugosci i zero wygod i udogodnien ( elektryka, elektronika, ciepla woda, kran, prysznic, etc. ) i mam potworne szczescie, ze jest to, jak dla mnie, bardzo szczesliwa wypadkowa skomplikowanych wektorow skladajacych sie na na- albo tez i na nienarzekanie: upodobania/koniecznosci/mozliwosci/realia/odstepstwa/ustepstwa/priorytety...
Dziekuje za pamiec.
Catz Nabab Panstwowy

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Przesada albo i nieprawda.
Takiego propagowania spraw morskich, tylu informacji, robienia ogromej fety z byle wydarzenia jak za komuny nie ma i chyba nie będzie.
Owszem, w pierwszym okresie odcięto naród od morza ale potem poszła lawina. Poczytaj stare Morza albo Tygodnik Morski
Teraz mamy wolność i co? Nikt nie ma pomysłu na te nasze morze.
To chyba raczej problem w mentalności narodu a nie w ustroju.


Czy nam się podoba czy nie, w/g statystyk dużo lepiej sprzedają się motorówki.
Moim zdaniem w tej grupie trzeba upatrywać klienta. To oni między sobą rywalizują; marką, litrażem, długością. Widać to na Mazurach. Pamiętam te dyskusje o lakierze, silnikach itp. Na początku lat 80 tych dotyczyło to maluchów 4-5 metrów. Następne sezony przynosiły zwiększanie długości, pojawiały się kabinowe, lepsze wyposażenie itd.
Obecne jachty chyba osiągnęły wielkość graniczną.
Pytanie co dalej? Czym tu zaszpanować?
Moim zdaniem to jest przyszłość http://www.boesch-boats.ch/boats
Pierwsze jaskółki już są. Na którychś targach w Polsce pojawiła się motorówka mebelek.
Wiem też, że parę osób sprowadziło używane drewniaki z Niemiec i Holandii.
Ten kto teraz zainwestuje w tym kierunku i stworzy alternatywę dla tych piekielnie drogich mebelków ze stoczni włoskich, szwajcarskich, greckich czy tureckich, moim zdaniem ma duże szanse na odniesienie sukcesów.

_________________
Zbyszek

Tyle że u nas ciężko jest zarobić tą pozostającą połowę.

No ale faktycznie, skoro niektórzy dobrowolnie zaczynają się lustrować, pora skończyć temat

Pytanie, kiedy Polacy do tego dorosną?? Ładna mebelkowata żaglóweczka z kabiną, była pokazywana kilka lat temu na targach w Łodzi, niestety nie pamiętam nazwy. Nie słyszałam co by odniosła większy sukces. Może był to produkt, jednak zbyt mało luksusowy.
Na pewno jest to jakiś kierunek.

No bo tam moda na drewniaki, z tego co słyszałem, powoli słabnie.

Pozdrawiam
Przemek

Wtedy nie ale w Niemczech całkiem spory.
Niestety, sprawa upadła bo Kolega zmarł a tak ciekawie i rozwojowo to się zapowiadało.

_________________
Zbyszek

No to jak zwykle dwie wiadomości. Jedna dobra, druga zła. Łódkę dosyć dokładnie oglądałem. Wiem że była budowana w dwóch długościach. Miło słyszeć że w Niemczech się sprzedawała. Jak znasz jakieś szczegóły to napisz.
Pozdrawiam
Przemek

Lustrować ? Się ???

U nich wystarczy palcem pstryknac....
I dlaczego "pora skończyć temat" ? Narzekanie jest tematem plodnym i nosnym!
Catz Co ( Dobrowolnie ??? ) Zlym Przykladem Jest

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Zrobiłem sobie taki mały eksperyment. Na kadłubie niby w miarę stylowego jachciku wcisnąłem sobie plan wnętrza z typowo mazurskiej łódki z dnia dzisiejszego. 6,5m długości i wysokość stania. Sam nie wiem co o tym myśleć. czy to koromysło czy jeszcze nie??
Pozdrawiam
Przemek

Kurza stopa Panowie - jak ja kocham dyskusje i licytacje w stylu "gdzie jest gorzej"...
http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/PUBL_pw_miesie_inf_o_bezrob_rejestr_w_polsce_9m_2011.pdf - stan na wrzesień 2011
Wiec w Podkarpackim nie jest, tak najgorzej. Sam pochodzę z województwa, w którym z pracą jest jeszcze gorzej niż w Podkarpackim, ale coś takiego jak Polska A nie istnieje...
Ci z Warmińsko-Mazurskiego powiedzą, że w Mazowieckim dużo się zarabia, a ci z Warszawy będą zazdrościć 4 razy mniejszej ceny metra kwadratowego nowego mieszkania w Toruniu - średnio wychodzi na to samo...
To co mamy, zależy tylko od nas samych. Nikt nie przyjdzie, do ciebie i nie powie "Masz tu stary 50000zł i załóż firmę", lub "czy szanowny pan łaskawie przyjdzie do nas do pracy za 3000zł netto?" - niezależnie od województwa, czy państwa w którym żyjemy/pracujemy.

***********

ps. to mój pierwszy i ostatni post w temacie pracy.

***********

pps. Przemek faktycznie - monster.
Pękaty kadłub jakby na śródlądzie, kontra głęboki kil. Wąska ścięta rufa kontra prosta dziobnica...

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

Kil został ze starego kadłuba, nie chciało mi sie go wycinać. Oczywiście powinien być obrotowy mieczyk. A reszta jest jaka jest.
Pozdrawiam
Przemek

***********



A to będzie mój ostatni. Taki ciekawy rysunek znalazłem i zapewne zgadniecie w jakim powiecie mieszkamy ja i Marek
Jak by jeszcze wywalić Przysietnicę, to by była całkowita tragedia

Wielkie dzięki ale dam sobie radę bo jestem niewysoki i biję tam gdzie dostanę, czyli ....
Drobne sprostowanie - nie dwa, tylko pięć!!! Szkoda że za dwie łódki Gdybym je robił po jednej to faktycznie dołożył bym do interesu Gdyby nie to że były malowane Olivą to nawet bym zarobił

Z tym nie ma żadnego problemu i gdyby ktoś chciał to mam jeszcze kilka wraków w kolejce Niestety rozmowa zawsze urywa się po moim pytaniu o zapłatę za poprzednią robotę

Naprawdę problem jest w tym że dookoła nie ma wody!!!! (nie liczę "Celestynki"), a trudno żądać by dla dwu wariatów podciągać Bałtyk aż pod Bieszczady
Kończę krotko:
"Jak się nie odwrócisz - dupa zawsze z tyłu!!"
marek

_________________
http://www.boatbuilders.glt.pl

Podziękowanie za próbę pogodzenia sprzeczności.
Nie wiem, czy o takie jachty chodzi. Chodzi o stworzenie czegoś, co ma szansę chwycić na rynku, cieszyć oko itd. Wygrywają rozwiązania noszące znamiona geniuszu, bo one są ponadczasowe i będą zawsze modne, niezależnie od tego, czy praktyczne (z pełną wysokością stania i wyszynkiem) czy nie.

Zbyszek boSmann ma rację mówiąc o motorówkach - taka jest, niestety, teraźniejszość i taka może być przyszłość, że motorówki zdominują rynek. Być może mebelki z wielkimi silnikami (w stylu Riva et consortes) trzeba mieć w swojej ofercie, żeby przetrwać?

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

A to była już druga część eksperymentu. Kadłub został oceniony jako pękaty. Łodka ogólnie sprawia wrażenie koromysła.
Tak na prawdę to w czystej postaci, narysowany wcześniej Morpheus. Jedyne zmiany, to dołożenie górnej części nadbudówki i dołożenie pawęży. Cała reszta pozostała bez zmian.

No to nie mamy szans. Zaproponowane przez Łukasza 50 000 "na firmę" nie starczy nawet na malutki silniczek . A gdzie łodka??

To na pewno nie ulega wątpliwości. Ja w ciąż łudzę się trendami ekologicznymi. Puki co wszelkie napędy hybrydowe, są strasznie drogie i chyba jeszcze zbyt mało wydajne do ślizgowych motorówek, a jeśli nawet, to cena też jest inna. Wypornościowe motorówki, dają zbyt mało adrenaliny, więc może powróci jaszcze moda na żagle??
Pozdrawiam
Przemek

***********



A co. Wystosujmy petycję. Brzozów żąda dostępu do morza.
Pozdrawiam
Przemek

Przemek, praktycznie żadna stocznia jachtowa nie finansuje w całości budowy. Większość budowanych jachtów jest finansowana przez zamawiających klientów.
Ale to już OT...

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

Jest jeszcze nadzieja. Z tego co słyszałem na pobliskich jeziorach, Czorsztyn -Nidzica i Rożnowskim, wprowadzono strefy ciszy. Na Solinie jest już chyba od zawsze. Byle tak dalej. Jak by nie było w naszej okolicy motorówką nie ma gdzie popływać .



Ale żeby coś sprzedać, należało by posiadać produkt. Klient chce się przymierzyć, popływać... Kota w worku ciężko zhandlować. Szczególnie za takie pieniądze.





Nie wiem Bosmanie, czy myślimy o tych samych łodkach. Właśnie mi się przypomniało. Chodziło mi o to http://www.stenga2.pl/index.php?page=guliwer_625

Wygląda na to że firma od tamtego czasu mocno się rozwinęła. Pamiętam że dawniej oferowali jedynie dwie długości Guliwera (ale mogę się mylić). Dziś prezentują dość spory asortyment.
Pozdrawiam
Przemek

Na podstawie tego projektu widać, że niby drobne zmiany mogą powodować to, że projekt się podoba, albo nie. Moim zdaniem dodałeś jeszcze wysokość burt.

***********


Niezależnie od tego, że te Guliwery mnie się stanowczo nie podobają, to

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Wygląda, że nie
Ta "moja" to stylowy kuterek, 6m +bukszpryt. długi kil, klasyczne linie. Kadłub skorupowy, w zieleni butelkowej, pas wodnicowy czerwono biały, pokład w drewnie. Wszystko to w nowej chemii (żywice WS itp)
Był na targach w Łodzi i Warszawie (w Żaglach zdjęcie było) oraz u Niemiaszków (3 razy)
To tylko się cieszyć. Widać, że trafili do jakiejś grupy odbiorców.
Jak dla mnie, ich produkty są trochę toporne, bez finezji ale skoro się sprzedają to ok.


Znam trochę przypadków gdzie wpierw stocznia zbudowała/sfinansowała a dopiero z gotowym produktem wyszła do klienta.


A to jeszcze nie zapisaliście się do stowarzyszenia gmin morskich?

_________________
Zbyszek

Ja jestem jednego ciekawy czy załatwili sprawy prawne z Panem Patalasem. Bo z ego co się orientuję to on ma wszelkie palny od Algi Pana P., chyba prawa autorskie też, no chyba że już wygasły.

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

Nie wiem.
Alga (tzn. jej plany do budowy) była kilkakrotnie publikowana (zwłaszcza w radzieckich wydawnictwach - "Katera i Jachty" oraz "15 projektow sudow...") więc każdy ją może sobie zbudować w jednym egzemplarzu, na własny użytek, ale produkcja zarobkowa, to co innego.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Gdyby nie to że mam "na pieńku" z burmistrzem to już dawno przepchnął bym ten projekt
Pozytywna wiadomość - już drugi dzień pracujemy przy Hakerze i to jest to co "tygrysy lubią najbardziej"
marek

_________________
http://www.boatbuilders.glt.pl