No wreszcie moge sie pochwalic pierwsza wybudowana lodka. Jest to punt jednoosobowy 3,6x0,94 z zaglem lacinskim 7.2 mkw . Darmowe plany sa na stronie Duckworks.W zalozeniu miala to byc b. lekka i szybka ( slizgi) lodka na jedna osobe- cos w rodzaju deski wind. z krzeselkiem

. Poniewaz przy budowie popelnilem chyba wszystkie mozliwe bledy amatora-mysle ze warto je bylo spisac upublicznic i moze ktos tych glupot nie zrobi. Mysle tez ze niejeden z was usmiechnie sie i przypomni sobie swoja pierwsza budowe.
Etap pierwszy olowkowo-torcinowy
Blad nr 1 -Wybralem plany projektanta o ktorym Robhosailor ostrzegal ze jest malo dokladny. Dokladnie tak

Dodatkowo przeliczanie z cali oraz 8 i 16 cala cala na cm i niejasnosci w wymiarach daly potem oplakane skutki.
Blad nr 2 - Rysowanie elementow w zimnej ciemnej i wilgotnawej piwnicy w styczniu dalo pomylke 10 cm ( tzw blad gruby) na szczescie to byl naddatek. Sprawdzac sprawdzone-ot co !!!!!
Blad nr 3 - W lutym w piwnicy dalej bylo ciemno i wilgotno( i jeszcze zimnie)j wiec szybkie wyrzynanie wyrzynarka dalo wezyki. Jak potem skladalem to juz chcialem sycko precz prasnac. Albo zachodzilo na siebie albo 5 mm szpary.
Etap Trytki Srubki Klej i wreszcie 3D
Wczesna wiosna wynioslem wszystko z piwnicy i wywiozlem na wies. Tu nie ma piwnicy ale za to duzy strych
Blad nr 4-Tu polaczylem w kwietniu dlugie elementy nakladkami i klejem D4 Soudal - chcialem wbijac gwozdziki jak ucza ( ale tylko niektorzy )- ale jakie? skoro to dwie sklejki po 6 -wygladalo paskudnie wiec nie wbilem za to okleilem nakladke mata - Sie okaze !
Wynioslem sie pod chmurke. Stocznia w Podszklu -Orawa- 700 mnpm- byla miedzy komorka a plotem pod sosenka. Za dach sluzyla plachta folii-blad bo pod nia byla rosa kazdego ranka. Byle deszcz to kataklizm. W nocy bywalo 5 C . Na swieza farbe siadaly muchy padaly liscie brzozy( wrzesien juz) i szpilki sosnowe .
Blad nr 5- Jako lawy montazowej-kregoslupa-helingu uzylem deski 32mm x360 cm x 15-20 cm szerokiej. Do niej przybilem poprzeczki pod wregami a calosc lezala na dwu kobylkach. Rezultat lodka smiglowata ok 2 cm - to chyba i tak niezle

Blad nr 6- Listewki we wregach kleilem ww D4 Soudal + srubki . Szpary poszycia byly straszne -Aby dopasowac elementy uzywalem szlifierki katowej i pily , raszpli itp. To com zyskal na czasie na byle jakim cieciu w piwnicy z wieloma nawiazkami zmarnowalem
Nagroda- Zobaczylem lodke !!!!
Etap wstretny- klej, smrod i zywica .
Blad nr 7 – Kupilismy ( bo kolega sie dolaczyl)zywice poliestrowa ( niepomny na apele i porady ) w plastkowych butelkach z buteleczkami utwardzacza. Dawkowanie bylo takie ze dzielilem kreskami krzywa plastykowa butelke na +- 10 czesci a utwardzacz wciagalem do strzykawki -wyszlo na 1/10 zywicy 1,5 cm strzyku. No i do tego pyl ze stolarni. rezultat

jedna porcja tezala w kubku druga na drugi dzien. Gdzie mi tam do West System czy Peter'system.
Blad nr 8 - Zywica jako taka to blad : ) smierdzi ,lepi sie, z maty sterczy pelno nitek, ciagna sie,brzydko wyglada, trudno szlifowac, tkanina sie rozlazi , steczace nitki utwardzone zywica jak jeze.

))) Ze tez nie mozna nic lepszego wymyslec- cos jak klej D4 z tubki . Ale co zrobic .Potem okazalo sie ze sa tasmy z maty co sie chyba mniej strzepia. Choc tyle. Nastepna lodka to listewki i klej.
Etap Pyl,Pyl, Pyl wszedzie
Blad nr 9- Uzylem nasadki na wiertarke a gdzie bylo wiecej glutow zywicy -szlifierki katowej z tarcza scierna do drzewa. Co ruch to dolek zanim sie poduczylem.
Blad nr 10- Bez gogli i bez maski - Trzeba bylo potem jechac po krople do oczu-sztuczne lzy i wdychac antyastmatyczne wziewki. Pol ogrodka biale . Zona wsciekla- pralka pelna. Do dzis mam w oku jecznienie z tego pylu.
Etap- Zagle ( mocarne)
TU NIE MA BLEDU !- Zagiel lacinski z plandeki 140 g/m o pow 7 mkw srebrny i dobrze bo tasma do wzmocnien "srebna". Robota DWIE godziny DWIE !!! 120 zl czyli ok 16 zl / mkw. Troche sie marszczy ale to da sie poprawic
Blad nr 11. - Drzewca klejone z listwek kupionych w Castoramie . W sklepie byly proste ale potem je pogielo. Ma byc suszone i suche a nie byle patyki. Laczone na ukosowanie w skonstruowanej przyrzni -marnie wyszlo. Powinien byc hebel ale nie umiem heblem a dodatkowo po lekturze instrukcji ostrzenia hebla (by Peter) calkiem sie poddalem .
To poza pierwszym ogladaniem lodki w 3D ,zagiel to najmilsza czesc jak dotad.
Etap - kleksy szpachle plamy
To jest tak ze robi sie lodke calymi dniami i jak juz jest prawie gotowa to trzeba ja pomalowac. A ta cholerna farba jest bezwzgledna -zamiast przykryc to czy tamto ( od tego przeciez jest ) jeszcze to zle wydobywa i podkresla. To NIESPRAWIEDLIWE !!! aby efekt wykonanej w 90 % roboty zalezal w innych 90 % od ostatniej czynnosci tj szpachlowania i malowania. Wiem ze tak wlasnie urzadzony jest swiat ale to trzeba koniecznie zmnienic !!!!! Musimy cos z tym zrobic !
Blad nr 11” Okropny”- Kupilem farby. Po 25 zl jakas emalia alkidowa. jakis lakier na drzewca tylko -na poklad i burty srebrny ( ho ho ! ) lakier poliuretanowy slowacki - bo blisko i taki kolor chcial projektant. O ile te do wewnatrz , na drzewca to jakie- takie to ten srebrny lakier to MASAKRA ! Lodz wyglada rozpaczliwie i jak ciut chociaz poplywamy to ja odszlifujemy i pomalujemy PORZADNYM JACHTOWYM LAKIEREM !
Blad nr 12” Zawiedzione nadzieje” Zwazylem lodke – 47 kg – cartop mozliwy tylko w dwie osoby .A miala byc wlasnie lekka abym sam ja ladowal i zdejmowal. Zachodze w glowe skad sie to wzielo- kazdy kawalek byl lekki . Ale to tak jest- a tu wzmocnimy a to damy grubsze a tu srubki . Do tego maszt 4 kg. Zagiel i drzewca 8 kg, miecz 4 kg ster 4 kg.
Blad nr 13 – Zagiel lacinski sie klinowal alescie mi pomogli i juz jest dobrze –tylko wytrymowac.
Blad nr 14- Miecz i ster nie mialy obciazenia ni olinowania. Doslownie wyskakiwaly z wody . Teraz miecz ma ekspander do masztu a ster linke kontrafal,
Dla informacji- materialy ok 1300 zl. Czas od stycznia do sierpnia ale z dluuugimi przerwami. W sumie ok 10-12 dni .
Wczoraj bylo pierwsze plywanie- Co za uczucie !!!! Wiatr 1 B a dzis O B Lodka plywa zwawo ale wiecej napisze jak wiecej polywam a przede wszystkiem wszystko ustawie jak nalezy.
I juz mysle nowej budowie !
Pozdrowienia
Szczesliwy Tomek W ( z orawy )