jakub77-77 napisał(a):
Przepraszam za tak chaotyczne napisanie tej poprzedniej wiadomości już wyjasniam. Potrzebuje wyszpachlować dno i górę łódki wędkarskiej z tzw pajęczynek.
Każda taka pajęczynka, zwłaszcza na części podwodnej powinna być miejscowo zeszlifowana lub wydłutowana aż do laminatu. Jeśli laminat jest w tym miejscu pęknięty - równiesz należy go oszlifować, ale na większej już powierzchni, a pęknięte miejsce zalaminować. Jeżeli jednak nie jest - nałożyć na pęknięte miejsce szpachlówkę lub topkot z niewielkim naddatkiem i po utwardzeniu oszlifować równo z powierzchnią starego żelkotu.
Cytuj:
potrzebuję rady na temat tej spachlówki.
Jest zdecydowanie za mało danych. Tak jak pisał utopia, czas żelowania jest stanowczo zbyt krótki aby można było pracować z należytą dokładnością. Nie wiem skąd doczytał się o nadtlenku benzoilu, ale nigdy nie spotkałem się z wykorzystywaniem tej substancji w roli utwardzacza do żywic poliestrowych używanych w szkutnictwie (choć w ogólności jest on zdolny utwardzić żywicę). Stosowało się dawniej WNCH (wodoronadtlenek cykloheksanonu w postaci pasty) obecnie stosuje się płynny roztwór nadtlenku butanonu (metyloetyloketonu) we ftalanie dwubutylu. Podejrzana jest też informacja o łatwości szlifowania. Mogloby to wskazywać na użycie miękkich, wodochłonnych wypełniaczy jak gips, kreda czy talk. Taka szpachlówka w ogóle nie powinna być stosowana do celów szkutniczych, po zaschnięciu daje ona bowiem porowatą masę. Do roli wypełniacza nadaje się tylko krzemionka koloidalna względnie szklane mikrogranulki (mikrobalony). Tą pierwszą można w miarę łatwo kupić pod nazwą Arsil, i użyć do samodzielnego sporządzenia szpachlówki o pożądanej gęstości, albo do zagęszczenia fabrycznego żelkotu lub topkotu, mającego od razu pożądaną barwę, tak aby nie wypływał z co większych ubytków. Stosując krzemionkę należy jednak dodać do żywicy lub żelkotu odpowiednio większą porcję przyspieszacza (naftenianu kobaltu), niezależnie oczywiście od dodawanego bezpośrednio przez użyciem utwardzacza. Krzemionka bowiem wydatnie spowalnia żelowanie.
Szpachlówka oparta na krzemionce jest bardzo twarda a tym samym niełatwa do szlifowania, ale za to powłoka żelkotu po naprawie nie będzie w niczym ustępować nowej.
[quote]Potrzebuje jeszcze jednej porady odnośnie taniej pianki wypełniającej wnętrze łódki.[/quote
Tania pianka = pianka budowlana a ta ma strukturę zbliżoną do gąbki. Do wypełniania komór się nie nadaje, bo nie tylko nie chroni przed zatonięciem ale utrzymywana przez nią woda niszczy od środka laminat. Propozycja wykorzystania butelek PET jest w ogólności właściwa, należy jednak bardzo starannie je upakować (pomocne może tu okazać się użycie butelek o zróznicowanych pojemnościach) i skrupulatnie policzyć ile ich weszło. Ważna uwaga: nie wszystkie zakrętki gwarantują szczelne zamknięcie, większość działa jak zawory jednokierunkowe w wyniku czego po kilku latach powietrze uchodzi samoistnie. Wskazaze jest więc zapobiec temu, uszczelniając zakrętki silikonem. Najlepszym jednak rozwiązaniem jest użycie wycinanych na wymiar "klocków" z gotowej pianki polietylenowej, które to tworzywo jako hydrofobowe zupełnie nie wykazuje tendencji do utrzymywania wilgoci.
Pozdrawiam
Tomek Janiszewski