Zlosliwcze!
Widac wyraznie te odpadajace platy lakieru i farby po nastu latach, z czego wiekszosc w srodziemnomorskim piecu, na patelni woda niechlodzonej.
Mam nadzieje, ze nie dysponujesz zadnymi zblizeniami?
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

To też praktycznie, jak u mnie - 20-letni (około) biały poliuretan na pokładzie (plastikowym ) zaczyna się ścierać, powierzchnia sypie się jak mąka, zwietrzała. Trzyma się, od laminatu nie ma powodu odpaść.
Olejna emalia na burcie, biała, ok. 12 lat połysk jeszcze w porządku.
Na listwach teakowych Cetol (taki miękki półlakier jak deks olie, alkid), po 5 latach zaczyna odlepiać się od drewna - sam jest dobry, można zdjąć jak folię - a to z powodu angielskiej pogody, drewno stale mokre (na przyszłość będą w oleju, bez lakierowania).
Zejściówki, ławki, w olejnym, lat 40.

Mało mając doświadczeń z poliuretanem pamietam jednakoż socjalistyczny Uretolux, jednoskładnikowy, naście lat wytrzymał.
Nie mówię że lakier ma zejść po roku, a jedynie czemu to może się zdarzyć

Bez porazki?

Nie mówię, czemu może się to nie zdarzyć i nie wiem dlaczego nigdy mi sie to nie zdarzylo, choc to dziwne, bo malowac nie znosze i nie umiem.
Szkol jest mnostwo: wylicze ze trzy - twarda, miekka i posrednia. Przy zalozeniu, ze tylko duren pomaluje klepkowy kadlub poliuretanem dwuskladnikowym, kazda ma swoje wady i zalety. Przetestowalem, i testuje nadal, te trzy podstawowe kierunki - do emocjonalnago wykladu, ilustrowanego slicznie, o wyzszosci jednego nad trzecim i drugim pewnie nie dojrzeje nigdy.
Mimo ( dzieki? ) niejakiego doświadczenia. Armatorskiego i budowniczego - nie malunkowego.
Catz Co Swoich Metod Nie Poleca Nikomu!

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Złośliwie można?
Lakier wytrzymał, drewno niekoniecznie.

Nie na lakierach się pływa, lecz na łódkach...

Oczywiscie!
Zreszta coz to za złośliwsc, skoro sam taka hipoteze wysnulem?

... na poprzedniej lodce ( Korsyka ) malowanie bylo identyczne, ale, jak pisalem, drewno pewnie lepsze i temperatury jednak inne.
No i nie gnije, nie butwieje, nie czernieje, nie bieleje, nie degeneruje sie - ot, kosmetyki wymaga i nie mam mu tego za zle, po nastu latach.
Tym bardziej, ze kupilem bardzo tanio.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Czyżby tam zimy nie było?

Jest, ale nikczemna i ma mniejsze znaczenie niz lato.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

O lakierach z wami nie podyskutuje, ale za to wstawię zdjęcia po lakierowaniu i po położeniu antyfoulingu. Fotki dzięki uprzejmości Jacka Dziedzica. Cdn.

Więcej zdjęć: https://www.facebook.com/media/set/?set ... 124&type=1

_________________
Pozdrawiam,
Weronika

Dawniej statki były z drewna, a ludzie z żelaza...
facebook.com/jacht.jagiellonia

Robię zdjęcia https://balansbieli.wordpress.com/

I dla porównania zdjęcie podczas wyciągania z wody.

_________________
Pozdrawiam,
Weronika

Dawniej statki były z drewna, a ludzie z żelaza...
facebook.com/jacht.jagiellonia

Robię zdjęcia https://balansbieli.wordpress.com/

Trzeba przyznać, że widać różnicę Życzę, żeby się lakier trzymał jak najdłużej, na pewno dłużej niż poprzedni Dziwnie odszedł ten stary, chyba najbardziej w miejscu, gdzie najwięcej wody z pokładu spływało?

_________________
pozdrawiam serdecznie
Marcin

Nie wiem, na moje oko to stary był po prostu źle położony. Ale ja się nie znam...

_________________
Pozdrawiam,
Weronika

Dawniej statki były z drewna, a ludzie z żelaza...
facebook.com/jacht.jagiellonia

Robię zdjęcia https://balansbieli.wordpress.com/

Lakier jeszcze się trzyma

_________________
Pozdrawiam,
Weronika

Dawniej statki były z drewna, a ludzie z żelaza...
facebook.com/jacht.jagiellonia

Robię zdjęcia https://balansbieli.wordpress.com/