Witam, nabyłem łódeczkę klasy 470. Łódka pochodzi z końca lat 70, wiec, jak można by przypuszczać, jest na niej co nieco do zrobienia.
Osprzęt jak i ster oraz miecz są okej, więc je zostawiamy w spokoju. Sprawa tyczy się kadłuba.
Jako że widać było ze łódka była w przeszłości malowana, i miejscami lekko szpachlowana, postanowiliśmy położyć nową farbę (ostatnie malowanie ktoś wykonał chyba farba olejna,a nakładając ją niechlujnie pędzlem, przez co zostały na powierzchni liczne zgrubienia a także wklejone włosie pędzla). W związku z tym, że chcemy uzyskać gładka i ładna powierzchnie, zaczęliśmy szlifowanie. Posłużyła nam do tego szlifierka oscylacyjna oraz papier ścierny. Praca posuwa się dosyć opornie, ale do jutra powinniśmy skończyć. Szlifujemy do uzyskania gładkiej powierzchni, więc miejscami dochodzimy aż do laminatu, a miejscami tylko ścieramy górną warstwę farby. Czy popełniam tutaj jakiś błąd, czy wszystko jest okej?
Dla ułatwienia dodaje link do galerii:
http://img5.imageshack.us/gal.php?g=aaarut.jpg
Powstaje teraz pytanie- co dalej? Jako że miejscami dochodzimy do laminatu, na którym widać w niektórych miejscach mikropęknięcia (mimo tego laminat wydaje się być dość zdrowy), wydaje mi się że najpierw powinienem pokryc go jakąś farbą podkładową, która wniknie w mikropęknięcia i jednoczesnie bedzie stanowila podklad pod kolor koncowy.
Jakiego preparatu użyć? Mam nadzieję że są jakieś środki, które nie zrujnują mi kieszeni (bo z tego co widzę w sklepach żeglarskich koszt farby podkładowej zaczyna się od 70 zł za 0,8 litra, ponadto zaleca się kilka warstw, co powoduje rząd kilkuset złotych jeśli chciałbym pokryć cały kadłub). Jakiego preparatu gruntującego dostępnego w normalnej cenie mam więc użyć (jest to łódka która raczej nie będzie stała na wodzie, tylko będzie na nią spuszczana gdy będę chciał nią popływać)? Czy preparaty na pokład różnią się od tych stosowanych na cześć podwodną?
Co robić po zastosowaniu farby podkładowej? Jakiej farby (także nie z tych typu 100zł za litr) mogę użyć do pomalowania części podwodnej (biały) jak i pokładu (czerwony)? Czym ją nanosić (mam pistolet do malowania, i wydaje mi się ze dzięki nałożeniu kilku cienkich warstw a potem ich wypolerowaniu otrzymam idealnie gładką powierzchnię)
W łódce listwy odbojowe są wykonane z ciemnego drewna (niestety nie mam pojęcia co to za gatunek). Poza paroma miejscami drewno wygląda na zdrowe. Planuje je wstępnie przeszlifować papierem 120, a potem pokryć jakimś lakierem- jakim (również coś względnie taniego)?
Jaką szpachlą mogę wypełniać niewielkie ubytki i wgłębienia? Czy jakaś z dostępnych szpachli samochodowych się nada?
W łódce jest jedno miejsce które wymaga naprawy. Jaką żywicę oraz utwardzacz (do tego tkaninę szklana bo jest bardziej wytrzymała niż włókno a nie chce kłaść zbyt wielu warstw) zastosować? Jak długo schnie taki element, i po jakim czasie można go malować?