Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 24 kwi 2024, o 01:58




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 111 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4
Autor Wiadomość
PostNapisane: 1 wrz 2014, o 13:48 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8829
Podziękował : 3987
Otrzymał podziękowań: 1917
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Alterus napisał(a):
M@rek napisał(a):
To ze do uzyskania prawidlowego ksztaltu zagla od deski koniecznie jest spore ugiecie masztu - calkowita zgoda ale to nie jest uzyskiwane napieciem po bomie ale napieciem zagla PO MASZCIE.
Tak - ująłem w skrócie, aby szczególami nie gmatwać. :-D
Dokładnie po maszcie oraz liku wolnym i dolnym, a jest to efektem rozpierającego działania bomu umocowanego jednym końcem do masztu mniej-więcej w jednej trzeciej jego wysokości, a drugim do rogu szotowego.


Widzisz, plywam na desce ponsd 20 lat, scigalem sie tez sporo i dlaej bede twierdzil ze napiecie po bomie ma marginalny wplyw i sluzy jedynie do wyplaszczenia zagla w przypadku przezaglowania. Za mocne napinanie po bomie to czesty blad u amatorow. Zagiel od deski otaklowany na odpowiednim maszcie powinien miec wlasciwy ksztalt i profil nawet bez bomu.



Za ten post autor M@rek otrzymał podziękowanie od: demon
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 wrz 2014, o 16:58 

Dołączył(a): 21 lip 2014, o 21:49
Posty: 33
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 3
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
To zdjecie nie jest aktualne,żagiel był w trakcie szycia....aktualne jest na filmie.

To może stad ta fałda że ja go po bomie napinałem z całej siły a to wyginało maszt... :-?

Przerabiałem żagiel mimo że wiedziałem ze mogę nie uzyskać odpowiedniego kształtu i dodałem sobie tym wiele pracy ale chciałem by był jak w żaglówce,mieć możliwość opuszczenia żagla na wodzie a nie wyjmowania z nim całego masztu jak by zaczęło silnie wiać bo pewnie dawno by mnie wywróciło...

Dodatkowo wyczytałem ze żagiel w windserfingu sie dobiera do konkretnego masztu ,jego twardości itp artykuł kilku stronicowy ...a ja kupując na allegro to co było w interesującym mnie rozmiarze i tanie-z przed 15-20 lat to na pewno by ze sobą nie współpracowało...dlatego zdecydowałem się na to przerobienie,ale tą fałdę łatwo można zniwelować jednym szwem.

Mogę mieć drugi żagiel i tak zakładany jak w windserfingu ale nie latwo znaleść taki bez folii na wysokości bomu...bo i tak muszę go przerobić i uciąć właśnie na wysokości bomu ,w tym musiałem materiałem wzmocnić ciecie na wysokości tej folii dlatego ideałem byłby żagiel tylko z materiału a takich prawie nie ma. :-(


Ster gdy był pionowo to prawie nie działał,stad żeglarz mi go tak ustawił i teraz pracuje lepiej, dodam otwór na przetyczke do tego ustawienia ,będzie wybor pionowo albo około 45 stopni .Jak go powiększę sprawdzę które ustawienie lepsze.


To że skręca lepiej w prawo i ze ster nie działa jak trzeba i trzeba go powiększyć może też być spowodowane ok 3stopniowym błędem w ustawieniu miecza ,po prostu ścianki skrzynki mieczowej mają minimalne skrzywienie i miecz nie jest idealnie na osi dziób-rufa.


Ostatnio edytowano 1 wrz 2014, o 17:21 przez demon, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 wrz 2014, o 17:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
M@rek napisał(a):

Widzisz, plywam na desce ponad 20 lat, scigalem sie tez sporo i dalej bede twierdzil ze napiecie po bomie ma marginalny wplyw i sluzy jedynie do wyplaszczenia zagla w przypadku przezaglowania. Za mocne napinanie po bomie to czesty blad u amatorow. Zagiel od deski otaklowany na odpowiednim maszcie powinien miec wlasciwy ksztalt i profil nawet bez bomu.

Twoje twierdzenie w tym wypadku, choćby z racji doświadczenia, bez wątpliwości góruje nad moim. Sam pływałem na desce niewiele i zupełnie amatorsko, bez fachowych instrukcji. Całkiem możliwe, że nie doceniłem napinania po maszcie (jak pewnie i wielu innych rzeczy :) ). Ale dalej wydaje mi się, że główną rolę pełni jednak bom i bez niego właściwe napięcie samego liku przedniego trudno sobie wyobrazić. Czy nie skutkowałoby to wywołaniem nadmiernego naprężenia w przedniej części żagla?

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 wrz 2014, o 20:42 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8829
Podziękował : 3987
Otrzymał podziękowań: 1917
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Widzisz, gdybys mieszkal w poblizu z przyjemnoscia bym Ci zademonstrowal jak to dziala w praktyce. Mam jeszcze 3 deski i 4 pedniki w tym komplet do FW z rozbudowana regulacja umozliwiajaca zmiane napiecia zagla i po maszcie i po bomie w czasie jazdy.
jesli masz w swojej okolicy kogos kto sciga sie na desce to na pewno Ci to zademonstruje.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 wrz 2014, o 21:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
M@rek napisał(a):
Widzisz, gdybys mieszkal w poblizu z przyjemnoscia bym Ci zademonstrowal jak to dziala w praktyce.
Niestety, nie mieszkam... :-(
A na pewno przydałoby się parę praktycznych wskazówek. ;)

demon napisał(a):
To może stad ta fałda że ja go po bomie napinałem z całej siły a to wyginało maszt... :-?
Oryginalnie maszt deski z założonym żaglem jest mocno wygięty, jednak bom mocowany jest w innym miejscu, o wiele wyżej i wówczas żagiel przybiera odpowiedni kształt. Jak pisze M@rek, duże znaczenie mają też inne regulacje. Zastanawiam się, może rzeczywiście, skoro i tak pociąłeś żagiel, usunąć tę fałdę przeszywając w tym miejscu..?
Cytuj:
chciałem by był jak w żaglówce,mieć możliwość opuszczenia żagla na wodzie a nie wyjmowania z nim całego masztu jak by zaczęło silnie wiać bo pewnie dawno by mnie wywróciło...
Bardzo rozsądne podejście - istotnie, na tak małej łódce jest to wskazane.
Cytuj:
Ster gdy był pionowo to prawie nie działał,stad żeglarz mi go tak ustawił i teraz pracuje lepiej, dodam otwór na przetyczke do tego ustawienia ,będzie wybor pionowo albo około 45 stopni .Jak go powiększę sprawdzę które ustawienie lepsze.
Trudno tak "na niewidzianego" coś powiedzieć. W pionie powinien pracować znacznie lepiej i nie wymagać takich dużych sił na rumplu. Wielkość wydaje się odpowiednia, zatem albo są zbyt silne zaburzenia przepływu za łódką z uwagi na jej wykończenie, albo profil steru zbyt smukły nie sprawdza się przy małych prędkościach - ostatecznie to miecz od deski projektowany na prędkości większe. Poeksperymentuj przy trochę silniejszym wietrze.
Nieosiowość miecza i steru w Twoim przypadku aż takiego znaczenia nie ma, jej wpływ na pracę steru jest w sumie niewielki.

_________________
Pozdrawiam
Alterus



Za ten post autor Alterus otrzymał podziękowanie od: demon
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 wrz 2014, o 21:54 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8829
Podziękował : 3987
Otrzymał podziękowań: 1917
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Fałda jest dlatego ze lik przedni zagla od deski skrojony jest duzym lukiem. Jesli maszt jest za miekki to za bardzo sie wygina i zagiel jest prawie plaski. Jesli nie wygina sie tak jak powinien ( za malo) to pojawia sie pionowa fałda.
W Twoim przypadku byly 2 wyjscia. Albo zastosowac kompletny pednik od deski mocujac jedynie szoty na noku bomu albo kompletnie przeszyc zagiel prostujac lik przedni.



Za ten post autor M@rek otrzymał podziękowanie od: demon
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 wrz 2014, o 05:37 

Dołączył(a): 21 lip 2014, o 21:49
Posty: 33
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 3
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
No to mnie zaskoczyło,myślałem ze ster ma taką budowę że działa w każdym zakresie prędkości.
Jednak ok minuty wiało z 3m/s i płynąłem b szybko,ustawiłem się z wiatrem a bom był ustawiony prawie w bok,wtedy musiałem się namachać sterem(prawo,lewo )by utrzymać kurs i sterowanie wymagało dużej siły,na pewno nie dałbym tak rady płynąć kilkanaście minut wiec gdzieś jest problem i przy większej szybkości jest raczej znacznie gorzej....


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 wrz 2014, o 06:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
demon napisał(a):
No to mnie zaskoczyło,myślałem ze ster ma taką budowę że działa w każdym zakresie prędkości.
Powinien. Ale czy robiłeś łódkę, miecz i ster według projektu? :-D A błędy lubią się dodawać i robi się "niewiadomoco"...
Zasada jest taka - ster zaczyna działać prawidłowo od pewnej prędkości, po prostu aby powstała na nim jakaś siła musi opływać go woda. Im szybciej opływa, tym działanie mocniejsze. Płetwa profilowana powinna pracować w pionie, wtedy jest najskuteczniejsza i wymaga najmniej siły do obsługi. Opisane przez Ciebie machanie sterem prawo-lewo nie powinno mieć miejsca, ale to zapewne wiąże się z nieprawidłowym umiejscowieniem miecza w stosunku do żagla (wszystko tu jest "zapewne", bo nieznana jest bliżej łódka i osprzęt...), ktoś mający doświadczenie po przepłynięciu łódką szybko doszedłby przyczyn. A co mówił wspomniany przez Ciebie żeglarz?..

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 wrz 2014, o 07:51 

Dołączył(a): 21 lip 2014, o 21:49
Posty: 33
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 3
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
On też nie jest bardzo doświadczony,rzadko pływa .Twierdził że:

- Dociążyć stalą miecz i go wydłużyć lekko by zwiększyć stabilnośc łodzi.

- Zwiększyć powierzchnie steru i zrobić otwór na przetyczkę by można go ustawić pod tym kontem co na filmie...

- przydała by sie knaga szczękowa 1szt do ewentualnego szybkiego opuszczenia żagla bo teraz muszę poluzować wyblinkę która naciąga żagiel w pionie ,co przy jednoczesnym sterowaniu i trzymaniu liny od bomu jest niemożliwe :-? Mam jednak przyrządy zaciskowe wspinaczkowe różnych rodzajów, i łatwiej będzie mi go wpiąć w kolucho niż montować na wkręty knagi gdzieś gdzie nie dałem więcej warstw żywicy i maty ,obciążenia muszą być tylko w miejscu płyt aluminiowych a tam już nie ma za bardzo miejsca na taką knagę.Do masztu też odpada bo inaczej bedą działać siły ,obecnie maszt nie może wypaść bo siły lin z obu stron go wciskają w otwór a tam jest wszystko maxymalnie wzmocnione na idące naprężenia zarówno na górny pokład jak i dno.

Chyba że są knagi szczękowe wpinane szeklą wiszące lużno ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 wrz 2014, o 14:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13716
Podziękował : 10187
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
demon napisał(a):
Chyba że są knagi szczękowe wpinane szeklą wiszące lużno ?

Tego chyba jeszcze nie wymyślono... ale ciekawy pomysł. :idea:

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 wrz 2014, o 16:46 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8829
Podziękował : 3987
Otrzymał podziękowań: 1917
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Pomysl taki sobie bo knaga szczekowa ( jesli myslimy o tym samym) musi pracowac w konkretnym polozeniu. Inaczej nie mozna na niej liny zaknagowac ani zwolnic.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 wrz 2014, o 19:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
demon napisał(a):
On też nie jest bardzo doświadczony,rzadko pływa .Twierdził że:

- Dociążyć stalą miecz i go wydłużyć lekko by zwiększyć stabilnośc łodzi.
No to rzeczywiście wygląda, że z tym doświadczeniem... O ile miał na myśli płetwę pracującą poziomo. Jednak zakładam, że coś tam wie i podstawowe wnioski nie muszą być błędne i być może szuka środków zaradczych na "rozpaczliwca". :-D
Można przyjąć, że kształt kadłuba Twojej łódki, szczególnie dna jest "nie bardzo", przez co brak stateczności poprzecznej i łódka jest chybotliwa. Ciężki miecz i ster mogą poprawić sytuację, ale to takie działanie trochę bez sensu, bo nie po to buduje się małą łódkę, aby ważyła tyle, co duża... Ale powiedzmy, że głównym celem jest tu eksperymentowanie i szeroko pojęte nabywanie wiedzy żeglarsko - szkutniczej... :-D
Czy maszt, hm, jest mocowany jakoś do łódki, czy tylko stoi w gnieździe i może się obracać? Bo opis nie daje pewności, czy są wanty. Dalej - czy masz możliwość zmniejszania powierzchni żagla, czyli refowania? Bo na silniejszy trochę wiatr żagiel jest za duży...

Marian Strzelecki napisał(a):
Tego chyba jeszcze nie wymyślono... ale ciekawy pomysł. :idea:

I nie masz racji. Podobna idea została opisana w przygodach pewnego barona, który zmuszony okolicznościami sam siebie wyciągnął z bagna za włosy.
:-P

_________________
Pozdrawiam
Alterus



Za ten post autor Alterus otrzymał podziękowanie od: demon
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 wrz 2014, o 23:34 

Dołączył(a): 21 lip 2014, o 21:49
Posty: 33
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 3
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Maszt stoi w gniezdzie i mógłby się obracać ale linki idące przez bloczek do żagla powodują ze jest on jakby wciskany siła tych linek..czyli jeśli zrobi grzybka to maszt nie wypadnie.Postaram się to w wolnej chwili rozrysować.

Linki do refowania wszyję,uszka już są,można będzie zmniejszyć pow o ok połowę.Mam malutki elektroniczny miernik predkosci wiatru-wiatromierz wiec sprawdzę do jakiej prędkości mogę pływać na cały a przy jakiej trzeba będzie zrefować.Nawet myślalem czy by go gdzieś nie umieścić na stałe na bomie lub na dole masztu bym wyswietlacz miał w zasięgu wzroku...


Jeśli knagę zamontujemy na płytce aluminiowej a u dołu niej oczko np na szekle w takim umiejscowieniu by pracowało to w pionie to chyba powinno działać..tyle ze trzeba będzie używać dwóch rak ,jedną przytrzymać a druga operować liną.

Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 wrz 2014, o 23:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13716
Podziękował : 10187
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Zen wiatromierz to potrzebny chyba tylko tak jak i przechyłomierz - do zobrazowanie faktu na forum.
Do niczego więcej
Ile wieje będziesz zorientujesz się po przechyle, a ile się przechyla sam zobaczysz. :lol:
Po powrocie przeczytasz - ile wiało... z pogodynki KIM (z prawej u góry)
Oni będą wiarygodniejsi :cool:
MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 wrz 2014, o 00:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
demon napisał(a):
tyle ze trzeba będzie używać dwóch rak ,jedną przytrzymać a druga operować liną.

Dlatego i tak szybciej wyluzujesz żagiel, albo wyostrzysz do wiatru - gdybyś próbował takich manipulacji podczas podmuchu, duża szansa, że łódkę położy...
W Twoim przypadku, skoro nie ma want o które mógłby oprzeć się bom doprowadzając do wywrotki, wystarczy odpowiednio luzować. Przy silniejszym wietrze pływaj na zarefowanym żaglu i będzie w porządku, zresztą sam szybko poznasz do jakiej granicy możesz się posunąć. Z reguły jak wiatr zaczyna giąć w porywach większe gałęzie, trzeba na małej łódce uważać... :-D
Co do płetwy sterowej, najlepiej byłoby wymienić ją na inną. Choćby z kawałka deski czy sklejki i na wszelki wypadek większą.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2014, o 18:57 

Dołączył(a): 6 sty 2011, o 20:46
Posty: 61
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: 2 lata żeglowania brak
ta łódka na zdjęciu jest też ze styropianu lecz pokryta cienką warstwą ,,plastyku,, w orginale. dla wzmocnienia pokryłem ,,ją,, żywicą poliestrową z tkaniną rowingową lecz tylko dno i burty zewnętrzne. żagiel jest z deski ale bez przeróbek bom w stylu amerkańczańskim.powiem że nieżle to chodzi łódka 3,6 m żagiel ponad 6,5m2 bez foka .foki mam do kompletu 3 szt ,zależy jak dmucha.miałem różne żagle lugrowy,rozprzowy lecz najlepiej chodzi na tym od deski.waga łódki ok.60kg.


Załączniki:
2222.JPG
2222.JPG [ 101 KiB | Przeglądane 2895 razy ]
1111.JPG
1111.JPG [ 92.98 KiB | Przeglądane 2895 razy ]

Za ten post autor pawelsu otrzymał podziękowanie od: demon
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 wrz 2014, o 19:25 

Dołączył(a): 21 lip 2014, o 21:49
Posty: 33
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 3
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Pawelsu- ciekawy ten bom.Nie widziałem jeszcze tego typu.

Wiatromierz jest mi potrzebny tylko o to by wiedzieć do jakiej granicy właśnie mogę pływać na całym żaglu, czuję siłę wiatru na twarzy ale powyżej 5m już się traci dokładność.

Ster już powiększyłem o ponad drugie tyle,dodając po obu stronach płyty z twardszego aluminium grubości 3mm.

http://zapodaj.net/a4a4ca3e27057.jpg.html

Niestety w wekkend wiało ok 1m więc czekam na lepsze warunki by sprawdzić i ewentualnie dokonam dalszych przeróbek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 wrz 2014, o 22:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13716
Podziękował : 10187
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
To tak prawie jak u mnie, (Finn rozprzowy) gdy sztukowałem ster rzeczny na jeziorowy :lol:


Załączniki:
ster Finna.JPG
ster Finna.JPG [ 46.6 KiB | Przeglądane 2708 razy ]

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 wrz 2014, o 06:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Marian Strzelecki napisał(a):
gdy sztukowałem

Czy dobrze widzę, że zastosowałeś nity zrywalne, zamiast tradycyjnych?
Acha - i piękny profil, dający odpór marchajowym bajdurzeniom... :-D

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 wrz 2014, o 01:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13716
Podziękował : 10187
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Ale za to obrys jest jak ze sztukasa jakiegoś. :-P

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"



Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowanie od: Alterus
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 wrz 2014, o 20:29 

Dołączył(a): 21 lip 2014, o 21:49
Posty: 33
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 3
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ale dziś popływałem. :D

Ster po modyfikacji w pionie działał lepiej ale pod kontem było już idealnie wiec zdecydowalem się jednak na ustawianie go zawsze pod kontem bo wtedy mam natychmiastową sterowność .

Najpierw ok godz 11 wiało 1m/s...z chwilami ciszy ale potem przyszło ok 2m/s na dłuższy czas.Pływało sporo jachtów,oraz dzieciaki w optymistach. Trochę się dowiedziałem trzymając się blisko nich i słysząc jak się szkolą.

Miałem już prawdziwe bloczki i lepszą linę co poprawiło płynność wybierania

OK godz 13 Powiało 3m/s z większymi porywami i zaczęło się pływanie :) ,zwroty to już nie była taka bajka, trzeba było uważać by nie szarpneło.Parę razy musiałem zupełnie odpuścić. Po jakiejś godzinie zabawy dla mnie było już za mocno,z trudem dopłynąłem do brzegu i trenowałem wywrotki i wchodzenie na pokład oraz zdjąłem maszt i robiłem grzybka bez niego(bo za płytko było) odwracałem żaglówkę będąc w wodzie i potem wchodziłem do niej.

W domu przed wyjazdem wpadłem na ciekawy pomysł i do kamizelki asekuracyjnej dodałem ileś warstw folii bombelkowej-dzieki temu uzyskałem większą wyporność i usta miałem nieco wyżej nad wodą no i ciaśniej przylegała do ciała ;) Ale i tak uznałem ze z 20% szans żeby się po wywrotce utopić :roll: .

Potem przyszła chmura,wichura i ulewa,ale zdążyłem się poskładać przed deszczem.

Na razie nie będę robił innych modyfikacji, być może dociążę jedynie miecz. Wiem już w jakich warunkach moja pływa najlepiej a jaki wiatr jest dla mnie za silny(tzn boję się że mnie wywróci i się utopię :rotfl: )

Dziękuję wszystkim za rady,po dzisiejszym dniu już wiem na czym polega :D :D :D żeglarstwo.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 111 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 149 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL