Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 20 kwi 2024, o 02:07




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 95 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 30 sty 2014, o 18:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 paź 2006, o 18:27
Posty: 774
Lokalizacja: Woda
Podziękował : 297
Otrzymał podziękowań: 791
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
hurley napisał(a):
....
2)
To wcale nie idiotyczna formalność .Nazwa statku jest niezbędna przy wywołaniu na morzu i nie może być dwóch tych samych pod tą sama banderą.To nie wynika z niczyjej złej woli tylko z wymogów prawa miedzynarodowego.
.....

Pierwsze słyszę. Owszem w polskim rejestrze nazwa winna być niepowtarzalna, ale nie jest to wymóg międzynarodowy.

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2014, o 19:31 

Dołączył(a): 28 gru 2013, o 16:15
Posty: 37
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: zeglarz
Patrz Kodeks Morski $12 pkt.2a


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2014, o 19:38 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4709
Lokalizacja: ES
Podziękował : 390
Otrzymał podziękowań: 963
Uprawnienia żeglarskie: galernik
hurley napisał(a):
Kto budował ten wie,doradzać komuś aby laminował stare drewno to naprawdę niedzwiedzia przysługa.Wtedy gwarantowana degradacja po dwóch sezonach.

Mój pierwszy drewniaczek miał jak go dopadłem tak+ 50, pochodził z okresu międzywojnia. W dno ( po wysuszeniu) można było bez większego wysiłku wcisnąć ręką gruby gwóźdź. Polaminowanie - bardzo prymitywne ale takie czasy były- pozwoliło mi pływać przez kilka lat. Poszedł potem w obce ręce, ludzie po dokładniejszym remoncie pływali jeszcze z 6-8 lat. Dalszych losów nie znam.
Obecny skleiczany tyż ma + 20 ( co najmniej) oblaminowany służył będzie jeszcze dłuuugo.
Do drewniaczków trzeba mieć;
- serce,
- czas, i to bardzo dużo,
- trochę kasy,
- CHĘCI I SAMOZAPARCIA.
Jasne, nie będzie to lśniąca lakierem "replika". Będzie za to solidna maszyna, z duszą.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2014, o 22:18 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
wszystko się zgadza, ze sklejką trochę łatwiej , ale szalupę drewnianą ,50 lat np to bym się nie odważył a przynajmniej bym się obawiał jednak laminować

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sty 2014, o 23:55 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8018
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2413
Uprawnienia żeglarskie: -
Warunkiem jest najpierw wybić grzyba, osuszyć, pouzupełniać, doprowadzić konstrukcję do porządku... Na zdrowe można laminować; na klepkach może być różnie, ale cienko - czemu nie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 sty 2014, o 07:54 

Dołączył(a): 28 gru 2013, o 16:15
Posty: 37
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: zeglarz
Cieńko to można kanu z listewek epoksydem,i to obustronnie.Klepka spuchnie i laminat popęka.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 sty 2014, o 09:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 paź 2006, o 18:27
Posty: 774
Lokalizacja: Woda
Podziękował : 297
Otrzymał podziękowań: 791
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
baoo napisał(a):
hurley napisał(a):
....
2)
To wcale nie idiotyczna formalność .Nazwa statku jest niezbędna przy wywołaniu na morzu i nie może być dwóch tych samych pod tą sama banderą.To nie wynika z niczyjej złej woli tylko z wymogów prawa miedzynarodowego.
.....

Pierwsze słyszę. Owszem w polskim rejestrze nazwa winna być niepowtarzalna, ale nie jest to wymóg międzynarodowy.

hurley napisał(a):
Patrz Kodeks Morski $12 pkt.2a


Cytuj:
Kodeks morski
Dz.U. 2001 Nr 138 poz. 1545 USTAWA z dnia 18 września 2001 r.
Art. 12.
§ 1. Statek o polskiej przynależności oznacza się nazwą na dziobie, z każdej burty i
na rufie. Pod nazwą na rufie powinna być uwidoczniona nazwa portu macie-
rzystego statku.
§ 2. Właściciel nadaje statkowi nazwę i wskazuje port morski jako port macie-
rzysty statku. Nazwa podlega zatwierdzeniu przez dyrektora urzędu morskiego
właściwego dla portu macierzystego statku, w drodze decyzji administracyj-
nej, z zastrzeżeniem § 2a.
§ 2a. Nazwa statku morskiego używanego wyłącznie do celów sportowych lub re-
kreacyjnych o długości kadłuba do 24 m podlega zatwierdzeniu, w drodze de-
cyzji administracyjnej, przez zarząd polskiego związku sportowego, o którym
mowa w art. 23 § 3.
§ 3. Minister właściwy do spraw gospodarki morskiej określi, w drodze rozporzą-
dzenia, tryb postępowania w sprawach nadawania i zatwierdzenia nazwy stat-
ku, uwzględniając konieczność jego indywidualizacji.

Nie widzę tu wymogów międzynarodowych tylko polskie.
A teraz wpisujemy nazwę np. "Carpie Diem" w http://www.marinetraffic.com/pl/ais/index/ships/all/page:1/_:f929dd271630d14da95640026600e1fe/shipname:carpe%20diem
I mamy min. 7 jednostek o tej samej nazwie pod bandera niemiecką, 4 pod francuską i 11! pod holenderską.
Tyle OT.
Łódka przepiękna. Jeżeli tylko masz możliwość przywrócić jej pełną sprawność to na pewno warto.

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 sty 2014, o 09:45 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8018
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2413
Uprawnienia żeglarskie: -
hurley napisał(a):
Klepka spuchnie i laminat popęka.
Ryzyko jest - lecz pamiętam starą szalupę klepkową, "okrętową", robioną na jachcik a oblaminowaną jeszcze poliestrem, mata+ płótno. Trzymało.
Zależy też od drewna - jak nadmiernie zeschnięte... a także jak cała łódka mało sztywna (lekkiej konstrukcji czy osłabionej) i pracuje... to na sukces bym nie liczył, owszem.
Jest to jakiś sposób ratowania starej, osłabionej już, nie do uszczelnienia klepki - i tylko tyle. Można pozapuszczać żywicą osłabione miejsca, pouzupełniać ubytki i generalnie wykańczać w epoksydzie. Choć sam wolałbym olejno to jednak czasem już nie ma wyjścia.

Ale ja nie o tym, jeno o grzybie i impregnacji - bo bez eliminacji zgnilizny będzie jak mówisz...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 sty 2014, o 11:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
RyśM napisał(a):
Warunkiem jest najpierw wybić grzyba, osuszyć, pouzupełniać, doprowadzić konstrukcję do porządku... Na zdrowe można laminować; na klepkach może być różnie, ale cienko - czemu nie?


Bo ja wiem? Raczej grubsza niż cieńsza warstwa laminatu, a im starsze drewno, bardziej "wypracowane", tym szansa powodzenia większa. Szczególnie dotyczy to klepki. Drewno poddawane wieloletnim cyklom moczenia i suszenia, nagrzewania w lato i mrożenia zimą o wiele łatwiej zmusić do "wspólpracy" z laminatem. Po prostu nie powstają w nim takie siły jak w zdrowym i świeżo suszonym. Działalność grzybów jeszcze bardziej osłabia skłonność drewna do zmiany wymiarów, w tym wypadku jest więc, o paradoksie, korzystna. Oczywiście trzeba zabezpieczyć drewno przed dalszą działalnością grzybów i dobrze zakonserwować. I cieszyć się potem naszym nabytkiem przez długie lata... :-D

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 sty 2014, o 13:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13715
Podziękował : 10187
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Dla mnie sprawa jest prosta:
1/ Zalaminować z wierzchu epoksydem.
2/ Odrapawszy od środka, traktować olejem lnianym.
3/ Do pierwszych nasączeń można jakiś biologio-zabójczy środek dodać.
4/ Dla purystów lakier naturalny (1 x cienko)
MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 sty 2014, o 14:56 

Dołączył(a): 28 gru 2013, o 16:15
Posty: 37
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: zeglarz
Zanim potraktujesz olejem musisz najpierw "zabić grzyba".
A jak go usuniesz ze styku wręgi i klepki?Bo jeśli zostanie tam zamknięty drewno spróchnieje.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 sty 2014, o 15:31 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8018
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2413
Uprawnienia żeglarskie: -
hurley napisał(a):
A jak go usuniesz ze styku wręgi i klepki?Bo jeśli zostanie tam zamknięty drewno spróchnieje.
Preparatem wodnym :mrgreen:
Olejowe nie załatwią istniejącego już grzybka, w zakamarkach zwłaszcza, boć olej nie wlizie w wilgotne... Osobiście polecam preparaty na glikolu i solach boru, bo stosunkowo mniej groźne dla użytkownika. Albo sam glikol; ma tę zaletę że nie wypłucze się całkiem, częściowo łączy się z drewnem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 sty 2014, o 16:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
RyśM napisał(a):
hurley napisał(a):
A jak go usuniesz ze styku wręgi i klepki?Bo jeśli zostanie tam zamknięty drewno spróchnieje.
Preparatem wodnym :mrgreen:
Olejowe nie załatwią istniejącego już grzybka, w zakamarkach zwłaszcza, boć olej nie wlizie w wilgotne... Osobiście polecam preparaty na glikolu i solach boru, bo stosunkowo mniej groźne dla użytkownika. Albo sam glikol; ma tę zaletę że nie wypłucze się całkiem, częściowo łączy się z drewnem.


Zgadza się, też polecam glikol - wypiera z drewna wodę i stwarza, z punktu widzenia :-D grzybni środowisko suche. Jak wiadomo w takim środowisku grzyby się nie rozwijają.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 sty 2014, o 16:26 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4709
Lokalizacja: ES
Podziękował : 390
Otrzymał podziękowań: 963
Uprawnienia żeglarskie: galernik
onex1980 napisał(a):
Będę wdzięczny za wszystką pomoc.

Jak widzisz, jeszcze troszkę a będziesz miał gotowy epos pt Jak odremoncić J20.
Pozostaje więc Ci tyko:
- brać się do roboty,
- składać pisemne i fotograficzne relacje z przebiegu prac.
Powodzenia.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 sty 2014, o 18:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 sty 2010, o 10:31
Posty: 1219
Podziękował : 183
Otrzymał podziękowań: 266
Uprawnienia żeglarskie: st. jach.
A który glikol etylowy czy propynelowy ? Tylko on jest gęsty czy go rozpuszczać ?

Rozumę że sole boru rozpiszczamy w wodzie :D

_________________
marek48100 napisał(a):
Gdybym miał cokolwiek do powiedzenia to zrobiłbym Cię prezesem "ludzi pozytywnie zakręconych"!! ;)
marek


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 sty 2014, o 20:50 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8018
Podziękował : 1870
Otrzymał podziękowań: 2413
Uprawnienia żeglarskie: -
Glikol etylenowy - ten trujący. O trucie tu idzie :mrgreen:
Główną jego zaletą jest higroskopijność, penetruje w wilgotnym. Wody dodawać nie trzeba. Jako higroskopijny sam sobie znajdzie ;) Ale można.
Od razu dodam że BHP obowiązuje: nie pić, nie po skórze, nie rozpryskiwać bo się nawdycha. Jest mało lotny więc od par człek nie ucierpi, ale pracować w przewiewie. Odparowuje stopniowo, zatem nie mieszkać w łódce od razu i wietrzyć ;)
Dawka śmiertelna to tak z pół szklanki, bez paniki, ponad 10 ml wymaga leczenia, a odtrutką jest alkohol :cool: - ta sama droga metabolizmu, idzie o to by spowolnić.

Sole boru są stosowane z glikolem w preparatach (glikol pomaga im penetrować), same są mniej skuteczne - nie działają na wszystkie gatunki grzyba, a poza tym łatwiej się wypłuczą. W impregnatach służą bardziej jako owadobójcze. Do łódki nie potrzeba, chyba że jakaś tragedia...
Najczęściej boraks (czteroboran sodu) i kwas borowy. Kwas borowy jest bardziej szkodliwy dla ludzi i ostatnio wycofywany, można sobie odpuścić, starczy sam boraks. Można użyć roztworu wodnego, 10-25%, zależy jak mokre jest już drewno. Podczas wysychania drewna, jak to sól, wyjdzie na powierzchnię i może pogarszać przyczepność laminatu do drewna.
mbober1 napisał(a):
Rozumę że sole boru rozpiszczamy w wodzie :D
Preparaty typowe to roztwór boraksu itp w glikolu, np 40%; albo 50% glikol, 30% boraks, 20% kwas borny. Takie coś ładnie wnika w mokre drewno czy np. zagrzybioną ścianę domu. Wody nie trza, ona już na miejscu :-?



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 sty 2014, o 23:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13715
Podziękował : 10187
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Można by zastosować płyn hamulcowy np D-3 :lol:

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lut 2014, o 00:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10301
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1232
Otrzymał podziękowań: 2361
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Alterus napisał(a):
Działalność grzybów jeszcze bardziej osłabia skłonność drewna do zmiany wymiarów, w tym wypadku jest więc, o paradoksie, korzystna. Oczywiście trzeba zabezpieczyć drewno przed dalszą działalnością grzybów i dobrze zakonserwować.

Gdzie jest granica miedzy działalnością pozytywna i negatywna, dalszą i korzystna i jak je utrzymac w ryzach?
Warte to specjalistycznego watku na powszechny uzytek zeglarzy!
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lut 2014, o 00:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13715
Podziękował : 10187
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Oj warto!
Mamy przecież jeszcze całą zimę przed sobą :-P

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lut 2014, o 00:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Catz napisał(a):
Gdzie jest granica miedzy działalnością pozytywna i negatywna, dalszą i korzystna i jak je utrzymac w ryzach?
Warte to specjalistycznego watku na powszechny uzytek zeglarzy!


Dociekliwość chwalebna. Ale nie mówimy o powszechnym stosowaniu, a jednostkowej reanimacji.Jeśli pięciocalowym gwoździem trzymanym w ręku dasz radę przebić klepkę, to znaczy, że granica działalności "pozytywnej" została przekroczona. :-D
O trzymaniu w ryzach napisał RyśM. Zastanawiam się tylko, czy glikol propylenowy nie byłby lepszy? Musiałbym wypróbować.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lut 2014, o 01:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13715
Podziękował : 10187
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Każdy, który zabija na śmierć :mrgreen: jest dobry.

Ja używam Drewnochronu, jako pierwszej wersji rozpuszczalnika do oleju lnianego
bo jest rzadki i wszędzie do kupienia.
Potem już tylko terpentynę:
-bo ona dobija to czego on nie zdołał. :rotfl:

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lut 2014, o 17:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Marian Strzelecki napisał(a):
Każdy, który zabija na śmierć :mrgreen: jest dobry.

Ja używam Drewnochronu, jako pierwszej wersji rozpuszczalnika do oleju lnianego
bo jest rzadki i wszędzie do kupienia.


A to ciekawe. Jakoś nigdy mi nie przyszło do łepetyny...Ale do oleju, czy pokostu? I drewnochron wymieszany (wiadomo, cały czas trzeba nim chlupotać), czy tylko z wierzchu, a osadzik na zaś?

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lut 2014, o 20:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13715
Podziękował : 10187
Otrzymał podziękowań: 2415
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Drewnochron bezbarwny nie ma osadów.
Do oleju lnianego.
Pokost lniany to to samo co olej ale z dodatkami dla szybszego schnięcia powierzchniowego.
Jak kupisz kolor to osad zostaw; przyda się do dodania do lakieru (np. do "Alkipolak łodziowy" firmy Yuma) i będziesz miał lakiero-bejce.
MJS
Pisałem o tym kilka razy, ale (jak zwykle) nie pamiętam gdzie. :evil:

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 paź 2014, o 22:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 sty 2014, o 23:36
Posty: 36
Lokalizacja: Śląsk
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 9
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Trochę czasu minęło a fotek z remontu nie widzę. Dołączę za to swoje 3 grosze.


Załączniki:
IMG_20140522_205708.jpg
IMG_20140522_205708.jpg [ 76.55 KiB | Przeglądane 4492 razy ]
Komentarz: Świecący. Jeszcze....
kopia IMG_20140522_205856.JPG
kopia IMG_20140522_205856.JPG [ 74.88 KiB | Przeglądane 4492 razy ]
Komentarz: Gotowy do wodowania w 2014r
Kopia IMG_20140522_205351.jpg
Kopia IMG_20140522_205351.jpg [ 72.76 KiB | Przeglądane 4509 razy ]

_________________
Piter żeglarz szuwar retencyjny

Za ten post autor mopsik otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 paź 2014, o 23:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
mopsik napisał(a):
Trochę czasu minęło a fotek z remontu nie widzę. Dołączę za to swoje 3 grosze.

Ładne te trzy grosze! :-D
Ciekawe, dlaczego nie trzeba się zastanawiać, aby to stwierdzić...

_________________
Pozdrawiam
Alterus



Za ten post autor Alterus otrzymał podziękowanie od: mopsik
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 paź 2014, o 23:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 sty 2014, o 23:36
Posty: 36
Lokalizacja: Śląsk
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 9
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Dzięki.
Rok pracy w 2012 i cała zima w 2013/14. Teraz wystarczy dbać i pływać. W środku ładniejszy ale fotek nie mogę znaleźć. Zrobię nowe to dołączę.
Pozdrawiam :D

_________________
Piter żeglarz szuwar retencyjny


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 paź 2014, o 05:49 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4709
Lokalizacja: ES
Podziękował : 390
Otrzymał podziękowań: 963
Uprawnienia żeglarskie: galernik
mopsik napisał(a):
Rok pracy w 2012 i cała zima w 2013/14.

Jak na takie cacko to niewiele.
mopsik napisał(a):
Teraz wystarczy dbać i pływać.

I to jest podejście ( właściwe).
mopsik napisał(a):
Zrobię nowe

Ojjj, zrób, zrób. Uciesz oczy i duszę.
Szacun za robotę.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 paź 2014, o 22:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 sty 2014, o 23:36
Posty: 36
Lokalizacja: Śląsk
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 9
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
To jest temat "drewniany jacht do remontu" a mój nie jest drewniany i na pewno nie kosztował tyle pracy co gdyby był. Dołączę mimo wszystko kilka fotek z przed remontu, które mam nadzieję zachęcą kogoś do pracy bo warto i nie jest to taki wielki nakład finansowy a jedynie czaaaaasowy. Dzięki takim forum jak to udało się to zrobić bez większych porażek. Choć początek był kiepski i mało całkiem nie popsułem łódki. Potem zacząłem czytać o każdej czynności jak wykonać i nie było już źle. Gdzieś przeczytałem taki tekst: "Błogosławieni ci których pokładu nikt nie pomalował" bardzo mnie to zaciekawiło. Znaczy co, nie da się tego zrobić dobrze? Da się ale jest problem jak i czym. Lakiery odpadają zostaje Topkot - nie jest to łatwe by się świeciło i było ładne. Efekt jak dla mnie jest przyzwoity, wiadomo wszystko da się zrobić lepiej i za większą kasę przede wszystkim. Mnie doprowadzenie do tego stanu kosztowało ok 1500-2000zł w 2012r. Tj. pomalowanie ok 1/3 żaglówki i połatanie wszystkich dziur wymiana zniszczonego drewna. W 2013r postanowiłem dopieścić i już nie chciałem liczyć ile to kosztowało by nie doprowadzić mojej małżowinki do nerwicy. W tym roku jest przewidziana wymiana olinowania, przerobienie want by można było kłaść maszt bez odpinania stenwant, wykonanie patentu do kładzenia masztu i marzy mi się by wygodnie usiąść po obu stronach steru i coś widzieć przed sobą. Elektryka też wymaga przeróbek i jeszcze to i tamto i jeszcze .......


Załączniki:
P9170019.JPG
P9170019.JPG [ 129.17 KiB | Przeglądane 4351 razy ]
P9170018.JPG
P9170018.JPG [ 99.11 KiB | Przeglądane 4351 razy ]
P9170012.JPG
P9170012.JPG [ 93.83 KiB | Przeglądane 4351 razy ]
P9170011.JPG
P9170011.JPG [ 87.59 KiB | Przeglądane 4351 razy ]
IMAG0492.jpg
IMAG0492.jpg [ 142.56 KiB | Przeglądane 4351 razy ]

_________________
Piter żeglarz szuwar retencyjny
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 paź 2014, o 02:02 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4709
Lokalizacja: ES
Podziękował : 390
Otrzymał podziękowań: 963
Uprawnienia żeglarskie: galernik
mopsik napisał(a):
i jeszcze to i tamto i jeszcze .......

Tyś już szczęśliwy. Zrobiłeś.
A przede mną dopiero....
Ale nie przejmuję się.
To będzie już czwarty zabytek którego (mam nadzieję) przywrócę do życia.
Za to na końcu roboty?? Jaka frajda..... :D
A miny zazdrośników... bezcenne.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 paź 2014, o 12:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 gru 2012, o 13:11
Posty: 190
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 86
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
:D kolego mopsik piękna robota, mnie natomiast zaciekawiło :

mopsik napisał(a):
Gdzieś przeczytałem taki tekst: "Błogosławieni ci których pokładu nikt nie pomalował" bardzo mnie to zaciekawiło. Znaczy co, nie da się tego zrobić dobrze? Da się ale jest problem jak i czym. Lakiery odpadają zostaje Topkot - nie jest to łatwe by się świeciło i było ładne


możesz rozwinąć temat. nadal uważasz że lakiery odpadają jako odpowiedni materiał, dlaczego? ja jestem przeciwnego zdania i uważam że praca na dużych powierzchniach (np. pokład) topkotem to .... udręka i podróż na bosaka przez pole kaktusów.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 95 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 239 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL