Nie, nie chodzi mi o pranie ubrań czy inszej bielizny. Chodzi o żagle.
Udało mi się kupić za przysłowiowe "psie pieniądze" (czytaj 90 zł)bardzo przyzwoitego foczka, sporawego foczka, z dakronu, w stanie wręcz idealnym.
Ma jednak jeden mankament, żółte plamy.
Czort wie od czego te plamy. I tu zaczynają się pytania"
- jak wyczyścić żagiel,
- czym wyczyścić,
- czy można normalnie uprać w ciepłej wodzie z jakimś środkiem piorącym ( jakim?)
- czy do wybielenia żagla można użyć popularnego Vanisha,
- inne porady Wujka Dobra Rada.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

1. plamy prawdopodobnie są od rdzy (np. szekla, kausza lub inne zielazo )
2. gąbką do mycia naczyń (sklep z czerwonym owadem w czarne kropki oferuje 10szt/5zł lub coś około) i bardzo miękką szczotką. Robota do du... mozolna i długotrwała a nie wiadomo czy przyniesie efekt u mnie wyszło 60:40% (tak sobie i raczej na sobie niż na tak ) używałem płynu do mycia naczyń o nazwie coś na Lu... chyba miętą pachniał
3. pralki automatycznej nie polecam, znam kolesia który uprał w automacie i nawet już nie suszył
4. ani acze i inne wybielacze (masz po dakronie może nie od razu ale za chwilę)
5. nie znam Wujka ale może poznam w przyszłości

_________________
Pozdrawiam
Piotrek

Jak proste domowe sposoby to szare mydło.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Pralki raczej bym się nie bał, oczywiscie bez wirowania. Prałem tak żagle Bombla i... nic.
Żagle całe, brud... nie zszedł. Ale żagle Bombla to raczej pancerne, niejedna blacha dachowa była ..cieńsza.
Obecny foczek ma 14 m2 i do zwykłej pralki wchodzi tylko połowa, a ta franca (pralka) nie chce prać przy otwartych drzwiczkach
Widać czeka mnie ręczne pranie bo przemysłowej pralki w okolicy nie uświadczy.
Czy ktoś próbował Yachticon,u. Jak ?. Popsikać i czekać, szorować, rozpuścić toto w wodzie??
A jak się zapatrujecie na wybielanie .. octem. Zeżre to dakron/nici???

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Znaczy..postawić obok czy do ciepłej wody i w wannie??
A jakie są "proste, niedomowe sposoby". Żadna pralnia chemiczna/ekologiczna nie chce nawet słyszeć o praniu żagla bez podania składu tkaniny.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Wiesiu, Po praniu w automacie foka z wszytą linką stalową wyszły z pralki wióry a nie żagiel

_________________
Pozdrawiam
Piotrek

No i teraz jasne. U mnie wszyta 5 mm stalówka.
Znaczy trza samoobsługe, ręcznie, w wannie? ze szarym mydłem?

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Jak nie da sie odplamić (fosolem? = coca colą) to jakieś kolorowe naklejki = icki* albo całego przebarwić: herbatą.

* w bardzo wyszukanych miejscach, będą mądrze wyglądać.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Teraz już wiesz od czego masz plamki to tyfus?
Do pracy: gąbeczka, szczoteczka i jesteś już w 2015r

_________________
Pozdrawiam
Piotrek

Na rdzę na materiale to niestety ale tylko chemia Szczoteczką to rozdrapiesz włókna osłabiając płachtę żagla, a i tak nie "wydrapiesz" wszystkiej rudej.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Na rdzę to absolutnie nie wygląda
http://img09.allegroimg.pl/photos/400x3 ... 4903001641
raczej jakieś inne wredne umorusanie.
Jakby to była rdza tobym ...papierkiem ...ściernym

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

A i ze z cierpliwością Żadne tam pralki i zapomnijta o "bez namaczania"

Woda ciepła z mydłem lub detergentem (płyn, łagodny, bez dodatków, np. do wełny). Stężenie jak zwyczajnie do prania. Nie w proszkach do prania. Jakby co, "płatki dla niemowląt" zawsze bezpieczne (to zwykle mydło+detergent).
Obmyć najprzód z luźnego brudu ile zejdzie, potem namaczać na dobę w wannie z oną wodą z mydłem; czy choć na noc. Mieszając czasem. Czas czyni cuda
A potem już łatwiej idzie.

Można plamy natrzeć mydłem, czy potraktować solidnie stężonym detergentem (sam płyn do mycia) + gąbka/szczota miękka i szorowanko - nie trzymać tak detergentu dłużej niż kwadransa, spłukać.

Plamy można też octem i alkoholem, dla dakronów bezpieczne ponoć. Na rdzę kwas szczawiowy (oxalic acid) do 5% stężenia. A słyszałem nawet o użyciu nafty do tłustych plam czy lakierów (bezpieczniej niż benzyną), wody utlenionej do pleśni, etc. Wybielaczem też można, rozrzedzonym 10 razy (tj. roztwór do 1% chlorynu max), jeśli chodzi o plamy z pleśni (całkiem nie zejdą zwykle...)
Żadne takie środki nie mogą zostawać dłużej niż godzinę-dwie, po czyszczeniu koniecznie całkowicie wypłukać z żagla. Najlepiej jeszcze raz przemyć go mydłem i płukać.

Do nylonów, laminatów i inszych nowoczesności rozpuszczalników nie radzą stosować, żadnych; a wybielacze chlorowe całkowicie są zakazane - rozpuszczają nylon i aramid.
Nie żebym siem znał, ale zamieszczam bo siem może komu przydać...

He he. Jutro to w całej chałupie ino zapach zostanie.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Ano, a kiej siem leniwem bywało i mało produkowało, jutro przyńdzie leczyć na węch...
A smętna to wróżba na ten Nowy Rocek
Zdrowie Wasze! (w gardła nasze)