Witajcie,
w zeszłym roku miałem fajną przygodę z remontem mojej łódki i chciałbym się podzielić doświadczeniami. Może komuś przyda się taki mini poradnik jak samodzielnie, w trudnych warunkach naprawić laminat z osmozą. Treści ze zdjęciami jest sporo, więc wklejam po prostu link. Mam nadzieję, że to nie problem. Jest duża szansa, że niektóre prace nie były wykonane zgodnie ze sztuką - robiłem to pierwszy raz. Chętnie odpowiem też na pytania.

http://kluczka.pl/blog/2014/03/12/usuwa ... -przygody/

dziękuję za miłe słowa w Twoim opisie.

co do :


parametry wydajności są zgodnie z prawdą. 6~7 m2 z 1 litra dla grubości 150 qm (DTF/ WTF). Podejrzewam że wrażenie większej wydajności powstało na skutek nakładania cieńszej warstwy wałkiem. Nałożenie równomiernej warstwy o grubości 150 qm jest trudne i ciężkie. Parametr określono na podstawie natrysku, gdyż jest produkt najczęściej aplikowany natryskowo z profesjonalnych warsztatach- nawet do grubości 300 qm. Nigdy nie ukrywałem też (pewnie pamiętasz naszą rozmowę), że lakier High Sold (HS - 100% części stałych) :

są trudne w aplikacji ale w przypadku osmozy niezastąpione.

pozdrawiam

p.s. na pewno poradzisz sobie z tym nietypowym pęcherzem który pojawił się po sezonie.

Zapewne jest tak jak mówisz, choć warstwa którą nakładałem wydawała się być naprawdę gruba

dla tych co nawet przez menzurkę mierzą ilość wody do herbaty:
3 zł kosztuje grzebień lakierniczy do mierzenia grubości warstwy

ważne by w takim przypadku na powierzchnię wymalować tyle farby ile wyszło z wyliczeń - a że czasami jest to 1 warstwa więcej....

Pytanie czy dokładnie zmierzyłem powierzchnię malowania

A inna kwestia to taka, że już totalnie nie miałem czasu! Nie wiem czy możecie sobie to wyobrazić - łódka malowana na łące w lesie, więc w 100% byłem zależny od pogody i temperatury (szpachla nie polimeryzuje poniżej 10 st. C). Wszystko było "na styk" wyliczone tak, aby w ostatni dzień weekendu majowego zwodować łódkę. Prace mogłem robić tylko weekendowo, a przesuwając o jeden czy dwa weekendy wodowanie ryzykowałem że nie będę miał wystarczającej liczby osób do pomocy i moje żeglowanie się przeciągnie w czasie!