Chciałbym wiedzieć ile waży Orion. Cenne info to dla mnie takie od właściciela łódki, lub takiego kto ważył. Natomiast porady typu: Wikipedia, czy też pojedź na wagę są dla mnie zbędne.
Wiki nie ufam, a Orionem nie dysponuję, więc nie mogę go zważyć.

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

W dzisiejszych czasach mozesz spokojnie liczyć 550 - 600

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Waldi jak dla ciebie za mało.
Kolega z zięciem usiadł na burcie i pacz pan jak to się skończyło

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Kolega zaprosił mnie onegdaj do słynnego Oriona, którym kosił wszystkich w regatach (wygrał nawet na Niegocinie!), celem asysty pokładowej podczas przemieszczenia się z wiatrem od pomostu A do pomostu B, jakieś 100 m. Postawił grota, wskoczyłem do kokpitu, cuma luz i dryfujemy z podniesionym mieczem. Już było tuż, tuż, gdy niezrozumiałym dla mnie sposobem wiatr przechylił łódkę o 90* i plusk. Chwała sternikowi, który był uprzejmy i zarzucił kadłubem tak, ze wyskoczyłem na pomost docelowy suchą stopą, podczas gdy on zdaje się zamoczył spodnie w całości, zanim chwycił jakiś fał topowy, żeby go wyprostować z pomostu. Na brzegu czekała przyczepka.

Tu jest podana masa Oriona:
https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-jach ... 52a7c06f37
https://www.olx.pl/oferta/jacht-orion-l ... 52a7c06f37

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

taki los czeka każdego co skipperowa flaszkę naruszy......

Zależy od egzemplarza.
Ojciec mojego zięcia czyli mój .......????? rozpoławiał kilka lat temu swojego stoczniowego.
Wyciągnął z niego masę napitej wodą pianki budowlanej, którą w stoczni wypełniano przestrzeń między laminatami. Spokojnie kilkaset kilo. Nie mówiąc już o tym, jakie hordy obcych tam mieszkały.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Swak

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...