Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 2 lip 2025, o 03:25




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 563 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 19  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 13 kwi 2013, o 18:53 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
el szaman napisał(a):
Dalej aktualne jest pytanie dlaczego nie beton!


Beton bardzo łatwo zepsuć w fazie budowy. Źle położony będzie się rozwarstwiać. Dlatego właśnie betonowe jednostki nie "trzymają" ceny. To był swojego czasu popularny materiał w UK, ale tylko kilka stoczni zajmowało się profesjonalnym jego wykorzystaniem. I ich kadłuby są naprawdę świetne. Więcej na ten temat może powiedzieć Monika bo temat przestudiowała dosyć konkretnie. Zresztą, koniec końców, sama kupiła "betonarkę".

el szaman, a może jednak przebudowa? Nie dalej jak dzisiaj widziałem na apolloduck dawny kuter rybacki. Nawet długość odpowiednia - 58 futów, a cena chyba 7500 funtów. Biorąc pod uwagę koszty budowy jednostki tej wielkości, to ułamek tej kwoty włożony w remont, da ci łódkę która przeżyje cię o parę długości.

Natomiast myślę, że najważniejsze pytanie brzmi: do czego ci ta łódka potrzebna? Gdzie nią zamierzasz popłynąć? Bo jeśli na Horn, Grenlandię i inne takie to Colin Archer jest bezkonkurencyjny. Przy twoim wymogu szerokości, oczywiście. A skrajnikami bym się nie przejmował. Po pierwsze aż tak bardzo nie wydłużają kadłuba, a po drugie - mała "komórka" na dziobie i rufie zawsze się przyda. Jak to mówią barkarze z Tamizy - każda łódka jest zawsze za mała na twoje potrzeby.

Natomiast jeśli nie zamierzasz się wybierać w lody i wiatry a pozostać w ciepłych rejonach to może rozważ żaglową barkę. Może nie takie koryto jak barki tamizowe, ale kilka pięknych konstrukcji znajdziesz u Holendrów. Oczywiście większość ich barek nie nadaje się na poważną morską żeglugę, przede wszystkim ze względu na niską wolną burtę, ale przy odpowiednim podejściu można zaprojektować coś co będzie garściami czerpać z pięknych tradycji, a jednocześnie da sobie radę z przejściem Atlantyku.

Mnie nie daje zasnąć Zeeschouw https://www.google.co.uk/search?q=zeesc ... 24&bih=435
Wprawdzie to były małe, przybrzeżne "konie robocze", ale opierając się na tym kształcie można zaprojektować naprawdę piękny, żaglowy dom, który bez problemu zabierze cię w dowolne miejsce na Morzy Śródziemnym albo do Ameryki. Zresztą ten pomysł powoli nabiera kształtów w mojej głowie. Muszę w końcu gdzieś pomieścić rodzinę bo na Saoirse raczej nie da się mieszkać we trójkę.

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 kwi 2013, o 19:49 

Dołączył(a): 5 kwi 2012, o 21:12
Posty: 62
Podziękował : 19
Otrzymał podziękowań: 14
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Witam.
Dość rzadko zaglądam na forum, ale ten temat jest dla akurat dla mnie bardzo ciekawy.
Od dwóch lat buduję stalowego Spraya ale mniejszego 40 stóp w wersji Pilot / z większą łódką mógłbym mieć problem w pojedynkę/. O mojej decyzji przesądziły jego przestronność, opinie o dzielności w trudnych warunkach /sprawdzimy - zobaczymy/, materiał /stal - stocznia niedaleko/ małe zanurzenie ok. 1,4 m, wewnętrzne stanowisko sterowania. Inne czynniki też ale te głównie, gdyż szukałem łódki do spokojej włóczęgi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 kwi 2013, o 20:02 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
Doctor napisał(a):
Od dwóch lat buduję stalowego Spraya ale mniejszego 40 stóp w wersji Pilot / z większą łódką mógłbym mieć problem w pojedynkę/


No to teraz cię obsiądą :)

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 kwi 2013, o 20:38 

Dołączył(a): 30 paź 2009, o 14:25
Posty: 191
Podziękował : 82
Otrzymał podziękowań: 75
Uprawnienia żeglarskie: kandydat na toliwagę
jak dla mnie, to przerażająca wielkość ;) mnie to sam ogrom przedsięwzięcia mógłby zabić...
ale nieważne, do propozycji, nie ma to, jak komuś w głowie pomącić :mrgreen:
może coś z korzeniami w 19 wieku:
http://www.parker-marine.com/PS60page.html
http://www.parker-marine.com/leopardpage.htm
a zdjęcia różnych tutaj
http://www.parker-marine.com/parker2_2.htm
Reuel B. Parker napisał ciekawą książkę "The New Cold-Molded Boatbuilding", propagował metodę budowania z drewna, ale w inny sposób niż inni, używając pasów ze sklejki i sklejając je żywicą uzyskiwał kadłub, który łączył wiele zalet. nieodpowiedni do produkcji masowej, ale ciekawy, no w ogóle jego pomysły i projekty wydają mi się ciekawe.

a jeśli już kurs spawacza, to może:
http://www.freewebs.com/origamiboats/
grupa dyskusyjna tutaj:
http://groups.yahoo.com/group/origamiboats/?yguid=155013674

beton ma swoje plusy, ale dość brzydko pachnie podczas prac. styren pachnie jeszcze gorzej...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 kwi 2013, o 20:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10923
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1334
Otrzymał podziękowań: 2620
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
A moze? ;)
http://www.classic-yacht-design.com/1intro/intro.html
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)



Za ten post autor Catz otrzymał podziękowanie od: qxqx
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 kwi 2013, o 21:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13986
Podziękował : 10543
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
qxqx napisał(a):
...beton ma swoje plusy, ale dość brzydko pachnie podczas prac. styren pachnie jeszcze gorzej...


Czy mówisz o betonie, czy o betoniarzach?
W czasie wakacji mam zamiar przedłużać Nel o metr do tyłu:
zgadnijcie jaki materiał będę testował? :lol:
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 kwi 2013, o 21:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
Catz napisał(a):
A moze?

Już proponowałem dwie konstrukcje z tego linku :-P
Marian Strzelecki napisał(a):
zgadnijcie jaki materiał będę testował?

suchy tynk i siding? ;)

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 kwi 2013, o 21:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2012, o 16:35
Posty: 881
Lokalizacja: Morro Jable / Fuerteventura
Podziękował : 85
Otrzymał podziękowań: 121
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
leo828 - a nie sądzisz, że laminat poliestrowy czy epoksydowy dużo łatwiej zepsuć? Przy betonie reżimów technologicznych wymaganych dla uzyskania właściwej struktury jest jednak dużo mniej! Dlatego pisałem chociażby o zwiększeniu zagrożenia osmozą - w warunkach jednostkowej produkcji, przy braku odpowiedniej formy np uzyskanie nieporowatego (mówię oczywiście o mikroporach, nie o dziurach) żelkotu jest praktycznie niemożliwe. Oczywiście można i trzeba potem zabezpieczać kadłub lakierami, ale kadłub ten zawsze grozi nasiąknięciem w przypadku uszkodzenia powłoki lakierniczej. Beton takich problemów nie sprawia. Z moich "badań" :) wynika, że najczęściej powstające przy jego wylewaniu błędy to nieprawidłowe, pozostawiające bąble powietrza jego "wcieranie" oraz niezachowanie prawidłowego czasu wiązania, czyli zwykle niestaranne lub zbyt krótkie utrzymywanie w stanie wilgotnym. Tak przynajmniej twierdzą ci, którzy z tym walczyli...

Faktem jest natomiast, że wylewanie wymaga cierpliwości, bowiem czas wiązania czystego betonu wynosi min, 28 dni (!). Żywice są tu dużo "przyjaźniejsze".

Kuter, powiadasz... Wiesz, mam do takiego pływadła kupę sentymentu. Miałem taki, niecałe 16m, z Północnego... Dzielny, stabilny, same zalety. Kupiłem w stanie agonalnym i odbudowałem. Ciągle mnie ciągnie do czegoś takiego :). Ale to naprawdę wściekła robota, więc nie wiem, czy jestem na nią gotowy. Więc nie kuś, tylko podeślij linka do tego co znalazłeś, bo jakoś mi nie wyskakuje :(.

Masz rację, że najważniejszym jest określenie, co chcę na tym robić.
Pływać! :). Rejony polarne raczej nie wchodzą w grę, już się na wodzie wymarzłem, więc mnie tam nie gna. Dookoła świata też się w sumie nie wybieram. Atlantyk jak najbardziej, może czasem wyskok gdzieś przez Panamę na niedaleki Pacyfik, ale NA PEWNO (choć sam sobie w tym momencie zaprzeczam) nie wokół przylądków. Ot, zwykła, przyjemnościowa żegluga, a więc długie okresy mieszkania na pokładzie. Masochistą nie jestem, więc chcę mieć wygodnie - to ma być dom mieszkalny :). Dlatego szukam szerokości i odrzucam szpicgaty, choć są piękne.
Po dużym słonym włóczę się od lat, więc wiem, jak potrafi być czasem wymagające, więc NA PEWNO duża dzielność. Sztormy przeczekuję w portach, ale życie życiem...

To tak z grubsza o celach. One uzasadniają takie założenia. Raczej nie zmienię podejścia do wymiarów :)

Nie wiedziałem, że Moniaa ma betonowca!!! Ślepy jestem czy głuchy, ale nigdy to do mnie jakoś nie dotarło!!!. Oczywiście, że ją zaatakuję :)

Leszek, podeślesz mi linka do tego kutra?


Doctor -gratuluję wytrwałości! Może byś się podzielił zdjęciami, doświadczeniami etc.. Spray, choć ten nieco większy, ciągle mnie męczy. Gdzie go budujesz? Sam? Chyba Cię będę dręczył, ktoś Ci zresztą już zapowiedział, że nie będziesz miał już spokoju :)

qxqx napisał(a):
nie ma to, jak komuś w głowie pomącić :mrgreen:

A mąć, chłopie, mąć!!! Po to rozpętałem tę dyskusję! Za każdy gatunek mącenia, nawet ten krytyczny wyrażam wdzięczność!!! Spawać wprawdzie umiem, ale podrzucony link o origami ciekawy - chyba się zaopatrzę. A Parkera nie znałem, a że chętniej czytam niż klikam (czego może nie widać tak na pierwszy rzut okiem, ale dla ciekawych dyskusji chętnie się łamię), to zaraz poszukam na jakichś amazonach itd..


Catz - oczywiście, że ten kierunek, tylko taki! Ale żeby jeszcze do tego było szeroko i wygodnie, choć wiem, jakie linie mają takie piękności. W tym wyjątkowym jednak przypadku gotów jestem przymknąć oko na tę oczekiwaną przez mnie korpulentność wybranki. Wręcz ucieszy mnie ona :)


Marian - rygipsy??? Ehh, widzisz jak oni nie lubią budowlańców? Inteligenciki, kurczę, cegła i wapno ich drażni! :mrgreen:
Ciężkie życie...

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 kwi 2013, o 21:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17641
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4516
Otrzymał podziękowań: 4273
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
qxqx napisał(a):

Zwracam tylko uwagę, że sporo z tych projektów, to są sharpies, czyli jednostki płaskodenne, projektowane były w XIX wieku, jako łodzie robocze na akweny zamknięte lub żeglugę kabotażową, a nie jako jachty oceaniczne... Są dzielne, ale bez przesady. Na Horn bym się nie wybierał raczej.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 kwi 2013, o 21:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2012, o 16:35
Posty: 881
Lokalizacja: Morro Jable / Fuerteventura
Podziękował : 85
Otrzymał podziękowań: 121
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Witaj Robercie. Myślę, że koledzy podrzucają wszystko, co ładnie wygląda :). I może słusznie, bo miło popatrzeć. Ale jest dokładnie tak, jak piszesz - to ma być na troszkę "twardsze" wody. Chociaż, gdyby projekt miał powstawać od nowa, to na ładnych liniach przecież będę się wzorował. Choć wiem, że realnie to trzeba poszukać czegoś sprawdzonego, a nie robić doświadczenia - te prowadzę chętnie pod warunkiem, że mi się obiekt w salonie mieści, czyli tak do 5m :mrgreen:

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 kwi 2013, o 22:01 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
el szaman napisał(a):
Leszek, podeślesz mi linka do tego kutra?


http://www.apolloduck.co.uk/feature.phtml?id=156859

Szukaj "MFV" - motor fishing vessel.

Poza tym wejdź tu http://www.selway-fisher.com/Yachtsover35.htm i poszukaj Red Grouse Ta łódka może wyglądać na wodzie naprawdę bardzo fajnie. Trzeba by zbudować model, żeby zobaczyć z realu ale mnie się podoba.

Z tej samej strony http://www.selway-fisher.com/Mcover30.htm Poszukaj 41' HUMBER STEEL MOTOR BARGE oczywiście trzeba by ją trochę "napompować" i inaczej otaklować ale czyż to nie jest klasyka?

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 kwi 2013, o 22:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2012, o 16:35
Posty: 881
Lokalizacja: Morro Jable / Fuerteventura
Podziękował : 85
Otrzymał podziękowań: 121
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Dzięki! Pewnie na ocean bym się tym nie wybrał, ale jak miło popatrzeć... A i przy okazji pokazało się parę fajnych jachtów, nawet słusznej długości! Tylko wszystkie poniżej 4m szerokości...

Doctor wiedział co wybrać - przy długości 12,2m Spray 40 ma 4,37m szerokości...

Wiem, że szybkość, dzielność itd, ale łódka 16m, która ma 3,8m szerokości naprawdę trudno daje się urządzić :(

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 kwi 2013, o 22:41 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
el szaman napisał(a):
Doctor wiedział co wybrać - przy długości 12,2m Spray 40 ma 4,37m szerokości...


Tylko, że ja widziałem na żywo Spray'a. Stał obok mojej łódki przez jakieś pół roku. Nie podoba mi się. Wygląda... topornie. Nie mogłem pozbyć się wrażenia, że patrzę na caravan z wbitym masztem. Bez urazy Doctor. To jest dzielny jacht ale ciężko go nazwać klasycznym. Za to tą barkę z Humber można przecież przeprojektować. Sterówkę dać centralnie z mniejszą kabiną na rufie. Wydłużając można i poszerzyć, bez straty dla sylwetki.

A dzielności morskiej to też bym nie demonizował. Dwa lata temu Albin Vega 27 przepłynęła Cieśninę Magellana i Przejście Półnoncno-Zachodnie w jednym rejsie non-stop.

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 kwi 2013, o 23:14 

Dołączył(a): 5 kwi 2012, o 21:12
Posty: 62
Podziękował : 19
Otrzymał podziękowań: 14
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Wiem, że kształt i proporcje Spraya nie wszystkim trafiają do gustu, ale ja swojego nieco zmodyfikowałem " motosailerowato" / miałe tę rzadką możliwość że przede mną wykonywano w Yachtmetalu też Spraya więc gdzie mogłem to wlazłem z calówką/, tzn. zapakowałem silnik 120 Hp, podniosłem pokład dziobowy i wysmukliłem dziób na kliprowy / dodałe mu wyporności zapasowej/ , przedłużyłem nieco pokładówkę, pochyliłem i przedłużyłem sterówkę, , wykonałem kokpit nieco w stylu Nauticata ale nie za agresywnie żeby nie zmienić kompletnie charakteru łódki. A główna zaleta czyli kadłub o małym zanurzeniu i dużej dzielnośći pozostał.
Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 kwi 2013, o 23:35 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
el szaman napisał(a):
Wiem, że szybkość, dzielność itd, ale łódka 16m, która ma 3,8m szerokości naprawdę trudno daje się urządzić


Większość angielskich barek nie przekracza 4 m szerokości, a w środku możesz znaleźć wanny, centralne ogrzewanie z kaloryferami(!), kominki itd. Obok mnie stoi barka w której jest pianino. Dlatego wspomniałem o barce żaglowej, bo przy tej samej długości i szerokości daje o wiele większą kubaturę niż jacht.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Doctor napisał(a):
Wiem, że kształt...

A możesz pokazać rysunki?
Nie chciałbym być źle zrozumiany. Spray Robertsa to jest świetny jacht, który nie potrzebuje już się potwierdzać bo zrobił to wielokrotnie. Sam bym poważnie rozpatrywał go jako swój docelowy jacht. Tylko, że el szaman napisał, że szuka czegoś bardziej klasycznego, a o Spray'u można powiedzieć wiele dobrego tylko nie to, że ma klasyczną sylwetkę.

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 kwi 2013, o 23:55 

Dołączył(a): 27 mar 2008, o 12:38
Posty: 429
Lokalizacja: Tamiza
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: brak
Doctor napisał(a):
zapakowałem silnik 120 Hp, podniosłem pokład dziobowy i wysmukliłem dziób na kliprowy / dodałe mu wyporności zapasowej/ , przedłużyłem nieco pokładówkę, pochyliłem i przedłużyłem sterówkę,


Swoją drogą, to widzę, że w swoich rozmyślaniach o idealnym jachcie doszedłeś do podobnych wniosków co ja. Stabilna i wygodna jednostka, z dużym silnikiem. Nie musi chodzić 40 do wiatru bo przecież "gentelmeni nie pływają bajdewindem". Poza tym wszędzie poza Europą paliwo jest tak tanie, że jak trzeba pojechać pod wiatr albo w ciężkiej pogodzie, to się odpala katarynę i steruje z wygodnego i suchego wewnętrznego stanowiska, nie? Za to z wiatrem to i tratwa popłynie, więc osiągi są gdzieś w środku listy rzeczy ważnych. Właśnie dlatego ja myślę o holenderskiej barce. Bo przy takich założeniach ma tę wspaniałą cechę, że jest bardzo prosta w budowie. Czyli tania.

_________________
Leszek, s/v Saoirse
http://jachtsaoirse.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 kwi 2013, o 00:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2012, o 16:35
Posty: 881
Lokalizacja: Morro Jable / Fuerteventura
Podziękował : 85
Otrzymał podziękowań: 121
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Faktem jest, że takie barki mają na ogół dość "tępe" końce, więc duże wypełnienie powiększa ich powierzchnię użytkową. Również prawie płaskie dno pozwala ją zabudowywać już niemal od samego dołu przy wykorzystanie pełnej szerokości. Jednak kadłub jachtu musi być trochę inaczej podporządkowany hydrodynamice, co powoduje znaczne zmniejszenie objętości użytkowej. Dla włóczęgi wzdłuż brzegu. po wodach osłoniętych czy kanałach barka jest idealna.

O liniach Spray'a można oczywiście dyskutować - nie każdemu będą się one podobały. Pewnym jednak jest, że te jachty mają bardzo dużą dzielność, są "pakowne" i dobrze sie prowadzą (jak większość longkilerów). Manewrowanie w porcie, ze względu na długi kil, jest może odrobinę bardziej wymagające wyczucia, ale wcale nie jest trudniejsze. Podoba mi się również linia '52 - w takiej wersji, jak na zdjęciu w pierwszym poście. Gdybym miał go budować, to pewnie jeszcze podniósłbym mu dziób. Oczywiście nie jest to jacht o liniach, jakie miała "America", ale na pewno również stylowy. Co ja poradzę, że tak mam, że podobają mi się starocie :) (samochodem też jeżdżę mającym 40 lat).

Dokładnie tak, jak napisał Leszek, tylko w wydaniu oceanicznym - nie mógłbym tego lepiej ująć:
leo828 napisał(a):
widzę, że w swoich rozmyślaniach o idealnym jachcie doszedłeś do podobnych wniosków co ja. Stabilna i wygodna jednostka, z dużym silnikiem. Nie musi chodzić 40 do wiatru bo przecież "gentelmeni nie pływają bajdewindem". Poza tym wszędzie poza Europą paliwo jest tak tanie, że jak trzeba pojechać pod wiatr albo w ciężkiej pogodzie, to się odpala katarynę i steruje z wygodnego i suchego wewnętrznego stanowiska


No, to jest nas już trzech o zbliżonych poglądach :D

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 kwi 2013, o 00:38 

Dołączył(a): 5 kwi 2012, o 21:12
Posty: 62
Podziękował : 19
Otrzymał podziękowań: 14
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Dokładnie tak jak napisałeś. Potrzebuję łódki do włóczęgi, na 2 góra 3 osoby, dlatego te 40 stóp. Zależało mi na małym zanurzeniu, długim kilu, osłoniętej śrubie, podpartym sterze, dużej wyporności, stalowym kadłubie / pływają śmieci, są sieci, kutry albo można w przyłożyć np w skały - nikt nie jest nieomylnym nawigatorem/, wewnętrznym stanowisku sterowania, mocnym silniku, generatorze, przestrzeni pod pokładem / ciasnota to kłótnie/. Otakluję jako kuter. Podobno Spray nie pływa żle ale potrzebuje wiatru.
Oferta stoczni jest dość monotonna, moim zdaniem w większości są to łódki projektowane pod czarter / Pan Marchaj je opisuje jako dinghy z bulbem/ a np Nauticat, Najad czy HR czy Island Packet są strasznie drogie. Łódki stalowe to łódki niszowe a na zachodzie drogie z uwagi na koszty robocizny. GRP lepiej się nadaje do masowej produkcji i jest moim zdaniem faworyzowane.
Tak więc trudno w moim przypadku o inną opcję niż budowanie metodą semi-custom stalowej łódki która spełnia w/w założenia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 kwi 2013, o 00:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2012, o 16:35
Posty: 881
Lokalizacja: Morro Jable / Fuerteventura
Podziękował : 85
Otrzymał podziękowań: 121
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
leo828 napisał(a):
Tylko, że el szaman napisał, że szuka czegoś bardziej klasycznego, a o Spray'u można powiedzieć wiele dobrego tylko nie to, że ma klasyczną sylwetkę.


Chyba nie byłem wystarczająco precyzyjny - mea culpa. Dobrze, że zwróciłeś mi na to uwagę. Nie szukam jachtu KONIECZNIE klasycznego - powinienem był może lepiej napisać "stylowego". Miałem na myśli, że nie interesują mnie nowoczesne regatówki o otwartych rufach i płaskich pokładach, ani super-jachty z węglowymi masztami. To nie ma być jacht regatowy. To ma być po prostu ładny, tradycyjny jacht. A taki np. Spray takie wymagania również spełnia. Zresztą obawiam się, że próba zbudowania rasowego szkunera - wąskiego, z długimi nawisami, jak dawniej się budowało szybkie jachty regatowe - i przekonstruowywanie go na pękatą sylwetkę żaglowców handlowych wypadłaby żałośnie.

Wszystko zależy od rozumienia określenia "klasyczny" :)

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 kwi 2013, o 01:02 

Dołączył(a): 5 kwi 2012, o 21:12
Posty: 62
Podziękował : 19
Otrzymał podziękowań: 14
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Mam prośbę. Czy mógłbym prosić o poradę ile metrów łańcucha kotwicznego woziłby Pan ze sobą aby pogodzić bezpieczeństwo kotwiczenia z wagą łańcucha nr 10.
Kotwica Rocna 33 kg.
Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 kwi 2013, o 01:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2012, o 16:35
Posty: 881
Lokalizacja: Morro Jable / Fuerteventura
Podziękował : 85
Otrzymał podziękowań: 121
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Doctor napisał(a):
Dokładnie tak jak napisałeś.


Nie będę przytaczał całego postu, ale podpisuję się pod nim oboma ręcyma :)

Mi tylko jeszcze po głowie chodzi ten siatkobeton - jako alternatywa dla stali. A że mi chodzi, to nie znaczy, że podjąłem taką decyzję. To dlatego rozpętałem ten wątek - żebyście mnie przekonali do wyższości jednego materiału nad drugim. Beton jest jeszcze bardziej niszowy, ale do tej pory nie usłyszałem ani jednej negatywnej opinii żadnego użytkownika. Zwłaszcza, że obecne technologie betonów polimerowych to już zupełnie coś innego, niż z początków kariery "murowanych" statków. W tej chwili szacuje się, że tworzywo to pozwala na uzyskanie wytrzymałości kadłuba na udary wyższej nawet niż przy stali przy zachowaniu tej samej masy, albo - jeśli ktoś tak woli - zmniejszenie masy przy zachowaniu wytrzymałości.

Widziałem raz w akcji pacjenta łatającego burtę po lekkiej kolizji z rogiem nabrzeża - naprawa trwała raptem dwie godziny przy pomocy wiadra i drewnianej packi - a wgniecenie było niezłe.

A dlaczego w ogóle mi się ten beton po głowie plącze? Bo ma kilka, moim zdaniem jednak bardzo istotnych zalet w stosunku do stali: im dłużej siedzi w wodzie, tym jest w lepszej kondycji. Rdza go od środka nie zżera (a to najczęstszy powód degradacji stalowych kadłubów). Odporny na korozję elektrochemiczną - to też zaleta, szczególnie, gdy się pływa po słonym i dużo czasu stoi się przy kei będąc podpiętym do zasilania z lądu (wprawdzie zawsze wstawiam transformator separujący, ale i tak...).

Dyskusję zaś rozpocząłem, bo jakoś do stali się przyzwyczailiśmy, łatwiej jest nam ją zaakceptować jako materiał na kadłub, a ponadto, jeśli coś ma za dużo zalet, to zaczynam być nieufny i szukam nerwowo ukrytych wad. A że sam niewiele mogę znaleźć, to dręczę innych :mrgreen:. Tym razem padło na Was.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Doctor napisał(a):
woziłby Pan ze sobą


Doctor, a do kogo Ty tak na Pan??? My się tu tykamy :). A imiona piszemy na ogół pod postami :).

Ja wożę 2 x 50m, kotwica też 2 x Rocna (chyba nie ma lepszej!), ale praktycznie baaardzo rzadko zdarzało mi się te łańcuchy łączyć. Na ogół staję na jednej kotwicy z 50 m łańcucha, czasem dopinam kawałek cumy.

Gdybym miał wymieniać łańcuch pewnie kupiłbym 2 x 70-80m, ale nie brakuje mi go na tyle, żebym musiał dokupywać i sztukować.

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com


Ostatnio edytowano 14 kwi 2013, o 01:13 przez el Szaman, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 kwi 2013, o 01:12 

Dołączył(a): 5 kwi 2012, o 21:12
Posty: 62
Podziękował : 19
Otrzymał podziękowań: 14
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Zdecydowanie przyjmuję Pańską argumentację, ale kto Panu taki kadłub zrobi. Ja mam dobrego producenta stalowych kadłubów pod nosem. To także zaważyło na mojej decyzji.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Przepraszam za Pan. Muszę się przyzwyczaić. Ok.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 kwi 2013, o 01:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2012, o 16:35
Posty: 881
Lokalizacja: Morro Jable / Fuerteventura
Podziękował : 85
Otrzymał podziękowań: 121
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Doctor napisał(a):
Ja mam dobrego producenta stalowych kadłubów pod nosem.


I to mnie dodatkowo martwi, bo też mam polecanego specjalistę - na dodatek stosuje unikalną technikę zabezpieczeń antykorozyjnych, a na codzień zajmuje się wysokowytrzymałościowymi konstrukcjami przemysłowymi - okratowania w rafineriach, zbiorniki ciśnieniowe itd., więc mam o czym myśleć, bo wiem, że gdybym jednak zdecydował się na stal, to wykonanie byłoby rzeczywiście solidne, a cena naprawdę atrakcyjna.

Do wykonania kadłuba siatkobetonowego natomiast potrzeba kilku naprawdę dobrych tynkarzy, bowiem przygotowanie kopyta to już zwykła stolarska robota. Ale o tynkarzy-fachowców łatwiej nawet niż o dobrych spawaczy :).

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Właśnie zamówiłem "study plan" Spraya 52. A może Beton-Spray? :mrgreen:

A poważnie, to chcę się tej konstrukcji dokładniej przyjrzeć... Co ABSOLUTNIE nie znaczy, że podjąłem jakąkolwiek decyzję - dyskusja nadal jest otwarta, a ja naprawdę czekam na negatywne opinie o betonie...

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 kwi 2013, o 01:33 

Dołączył(a): 5 kwi 2012, o 21:12
Posty: 62
Podziękował : 19
Otrzymał podziękowań: 14
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Hmm. Wiesz nie znam zupełnie technologii polimerowo-siatkobetonowej. Mój wykonawca spawa łódki od 26 lat i robi to dobrze, ale wiem że stalówki rdzewieją od środka. Widziałem jak piaskował /chyba korundem na pewno nie piaskiem/ i malował kilka warstw Internationala z cynkiem a potem z aluminium. Wszystkie obramowania luków i okien oraz nadburcie i kluzy wykonał z 316. Mówił też coś o jakimś aktywnym systemie antykorozyjnym niwelującym potencjały pomiędzy łódką i keją ?? Zobaczymy ja potrzebuję łódki na max 30 lat, może wytrzyma. Jotki chodzą od lat 60-70 a nie było takich technologii.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 kwi 2013, o 01:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 sty 2007, o 21:15
Posty: 2503
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 281
Otrzymał podziękowań: 86
Uprawnienia żeglarskie: JSM, SRC, STCW, MIŻ
Doctor napisał(a):
Jotki chodzą od lat 60-70 a nie było takich technologii.

Taaa, tylko że co roku są wyciągane z wody i odmalowywane. Po za tym dziury się w nich łata też, ale już nie co roku ;)

Proponuję poczytać jeśli jeszcze nie czytałeś :)
http://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=5&t=6587

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 kwi 2013, o 02:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2012, o 16:35
Posty: 881
Lokalizacja: Morro Jable / Fuerteventura
Podziękował : 85
Otrzymał podziękowań: 121
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Doctor napisał(a):
Wszystkie obramowania luków i okien oraz nadburcie i kluzy wykonał z 316.

Trochę miałem do czynienia z korozją elektrochemiczną i uwierz mi, to wredna zmora. Nawet takie właśnie wstawki są źródłem problemów - zawsze pozostaną ogniskami korozji. Z moich doświadczeń atlantyckich wynika, że przy większym zasoleniu, jak właśnie w moich wodach "codziennych" nawet 316 koroduje, szczególnie, jak np będziesz dokręcał nakrętki nierdzewne narzędziami ze zwykłej stali. Ja np wszystkie okucia typu ściągacze wantowe (szczególnie właśnie okucia olinowania) zakładam brązowe (n w PL jest nawet niezły producent okuć z brązu (są oczywiście galwanizowane chromowo).

Istnieją rzeczywiście aktywne systemy elektroniczne mające zmniejszać szkodliwość różnic potencjałów, ale w moim odczuciu ich przydatność jest dyskusyjna. Ponieważ trochę siedzę w elektronice jachtowej, czy też w tym przypadku raczej elektryce, więc miałem okazję przebadać takie wynalazki i zgadzam się z ogólnym sceptycyzmem. To takie trochę wynalazki jak jak osławione "magnetyzery" do paliwa, mające zmniejszać jego zużycie i "zbawiennie wpływać na eksploatację silnika". Czasem wręcz powodują zwiększoną korozję. Zależy to od np. uziomów pomostów i będących w pobliżu naszego jachtu innych konstrukcji, lub nawet (i to często) od instalacji stojącego na sąsiednim stanowisku innego jachtu.

Cały problem w przystosowaniu instalacji polega - pomimo znormatyzowania przyłączy jachtowych w marinach - na ich rzeczywistym wykonaniu. Nawet w tak słynących ze stosowania się do przepisów Niemczech w portach w tym zakresie panuje totalna samowola. Mieszkałem tam wiele lat i cuda w konfiguracji przyłączy wprowadzały mnie zawsze w zachwyt.

Moim zdaniem jedyną skuteczną ochroną jest zadbanie o wyizolowanie własnego kadłuba. Robi się to za pomocą wspomnianych wcześniej transformatorów separacyjnych (o przełożeniu 1:1). Mało kto je stosuje, czego nie rozumiem, ale wynika to na ogół z niewiedzy właścicieli jachtów. Transformatory takie są zresztą stosunkowo drogie
(jeśli się je kupuje z nalepką "jachtowy"), sporo ważą i zajmują sporo miejsca. Tak wcale jednak być nie musi. Od lat stosuję przemysłowe transformatory pierścieniowe. Są niewielkie (dla mocy ciągłej rzędu 3kW ważą około 10 kG i mają średnice rzędu 30 cm). Nie wiem, dlaczego elektrycy - jeśli w ogóle - instalują transformatory na rdzeniach klasycznych... W PL jest wykonawca takich transformatorów przeznaczonych do np aparatury medycznej, o specjalnej izolacji (spełniają normy wodoodporności, mogą pracować wręcz zanurzone w wodzie). Ostatni za 3 kW płaciłem coś koło 1000 zł. Do tego potrzebny jest jeszcze automatyczny układ sygnalizujący odwrócenie faz w gniazdach przyłączeniowych na pomoście bądź wręcz samoczynnie te fazy przełączający i mamy jacht rzeczywiście galwanicznie odseparowany od otoczenia... Jak będziesz potrzebował, to służę namiarami i ewentualnymi schematami połączeń (niektórzy twierdzą, że jestem świr, ale u mnie instalacja posiada dokładną dokumentację ze schematami, które zresztą zawsze mam zalaminowane na pokładzie).

Natomiast na korozję wnętrza kadłuba chyba naprawdę skutecznego sposobu nie ma. Malować, sprawdzać, szlifować i zamalowywać ewentualne uszkodzenia powłoki, a co jakiś czas niestety piaskarka, maska z doprowadzeniem powietrza i kilka dni horroru pod pokładem, a następnie sprzątanie cholernego korundu, który włazi i wbija się we wszystko. najlepiej byłoby mieć w środku goły kadłub, ale przecież nie da się zdemontować wszystkiego. Już nie wiem, czy galery w porównaniu z piaskowaniem nie były formą wypoczynku! Mam takie akcje za sobą, więc stąd takie parcie na beton :).

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Kolos napisał(a):
tylko że co roku są wyciągane z wody i odmalowywane

Dokładnie tak, a nawet gorzej - korozja zewnętrznej części kadłuba jest najmniejszym chyba problemem...

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 kwi 2013, o 06:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 sty 2010, o 10:31
Posty: 1219
Podziękował : 183
Otrzymał podziękowań: 266
Uprawnienia żeglarskie: st. jach.
Widzę, że to raczej będzie beton :). W sumie czemu nie przy tych załorzeniach chyba najlepiej się spisze.

Nawet stosując metodę diagonalna lub tzw cold molded wood trudno będzie uniknąć gnicia sklejki/drewna pod żywicą.

_________________
marek48100 napisał(a):
Gdybym miał cokolwiek do powiedzenia to zrobiłbym Cię prezesem "ludzi pozytywnie zakręconych"!! ;)
marek


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 kwi 2013, o 08:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2012, o 16:35
Posty: 881
Lokalizacja: Morro Jable / Fuerteventura
Podziękował : 85
Otrzymał podziękowań: 121
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Wiesz, chyba powoli tak. Brakuje mi argumentów na nie :). Jeszcze jeśli mi się uda pożenić Spray'a (nawiasem mówiąc chyba jednak 55'' - jest tylko kawałeczek dłuższy niż założone 16m, a dokładnie o 30 cm, za to ma 5,5m szerokości :D) z technologią betonową, to byłoby faaajnie. Co nie znaczy, że zaprzestałem poszukiwań! No i argumentów na nie...

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 kwi 2013, o 09:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
A to znasz?
http://www.hartley-boats.com/clord.html
http://www.hartley-boats.com/cbaron.html
http://www.hartley-boats.com/rsuva.html
http://www.hartley-boats.com/tahi45.html

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 kwi 2013, o 10:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
peter napisał(a):
.Pamiętaj że kadłub stalowy,betonowy ,nawet plastikowy wymaga praktycznie rzecz biorąc wybudowania drugiego drewnianego wewnątrz, jako zabudowa.Przy drewnianym masz już połowę gotową.


Nieprawda :)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 563 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 19  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL