Jakim "małym"...
Pływałem Nefrytami z silnikiem stacjonarnym - a to łódka o bardzo podobnych wymiarach (7.25m długości / 2.5m szerokości / 1.45m wysokości "stania" w kabinie / pod kokpitem z 70x70cm). Na jednym był jednogarowy VP MD-1, na innym yannmar, był też jakiś z chłodzonym powietrzem diesel od traktorka. Da się - a miejsca tam pod kokpitem nie więcej niż w Pumci 23 stopowej.
Waga - zmieści się z przekładnią i wymiennikiem (jeżeli jest potrzebny) w 80-100kg. Tyle masy nisko pod kokpitem - to nie problem - nawet w bardzo z natury miękkiej cypisowej Gidze, mniejszej o półtora numeru od Pumci..

BTW - pływałem też dwoma Nefrytami ze studzienką (w jednym masakrowała ona kokpit, w drugim wylaminowano ją w achterpiku) - i mimo mocy silników zbliżonej do małych dieselków (7.5 - 9KM) w obu przypadkach były to rozwiązania zdecydowanie gorsze niż silnik stacjonarny. Powiedziałbym - im dalej w morze, tym gorsze...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

To nie jest takie proste......

Nie ulega wątpliwości, że silnik stacjonarny jest w tym momencie bez konkurencji....
Każde inne rozwiązanie jest obarczone poważnymi wadami.

Silnik w studni też nie jest idealnym rozwiązaniem.

Z ciakawosci poszparałem po stronach aukcyjnych typu e-bay, alledrogo. Nie znalazłem małych silników z przekładniami za rozsadne pieniądze.

W moim przypadku dodatkowo prosty wał nie wchodzi w grę ze względu na budowę dna. Puma ma bardzo długi skeg, lub jak kto woli płetwę przechodzącą stopniowo w skeg. W grę wchodzi jedynie przekładnia s-drive lub napęd silnikiem hydraulicznym.

Inaczej silnik musiałby zostać zamontowany na środku kabiny

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Jeżeli przez ten skeg chcesz umieścić studzienkę na granicy kokpitu i zejściówki to ja bym go zignorował i przerwał jego ciągłość i silnik umieścił w studzience jak najbliżej rufy likwidując jednocześnie koło sterowe, przechodząc na sterowanie rumplem. Chodzi o to, że silnik znalazł by się w miejscu gdzie do dna jest mniejsza odległość niż w środku kadłuba i byłby łatwiejszy dostęp do silnika w czasie rozruchu.

Marianie likwidacja koła sterowego nie wchodzi w grę. To akurat rozwiązanie się sprawdziło w 100 %

Następny jacht jeśli go kupię będzie miał silnik stacjonarny i koło sterowe, między innymi dlatego podoba mi się Bostrom B31

Dodatkowo jeżeli ingerować w ciągłość skegu to IMHO im bliżej jego początku tym lepiej...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Wał mógłby mijać skeg o włos...

Studzienka to chyba najgorsze rozwiązanie. Albo silnik stacjonarny (ale drogo wyjdzie) albo poprawa napędu na pawęży. Jeżeli Kurcza myśli o większym jachcie za jakiś czas, to bym się nie wygłupiał i w koszty oraz sporo pracy nie szedł.
Jaromir - ja wiem, że można, ale moim zdaniem się nie opłaca.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Montaż silnika stacjonarnego raczej odpada z powodów, które słusznie podał Waliant.
Myślę, że komplet wraz z zamontowaniem, poprowadzeniem instalacji to przynajmniej 10 tysi. Ostatnio widziałem gdzieś ogłoszenie komplecik - silnik (chyba Pentak) + przekładnia + linia wału + pochwa + śruba + panel za 10,5 tysia.
Czyli przynajmniej połowa obecnej wartości jachtu.
Gdyby to była inwestycja na lata, to może byłoby to sensowne.

W moim przypadku raczej nie.

Uwazam, że studzienka jest lepszym rozwiązaniem nić silnik na pawęży, o czym już pisałem.
- po pierwsze primo - silnik jest chroniony przed zalaniem,
- po drugie primo - jeżeli silnik będzie w miejscu, o którym pisałem wcześniej
praktycznie odpada przypadłość silników przyczepnych czyli wychodzenie śruby z wody
na fali,
- po trzecie primo - silnika nie da się ukraść

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Zobacz w necie jak rozwiazaną studzienkę ma dufurek 1800 lub kelt 760 lub mazurskie łódki

_________________
pozdrowienia piotr

np. Amiga
Na stronie stoczni http://www.amigayacht.pl/index.php?mg=p ... =pl_propro
Zakładka; Produkty -> Amiga27 -> szczegóły -> silnik zaburtowy w studni.
Dobry opis i zdjęcia

_________________
Zbyszek

To byłoby Zbyszku rozwiązanie.....

Tyle że nie na rufie tylko przed zejściówką....

Jako ciekawostka - Puma 23 z silnikiem stacjonarnym......



Widoczna zmniejszona zejścówka o jakieś 10 - 15 cm (zaczyna się równo z ławkami kokpitu) i klapa rewizyjna w podłodze.

Poniżej rzeczona studzienka z Amigi 27

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Ale za to bez koła sterowego lecz z rumplem.

Nie pozbędę się koła

To fajne i wygodne rozwiązanie niczym kierownica w samochodzie......

Steruje się praktycznie bez wysiłku dzięki przełożeniu kwadrantu. I precyzyjnie dzięki temu, że działa na sterociągach, a nie hydraulice.....

Gdybym miał wiecej czasu kto wie czy bym się do tego nie przymierzył. Będę w Szczecinie w ciągu najbliższych tygodni więc pomierzę to i owo.
Na oko moja Yamaha z krótką stopą pasowałaby jak ulał do studzienki wlaminowanej na wysokości zejściówki. Musiałbym tylko dokupić manetkę i zamontować np. na kolumnie steru.
Do wykonania studzienki możnaby wykorzystać gotowe laminatowe ścianki wycięte z jakiegoś złomowanego jachtu, albo kokpitu, który Inka zdemontowała z OceanA
I tylko połączyć krawędzie....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Kiedy czytam jak i jakie zmiany chcesz wprowadzać do łódki - to mam ochotę poradzić Ci, byś posklejał sobie te krawędzie na rozmoczony chleb...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Masa solna jest lepsza



Uzasadnij proszę

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

lepiej nie może boleć

_________________
pozdrowienia piotr

Kurczaczku - pomysły typu:
Studzienka za płetwą balastową pod zejściówką i częściowo kokpitem.
uzupełnione o
wylaminowana pokrywa przykręcona od strony kokpitu i druga otwierana od strony kabiny (dostęp do szarpaka, cięgna ssania) z okienkiem ppoż.
albo
No i silnik musiałby pracować bez czapy.

- to myślę, że lepiej byś studzienkę z "klapą od strony kabiny" polepił na chleb i ślinę właśnie.
Bo wtedy łódka zacznie tonąć zanim jeszcze odjedzie dźwig, który ją wodował. Daje to szansę, że i koszta i straty będą mniejsze, niż gdyby z takimi "patentami" miała popłynąć w morze

A bardziej serio - rozejrzyj się kiedyś po innych, na morzu używanych łódkach ze studzienką pod silnik przyczepny - i spróbuj znaleźć równie rewolucyjne rozwiązania, jak to, co kursywą powyżej zacytowałem... Hmmm, jeżeli nie uda ci się takich rewelacji znaleźć - to może zrozumiesz, że są po temu przyczyny?
(Myślę, że mogą się chyba wśród tych przyczyn znaleźć takie drobnostki jak integralność i wodoszczelność kadłuba, wentylacja, hałas, dostęp do silnika, etc... Ale oczywiście - każdy ma prawo do kombinowania pod górkę)

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Kocurze, do tablicy

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże

Ta pierwsza wersja zakładała nie studzienkę na silnik, tylko taczej na samą spodzinę....

To co teraz planuję - to wersja ewolucyjna (nie rewolucyjna ) gdzie silnik byłby dostępny wyłącznie od strony kokpitu.
Skrzynka byłaby wlaminowana do podłogi jak na zdjęciu w amidze 27 tylko w innym miejscu.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

A pomyślałeś że z takimi przeróbkami będzie trudniej sprzedać Pumcię???

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

A wiesz dlaczego te studzienki montuje się z tylu? Kurczaku drogi

_________________
pozdrowienia piotr

Bo jest na to miejsce ?

Bo tam jest najmniejsze zanurzenie ?

Ja nic nie przerabiam. Analizuję tylko techniczne możliwości

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Dla porządku jeszcze dodam, że wersja ze studzienką bardzo hamuje jacht. Albo śruba silnika zostaje pod wodą, a jak zostanie poniesiona, to wycięcie w dnie generuje naprawdę duże opory.
Wiem że o tym nikt niemal nie myśli, cały czas słyszę "to nie regatówka, ten ułamek węzła nie ma znaczenia", ale każda zmiana na niekorzyśc osiągów dokłada się do tego, że jacht pływa słabo.
Akurat tak się składa, że duży otwór w dnie jest sporą zmianą na niekorzyść osiągów.
No chyba że jakaś klapa zasłaniająca otwór - ale jakoś wątpię, że to by się pojawiło.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Zwlaszcza dziura wsrodokreciu

_________________
pozdrowienia piotr

Dobrze dopasowawszy; to i puc styropianu wystarczy

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Zgadza się. Zapewne łodka straci na prędkości.
W studzienkach otwór w dnie jest na tyle mały, że silnika nie da się wciągnać do studzienki bez zdejmowania śruby. Przynajmniej z tego co mi wiadomo.
Można wykonać jakąś zaślepkę, zasuwkę, która obejmie stopę.
Sama stopa nie powinna powodować większych oporów niż S-drive.
Gdyby jeszcze zmienić śrubę na składaną.....

Proszę mnie nie atakante. Tylko sobie gdybam

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

pewnie również ale pudło

_________________
pozdrowienia piotr

Nie trzymaj mnie dłużej w niepewności

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Sama stopa już nie, ale stopa ze śrubą już tak.
No chyba że ktoś do s-drive'a ma śrubę stałą.



W przyczepniaku?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

żebyś się nie zatruł spalinami, jak będą owiewały Tobie twarz gdy stoisz za kołem

_________________
pozdrowienia piotr