Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 18 lip 2025, o 21:17




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 21 mar 2012, o 21:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17662
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4279
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
[lj78] Wydzieliłem z wątku "Wzmacnianie drewna żywicą"

lj78 napisał(a):
Podobno aceton
Podobno jeszcze ma bardzo szkodliwy wpływ na wątrobę!!! Wchłania się nawet przez skórę!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 mar 2012, o 22:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13994
Podziękował : 10548
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Marcin Mis napisał(a):
.I jak można to pytanie z góry dlaczego opalarka nie do sklejki?
Dzięki i pozdrawiam
Marcin

Co by nie spalić jachtu?


ps z tym acetonem to jeszcze:
działa na układ nerwowy;
działa na dziecko w brzuchu matki;
działa drażniąco na śluzówkę;
wysuszająco na skórę ...
i takie tam.

...Ale jest najpospolitszym, najtańszym (?)... rozcieńczalnikiem do żywic;
przyśpiesza wiązanie Epidianu,
daje nieco twardszą (w sensie kruchości) żywicę.
i jest dobrze myjący i odtłuszczający.
Tak wiec gdy potem malujemy tworzywo jakąś farbą jest ON bez wad ! ?
no chyba, że się mylę :roll:
bo mogę :lol:
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 mar 2012, o 08:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Marian Strzelecki napisał(a):
....
ps z tym acetonem to jeszcze:
działa na układ nerwowy;
działa na dziecko w brzuchu matki;
działa drażniąco na śluzówkę;
wysuszająco na skórę ...
i takie tam.
....

Aceton wchłania się równie doskonale przez drogi oddechowe, jak przez skórę - o czym niestety brak wiedzy. Sami pomyślcie ile razy myliście ręce acetonem po malowaniu czy laminowaniu....
Aceton wchłonięty do krwioobiegu powoduje kumulujące się, nieodwracalne zmiany w wątrobie, które (jak to zmiany w wątrobie...) potrafią objawić się w wiele lat po ekspozycji...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 mar 2012, o 10:45 

Dołączył(a): 2 mar 2011, o 11:08
Posty: 1314
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: k.j.bałtycki
Sprawę zastosowania acetonu?? do rozcieńczania epoksydów, koledzy wyjaśnili wystarczająco.
Niestety opisywane wyżej właściwości "toksyczne", to ciemnogród. :evil:
Oficjalna klasyfikacja acetonu wygląda następująco:
- wysoce łatwopalny
- działa drażniąco na oczy
- powtarzające się narażenie może powodować wysuszanie lub pękanie skóry
- pary mogą wywoływać uczucie senności i zawroty głowy
Nie będę podawał szczegółowych danych toksykologicznych, bo dla większości będą one nie zrozumiałe.
Zwróćcie tylko uwagę na bardzo wysokie najwyższe dopuszczalne stężenie w miejscu pracy: NDS 0,6g/m3 i NDSCh 1,8g/m3.
Z powszechnie używanych rozpuszczalników tylko etanol ma wyższe. :D

_________________
Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 mar 2012, o 12:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Roman K napisał(a):
Niestety opisywane wyżej właściwości "toksyczne", to ciemnogród. :evil:
Oficjalna klasyfikacja acetonu ....

No tak, "oficjalna" klasyfikacja...
Pamiętam, że puder z DDT był oficjalnie klasyfikowany jako świetny środek do posypywania pupek niemowlęcych... A promieniami Roentgena "leczono" trądzik młodzieńczy. Całkiem oficjalnie...

Nieoficjalnie - marskość wątroby kilkanaście lat po zwiększonej ekspozycji na aceton łatwiej przypisywać ochlajstwu, cukrzycy czy paleniu fajek. Ciekawe jednak, że w ocenie toksycznosci acetonu pomija się stale badania nad jego toksycznym działaniem na wątrobę... A przecież to w wątrobie aceton metabolizowany jest do acetolu, następnie do metyloglioksalu lub 1,2-propanodiolu by wreszcie wyindukować zwiększoną produkcję glukozy w tym organie.

Nieoficjalnie - wystąpienie związanej z "przerabianiem" przez wątrobę acetonu hipoglikemii łatwiej przypisać niezdrowym nawykom żywieniowym, niż zatruwaniu organizmu wiele lat temu produktami metabolizmu acetonu...

Nieoficjalnie - pomija się w opisach acetonu to, że aceton wzmaga działanie toksyczne szeregu innych substancji chemicznych do których należą między innymi halogenowe pochodne alkanów i alkenów, benzen, etanol, nitrozoaminy. Właściwości te wynikają z faktu, iż aceton indukuje niektóre formy cytochromu P-450, w szczególności P-450IIE1, powodując zwiększoną aktywność enzymatyczną.Itd, Itp...

Oficjalnie natomiast, w każdym opracowaniu o acetonie, na pewno znajdziecie podobne do poniższego zdanie:
Pomimo szerokiego zastosowania informacje pochodzące z badań grup pracowni-czych narażonych na aceton są bardzo skromne

Powiadasz - "ciemnogród"... Ciekawe po której stronie występuje..

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 mar 2012, o 14:51 

Dołączył(a): 2 mar 2011, o 11:08
Posty: 1314
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: k.j.bałtycki
Ach.....
Zgodnie z rozporządzeniem REACH, aceton jest substancją podlegającą obowiązkowej rejestracji. Do tego są wymagane m.in. kompleksowe badania toksykologiczne. I dla tego w karcie charakterystyki (sekcja 11) możliwe jest zamieszczenie następujących danych.
Toksyczność ostra:
LD50: 5800mg/kg (doustnie, szczur)
LC50; 76000 mg/kg (inhalacyjnie, szczur, 4h)
LD50; 7400 mg/kg (skóra, królik, świnka morska)
Działanie żrące/drażniące na skórę:
Substancja nie jest drażniąca (badanie in vivo).
Może powodować odtłuszczenie, wysuszenie i pękanie skóry
Poważne uszkodzenie oczu/działanie drażniące na oczy:
Substancja drażniąca na oczy (badanie OECD 405, test Draize)
Działanie uczulające na drogi oddechowe lub skórę:
Nie stwierdzona (badanie in vivo, badanie na grupie ochotników)
Działanie mutagenne na komórki rozrodcze:
Nie stwierdzono (badania in vitro, oraz in vivo)
Rakotwórczość:
Nie stwierdzono (badania in vitro, oraz in vivo)
Szkodliwe działanie na rozrodczość:
Nie stwierdzono (badanie płodności,badanie toksyczności w okresie prenatalnym)

Zestawmy to teraz z tym:
pierdupierdu napisał(a):
Ciekawe jednak, że w ocenie toksycznosci acetonu pomija się stale badania nad jego toksycznym działaniem na wątrobę
pierdupierdu napisał(a):
Oficjalnie natomiast, w każdym opracowaniu o acetonie, na pewno znajdziecie podobne do poniższego zdanie:
Pomimo szerokiego zastosowania informacje pochodzące z badań grup pracowni-czych narażonych na aceton są bardzo skromne

Taaaak. Bardzo wiarygodna informacja z podaniem żródła. :roll:

Wybacz Jaromir, ale ja Cię klasyfikuję jako "substancję drażniącą" :D

PS. Sorry za ten przydługi post, ale nie chciałem aby ktoś nabrał przekonania po tym co napisał Jaromir, że cała chemia jest toksyczna, żrąca, mutagenna. A jeżeli nie jest to dlatego że ludzie odpowiedzialni ukrywają informacje.
Z chemią można bezpiecznie pracować, tylko trzeba dokładnie czytać karty, instrukcje, etykiety.

_________________
Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 mar 2012, o 15:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Roman K napisał(a):
....(doustnie, szczur)
..... (inhalacyjnie, szczur, 4h)
......(skóra, królik, świnka morska)

Acha...
A badano te szczury i świnki morskie kilkanaście lat później pod względem powodowanych metabolizowaniem acetonu rozległych uszkodzeń wątroby?
To może chociaż wykorzystano w "oficjalnych" materiałach dotyczących acetonu dostępne wyniki oparte o rzetelny wywiad oraz statystyczne dane dotyczące ludzi, którzy zapadali na trudną do wytłumaczenia co do etiologii marskość wątroby?
Czy twórcy "oficjalnych" papierów acetonu interesowali sie jaki jest odsetek "dziwnych" zachorowań u osób narażonych na ekspozycję na aceton - w ciągu kilkanastu-kilkadziesięciu lat poprzedzających ich chorobę? Czy może nie zdążono - w końcu z marską wątrobą i tak zostało im kilka/kilkanaście miesięcy...


Roman K napisał(a):
ja Cię klasyfikuję jako "substancję drażniącą" :D

Widać lubisz iść na łatwiznę, wszak dyskusję nad szkodliwością acetonu zacząłeś od argumentu "ciemnogrodu" a zakończyłeś "argumentum ad personam"...
Rozumiem, że zamiast dyskutować o tym, że "oficjalne" dokumenty nie uwzględniają badań dotyczących długotrwałych, wykrywanych po wielu latach, dalekosiężnych efektów wpływu acetonu na wątrobę, przeszedłeś do dyskusji nad osobą oponenta?
Cóż, to ulubiony sposób prowadzenia dyskusji przez obrońców spraw mętnych i niedopowiedzianych. U Ciebie jakoś mnie wcale nie dziwi.


Roman K napisał(a):
nie chciałem aby ktoś nabrał przekonania ..../cut/...., że cała chemia jest toksyczna, żrąca, mutagenna. A jeżeli nie jest to dlatego że ludzie odpowiedzialni ukrywają informacje.
Z chemią można bezpiecznie pracować, tylko trzeba dokładnie czytać karty, instrukcje, etykiety.


Ależ masz rację pisząc, że nie cała chemia jest paskudna.
Paskudne są te substancje, które są źle, niedostatecznie i w złym kierunku badane. Nie moja wina, że taka definicja pasuje do zdecydowanej większości substancji chemicznych i zdecydowanej większości badań nad nimi - a zwałaszcza do takich badań, które rodzą "oficjalne" dokumenty...
To że są i takie substancje (i sposoby ich użycia), w przypadku których producentom/użytkownikom mocno zależy, by "oficjalnie" nie okazały się w badaniach za bardzo paskudne - jakoś nie ulega wątpliwości. Może dlatego nie zająknąłeś się słowem w sprawie przykładu z DDT, które podobne jak przytoczone przez Ciebie "oficjalne" badania uznawały za całkowicie nieszkodliwe dla ludzi - przez dziesiątki lat.

Może umówmy się - Ty będziesz pisał jak wspaniale i bezpiecznie można bawić się acetonem, byle zgodnie z jego "oficjalnymi" regułami postępowania i badaniami.
A ja będę pisał, ze istniejące "oficjalne" dokumenty dotyczące bezpieczeństwa użytkowania acetonu całkowicie pomijają kwestię wykrywanych w wiele lat po ekspozycji na aceton poważnych uszkodzeń wątroby.

I tak - obaj będziemy sobie pisali prawdę, swoją prawdę.
Przynajmniej dokąd mi starczy wątroby...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 mar 2012, o 16:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 wrz 2011, o 06:33
Posty: 36
Lokalizacja: Pruszków
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy
Witam,
Tak sobie myślę, czy jeszcze dotknę tego draństwa :]
W sumie rozcieńczać nie mogę, a umyć ręce zawsze można pumeksem albo poczekać aż samo zejdzie:]
Dzięki Wszystkim za porady.
Pozdrawiam
Marcin

_________________
Ekspert to ktoś kto popełnił już wszystkie błędy


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 mar 2012, o 16:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 490
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
Peter swojego czasu sprzedał na Forum fajny patent, ręce umazane żywicą, nie acetonem, a zwykłym octem spożywczym myć. Spróbowałem i działa.

***********

viewtopic.php?f=22&t=6066&start=150#p103531

_________________
Pozdrawiam
ŁJ



Za ten post autor LukasJ otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 mar 2012, o 19:14 

Dołączył(a): 17 mar 2012, o 17:21
Posty: 499
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 471
Otrzymał podziękowań: 76
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy sternik motorowodny
Witam .
Jeżeli zabawa z żywicą jest drobna wystarczy wytrzeć dłonie ręcznikiem papierowym i umyć pastą z czyściwem - "profesjonalna pasta do mycia rąk" z hipermarketu budowlanego
Stosuję skutecznie .
Przy grubszej robótce - jednorazowe rękawiczki z tworzywa odpornego na działanie rozpuszczalników . U mnie robią za wielokrotnego użytku . Nie wychodzi drogo .
Nie ma co się martwić ciemnogrodem ; ważne , żeby być w nim w odpowiednim towarzystwie . Badania pewnie i ktoś zrobił , ale wyniki...lepiej przemilczeć .
Pewnie gdzieś były . Na pewno nie jest to miejska legenda .
O wątrobie to słyszałem i w kontekście dianów (czy coś tam coś tam) z żywicy epoksydowej . Jak mus , to mus , ale warto unikać acetonu . Organizm sam podpowiada - sztachnąłem się acetonem i już sam wiem .
Pozdrawiam .
Eugeniusz Panek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 mar 2012, o 20:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 kwi 2006, o 13:57
Posty: 3996
Podziękował : 657
Otrzymał podziękowań: 613
Uprawnienia żeglarskie: szkutnik drewkarz,motorówkarz
lj78 napisał(a):
nie acetonem, a zwykłym octem spożywczym myć.

Wystarczy też zwykłe szare mydło (takie do prania, im zwyklejsze tym lepsze) i ciepła woda. Sprawdzone :-P acetonowi i innym paskudztwom już dawno powiedziałem zdecydowane nie.

_________________
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 mar 2012, o 20:57 

Dołączył(a): 2 mar 2011, o 11:08
Posty: 1314
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: k.j.bałtycki
Jaromir.
To że masz łatwość pisania to bardzo dobrze. To cenny dar.
Ale pamiętaj że byli tacy co mieli łatwość "wypowiedzi" i jak pamiętamy, ich "słuchaczom" nie zawsze wyszło to na dobre.
Mój i Twój zawód są bardzo odległe.
Z przyjemnością czytam Twoje posty na tematy "morskie" w szerokim zakresie.
Dziwię się tylko że występujesz jako arbiter w dziedzinie która jest Ci obca zawodowo i w której jak widać, na co dzień się nie obracasz.
Możesz pisać i nikt Ci tego nie zabroni:
pierdupierdu napisał(a):
A ja będę pisał, ze istniejące "oficjalne" dokumenty dotyczące bezpieczeństwa użytkowania acetonu całkowicie pomijają kwestię wykrywanych w wiele lat po ekspozycji na aceton poważnych uszkodzeń wątroby.

Jakie oficjalne dokumenty? :roll: Maciarewicz :evil:
Tylko dla mnie to jest poziom "nawiedzonych ekologów", którzy posługują się wybiórczą informacją, sloganami i skrótami, tak jak Ty to zrobiłeś.
Roman K napisał:
....(doustnie, szczur)
..... (inhalacyjnie, szczur, 4h)
......(skóra, królik, świnka morska)[/quote]
Na szczęście pozostali mogli przeczytać to co ja napisałem, czyli całościowe wyniki badań, które zostały zrobione przed rejestracją i dopuszczeniem do obrotu.
Przykro mi Jaromir, ale po tym co napisałeś, nie mam innego wyjścia, tylko zgodnie z obowiązującymi przepisami, muszę Cię przeklasyfikować z grupy Xi (substancja drażniąca) do Xn, z przypisanym zwrotem R39 i R68.

_________________
Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 mar 2012, o 23:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Roman K napisał(a):
Jakie oficjalne dokumenty? Maciarewicz

Rżniesz głupa mnożąc jedynie argumenty "ad personam". To smutne.
O "oficjalnej" klasyfikacji acetonu, o obowiązkowej rejestracji acetonu, oraz o jego karcie charakterystyki pisałeś Ty - w taki sposób:
Roman K napisał(a):
Oficjalna klasyfikacja acetonu wygląda następująco...
.......................
Zgodnie z rozporządzeniem REACH, aceton jest substancją podlegającą obowiązkowej rejestracji.
.......................
I dla tego w karcie charakterystyki (sekcja 11) możliwe jest zamieszczenie następujących danych...
.....................
Etc...

I to są te "oficjalne dokumenty" o których cały czas mowa. Ja się tu jedynie odnoszę do wartości tych sławionych przez Ciebie "oficjalnych" dokumentów - więc nie ma co p....lić o Antku M. - bo to tchnie prostackim wykręcaniem kota ogonem, prawda Romanie?

Nie wiem jaki masz interes, by dyskredytować twierdzenie, że dokumenty, jak najbardziej "oficjalne" - czyli te do których Ty podchodzisz niemal na klęczkach - nie zawierają całej dostępnej prawdy na temat szkodliwości acetonu.
Ja twierdzę dokumenty/normy/karty charakterystyki na jakie Ty się powołujesz o wielu aspektach użycia chemikaliów (w tym acetonu) nic nie mówią. Ba, nawet gdyby komuś na zawarciu całej dostępnej prawdy w owych dokumentach zależało, to one tej prawdy zawierać nie mogą - bo przy ich tworzeniu przyjęto wadliwą metodologię i nie uwzględniono pełnego zakres badań.

Gdybyś dalej, usiłował, drogi Romanie, rżnąć głupa (co wysoce prawdopodobne) - dopiszę po raz kolejny, specjalnie dla Ciebie...
Chodzi mi jedynie o to, że badania towarzyszące "oficjalnym" dokumentom dotyczącym szkodliwości acetonu nie uwzględniają (miedzy innymi...) związku procesów metabolizowania acetonu w wątrobie z przypadkami rozległych uszkodzeń wątroby, wykrywanymi w wiele lat po ekspozycji na tą substancję. A zatem towrzyszące sprzedaży i obrotowi acetonem dokumenty "oficjalne", te które opisują działanie acetonu na organizm człowieka, nie zawierają wyników wymienionych wyżej badań i nie ostrzegają przed możliwymi, długofalowymi skutkami ekspozycji na opisywaną substancję.
Pojąłeś drogi Romanie?

-----------------------
Na koniec dodam, że nie wyrażam tu swego zdania dlatego, że uległem bliżej nieokreślonym teoriom spiskowym...
Nie rozpisuję się też o szkodliwości acetonu dlatego, że lubię prowadzić wątpliwej jakości erystyczne potyczki z jakimś stosującym tanie chwyty, anonimowym dla mnie forumowiczem...
Może to różnym Romanom tego świata wyda się niezrozumiałe, ale chodzi mi tylko o to, by osoby remontujące i budujące jednostki pływajace zastanowiły się dwa razy zanim znów zmoczą łapy acetonem "bo przecież tak dobrze wszystko zmywa"...
EOT

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowanie od: Gienek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 mar 2012, o 00:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13994
Podziękował : 10548
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Roman K napisał(a):
Jakie oficjalne dokumenty? :roll: Maciarewicz :evil:
Tylko dla mnie to jest poziom "nawiedzonych ekologów", którzy posługują się wybiórczą informacją, sloganami i skrótami.


ROMANIE K. jak wiesz (?)nie uwielbiam mentorstwa Jaromira,
ale:
Twoje wypowiedzi jakoś przypominają mi demagogię, której jemu nie mogę zarzucić.
Jeśli ostrzeganie kogokolwiek przed nadużywaniem czegokolwiek szkodliwego jest "macierowczeniem"
to może jeszcze zechcesz się po pastwić i nade mną.

Podaje Ci dane po których możesz sobie pojechać do woli:

-Nie wiem czemu miałem raka krtani - niewiele po laminowaniu sklejek na łódce PIP-550;
było to także niewiele po Czarnobylu i niewiele po nasączaniu Mamuta "xsylamitem żeglarskim".
i]Niiie to od papierosów - była diagnoza.[/i]
....................................
auto cenzura
.........................................
Niie - to nic nie robi - mówili pracownicy Jnstyutu Badań Jądrowych
a badania to potwierdzały. Że następne już nie - to wiem dzisiaj.
-Nie wiem czemu miałem oderwaną siatkówkę w oku
Niiie - tooo ze starości mówili lekarze.
w tydzień po potężnym oberwaniu w łeb na jachcie.
Nie wiem także dlaczego właśnie idę na badania wątroby!
mogą jeszcze tak dłużej ale czy jest sens i tak ciebie nie przekonam...
Też byłem taki chojrak jak TY i wierzyłem we wszystko co napisano.
ale już trochę za późno na wnioski... [/b]mogą tylko ostrzegać innych.[/b]
resztę o ciemnogrodzie dośpiewaj sobie sam.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Ostatnio edytowano 23 mar 2012, o 02:21 przez Marian Strzelecki, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 mar 2012, o 00:38 

Dołączył(a): 2 mar 2011, o 11:08
Posty: 1314
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: k.j.bałtycki
pierdupierdu napisał(a):
Ja twierdzę dokumenty/normy/karty charakterystyki na jakie Ty się powołujesz o wielu aspektach użycia chemikaliów (w tym acetonu) nic nie mówią. Ba, nawet gdyby komuś na zawarciu całej dostępnej prawdy w owych dokumentach zależało, to one tej prawdy zawierać nie mogą - bo przy ich tworzeniu przyjęto wadliwą metodologię i nie uwzględniono pełnego zakres badań.

Przecież Ty nie masz o tym zielonego pojęcia. :lol:

Zaczęło się od niewinnego acetonu, a skończyło się
pierdupierdu napisał(a):
Nie rozpisuję się też o szkodliwości acetonu dlatego, że lubię prowadzić wątpliwej jakości erystyczne potyczki z jakimś stosującym tanie chwyty, anonimowym dla mnie forumowiczem...
:roll:
No to jako anonimowy forumowicz, ale jednocześnie zawodowo zajmujący się bezpieczeństwem chemicznym, muszę niestety opierając się na wynikach badań (Twoich wypowiedziach), zaklasyfikować Cie do kategorii T+ z przypisanym zwrotem R48 (stwarza poważne zagrożenie zdrowia w następstwie długotrwałego narażenia).

***********

Marian.
Nie ma takiej możliwości żebym Ci odpowiedział na wszystkie pytania, które do mnie skierowałeś, szczególnie że o promieniotwórczości mam podstawowe pojęcie.
Napisałeś że
Nie wiem czemu miałem raka krtani - niewiele po laminowaniu sklejek na łódce.

Najgroźniejszym składnikiem żywic poliestrowych jest styren. Jego NDS (najwyższe dopuszczalne stężenie na stanowisku pracy 8-mio godzinnej) wynosi 50 mg/m3.
Czy jesteś pewien że nie przekraczałeś czasu pracy i NDS-u???

"Też byłem taki chojrak jak TY i wierzyłem we wszystko co napisano."

Nie jestem chojrak, jestem zawodowcem. Nie czytam gazet, tylko literaturę branżową.
Dlatego mogę po 35-ciu latach pracy w przemyśle chemicznym ze związkami o których.....lepiej nie mówić, palę fajki, piję piwo i w miarę mam się dobrze.

Kilka postów wcześniej napisałem:
Roman K napisał(a):
Z chemią można bezpiecznie pracować, tylko trzeba dokładnie czytać karty, instrukcje, etykiety.
[/quote]
A wracając do tematu wątku.
Śmieszy mnie trochę dyskusja na temat zagrożenia życia i zdrowia, jak ktoś sobie jednorazowo wylaminuje kawałek kadłuba żywicą epoksy, czy poli i nie mając rękawic wymyje ręce w acetonie.
PS. a propos marskości wątroby. Kilka lat temu spirytus do celów "przemysłowych", był skażany acetonem (3%vol). Kilka razy słyszałem że jak się taki zaprawi na przypalankę albo na pieprzówkę to jest super.
Może nasz kolega z Forum na podstawie opinii tych ludzi wyciągnął wnioski o wpływie acetonu na wątrobę. ;)

_________________
Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 mar 2012, o 03:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13994
Podziękował : 10548
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Romanie K ;
Ty piszesz o normach i przepisach
a my o prawdziwym życiu,
które nas nauczyło nie wierzyć bezgranicznie w Twoje normy.
Jeśli nawet jako fachowiec masz się dobrze to nie znaczy,
że ktoś inny nie znający Twoich ulubionych norm będzie
tak samo jak Ty zdrów i zadowolen.

To samo życie do dziś nas uczy, że:
cytuję klasyka:
"nie ma takiego świństwa którego by demokratycznie wybrana władza nie zrobiła gdy..."
to i dla czego przemysł miał by nie robić podobnie.
dalej ... zresztą popatrz na mój podpis.

...czy myślisz że w czasie Carnobyla wszyscy wiedzieli że jest jak jest?
Żołnierzom na Czarnobylu także nie mówiono co łopatami wyrzucają.
Dali im maski przeciwgazowe ... coby się lepiej czuli.

Sam odpowiedz sobie czy ludzie mają podstawy wierzyć (dziś) fachowcom,
którzy (w ogóle; a nie presonalnie) swoim autorytetem
zaświadczają ostatnio każdą (dowolną) prawdę?
Kiedyś byli "uczeni radzieccy" - dziś są już UCZENI bez wyszczególniania.


Inny temat :
piszesz:
tylko trzeba dokładnie czytać karty, instrukcje, etykiety.
Za mojego życia np. (w budownictwie) był już zakaz używania Acetonu nawet do mycia pędzli - dziś już go nie ma - jak widzisz.
...czy doczytałeś się np. na rozcieńczalniku do farb .... stosowania firmy ..... jakiejkolwiek...
jaki jest jego skład?
Ja na nosa wyczuwam i ksylen i toluen ... wiem że nie powinienem wąchać,
a tylko czytać ....ale tam jest jak byk: NIEPOWIEMY TAJEMNICA !
I tej właśnie tajemnej wiedzy anonimowych fachowców się ludzie powinni bać się najbardziej.
Zwłaszcza jak są anonimowi i insynuują ...

jak to niestety TY robisz... powyżej -
choćby tym:
-Przecież Ty nie masz o tym zielonego pojęcia
czy tu:
posługują się wybiórczą informacją, sloganami i skrótami.
- -to było do p.p.

... czy do mnie z tematem umycia sklejeczki i rączek acetonem
czy kolegami z marskością.


.... i na dodatek to Cię śmieszy.

Mnie już mniej śmieszy
a dlaczego sam się domyśl.


MJS
tak samo EOT

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/



Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowania - 2: Gienek, Narjess
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 mar 2012, o 12:36 

Dołączył(a): 2 mar 2011, o 11:08
Posty: 1314
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: k.j.bałtycki
Marian.
Widzę że się nie rozumiemy. To o czym pisałem dotyczy narażenia w warunkach pracy ciągłej/przemysłowej.
I tutaj nie ma mowy o jakiejkolwiek tajemnicy dotyczącej składu czy właściwości.
Na stanowiskach pracy muszą być regularnie robione badania stężeń, a pracownicy muszą regularnie robić badania pod kątem czynników narażenia. I nawet jeżeli jakiś "mało odpowiedzialny" pracodawca chce na tym przyoszczędzić, to PIP-a i Sanepid pilnują tego jak pies kości.
W warunkach domowych, możemy mówić o narażeniu jednorazowym. Ale na prawdę wystarczy przeczytać etykietę i zastosować się do tego co na niej pisze. Jeżeli ktoś chce pracować bez rękawic, okularów i nawet nie raczy sobie otworzyć okna to nie jest to wina ani producenta, ani rozpuszczalnika.
Może użyłem niezbyt zręcznego i skrótowego sformułowania "śmieszy mnie jak...... wymyje ręce w acetonie". Jeżeli delikwent pracuje bez rękawic i przez długi czas ma łapy upaciane w żywicy, to znaczy że ma bardzo odporną skórę. I wtedy już to krótkie mycie w acetonie mu nie zaszkodzi.
A jeżeli dostanie parchów, to będzie to wynikiem kontaktu ze składnikami żywicy( styren, ksylen, trójetylenoczteroamina, naftenien kobaltu itd.).

_________________
Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 mar 2012, o 13:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 20:29
Posty: 165
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 18
Uprawnienia żeglarskie: 24m :)
Roman K napisał(a):
Na stanowiskach pracy muszą być regularnie robione badania stężeń, a pracownicy muszą regularnie robić badania pod kątem czynników narażenia. I nawet jeżeli jakiś "mało odpowiedzialny" pracodawca chce na tym przyoszczędzić, to PIP-a i Sanepid pilnują tego jak pies kości.

Buhahaha
Pracuję w kotłowni węglowej i Sanepid robi nam badania zapylenia. Czy w wyniki tych badań też wierzysz? A w krasnoludki?

_________________
pozdrawiam
Kamil Brozio


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 mar 2012, o 13:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lut 2007, o 08:39
Posty: 1512
Lokalizacja: DC
Podziękował : 140
Otrzymał podziękowań: 84
Roman K napisał(a):
jeżeli jakiś "mało odpowiedzialny" pracodawca chce na tym przyoszczędzić, to PIP-a i Sanepid pilnują tego jak pies kości.
W sensie, że kość jest pracodawcy?
Roman K napisał(a):
przeczytać etykietę i zastosować się do tego co na niej pisze.
W sensie, że trzeba samemu coś napisać na etykiecie?

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 mar 2012, o 13:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
W wyniku lektury dwóch ostatnich postów mozna dojść do wniosku, że nie pozostaje nic innego, jak umierać.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 mar 2012, o 15:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 20:29
Posty: 165
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 18
Uprawnienia żeglarskie: 24m :)
Ależ jestem przeciwko umieraniu. Najlepiej zakazać umierania pod karą śmierci. :lol:
Po prostu rozbawiła mnie, nie wiem czemu, ufność Romana w działalność Sanepidu i PIP.

_________________
pozdrawiam
Kamil Brozio


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 mar 2012, o 15:55 

Dołączył(a): 17 mar 2012, o 17:21
Posty: 499
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 471
Otrzymał podziękowań: 76
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz jachtowy sternik motorowodny
Witam .
Pamiętam z dzieciństwa , z czasów PRL , że w roku , w którym był nieurodzaj na pomidory
naukowcy odkryli , że są rakotwórcze .
W tym samym czasie propagowano krycie dachów eternitem - materiałem na bazie azbestu .
PIP i Sanepid już wtedy też były .
Pamiętając o tym , że życie jest chorobą śmiertelną roznoszoną droga płciową
warto jednocześnie zdawać sobie sprawę z ryzyk i odpowiednio je minimalizować .
Jak mus to mus , ale jeżeli można inaczej , to po co ryzykować .
Polecam hasło "zakład Pascala" .
Pozdrawiam .
Eugeniusz Panek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 mar 2012, o 16:54 

Dołączył(a): 19 paź 2006, o 07:55
Posty: 980
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 196
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Potential Chronic Health Effects:
CARCINOGENIC EFFECTS: A4 (Not classifiable for human or animal.) by ACGIH. MUTAGENIC EFFECTS: Not available.
TERATOGENIC EFFECTS: Not available. DEVELOPMENTAL TOXICITY: Classified Reproductive system/toxin/female,
Reproductive system/toxin/male [SUSPECTED]. The substance is toxic to central nervous system (CNS). The substance may
be toxic to kidneys, the reproductive system, liver, skin. Repeated or prolonged exposure to the substance can produce target
organs damage.
Chronic Effects on Humans:
CARCINOGENIC EFFECTS: A4 (Not classifiable for human or animal.) by ACGIH. DEVELOPMENTAL TOXICITY: Classified
Reproductive system/toxin/female, Reproductive system/toxin/male [SUSPECTED]. Causes damage to the following organs:
central nervous system (CNS). May cause damage to the following organs: kidneys, the reproductive system, liver, skin.

Special Remarks on Chronic Effects on Humans:
May affect genetic material (mutagenicity) based on studies with yeast (S. cerevisiae), bacteria, and hamster fibroblast cells.
May cause reproductive effects (fertility) based upon animal studies. May contain trace amounts of benzene and formaldehyde
which may cancer and birth defects. Human: passes the placental barrier.
Special Remarks on other Toxic Effects on Humans:
Acute Potential Health Effects: Skin: May cause skin irritation. May be harmful if absorbed through the skin. Eyes: Causes
eye irritation, characterized by a burning sensation, redness, tearing, inflammation, and possible corneal injury. Inhalation:
Inhalation at high concentrations affects the sense organs, brain and causes respiratory tract irritation. It also may affect the
Central Nervous System (behavior) characterized by dizzness, drowsiness, confusion, headache, muscle weakeness, and
possibly motor incoordination, speech abnormalities, narcotic effects and coma. Inhalation may also affect the gastrointestinal
tract (nausea, vomiting). Ingestion: May cause irritation of the digestive (gastrointestinal) tract (nausea, vomiting). It may also
affect the Central Nevous System (behavior), characterized by depression, fatigue, excitement, stupor, coma, headache,
altered sleep time, ataxia, tremors as well at the blood, liver, and urinary system (kidney, bladder, ureter) and endocrine
system. May also have musculoskeletal effects. Chronic Potential Health Effects: Skin: May cause dermatitis. Eyes: Eye
irritation.

To cytat z tej strony:http://www.collectioncare.org/MSDS/Acetonemsds.pdf

Czyli uszkodzenie wątroby,nerek i jajek jest jednak możliwe...tak przynajmniej mówią "Amerykańscy Naukowcy" :D

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.



Za ten post autor peter otrzymał podziękowania - 3: Gienek, marek48100, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 mar 2012, o 16:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1958
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Myłem ręce z farby acetonem, więc pewno już nie mam wątroby :lol:
Mam go jeszcze na półce , zaraz go wyrzucę - bo może szkodzi przez ścianki butelki...
Skoro aceton wchłania się przez skórę, to trzeba go używać będąc w stroju kosmonauty. Bo pary acetonu wchłoną się w takim razie nie tylko przez dłonie....
Nie popadajmy w psychozę, wszystko szkodzi. Nawet nadmiar powietrza ( a konkretnie O2) grozi hiperwentylacją :lol:
Należy być ostrożnym , a nie bojaźliwym (parafrazując cytat z pewnego kultowego polskiego filmu).
Już to pisałem w innym temacie, to że nigdy nie paliłem nie znaczy wcale , że nie umrę na raka płuc.....

Na tego typu informacje poodawane przez agendy USA należy patrzeć z dużą ostrożnością......

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 mar 2012, o 17:16 

Dołączył(a): 19 paź 2006, o 07:55
Posty: 980
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 196
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kurczak napisał(a):
Nie popadajmy w psychozę, wszystko szkodzi.


Ależ nikt nie popada w psychozę,tylko dobrze wiedzieć że jest to substancja szkodliwa i raczej należy dbać o dobrą wentylacje i nie używać go w celach kąpielowych.

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 mar 2012, o 18:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 490
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
Panowie, ale nikt wam nie zabrania używać acetonu, jak dla mnie możecie go nawet pić zamiast wódki/piwa czy co tam innego chcecie.
Kwestia jest tego typu, że aceton jest szkodliwy, a bardzo prostymi środkami można uniknąć jego szkodliwego wpływu.
Ale oczywiście najlepiej twierdzić - jestem nieśmiertelny i nic mnie nie rusza - a potem narzekać na zdrowie i rząd który podnosi wiek emerytalny.

***********

Jeszcze jedna informacja dla nieśmiertelnych, podczas obróbki twardych gatunków drewna (dąb, heban, jatoba) powstaje pył respirabilny, który jest wielokrotnie bardziej kancerogenny niż dym papierosowy.

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 mar 2012, o 20:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1958
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Powszechnie wiadomo, że aceton jak większosć rozpuszczalników nie jest obojętny dla zdrowia, i że trzeba się z nim obchodzić z dużą ostrożnością.........

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 mar 2012, o 20:43 

Dołączył(a): 5 gru 2009, o 21:40
Posty: 1382
Podziękował : 173
Otrzymał podziękowań: 472
Uprawnienia żeglarskie: jachtowy sternik morski, m.s.morski.
Jak ktoś chce skrócić sobie życie albo zniszczyć zdrowie to styren zdecydowanie szybciej tego dokona niż aceton. Opary styrenu powstają przy każdym malowaniu żelkotem, topcotem i laminowaniu poliestrami i to jest główny wróg szkutników.
A wątrobę dużo przyjemniej niszczyć C2H5OH.

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze



Za ten post autor Michal otrzymał podziękowania - 2: Marian Strzelecki, Roman K
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 mar 2012, o 21:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2382
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
szkodnik napisał(a):
A wątrobę dużo przyjemniej niszczyć C2H5OH.

To było lat kilka temu.
Pijąc kawę i drinki
w pewnym momencie
odrzuciłem kawę.
Bo nie wiedziałem
po czym mnie boli
wątroba. :roll: :lol:

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...



Za ten post autor Wojciech otrzymał podziękowanie od: gurool
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 mar 2012, o 22:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 490
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
Coś w temacie ;)

Załącznik:
alko.jpg
alko.jpg [ 87.14 KiB | Przeglądane 7597 razy ]

_________________
Pozdrawiam
ŁJ



Za ten post autor LukasJ otrzymał podziękowania - 3: Gienek, gurool, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL