Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 18 lip 2025, o 21:22




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 7 gru 2012, o 14:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2009, o 07:47
Posty: 76
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 20
Otrzymał podziękowań: 15
Uprawnienia żeglarskie: sj
Jakie są Wasze doświadczenia w obserwacji oddziaływania sklejki/drewna z piachem i kamyczkami.
Nie mówmy w tym wątku o kamieniach, głazach, betonie.

1. Sklejka/drewno oblaminowane tkaniną z epoksydem.
2. Sklejka/drewno impregnowana jedynie epoksydem. (w hobbo.net jest łódka z 6mm sklejki jedynie gruntowana epoksydem)

W obu przypadkach mamy zewnętrzny lakier/farbę poliuretanową.
Piach i kamienie "gryzą" powierzchnię. Przegryzą lakier poliuretanowy, przegryzają epoksyd, będący filmem na tkaninie szklanej (1) lub będący filmem na drewnie (2).
Dalej gryzą szkło (1) i drewno. W (2) od razy drewno.

Czy jeżeli mamy zapewnioną odpowiednią wytrzymałość konstrukcji i odporność na uderzenia, to czy warto oblaminowywać z zewnątrz tkaniną szklaną?

Czytałem na stronach parkieciarzy, że odporniejsze na ścieranie są powierzchnie nie super twarde, a trochę elastyczne, aby kamyczki piasku się po nich TOCZYŁY, a nie klinowały i wbijały.

Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 gru 2012, o 16:17 

Dołączył(a): 13 wrz 2011, o 22:01
Posty: 46
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 12
Uprawnienia żeglarskie: brak
Aale chodzi o żeglowanie po pustyni podczas burzy piaskowej? :D

Nie umiem sobie jakoś wyobrazić wpływu piasku na burty itd., poza ciąganiem dna łódki po plaży. A na to wystarczą 2 a lepiej 3 płaskowniki aluminiowe (mogą być anodowane) pod dnem, wlaminowane czy przykręcone. W ten sposób milion razy ciągałem moje łódeczki i po piachu, i po betonie.

_________________
Dès que le vent soufflera
Je repartira
Dès que les vents tourneront
Nous nous en allerons



Za ten post autor pod_dnem otrzymał podziękowanie od: kliwerek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 gru 2012, o 16:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10925
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1335
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Przyznaje, ze tez nie slyszalem nigdy o takim "problemie".
Ja juz cos musi (?) sie scierac, to pierwsza i tak bedzia farba...
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 gru 2012, o 10:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2010, o 13:20
Posty: 1228
Podziękował : 70
Otrzymał podziękowań: 733
Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca
stibur napisał(a):
Jakie są Wasze doświadczenia w obserwacji oddziaływania sklejki/drewna z piachem i kamyczkami.
Nie mówmy w tym wątku o kamieniach, głazach, betonie.

1. Sklejka/drewno oblaminowane tkaniną z epoksydem.
2. Sklejka/drewno impregnowana jedynie epoksydem.


Chodzi, jak mniemam, o żeglugę plażową? :)
No więc Pjoa ma kadłub oblaminowany dwiema warstwami tkaniny szklanej. Wzdłuż stępki jest tych warstw 6. Po 6 latach eksploatacji brak wyraźnych śladów zużycia.

Wikiwiki i Tavau nie są pokryte laminatem, w dodatku wzdłuż stępki mają gołe sztorce sklejki, przesycone żywicą. Stępka chroniona jest liną sizalową, przyklejoną na całej długości i nasączoną żywicą. W przeciwieństwie do Pjoa, stacjonują przez cały sezon na wodzie. Co roku trzeba kadłuby polakierować i na nowo przykleić linę do stępki - bo w czasie eksploatacji nieuchronnie się wyłamuje. Armatorzy co roku obiecują sobie, że zmienią zabezpieczenie na coś solidniejszego - laminat, pasek metalu - i co roku (od 2009) pozostaje ta sama lina, bo najprostsza.

pozdrowienia

krzys


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 gru 2012, o 14:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17662
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4279
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Moja BETH "YuanFen" pokryta jest epidianem, jedna warstwa cienkiego laminatu jest położona wyłącznie na krawędzi burta-dno, stacjonuje ona (jak do tej pory) w sezonie pod dachem, żegluje tylko w weekendy, ale wodowana jest jednoosobowo na piaszczystej plaży, kilkakrotnie też, jej kadłub miał styczność z jakimiś betonowymi bloczkami, które umacniają brzeg. Po każdym sezonie obiecywałem sobie, że będę musiał załatać otarcia, ale po przeglądzie okazało się, że są to... otarcia farby na dnie, które nie sięgają drewna, drobne odpryski epoksydu, powstałe na skutek nieuważnej eksploatacji, łatałem i będę łatał, ale one są powyżej linii wodnej, albo... wewnątrz skrzynki mieczowej i na krawędzi spływu miecza, oraz na płetwie steru... Gdyby łódka miała stać na wodzie w sezonie, to IMHO warto ją zabezpieczyć lepiej (dać np. na dnie dodatkowy laminat, może nawet paski metalu na listwach chroniących dno - u mnie one są dębowe i tylko pokryte epoksydem, bez laminatu) bo ewentualne otarcia, te aż do drewna, poniżej linii wodnej nie miałyby szansy wyschnąć i drewno mogłoby chłonąć wodę przez dłuższy czas, ale ta łódka tego nie wymaga ze względu na to, że po pływaniu jest wyciągana z wody.

A swoją drogą, jak się już przydzwoni w coś tak, że laminat, czy ochronna powłoka epoksydowa, zostanie rozdarty i woda może penetrować drewno, to z naprawą czekać nie można do końca sezonu - trzeba łódkę wyciągnąć i wysuszyć i dziurę załatać epoksydem, żeby strat już nie powiększać, czekając na zgniliznę.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 gru 2012, o 15:11 

Dołączył(a): 13 wrz 2011, o 22:01
Posty: 46
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 12
Uprawnienia żeglarskie: brak
Poliuretan, 8 warstw malowanych "mokre na mokre", wg przykazań Mistrza Patalasa, żadnych mat, tkanin. Tak ja robiłem moje łódki. Delfin wg projektu p. Patalasa pływał (ze mną inside) po plażach nadmorskich, jeziorach itd. Nic się nie ścierało, nie penetrowało ani nie psiuło. Po 4 latach użytkowania łódkę sprzedałem przy przeprowadzce. Wiem, że nabywca mało, ale jednak pływa. To następne 4 lata. Nie przemalował.

_________________
Dès que le vent soufflera
Je repartira
Dès que les vents tourneront
Nous nous en allerons


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 gru 2012, o 15:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17662
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4279
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
pod_dnem napisał(a):
Poliuretan, 8 warstw malowanych "mokre na mokre", wg przykazań Mistrza Patalasa, żadnych mat, tkanin.

No właśnie, metod jest wiele.
Projektant mojej łódki (Michael Storer) zaleca 3 warstwy mokre-na mokre epoksydu. Ja z lenistwa zrobiłem tylko dwie warstwy epidianu i po trzech sezonach eksploatacji jest OK. Na wierzchu jest jedna warstwa farby chlorokauczukowej i ona się pościerała trochę w miejscach kontaktu z piaskiem, ale to wszystko.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 gru 2012, o 15:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lip 2006, o 17:46
Posty: 131
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 30
Otrzymał podziękowań: 26
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
myszek napisał(a):
Co roku trzeba kadłuby polakierować i na nowo przykleić linę do stępki - bo w czasie eksploatacji nieuchronnie się wyłamuje. Armatorzy co roku obiecują sobie, że zmienią zabezpieczenie na coś solidniejszego - laminat, pasek metalu - i co roku (od 2009) pozostaje ta sama lina, bo najprostsza.


Przysięgam na czaplę, ze w najbliższym roku (2013) ,,zaglutuję", oblaminuję krawędzie na Tavau bo mi się ta lina już nie trzyma (moze źle mocuję? )

_________________
Andrzej Nowacki

http://www.wiatr-szkola.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 gru 2012, o 08:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2009, o 07:47
Posty: 76
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 20
Otrzymał podziękowań: 15
Uprawnienia żeglarskie: sj
Dzięki z a sugestie. Mimo że nie uściśliłem to domyśleliście się, że chodzi o żeglugę plażową i sztrandowanie.
Szukam kazdego kilograma oszczędności na wadze. Dlatego nie chcę laminować z zewnątrz i dla uzyskania gładkości topić tkaniny w żywicy. To mogą być 2-4 kg na 5 metrowej łódce.
Będę się skłaniał tu formie sklejki oblaminowanej od wewnątrz, a z zewnątrz zagruntowanie żywicą plus lakier poliretanowy wiele warstw jak wspomniał "pod_dnem".

Odpowiedzcie mi jeszcze na pytanie. Czy zrezygnować z zewnętrznej warstwy impregnującej żywicy?
Czy poliuretan bezpośrednio na sklejkę też tę sklejkę zagruntuje?
Czy drewno pije tak samo poliuretan jak epoksyd?

Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 gru 2012, o 11:25 

Dołączył(a): 19 paź 2006, o 07:55
Posty: 980
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 196
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
stibur napisał(a):
Będę się skłaniał tu formie sklejki oblaminowanej od wewnątrz, a z zewnątrz zagruntowanie żywicą plus lakier poliretanowy wiele warstw jak wspomniał "pod_dnem".


Nie rozumiem cię ani trochę.Piszesz o oszczędnościach na wadze i jednocześnie laminujesz ŚRODEK łódki,miejsce gdzie laminat jest najmniej potrzebny,gdzie wystarczyło by zagruntować sklejkę żywicą i pomalować byle jaką farbką,a z zewnątrz gdzie warstwa szkła ma znacznie więcej sensu chcesz tylko użyć farbę? Tak trochę odwracasz to na lewą stronę.Z zewnątrz prawdopodobnie dobrze zaimpregnowana sklejka epoksydem też wystarczy,zakładając sztrandowanie na piaszczystych plażach,ale jedna warstwa tkaniny szklanej nie waży aż tak dużo,a niesamowicie zwiększa odporność na przetarcia.Znam to z własnego całkiem sporego doświadczenia,organizuję spływy sklejkowymi czółenkami na rzece gdzie woda jest niezbyt często pojawiającym się "zjawiskiem" ,a żwir i kamienie to norma.Oblaminowana sklejka na dnie to najlepsze rozwiązanie zwłaszcza że nie kosztuje więcej.
Stibur,łodzie epoksydowo-drewniane buduje się już od prawie pół wieku,pozwoliło to na wypracowanie naprawdę najlepszych metod budowy tak pod względem technologicznym jak i ekonomicznym,po co próbujesz kombinować i narażać się na straty z powodu pomyłki jeżeli wystarczy skorzystać z wiedzy innych?
pozdrawiam

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 gru 2012, o 19:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2010, o 13:20
Posty: 1228
Podziękował : 70
Otrzymał podziękowań: 733
Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca
stibur napisał(a):
Szukam kazdego kilograma oszczędności na wadze. Dlatego nie chcę laminować z zewnątrz i dla uzyskania gładkości topić tkaniny w żywicy. To mogą być 2-4 kg na 5 metrowej łódce.
Będę się skłaniał tu formie sklejki oblaminowanej od wewnątrz, a z zewnątrz zagruntowanie żywicą plus lakier poliretanowy wiele warstw jak wspomniał "pod_dnem".

Odpowiedzcie mi jeszcze na pytanie. Czy zrezygnować z zewnętrznej warstwy impregnującej żywicy?
Czy poliuretan bezpośrednio na sklejkę też tę sklejkę zagruntuje?
Czy drewno pije tak samo poliuretan jak epoksyd?


Posłuchaj Petera. Laminat od zewnątrz jest zdecydowanie bardziej sensowny niż od środka. Druga sprawa: jakiej grubości sklejkę chcesz zastosować i jak silnie wygiętą?
Jeżeli na przykład 4mm (skoro zależy Ci na lekkości) to przy mało wygiętych powierzchniach będzie dość wiotka, więc warto usztywnić ją warstwą laminatu. Jeżeli silnie wygięta, zwłaszcza w poprzek słojów, to warto zabezpieczyć ją przed pękaniem warstwą laminatu. Oczywiście można usztywniać skorupę na różne sposoby - choćby jak Maramara, grodziami ze styroduru.

Nie mam dobrych doświadczeń z poliuretanem jako jedynym impregnatem - epoksyd jest w tej roli dużo lepszy.

pozdrowienia

krzys


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 gru 2012, o 00:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lip 2006, o 17:46
Posty: 131
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 30
Otrzymał podziękowań: 26
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
A Ty zamierzasz się ścigać z Mata Pjoa albo inną brzytwą? :) Jak będziesz miał kilka takich samych łodzi to moze zauważysz różnicę w szybkości. Tavau waży tyyyyle że hej a ja i tak dodam jej jeszcze kilka kilogramów. Ważniejsza jest dla naszych łódek trwałość niż ciężar, dzięki temu Tavau jest całe i zdrowe jak przydzwoniłem w most stalowy aż zadudniło.
Krawędzie mam już mocno zniszczone więc zrobię co sie da by to powstrzymać.
I Tobie radzę, posłuchaj Petera i Myszka...
Ps. oczywiście granica ciężaru łodzi jest taka że musimy siłami załogi na piach wciągnąć... :)

_________________
Andrzej Nowacki

http://www.wiatr-szkola.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 gru 2012, o 09:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2009, o 07:47
Posty: 76
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 20
Otrzymał podziękowań: 15
Uprawnienia żeglarskie: sj
peter napisał(a):
Nie rozumiem cię ani trochę.Piszesz o oszczędnościach na wadze i jednocześnie laminujesz ŚRODEK

Wiem, wiem że technologie są już dojrzałe więc po co kombinuję. Ale jest zima i można trochę podywagować. Zresztą po to jest forum.

Nie chodzi mi też o ściganie, a o to żeby jedna osoba taki kadłub zdjęła/włożyła na dach samochodu i doniosła nad brzeg jeziora/morza. Nie ukrywałem wcześniej że inspirowałem się Maderką.

Proa które zrobiłem z 2.8mm sklejki merante, oblaminowane dwustronnie 250g/150g tkaniną i pomalowaną farbą poliuretanową. 4.8m kadłub wyszedł mi 36kg. Liczyłem na max 30kg.
Wiem że kajaki 4.8 metra z hobbo.net wychodzą po 18-20 kg.

Sklejka oblaminowana z zewnątrz przy udarze (rozsądnym) wygina się do wewnątrz i o wytrzymałości decyduje powierzchnia wewnętrzna sklejki. Laminat zewnętrzny może się nawet wtedy wyboczyć i odwarstwić od sklejki (jest ściskany).
Jeżeli oblaminuję sklejkę wewnątrz to zwiększę wytrzymałość na udar. Dla sztywności całej konstrukcji oblaminowanie z zewnątrz czy w wewnątrz nie ma znaczenia, albo minimalne.
Ale jeżeli oblaminuję wewnątrz to powierzchnię zewnętrzną chcę zabezpieczyć przed ścieraniem.
Dlatego chcę ją zagruntować epoksydem plus lakier lub samym lakierem poliuretanowym.

pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 gru 2012, o 10:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17662
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4279
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Trudno mi robić tu za eksperta, bo nim nie jestem, ale spróbuję - zrobiłbym, jak niżej.

Kadłub cienka sklejka, technologia budowy, to pewnie szycie i klejenie, więc:

1. Wewnątrz połączenia pasów poszycia są klejone szpachlówką epoksydową plus jedna warstwa cienkiego (możliwie najcieńszego) laminatu i pokrycie reszty wnętrza epoksydem 3 warstwy wet-on-wet.

2. Pokrycie epoksydem od zewnątrz 3 warstwy wet-on-wet plus laminat cienki (możliwie najcieńszy - jedna warstwa cienkiej tkaniny z rowingu) tylko na dnie bądź nawet jedynie na krawędziach najbardziej narażonych na uszkodzenia - ścieranie i uderzenia.

Używając żywic np. według Peter's System możemy uzyskać mocne połączenie, prawidłowe pokrycie i przesycenie drewna i laminatu i możliwie cienką (czytaj: lekką!!!) warstwę epoksydu. Epoksyd pozwala na odizolowanie drewna od wilgoci, oraz na ochronę przed uderzeniami, ścieraniem itd.
Trzy warstwy epoksydu kładzione wet-on-wet (+ tam gdzie niezbędny, cieniutki laminat z jednej warstwy tkaniny rowingowej) są na pewno lżejsze i mocniejsze niż 8 warstw poliuretanu.
Sporo (jeśli chodzi o dodatkową masę) zależy od staranności nakładania warstw epoksydu i wykonywania laminatu - trzeba być starannym i nie walić żywicy bez opamiętania, a tylko tyle, żeby dobrze zabezpieczyć drewno.

***
Jeśli chodzi o bardzo drastyczne zmniejszenie masy, to w ogóle rozważałbym technologię Skin On Frame dla budowy kadłuba... Tyle że wytrzymałość na uderzenia będzie bardzo duża, ale na ścieranie jednak niska i trzeba o taki kadłub pod tym względem bardzo dbać. Ale lądując, można łódkę od razu wziąć pod pachę i wynieść daleko pod wydmy...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 gru 2012, o 11:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2010, o 13:20
Posty: 1228
Podziękował : 70
Otrzymał podziękowań: 733
Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca
stibur napisał(a):
Proa które zrobiłem z 2.8mm sklejki merante, oblaminowane dwustronnie 250g/150g tkaniną i pomalowaną farbą poliuretanową. 4.8m kadłub wyszedł mi 36kg. Liczyłem na max 30kg.
Wiem że kajaki 4.8 metra z hobbo.net wychodzą po 18-20 kg.


Zauważ że kajak jest dość niski. Z grubsza, ma dno i pokład o szerokości maksymalnej 0.9m, średniej 0.6m. I burty po 20cm. Razem 1.6*5=8m^2
Metr kwadratowy sklejki okoume 4mm (oni, jak pamiętam, z takiej robią) waży 1.8kg, razem mamy niecałe 15kg. Dochodzi do tego pół kilo/m^2 laminatu i mamy koło 20kg.
W kajaku jest niewiele innych elementów - jakiś falochron, szczątkowa podłoga, oparcie, może dwie wręgi - więc w okolicach 20 da się zmieścić.

Wikiwiki/Tavau mają 40cm zanurzenia, 30-50cm wolnej burty i podłogę przez całą długość. Razem około 9m^2 - ale jest z dość grubej sklejki. Można by pewnie z powodzeniem zrobić burty z 4mm, podłogę z 6mm i wzmocnić jakimiś grodziami ze styroduru, ewentualnie jednym wzdłużnikiem. Wychodzi jakieś 25kg, plus listwy burtowe (3kg), plus wsporniki belek i poprzeczki (4kg), plus ławeczki (2kg), plus klej (3kg). Razem właśnie 36kg. W rzeczywistości, ze sklejki 6/8mm, waży 50.
Belki z bambusa to jakieś 8kg, tyleż samo rejki, maszt ze 2kg, ławeczki 12kg... razem 30kg. Pływak z 15kg, liny, bloczki, żagiel... razem okrągło licząc setka.

Przy czym na kadłubie, stosując cienką sklejkę, można zaoszczędzić 10-15kg, na pływaku
najwyżej 5kg, na ławeczkach 8kg, belki i drzewca z niczego nie wyjdą lżej niż z bambusa.
Wychodzi, że 5m proa będzie ważyło 70kg, raczej nie mniej.

pozdrowienia

krzys


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 gru 2012, o 11:51 

Dołączył(a): 19 paź 2006, o 07:55
Posty: 980
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 196
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
stibur napisał(a):
Sklejka oblaminowana z zewnątrz przy udarze (rozsądnym) wygina się do wewnątrz i o wytrzymałości decyduje powierzchnia wewnętrzna sklejki. Laminat zewnętrzny może się nawet wtedy wyboczyć i odwarstwić od sklejki (jest ściskany).


Tak właśnie się dzieje,sklejka się wygina i jeżeli przekroczy pewien moment to zaczyna pękać,warstwa po warstwie,ale laminat pozostaje cały i woda nie dostaje się do środka,płyniemy dalej,to ze w jakimś miejscu sklejka troszkę pękła nie przeszkadza.

stibur napisał(a):
Jeżeli oblaminuję sklejkę wewnątrz to zwiększę wytrzymałość na udar.

Nie zwiększysz wytrzymałości,zwiększysz sztywność,a to może spowodować znacznie większe zniszczenia w przypadku uderzenia w przeszkodę z siłą która spowoduje rozerwanie wewnętrznej warstwy laminatu.

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 gru 2012, o 14:13 

Dołączył(a): 13 wrz 2011, o 22:01
Posty: 46
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 12
Uprawnienia żeglarskie: brak
Ciekaw jestem, czy w pędzie "zwiększania odporności" ktoś pomyślał, że tak naprawdę cienka warstwa laminatu nie chroni łódki tak bardzo jak odpowiadająca jej grubością blacha stalowa ;) Przy solidnym uderzeniu ja wolałbym mieć ... grubszą sklejkę, nie iluzoryczną warstewkę plastiku. A grubość kompozytu sklejkowo-laminatowego będzie odpowiadać po prostu grubszej sklejce.
Przykładowo: po oblaminowaniu sklejki 4 mm uzyskujemy grubość łącznie ca 6 mm. I pytanie: czy przypadkiem sklejka 6 mm, z nałożonymi kilkoma warstwami poliuretanu nie będzie przypadkiem mocniejsza od 4 mm + laminat? Sklejka b. ładnie przejmuje energię uderzenia- jest stosunkowo elastyczna.

Może błądzę, ale zbudowałem kilkadziesiąt pływadeł ze sklejki. Nigdy żadne nie miało przebitego poszycia, choć i spływało się Drawą, Notecią itd. Po drodze zawsze parę kamieni, drzew i innych przeszkód jednak było.

_________________
Dès que le vent soufflera
Je repartira
Dès que les vents tourneront
Nous nous en allerons


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 gru 2012, o 16:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 490
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
pod_dnem napisał(a):
Przy solidnym uderzeniu ja wolałbym mieć ... grubszą sklejkę, nie iluzoryczną warstewkę plastiku

Ta iluzoryczna warstwa plastiku, mocno wzmacnia sklejkę przed przebiciem. Na grupie mailingowej yahoo michalak-polska, jest opis ekperymentu - sklejka była potraktowana srutem wystrzelonym z pistoletu-wiatrówki. Śrut sklejkę przebił bez najmniejszego problemu. Po nałożeniu warstwy laminatu na sklejkę, nie przebił, nawet śladu po trafieniu nie było.

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 gru 2012, o 17:16 

Dołączył(a): 13 wrz 2011, o 22:01
Posty: 46
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 12
Uprawnienia żeglarskie: brak
lj78 napisał(a):
Śrut sklejkę przebił bez najmniejszego problemu. Po nałożeniu warstwy laminatu na sklejkę, nie przebił, nawet śladu po trafieniu nie było.

Qrcze tylko ile razy nasze łódki są ostrzeliwane śrutem? ;) Pocisk z wiatrówki ma wielką energię i jednocześnie maleńkie rozmiary w stosunku do typowej przeszkody, z jaką może spotkać się normalnie eksploatowana łódeczka. Sklejka kompletnie inaczej powinna zachować się po np. uderzeniu w belkę pomostu niż przy trafieniu pociskiem.

_________________
Dès que le vent soufflera
Je repartira
Dès que les vents tourneront
Nous nous en allerons


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 gru 2012, o 19:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 490
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
pod_dnem napisał(a):
uderzeniu w belkę pomostu niż przy trafieniu pociskiem.

Bo inne prawa fizyki, mają zastosowanie przy kolizji drewna z drewnem, a inne drewna z metalem?? Czy inna mechanika, np. kwantowa??

pod_dnem napisał(a):
Może błądzę, ale zbudowałem kilkadziesiąt pływadeł ze sklejki.

Nie bierz tego do siebie, ale rzymianie też zbudowali wiele akweduktów, a nawet Koloseum i Forum Romanum, a o wytrzymałości materiałów mieli mgliste pojęcie...

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 gru 2012, o 20:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10925
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1335
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
lj78 napisał(a):
Czy inna mechanika,

Chyba jednak troche inna. Moze nie kwantowa, ale punktowa jakas?
Agresywny kamien ( pisze o przecietnym ;) ) ma jednak mniejsza predkosc ataku i dziala na wieksza powierzchnie, niz srut z wiatrowki.
lj78 napisał(a):
o wytrzymałości materiałów mieli mgliste pojęcie...

Ale wystarczajace, bo duzo z tego, co nabudowali stoi do dzis.
Przez wiele lat scigalem sie z baza w Nieporecie ( piaszczysta plaza z kamykami) i nigdy nie sprawialo to najmniejszego problemu naszym cienkosklejkowym cadetom, OKejom, hornetom i nawet delikatnym FD z oblogow.
Catz Zaciekly Wrog Laminowania Konstrukcyjnego.

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2012, o 00:02 

Dołączył(a): 13 wrz 2011, o 22:01
Posty: 46
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 12
Uprawnienia żeglarskie: brak
Catz napisał(a):
Catz Zaciekly Wrog Laminowania Konstrukcyjnego.

Ja też, ja też chcem do tego klubu ;)

Wiele się naczytałem o przewagach laminowania, ale w tym konkretnym przypadku Panie i Panowie pozwolą, że się nie zgodzę. Oszczędności wagowych nie widzę. Grubsza sklejka niewiele będzie ustępować podczas sztrandowania sklejce cieńszej, a oblaminowanej. Wstawienie pod dno płaskowników alu absolutnie wystarczy do zabezpieczenia dna przed ścieraniem farby. Można je przecież przykręcić pod dodatkowe listwy drewniane, co da absolutną pewność, że sklejka poszycia nie będzie szorować po piachu. Ja pod opisanym wyżej Delfinem miałem 3 takie listwy 30x20 mm, a pod nimi cienkie płaskowniki. Dno nie miało kontaktu z piaskiem, kamieniami itd.

_________________
Dès que le vent soufflera
Je repartira
Dès que les vents tourneront
Nous nous en allerons


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2012, o 08:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2009, o 07:47
Posty: 76
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 20
Otrzymał podziękowań: 15
Uprawnienia żeglarskie: sj
Może jednak dla żeglarstwa plażowego ta droga będzie właściwa.
W przypadku naszego Bałtyku to nawet kamieni nie ma.


pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2012, o 08:55 

Dołączył(a): 19 sie 2009, o 10:21
Posty: 255
Lokalizacja: podkarpacie
Podziękował : 301
Otrzymał podziękowań: 175
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
:) Chyba na prawde nie macie co robic ! a tak swoja droga Ciekawe czy da sie obliczuyc wytrzymalosc kadluba na Bąki - a sa trzy rodzaje kazdy o innej sile razenia ! Pozdrawiam

_________________
Ciężko żyć lekko ! :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2012, o 08:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2008, o 18:57
Posty: 2300
Lokalizacja: WZ
Podziękował : 490
Otrzymał podziękowań: 406
Uprawnienia żeglarskie: Xero z kota
pod_dnem napisał(a):
Qrcze tylko ile razy nasze łódki są ostrzeliwane śrutem? Pocisk z wiatrówki ma wielką energię i jednocześnie maleńkie rozmiary w stosunku do typowej przeszkody, z jaką może spotkać się normalnie eksploatowana łódeczka.


Wrócę do energii. Śrut wystrzelony z legalnej wiatrówki może mieć maksymalnie 17J (Jouli) energi kinetycznej, a obiekt typu łódka plus załoga o masie 150kg, poruszająca się z prędkością 5kn, ma energię kinetyczną około 500J.
Pole powierzchni śrutu to 16mm², a pole powierzchni np. sterczącego prętu zbrojeniowego 12 to 113mm². Efekt jest taki, że na poszycie łódki, która wpadła na zatopiony fragment gruzu zbrojonego, może zadziałać punktowo siła 4 razy większa od wystrzelonego śrutu z wiatrówki. 1,06J/mm² vs. 4,42J/mm².
Ja polaminowałem, bo oprócz jezior, może morza, przewiduję też Wisłę, Kanał Żerańśki i okolice.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Catz napisał(a):
Przez wiele lat scigalem sie z baza w Nieporecie ( piaszczysta plaza z kamykami) i nigdy nie sprawialo to najmniejszego problemu naszym cienkosklejkowym cadetom, OKejom, hornetom i nawet delikatnym FD z oblogow.

Właśnie, bo wszystko dobrze gdy korzystamy ze znaynch miejsc, co innego gdy za każdym razem są one nowe.

_________________
Pozdrawiam
ŁJ


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2012, o 11:49 

Dołączył(a): 19 paź 2006, o 07:55
Posty: 980
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 196
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Catz napisał(a):
Catz Zaciekly Wrog Laminowania Konstrukcyjnego.

Też uważam że bezsensowne oblepianie laminatem łódki ze ślepą wiarą w "moc laminatu" jest głupie.Ale jeżeli ten laminat stanowi pewien element sprawdzonej technologi to już coś innego.W technologi WEST tkanina szklana nie jest stosowana jako wzmocnienie sklejki,to wychodzi niejako przy "okazji",stosuje się ją jako zbrojenie warstwy epoksydu,ma zapobiec ewentualnym pęknięciom i wnikaniu wody w drewno.
Catz napisał(a):
Przez wiele lat scigalem sie z baza w Nieporecie ( piaszczysta plaza z kamykami) i nigdy nie sprawialo to najmniejszego problemu naszym cienkosklejkowym cadetom, OKejom, hornetom i nawet delikatnym FD z oblogow.

I co? chcesz powiedzieć że nigdy nie były naprawiane,malowane,szpachlowane?
Nie rozumiem o co się kłócimy,czy dodatkowe zabezpieczenie dna tkaniną szklaną czymś szkodzi? nie waży więcej,nie kosztuje,na pewno zwiększa odporność na przetarcie i przebicie.Może się okazać że w przypadku walnięcia w jakiś kamień przy sztrandowaniu na dużej fali przybojowej dzięki niemu nie wybije się dziura na wylot,więc gdzie problem?

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2012, o 12:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2009, o 07:47
Posty: 76
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 20
Otrzymał podziękowań: 15
Uprawnienia żeglarskie: sj
Witam

Pierwsze zdanie wątku to:
"Jakie są Wasze doświadczenia w obserwacji oddziaływania sklejki/drewna z piachem i kamyczkami."

Nie pytałem, które lepsze, jedynie szukałem doświadczeń.
A i tak każdy z nas budując wybierze co mu się będzie podobać. I oczywiście będzie twierdził, że wybrał właściwie. (ZASADA UTOPIONYCH KOSZTÓW)

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2012, o 12:44 

Dołączył(a): 19 paź 2006, o 07:55
Posty: 980
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 196
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
stibur napisał(a):
Pierwsze zdanie wątku to:
"Jakie są Wasze doświadczenia w obserwacji oddziaływania sklejki/drewna z piachem i kamyczkami."

Doświadczenie...bardzo duże,1-2 do warstw porządnie położonej tkaniny bardzo wzmacnia sklejkę na przetarcia i uderzenia.

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2012, o 16:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10925
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1335
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
lj78 napisał(a):
sterczącego prętu zbrojeniowego 12 to 113mm².

Daleko jestesmy od tytulowego "piachu i kamyczkow" ;)
Taki pręt, zwlaszcza dzialajacy pod katem prostym ( jak ostrzal z wiatrowki...) i tak przebije wszystko! :roll:
lj78 napisał(a):
wszystko dobrze gdy korzystamy ze znaynch miejsc, co innego gdy za każdym razem są one nowe.

Tamtymi lodkami zeglowalo sie po calej Polsce i nawet dalej....
peter napisał(a):
Też uważam że bezsensowne oblepianie laminatem łódki ze ślepą wiarą w "moc laminatu" jest głupie.Ale jeżeli ten laminat stanowi pewien element sprawdzonej technologi to już coś innego

Wlasnie tej technologii jestem wrogiem, a szczegolnie uznanie jej za jedynej mozliwej i przekonaniu, ze jacht sklejkowy musi byc laminowany.
peter napisał(a):
zapobiec ewentualnym pęknięciom i wnikaniu wody w drewno.

Nie znam zjawiska "pekania" sklejki, znam za to liczne przypadki wnikniecia ( takze od wewntarz )wody w drewno oblaminowane .
peter napisał(a):
chcesz powiedzieć że nigdy nie były naprawiane, malowane, szpachlowane?

Oczywiscie, ze byly. Ale czy bardziej niz plastikowe?
peter napisał(a):
nie waży więcej,nie kosztuje

Kosztuje wiecej. Takze czasu i pracy.
peter napisał(a):
więc gdzie problem?

Pisalem wyzej...
Drozej, trudniej, dluzej i mocniej mozna zawsze. Nie zawsze warto.
"Jakie są Wasze doświadczenia w obserwacji oddziaływania sklejki/drewna z piachem i kamyczkami."?
Bardzo duze: nigdy nie bylo zadnego problemu! :D
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2012, o 17:15 

Dołączył(a): 13 wrz 2011, o 22:01
Posty: 46
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 12
Uprawnienia żeglarskie: brak
Catz napisał(a):
"Jakie są Wasze doświadczenia w obserwacji oddziaływania sklejki/drewna z piachem i kamyczkami."?
Bardzo duze: nigdy nie bylo zadnego problemu! :D

Po raz drugi cytuję Catza, ale Boże broń, żebym tak miał się zawsze z nim zgadzać ;)
Też nigdy, przenigdy nie miałem żadnych problemów. A łódki ze sklejki były użytkowane na prowadzonej przeze mnie przez 3 lata wypożyczalni sprzętu. Były to kajaki, canoe, wiosłówki, żaglóweczki i kabinówka. Klient z wypożyczalni jest klientem specyficznym. W każdym razie napraw było więcej przy plastikowych rowerkach wodnych, niż przy sklejkowcach.

_________________
Dès que le vent soufflera
Je repartira
Dès que les vents tourneront
Nous nous en allerons


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL