Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

MAK 303
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=12313
Strona 1 z 1

Autor:  mbober1 [ 9 lip 2012, o 11:10 ]
Tytuł:  MAK 303

A więc o to MAK. MAK twój znak ;)

Obrazek

Obrazek

A teraz zdjęcia z pierwszej przymiarki z fachową siłą roboczą.

Obrazek

Obrazek

Niestety panel dna w części dziobowej do wymiany

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Autor:  Errak [ 9 lip 2012, o 12:20 ]
Tytuł:  Re: MAK 303

Może głupie pytanie, co zamierzasz z nim zrobić ?
Jak by wywalić poszycie dodać kilka dodatkowych wręg i wzdłużników, zamiast sklejki obciągnąć materiałem to może by pływało :)

Autor:  Mir [ 9 lip 2012, o 13:04 ]
Tytuł:  Re: MAK 303

Pamiętam serial telewizyjny pod tym tytułem i cotygodniowe wizyty S. Wysockiego w hangarze u H. Jaszczewskiego, gdzie budowano pierwsze dwa egzemplarze. Chodził z mikrofonem pomiędzy nimi i rozmawiał z konstruktorem. Opowiadali o budowie łódki i przekonywali, że łatwo ją będzie zbudować samemu. :D Końcem zimy kolorowe Maczki zwodowano (hangar był nad wodą) i pokazano pierwsze miniregaty. Musiała być wtedy rekordowa oglądalność. :lol:
Ruszyła produkcja i cała Polska była w Makach. Wystawiono je nawet na Międzynarodowych Targach Poznańskich. To była nie byle jaka łódka dla wszystkich. Ona coś w sobie miała. Hm, wygrałem na niej Wielkie Regaty Studenckie na jeziorze w Barlinku. Dwuosobowe, startowało 7 łódek, flauta na starcie i niezwykłe emocje. Sędzie Główny na kajaku (sklejkowym), patrzy na stoper i komunikuje:
- Minęła minuta, wszyscy stoją dziób w dziób!
- Stan po 5 minutach: bez zmian.
Na wyposażeniu były po dwa małe pagajki i niejeden trzymał go już w gotowości, ale powiało. Chuchnęło, jeden z Maków "wyskoczył" pół długości do przodu. Szok, bo reszta stała dalej na linii startu. Tajemnica tkwiła w dyskretnie wyjętym i ukrytm mieczu, gdyż chuchnęło z tyłu. :roll: Uczyniliśmy to samo i ruszyliśmy w pościg za liderem. Oni z przodu, my 5 m za nimi, za nami peleton czekający na wiatr. Ktoś podniósł miecz, ktoś inny popiórkował sterem... ktoś odepchnał się od drugiej burty. I wtedy przyszedł prawdziwy wiatr. Kurs na wyspę i dookoła niej, gdzie wiatr przygasał. Kolega lider poszedł zbyt ostro i stanął na lustrze wody pod trzcinami. Naszego Maka poprowadziłem skrajem pomarszczonej wody i dużym łukiem zdystansowaliśmy lidera. Mój załogant (wylosowany) ważył najwięcej ze wszystkich i dobalastował dziób. Pruliśmy fale jak motorówka, 50 m za nami szalony pościg - i tak już do mety. Gdzie wiatr się... skończył (a sędzia wykazał się inwencją przesuwając bojkę na jego skraj czyli środek jeziora).
Drugą odsłoną regat był bieg na pagajkach: od linii mety do plaży i tu mój załogant pokazał klasę sportową, gdyż wcześniej uprawiał kajakarstwo na Brdzie. Dodatkową motywacją była nagroda główna w postaci butelki dorodnego wina produkcji przemysłu kluczowego. I tytuł (nienaukowy): najszybszego żeglarza na roku w klasie Mak 303.
Te łódki znosiły wszystko. Nawet hangarowanie w pozycji pionowej! :cool:

Autor:  mbober1 [ 9 lip 2012, o 14:41 ]
Tytuł:  Re: MAK 303

Kurcze mjs to ja już planów nie potrzebuje :D

Pierwsze pytanie czy uchwyty na dulki oryginalne czy to dodatek pierwszego właściciela?

Errak przeprowadzę gruntowną renowację a nie przerabiał ;D

Autor:  Wojciech [ 9 lip 2012, o 14:47 ]
Tytuł:  Re: MAK 303

mbober1 napisał(a):
Pierwsze pytanie czy uchwyty na dulki oryginalne czy to dodatek pierwszego właściciela?

Mieliśmy w klubie MAK-a 303 bez dulek na wiosła.
Były na wyposażeniu drewniane pagaje ( pióra ze sklejki ).

Autor:  mbober1 [ 9 lip 2012, o 15:02 ]
Tytuł:  Re: MAK 303

Czyli będę musiał te dulki wywalić :-? . Ktoś w ogóle był robione Maki. Mój ma starą tabliczkę znamionową ale nic na niej nie widać. Podejrzewam, że Maczek jest z Foto-Pam'u ale mogę się mylić. Dodatkowo maszt składany z 2 części. Żagiel naciągany na maszt (klasyk) i bom.

Autor:  Wojciech [ 9 lip 2012, o 17:10 ]
Tytuł:  Re: MAK 303

Skan z książki " Rodzina Maków " St. Wysockiego

Załączniki:
skanowanie0001.pdf [3.5 MiB]
Pobrane 436 razy

Autor:  Mir [ 9 lip 2012, o 20:42 ]
Tytuł:  Re: MAK 303

mbober1 napisał(a):
czy uchwyty na dulki oryginalne czy to dodatek pierwszego właściciela?

Raczej fabryczne, na MTP' 74 miały dulki jak u Ciebie i na dziobie knagę zamiast uchwytu.

Obrazek

Obrazek

Wygląda na to, że masz "oryginał" plus laminat użytkownika.
Wiosła dawały wygodny napęd. :D

Autor:  mbober1 [ 9 lip 2012, o 21:26 ]
Tytuł:  Re: MAK 303

Osprzęt taki sam jak na twoich zdjęciach :) czyli dołki zostają.

Masz może więcej zdjęć orginału? Marian pewnie ma ale on teraz to w głószy jest teraz :)

Autor:  Mir [ 9 lip 2012, o 22:23 ]
Tytuł:  Re: MAK 303

Wtedy byłem na etapie zainteresowania ogólnego i specjalnie nie zaglądałem do środka obiektywem. Skórzany futerał, klisza na 36 zdjęć też nie sprzyjały pstrykaniu. Tylko 2 zdjęcia zrobiłem. Ale pamiętam, że łódki były pomarańczowe na kadłubie.
Znalazłem firmę, która wypożycza Maczki: http://strony.aster.pl/zdory/galeria1/galeria1.html
Pewnie mogą porobić zdjęć do woli. ;)

Autor:  mbober1 [ 10 lip 2012, o 06:43 ]
Tytuł:  Re: MAK 303

Bingo mnie wylazł pomarańcz spod żółtej farby :)

Autor:  Wojciech [ 10 lip 2012, o 09:59 ]
Tytuł:  Re: MAK 303

MAK-i na "wielkiej wodzie" http://www.ytz.com.pl/galeria/index.php?list=Maczki

Autor:  Mir [ 10 lip 2012, o 11:18 ]
Tytuł:  Re: MAK 303

To chyba na Śniardwach:
Obrazek
Fot. ytz.com.pl

Orange :)

Autor:  mbober1 [ 13 lip 2012, o 16:31 ]
Tytuł:  Re: MAK 303

Dalszy ciąg prac.

Jednen panel poszycia został zdjęty. Dziury na rufie i dziobie. Więc całość do wymiany łatwiej, szybciej, trwalej :)

Obrazek

Znaczki od szkutnika. Odczytałem to jako duże 8 i potem 65. Czyli albo 865 szt. lub 65 z 8 serii.

Obrazek


I efekt szlifowania :), prawie do czystego :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Autor:  Prosiek [ 13 lip 2012, o 17:20 ]
Tytuł:  Re: MAK 303

tzn. rozumiem, że zostawisz same wręgi i wzdłużniki, a poszycie dasz nowe?...

Autor:  Mir [ 13 lip 2012, o 22:09 ]
Tytuł:  Re: MAK 303

...ze sklejki egzotycznej??? :D

Autor:  mbober1 [ 14 lip 2012, o 08:25 ]
Tytuł:  Re: MAK 303

Ze sklejki brzozowej :)

Wymiwniam tylko jeden panel denny.

Autor:  mbober1 [ 9 sie 2012, o 17:27 ]
Tytuł:  Re: MAK 303

Jest postęp :) orzeniłem się :) to jest postęp na płaszczyźnie towarzyskiej.

Co do płaszczyzny Makowej. Oszlifowałem lewą burtę :)

Muszę się jeszcze przyznać że szlifowałem kontówka z przystawka do papiery na rzep. I wyszło całkiem równo, no oprucz dwóch małych wcięć ale całkiem niewidocznych :)

Zdjęcia za niedługo :)

Dodatkowo orginalna pomarańczowa farba tak się wrzarła w niektórych miejscach że pozostają piękne cętki nie do zdarcia, chyba żeby szlifować do następnej warstwy która i tak w niektórych miejscach się lekko ukazuje.

Autor:  LukasJ [ 9 sie 2012, o 17:52 ]
Tytuł:  Re: MAK 303

Coś Ty najlepszego zrobił, źle Ci było? ;)
...a wiesz ile potem zachodu, by to wszystko odkręcić????;)

Autor:  mbober1 [ 9 sie 2012, o 19:05 ]
Tytuł:  Re: MAK 303

Ale, że co, że szlifierką ;) kontową :D

Autor:  Mir [ 9 sie 2012, o 19:35 ]
Tytuł:  Re: MAK 303

mbober1 napisał(a):
orzeniłem się

A co na to "Rzona"?
Gratulacje serdeczne, teraz jesteś współwłaścicielem Maka :)
Ale cztery dłonie do szlifowania!

mbober1 napisał(a):
szlifowałem kontówka z przystawka do papiery na rzep

Wszystkiego trzeba spróbować :lol: ale nie warto aż tak.
Prace ręczne się kłaniają, znój, mozół i nieprzejednanie.
Kątówka za mocna. Szlifierka oscylacyjna najlepsza
albo wiertarka z kółkiem na wolnych obrotach.
Że nie wspomnę o papierze na klocku...
Szkoda prądu.

Autor:  mbober1 [ 9 sie 2012, o 23:10 ]
Tytuł:  Re: MAK 303

mjs napisał(a):
mbober1 napisał(a):
orzeniłem się

A co na to "Rzona"?
Gratulacje serdeczne, teraz jesteś współwłaścicielem Maka :)
Ale cztery dłonie do szlifowania!

mbober1 napisał(a):
szlifowałem kontówka z przystawka do papiery na rzep

Wszystkiego trzeba spróbować :lol: ale nie warto aż tak.
Prace ręczne się kłaniają, znój, mozół i nieprzejednanie.
Kątówka za mocna. Szlifierka oscylacyjna najlepsza
albo wiertarka z kółkiem na wolnych obrotach.
Że nie wspomnę o papierze na klocku...
Szkoda prądu.



Żona na razie (przynajmniej na razie) nie dokonuje wpisu do księgi skarg i zarzaleń :)

Oj czego to ja nie próbowałem jeśli idzie o szlifowanie :)

Autor:  marek48100 [ 10 sie 2012, o 05:43 ]
Tytuł:  Re: MAK 303

mbober1 napisał(a):
Jest postęp :) orzeniłem się :)

Gratulacje!!! Też to kiedyś zrobiłem :lol: i może jestem wyjątkiem, ale nie żałuję!! :lol: ;)
Może dlatego że żona traktuje mnie jak psa!! Dobrze karmi, nie drażni, a na noc wypuszcza :lol:
marek

Autor:  mbober1 [ 10 sie 2012, o 10:59 ]
Tytuł:  Re: MAK 303

Dziękuję wszystkim za gratulacje :D

Przynajmniej jeden się przyznał ;D jak było i jest na prawdę :D

Całe szczęście zamiłowanie do dłubania we wszystkim co się da mamy oboje :D Co się objawia rosnącą stertą ciekawych rzeczy znalezionych na złomie plus rosnącą liczbą łódek ( SOF canoe, Sof SKIFF, MAK) i przydał by mi się jakiś hangar, ewentualnie garaż co by to wszystko upchać mi mieć miejsce na pracy nad nowymi projektami :D

Autor:  marek48100 [ 10 sie 2012, o 16:54 ]
Tytuł:  Re: MAK 303

mbober1 napisał(a):


Całe szczęście zamiłowanie do dłubania we wszystkim co się da mamy oboje :D

Tak było też ze mną :lol: Oboje "dłubaliśmy" ile się dało :lol: Zdlubaliśmy dwoje dzieci, a po kilku latach jeszcze jedno :lol: jak już myślałem że opanowałem tę sztukę :lol: Trzeba było myśleć o budowie domu i łódki poszły na parę lat w odstawkę. Teraz mam "odchowane" dzieci i mogę bawić się w łódki, choć jeszcze czasami nachodzi mnie na jakąś "dłubaninę" :lol: :lol:
marek

Autor:  mbober1 [ 10 sie 2012, o 20:23 ]
Tytuł:  Re: MAK 303

Głodnemu chleb na myśli :)

Autor:  przemek [ 10 sie 2012, o 20:55 ]
Tytuł:  Re: MAK 303

mbober1 napisał(a):
Jest postęp orzeniłem się to jest postęp na płaszczyźnie towarzyskiej.



Czy to postęp?? Ja bym się kłócił :lol: :lol: :lol:
Mimo wszystko gratuluje.

Pozdrawiam
Przemek

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/