Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Wykończenie topkotu
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=12637
Strona 1 z 1

Autor:  Jacek206 [ 7 sie 2012, o 10:50 ]
Tytuł:  Wykończenie topkotu

Witam - proszę o radę
ze starej łajby zdarłem żelkot i położyłem na nią nowy topkot
całość wyszlifowałem ostatecznie papierem 240
powłoka jaka wyszła jest matowa i z bliska pod pewnym kątem widać rysy po papierze ściernym
nie podoba mi się to i chciał bym uzyskać ładna błyszcząca powierzchnie bez jakichkolwiek rys
no i tu moje pytanie co byście radzili czy dalej szlifować coraz drobniejszym papierem ściernym następnie pasta polerska i polerka..
czy też może pomalować całość farbą (np taką: http://aqua-sport.com.pl/farba-internat ... oplac.html) która pokryje drobne ryski i nada połysk łódce
dodam tylko że warstwa topkotu jest na tyle gruba że farba ma mieć zadanie już jedynie dekoracyjne

Autor:  Reling [ 7 sie 2012, o 11:23 ]
Tytuł:  Re: Wykończenie topkotu

Jacek206 napisał(a):
co byście radzili czy dalej szlifować coraz drobniejszym papierem ściernym następnie pasta polerska i polerka..
czy też może pomalować całość farbą
Jeśli bardzo chcesz się narobić, ale mieć ładną łódkę na długie lata - poleruj. W przeciwnym wypadku wystarczy polakierować. Tylko czy tym lakierem z linku? Nie mam wyrobionej opinii. Użył bym raczej dwuskładnikowego poliuretanu.

Autor:  Jacek206 [ 7 sie 2012, o 11:31 ]
Tytuł:  Re: Wykończenie topkotu

już się narobiłem przy szlifowaniu tego co mam i na widok papieru ściernego mam odruchy wymiotne;) jeśli chodzi o farbę to tez liczę na jakąś radę tą wybrałem ponieważ jest stosunkowo tania i wydajna (co nie ukrywam ma spore znaczenie) przeglądałem dwuskładnikowe cena dwa razy wyższa a wydajność 3 razy niższa

Autor:  Reling [ 7 sie 2012, o 11:50 ]
Tytuł:  Re: Wykończenie topkotu

Jacek206 napisał(a):
już się narobiłem przy szlifowaniu tego co mam i na widok papieru ściernego mam odruchy wymiotne;)

Wierzę :-).
Jacek206 napisał(a):
przeglądałem dwuskładnikowe cena dwa razy wyższa a wydajność 3 razy niższa
To poszukaj "Emapur Marine" z Olivy. Kosztuje tyle samo a teoretyczną wydajność ma tylko o 1m2 z litra mniejszą.

Autor:  Jacek206 [ 7 sie 2012, o 12:09 ]
Tytuł:  Re: Wykończenie topkotu

Cytuj:
To poszukaj "Emapur Marine" z Olivy. Kosztuje tyle samo a teoretyczną wydajność ma tylko o 1m2 z litra mniejszą.

faktycznie nie głupia ta farba... a używałeś jej?jak z naniesieniem tego pędzlem lub wałkiem ładnie się rozprowadza? nie ma problemu żeby uzyskać ładną powierzchnie? bo natrysk niestety odpada ze względu na brak kompresora

Autor:  Kurczak [ 7 sie 2012, o 13:59 ]
Tytuł:  Re: Wykończenie topkotu

Używałem tej farby (i będę wkrótce używał). Malowałem i wałkiem , i pędzlem. Jest w orygilale dość gęsta - na pozimym po pędzlu smug nie widać, na pionowym tak , wiec raczej tam wałek :)

Autor:  Reling [ 7 sie 2012, o 17:36 ]
Tytuł:  Re: Wykończenie topkotu

Jacek206 napisał(a):
jak z naniesieniem tego pędzlem lub wałkiem ładnie się rozprowadza? nie ma problemu żeby uzyskać ładną powierzchnie?
W zasadzie Kurczak już Ci odpowiedział. Dodam tylko, że moim zdaniem rewelacją jest coś co nazywają "europędzel". Do kupienia w marketach budowlanych. W zestawie masz takie kubełki z rolką i kilka tych "pędzli" (o różnych powierzchniach). Do kubełka wlewasz farbę, a rolka pozwala równomiernie rozprowadzić farbę po "pędzlu". Farbę trzeba trochę rozcieńczyć. Malować co najmniej trzykrotnie (nakładasz cienkie warstwy). W efekcie otrzymujesz powierzchnię taką jak po pistolecie (prawie :-) ). Malowanie trwa dłużej niż wałkiem, ale bez efektu "skórki pomarańczy" jaki czasem wychodzi po wałku.

Autor:  marek48100 [ 7 sie 2012, o 19:41 ]
Tytuł:  Re: Wykończenie topkotu

Ja tam jestem za czyszczeniem i polerowaniem.
Jacek206 napisał(a):
już się narobiłem przy szlifowaniu tego co mam i na widok papieru ściernego mam odruchy wymiotne

Jak je opanujesz to znaczy że będzie z Ciebie szkutnik :lol:
marek

Autor:  zeglarskaprzygoda.pl [ 8 sie 2012, o 13:11 ]
Tytuł:  Re: Wykończenie topkotu

Jak pojedziesz dalej 400 a potem 600, to po szlifie P600 spokojnie farcelą na wysoki połysk wypolerujesz.

Autor:  Reling [ 8 sie 2012, o 17:53 ]
Tytuł:  Re: Wykończenie topkotu

marek48100 napisał(a):
to znaczy że będzie z Ciebie szkutnik
Raczej polerownik ;-)

Autor:  marek48100 [ 8 sie 2012, o 18:19 ]
Tytuł:  Re: Wykończenie topkotu

Reling napisał(a):
Raczej polerownik ;-)

Tak naprawdę szkutnictwo to mozolna praca, z której większość czasu spędza się "jadąc" na papierze :-? Poprzecierane do krwi palce to normalka :D Nie jest szkutnikiem ktoś, kto wylaminuje w formie łódkę, sklei ją i zamontuje okucia. To potrafi każdy po paru dniach nauki. Prawdziwą sztuką jest nadanie łódce "życia". Szlifujesz i szlifujesz (tygodniami), aż łódka nabierze kształtu, a jak będziesz już miał naprawdę dość to polerujesz :lol: I jak włożysz serce w pracę to powstaje coś pięknego, coś co unosi się na wodzie z nie do opisania "gracją" i jak patrzysz na to pęczniejesz z dumy i momentalnie zapominasz o tygodniach "orki". A jak już nie dasz rady pracować to z dumą będziesz patrzył na "swoje"
łódki, bo w każdej zostawiłeś kawałek siebie.
marek

Autor:  Reling [ 9 sie 2012, o 07:11 ]
Tytuł:  Re: Wykończenie topkotu

marek48100 napisał(a):
Reling napisał(a):
Raczej polerownik ;-)

Tak naprawdę szkutnictwo to mozolna praca,
Po wyrazie polerownik jest uśmieszek z przymrużeniem oka :-).

Autor:  drebret [ 17 sie 2012, o 23:18 ]
Tytuł:  Re: Wykończenie topkotu

marek48100 napisał(a):
A jak już nie dasz rady pracować to z dumą będziesz patrzył na "swoje"
łódki, bo w każdej zostawiłeś kawałek siebie.
marek


Święte słowa....
Sam za młodu, co rok spędzałem miesiące pod wielkim drewniakiem, zbudowanym przez mojego kapitana, moczyłem się nocami, jak nie włączyłem pompy na czas.... ale przychodziła ta chwila.... i każdy o nas pisał....

Poleruj! naprawdę warto! Właśnie buduję swoje maleństwo i nie wyobrażam sobie inaczej! farba zawsze zostawi pory, czy to będzie wałek, natrysk czy inny pędzel. a polerka daje nie tylko wyglad ale i naprawdę małe tarcie!

Autor:  Jacek206 [ 27 sie 2012, o 21:29 ]
Tytuł:  Re: Wykończenie topkotu

trę, ścieram, uzupełniam, poleruję... (i haftuję:) )
idzie pomału, zakładając remont tej łajby na docieranie kadłuba założyłem jeden może dwa weekendy... a tu już czas leci w miesiącach:)
przy okazji tak dopytam
bo jakiś czas temu natrafiłem na problem przy pewnej metodzie łatania dziur i po prostu ją zmieniłem ale męczy mnie pytanie czemu nie...
na drobne rysy czy "pory" po walku które chciałem uzupełnić nakładałem topkot metalową szpachelką po utwardzeniu miejsca takie bardzo ciężko się docierało bo papier ścierny momentalnie się zalepiał - przy nakładaniu topkotu wałkiem, pędzlem, palcem, strzykawką itp szlifował się pięknie a przy nanoszeniu szpachelką zonk
Może ktoś wie czym jest to spowodowane?
Pozdrawiam
Jacek

Autor:  TReneR [ 28 sie 2012, o 20:01 ]
Tytuł:  Re: Wykończenie topkotu

Może szpachelką wychodziła za cienka warstwa. Wtedy topkot może się nie utwardzić (zbyt mało parafiny na wierzchu). Lepiej nałożyć grubsza warstwę i ja doszlifować - jest pewność utwardzenia.
Jeżeli zostanie lepki na wierzchu to tą warstewkę najlepiej zmyć acetonem a nie męczyć się papierem.

Autor:  Jacek206 [ 28 sie 2012, o 21:08 ]
Tytuł:  Re: Wykończenie topkotu

Cytuj:
Może szpachelką wychodziła za cienka warstwa.
wychodzi bardzo cienka warstwa i tak się spodziewałem że to jest przyczyna nie umiałem jedynie tego wyjaśnić:)
dzięki wielkie

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/