Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=12848
Strona 1 z 4

Autor:  Tomek W [ 28 sie 2012, o 15:59 ]
Tytuł:  Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

Witam wszystkich , na imię mam Tomek, mieszkam w Tarnowie , własna łódka - ten pomysł krążył w mojej głowie od kilku lat , niestety zrealizować nie udało się tego pragnienia , kiedyś już próbowałem zbudować okręcik,była to Pasja 375 pana Maderskiego.
Budowy nie ukończyłem z rozmaitych powodów o których nie będę się tutaj rozpisywał...
Nie chcę też już wracać do tej łódeczki - może kiedyś ją dokończę , plany i elementy które wtedy wykonałem wciąż mam.
Przez cały czas jednak nie przestałem myśleć o własnym pływadle - niestety sytuacja życiowa nie pozwalała na to , wraz z jej zmianą pomysł odżył z jeszcze większą siłą.
Przeglądając internet natrafiłem na stronę polysail.com - można tam znaleźć naprawdę sporo fajnych , niedużych łódeczek - w tym kupę starych , darmowych planów.
Jedna z tych łupinek bardzo mi się spodobała - idealnie spełniała moje wymagania , była mała , lekka , mogąca pływać pod żaglem , jak i za pomocą wioseł.
Będzie fajną , wygodną żaglóweczką dla dwóch osób , a pod wiosłami - łódką wędkarską.
Ściągnąłem więc plany , i przez ponad rok zastanawiałem się czy warto zaczynać budowę...
Czy tym razem się uda ...
Około miesiąc temu robiłem porządki w piwnicy , wpadły mi w ręce plany Frosty'ego - znalazłem odpowiedni kawałek sklejki i listwy i po pół godziny miałem skrzynkę (skrzyneczkę ? ) mieczową gotową.
Poszperałem jeszcze trochę i znalazłem kawałek sklejki na miecz , spasowałem miecz i skrzynkę - pasuje !
No więc zaczęło się...
Rzut oka w kalendarz - kiedy najbliższa wolna sobota , zakup żywicy , przegląd materiałów i narzędzi jakie posiadam ...
Kolejny dzień to wycieczka do firmy handlującej sklejką , kupiłem sklejkę na pawęż , a następnie wyciąłem ją wg. planów.
Dębową dziobnicę wykonał dla mnie wujek - u niego też łódka będzie później stacjonować.
Budowa kadłuba zaplanowana na sobotę - w czwartek kupiłem sklejkę na burty i dno.
Wybrałem sklejkę liściastą 6mm , na pawęż sklejkę 10 mm.
Musiałem dokleić niewielki kawałek sklejki do arkusza przeznaczonego na dno - był za krótki o 10 cm , burty również musiałem łączyć z dwóch kawałków , skleiłem je epidianem E5 z zastosowaniem nakładki.
Projektant przewidział budowę łódki za pomocą kleju kazeinowego , i klejenie burt do wzdłóżników - ja zdecydowałem się na budowę metodą szycia i klejenia - znacznie prostszą i wygodniejszą.
Sama budowa kadłuba przebiegła zupełnie bezproblemowo - tylko laminowanie było mocno utrudnione z racji tego iż pasy były cięte z kawałka tkaniny rowingowej 100g/m2.
Tkanina strasznie się strzępiła i wszędzie wyłaziły z niej nitki.
Po zszyciu burt , dna i pawęży połączenia zostały zaszpachlowane epidianem 5 z dodatkiem mikrobalonów odkupionych kiedyś od Noka jeszcze do budowy Pasji 375.
Potem przyszły 3 warstwy tkaniny mokre na mokre - i to na razie tyle - kadłub już przypomina łódkę

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

fotki cd.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Załączniki:
Komentarz: Laminowanie - widać ciągnące się nitki z tkaniny rowingowej
DSCF7133.JPG
DSCF7133.JPG [ 72.5 KiB | Przeglądane 10866 razy ]
Komentarz: Laminowanie połączeń
DSCF7129.JPG
DSCF7129.JPG [ 143.5 KiB | Przeglądane 10866 razy ]
Komentarz: Dziób
DSCF7124.JPG
DSCF7124.JPG [ 168.91 KiB | Przeglądane 10866 razy ]
Komentarz: Połączenia już zaszpachlowane
DSCF7122.JPG
DSCF7122.JPG [ 213.12 KiB | Przeglądane 10867 razy ]
Komentarz: Pierwszy załogant ;)
DSCF7112.JPG
DSCF7112.JPG [ 178.25 KiB | Przeglądane 10867 razy ]
Komentarz: Już widać kształt łódeczki
DSCF7111.JPG
DSCF7111.JPG [ 190.82 KiB | Przeglądane 10867 razy ]
Komentarz: Brat przyszywa burtę
DSCF7107.JPG
DSCF7107.JPG [ 200.84 KiB | Przeglądane 10867 razy ]
Komentarz: Burta na miejscu
DSCF7102.JPG
DSCF7102.JPG [ 216.74 KiB | Przeglądane 10867 razy ]
Komentarz: Dno wycięte , dziobnica na miejscu - i nawet symetrię trzyma ;)
DSCF7100.JPG
DSCF7100.JPG [ 257.68 KiB | Przeglądane 10867 razy ]
Komentarz: Moja polowa szkutnia
DSCF7089.JPG
DSCF7089.JPG [ 238.27 KiB | Przeglądane 10872 razy ]
image004.jpg
image004.jpg [ 139.13 KiB | Przeglądane 10872 razy ]
image002.jpg
image002.jpg [ 101.78 KiB | Przeglądane 10872 razy ]

Autor:  Tomek W [ 28 sie 2012, o 20:38 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

W najbliższych dniach zamierzam w miarę wolnego czasu łódkę odwrócić , polaminować połączenia a następnie przykleić skeg oraz listwy usztywniające (skids) , następnie od zewnątrz łódkę chcę pokryć trzema warstwami epidianu 53, taj jak robił to Robhosailor w swojej Yuanfen .
Mam natomiast wątpliwości co do wykończenia wewnątrz -chyba za dużo tych opcji
Myślałem pomalować Wood primerem Olivy i na to później biała emalia poliuretanowa np.Polren , lub pokost lniany i na to poliuretan ??? a może sam poliuretan ??
Jak myślicie co będzie najlepsze ??
Zastanawiam się już też nad ożaglowaniem , jak widzicie na załączonych planach , żagiel jest dość skąpo potraktowany przez projektanta - jak myślicie czy przy zachowaniu tych wymiarów grota jest sens dokładać foka ?
Myślałem nad dołożeniem bukszprytu i jakiegoś małego foczka ?
Jeśli tak to jakie mniej więcej wymiary by dobrze pracował z takim grotem.
Ciągle też rozważam czy lepiej uszyć żagle samemu czy zamówić w żagowni - chyba jednak spróbuję samemu powalczyć
_________________

Autor:  artur_k [ 29 sie 2012, o 05:40 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

Nie wiem jaka jest projektowana wielość żagla, ale przy takiej niedużej łódce może by pasował maszt z żaglem od optymista, albo jakiegoś maczka? Pewnie można kupić całkiem okazyjnie. No i do tego zawsze jakoś foka można dopasować, tylko czy potrzeba? Chyba lepiej wykończ łódkę z głównym żaglem, później popływasz i sam będziesz wiedział czy coś zmieniać.

No a tak przy okazji, to świetna robota :). Bardzo zgrabna łódeczka, no i tempo ekspresowe. Ja w tym roku też zacząłem budowę niedużej sklejkowej żaglówki, jednak wszystko stanęło z braku czasu...

Autor:  mbober1 [ 29 sie 2012, o 06:01 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

Gratulacje. :D

Świetny pomysł, a realizacja, rzeczywiście w tempie kspresowym. :D

Autor:  qxqx [ 29 sie 2012, o 10:01 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

gratulacje, świetnie ci idzie.
miałbym pewne wątpliwości co do używania pokostu jako podkładu a potem farby poliuretanowej, przy używaniu pokostu jako podkładu używałem emalii olejno ftalowej i jest OK. jeśli użyjesz jednak pokostu a potem poliuretanu i będzie OK to koniecznie daj znać (ale coś mi się wydaje, że może nie być OK...).
jeśli nie jesteś pewien jaki chcesz mieć żagiel możesz pierwszy żagiel zrobić z plandeki, wychodzi bardzo tanio, no i jest "rozpoznanie bojem" żaglomistrzostwa. jeśli skusiłbyś się na robienie żagla z plandeki możesz zamiast mocowania "żmijką" czyli linką do masztu jak na planach Frosta, co wiąże się m.in. z nabijaniem pewnej ilości remizek, zrobić sobie w żaglu, od strony masztu, kieszeń, w którą wsuniesz maszt - rozwiązanie bardzo proste a aerodynamicznie nad wyraz sensowne. instrukcje co do żagli z plandeki znajdziesz np. na port.21 artykuł bodajże zatytułowany "żagiel za dychę".
z czego zamierzasz zrobić maszt i bom? rura aluminiowa czy drewno?
trzymam kciuki, pozdrawiam,
Grzegorz
ps. informuj koniecznie o postępach, i fotografuj!

Autor:  marek48100 [ 29 sie 2012, o 15:55 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

Jak pokost, to nie poliuretan!!
Co Wy macie z tymi "plandekami"? Można np. kupić materiał z firmy chyba "Ortal" i z niego uszyć tanio żagle. Sprawdzają się przez parę lat!
Co do budowy, to chyba przesadziłeś z nakładkami, ale resztę podziwiam.
marek

Autor:  qxqx [ 29 sie 2012, o 16:45 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

marek48100 napisał(a):
Co Wy macie z tymi "plandekami"? Można np. kupić materiał z firmy chyba "Ortal" i z niego uszyć tanio żagle.

otóż chodzi o to, że przy niedużym żaglu nie musisz nic szyć. kupujesz odpowiednio dużą plandekę, wycinasz z niej żagiel, a potem sklejasz brzegi w celu wzmocnienia taśmą lepiącą dwustronnie (taką do wykładzin podłogowych) albo zgrzewasz (opalarka + rolka gumowa do przyciśnięcia). potem robisz ewentualne jakieś dodatkowe wzmocnienia jeśli potrzebne i koniec. bardzo szybko. testujesz czy żagiel jest OK, to znaczy, czy jest odpowiedni do warunków w których pływasz. jak jest OK, to możesz sobie uszyć lepszy. jak nie jest OK to możesz go przerobić, wyrzucić, albo coś nim przykryć i nie poniosłeś strat materialnych ani nie straciłeś zbyt wiele czasu. uzyskałeś pierwsze doświadczenia żaglomistrzowskie.
a jak już wiesz o co ci chodzi, to raczej nie "ortal" tylko:
http://contendersailcloth.com/index.php ... woven.html
http://www.jeckells.co.uk/sails/sail-cloth/
chociaż sprawdzę co to jest ten "ortal", może to dobry pomysł. nigdy nic z ortalu jeszcze nie uszyłem, a plandek trochę zlepiłem i wiem, że to działa.
pzdr.
Grzegorz

Autor:  Tomek W [ 29 sie 2012, o 17:01 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

mbober1 napisał(a):
Gratulacje.

artur_k napisał(a):
No a tak przy okazji, to świetna robota

qxqx napisał(a):
gratulacje, świetnie ci idzie.


Dzięki wielkie panowie :D

marek48100 napisał(a):
Co do budowy, to chyba przesadziłeś z nakładkami, ale resztę podziwiam.

Znaczy że za duże, czy myślisz że lepiej było sklejki inaczej połączyć ?
Później tam przyjdzie pokład/ławeczka więc i tak nie będzie ich bardzo widać

Ok , pokost i poliuretan odpadają , plan jest taki że łódeczka ma być wewnątrz biała, na zewnątrz jakiś kolor - co do strony zewnętrznej , mam już jakąś wizję , epoksyd a na to emalia chlorokauczukowa.
Wewnątrz chyba też tak zrobię, tyle że pod chlorokauczuk dam wood primer Olivy , akurat mam puszkę takiego

Co do żagli - myslałem nad uszyciem ich samemu z jakiejś taniej tkaniny , znalazłem na allegro odpowiedni materiał :
http://allegro.pl/tkanina-material-na-markizy-hustawki-daszki-1-60-i2532813841.html

Chyba kupię i spróbuję powalczyć , najgorsze jest to że plan żagli do Frosta jest bardzo skąpy , i ma podane tylko podstawowe wymiary - ale taki żagiel nie będzie raczej dobrze pracował...
Kompletnie nie mam pojęcia jak rozrysować taki żagiel by był ok.
Zastanawiam się też czy nie przedłużyć masztu do 4m , a co za tym idzie odrobine powiększyć żagielek...

Załączniki:
image008.jpg
image008.jpg [ 53.31 KiB | Przeglądane 10581 razy ]

Autor:  marek48100 [ 29 sie 2012, o 18:55 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

Tomek W napisał(a):

marek48100 napisał(a):
Co do budowy, to chyba przesadziłeś z nakładkami, ale resztę podziwiam.

Znaczy że za duże, czy myślisz że lepiej było sklejki inaczej połączyć ?
Później tam przyjdzie pokład/ławeczka więc i tak nie będzie ich bardzo widać


Nie stosowałem nakładek, tylko ukosowałem. Nakładki mogły być węższe, ale przyszyte. Zbyt szerokie powodują wypłaszczenie sklejki na burcie.
Nie jest to krytyka, bo świetnie sobie radzisz (foto). Widać od razu że "dobrze odrobiłeś lekcje" :D
Co do żagli to bez problemu uszyjesz je na zwykłej maszynie. Wszystko zależy od rozciągliwości materiału. Jeżeli chodzi o dakron to zerknij na http://www.maderskiyachts.alpha.pl/amatorsk.htm
Trochę inaczej jest ze zwykłymi materiałami. Jak będę miał skaner to Ci podeślę opis szycia.
marek

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

może się przydać viewtopic.php?f=22&t=6817

Autor:  Tomek W [ 29 sie 2012, o 20:22 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

Marek , dzięki za linka do programu , skany też bardzo chętnie przygarnę.
Maszyny posiadam nawet dwie a i szycie mi nieobce , z racji moich szerokich zainteresowań ;)

Autor:  artur_k [ 30 sie 2012, o 05:37 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

Ja jeszcze powrócę do tematu żagla. Jestem wielkim fanem żagli lugrowych/rozprzowych na takich łódeczkach, po pierwsze wygląda dużo ładniej(w mojej opinii) no i pozwala pozbyć się bomu, który przy tradycyjnym żaglu plącze się bardzo blisko głowy :).

Autor:  Tomek W [ 30 sie 2012, o 06:15 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

Artur - powiem szczerze że też o tym myślałem , i jak będę miał chwilę to pomyślę jak taki żagiel wykonać , prawdopodobnie żagle powstaną dopiero zimą , więc jest jeszcze sporo czasu na myślenie.;)
Przed zimą chciałbym mieć gotowy kadłub - mam nadzieję że się uda .

Autor:  mbober1 [ 30 sie 2012, o 10:05 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

W takim tempie to podejrzewam, że jeszcze w tym sezonie zdąrzesz popływać :)

Autor:  Tomek W [ 30 sie 2012, o 20:34 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

mbober1 napisał(a):
W takim tempie to podejrzewam, że jeszcze w tym sezonie zdąrzesz popływać


Chciałbym ;)
I myślę że się to uda, tyle że z napędem wiosłowym , pod żaglami to pewnie dopiero następnej wiosny.

Dziś trochę podłubałem przy Frostym , pojechałem do Babci gdzie obecnie stacjonuje moja łajba , jak widać na fotkach chwilowo ma miejsce w ogródku ;)
Pojechałem by przymierzyć listwy odbojowe, właściwie to chciałem przymierzyć jedną...
Jak juz ją przymierzyłem to pomyślałem, że i drugą przymierzę , tak też zrobiłem.
W międzyczasie skosiłem babci trawnik ( opłaty portowe :D ) , stwierdziłem że mam jeszcze trochę czasu i przykleję jedną listwę , nie wiecej bo mam mało ścisków ze sobą.
Po przyklejeniu listwy zostało mi sporo kleju - a kleiłem Epidianem 53 plus Z1 , zagęszczonym mikrobalonami - postanowiłem jednak przykleić drugą mimo braku ścisków - co tam jakoś sobie poradzę...
Pośpiech to jest wskazany przy jedzeniu ze wspólnej miski albo łapaniu pcheł...
Co się nagimnastykowałem z tą drugą listwą przekładając ściski w tę i nazad to moje.
Ale grunt że jakoś się udało - listwy pięknie się ułożyły , i ładnie usztywniły burty , jutro pojadę sprawdzić jak się przykleiły.

Załączniki:
Komentarz: I obie listwy wstępnie zamocowane - fotek z klejenia brak bo byłem zajęty gimnastyką ściskowo - wkrętową i nie zrobiłem żadnych ;)
DSCF7140.JPG
DSCF7140.JPG [ 198.27 KiB | Przeglądane 10299 razy ]
Komentarz: Pierwsza listwa wstępnie przykręcona , druga w trakcie , jak widać ścisków faktycznie mało...
DSCF7136.JPG
DSCF7136.JPG [ 184.23 KiB | Przeglądane 10299 razy ]
Komentarz: Frosty w ogródkowej szkutni ;)
DSCF7135.JPG
DSCF7135.JPG [ 274.33 KiB | Przeglądane 10299 razy ]

Autor:  mbober1 [ 31 sie 2012, o 07:12 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

Oj co się uśmiałem to moje.

Zajefajnt tekst a rezultaty pracy jeszcze lepsze.

Chciałem pisać, że można było się wesprzeć wkrętami ale na ostatnim zdjęciu widzę pięknie i równo powkręcane czarne wkręty :D

Nic dodać nic ując, czymać tak dalej to jeszcze w tym roku popływasz :)

Poza tym najlepiej woduje się w zimie, znam to z autopsji :)

Autor:  marek48100 [ 31 sie 2012, o 10:56 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

mbober1 napisał(a):

Zajefajnt tekst a rezultaty pracy jeszcze lepsze.


Te "opłaty portowe"... :lol:
Tomek W napisał(a):
skany też bardzo chętnie przygarnę.

Daj mi na PW swojego e-maila.
marek

Autor:  Tomek W [ 31 sie 2012, o 17:51 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

mbober1 napisał(a):
Oj co się uśmiałem to moje.


marek48100 napisał(a):
Te "opłaty portowe"...


Mnie tam do śmiechu nie było :D
Ale dało radę, dziś byłem zobaczyć jak tam listwy - żywica związała, wszystko super pasuje.
Jutro jeśli pogoda pozwoli odwracamy łódkę i działamy od strony dna.

Autor:  Tomek W [ 7 wrz 2012, o 10:20 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

Dziś powalczyłem trochę przy Frostym - w ostatnią sobotę łódka została odwrócona , a druty obcięte.
Dziś przyszła kolej na wyoblenie łączeń płatów poszycia oraz uformowanie dzioba - w ruch poszedł ręczny strug , oraz tarcza listkowa do szlifierki kątowej , efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania , wyszło bardzo ładnie , przynajmniej mi się podoba;)
Przy struganiu pomagał mi tata - znacznie mi to ułatwiło pracę , gdy ja strugałem , on trzymał łódkę, gdyby nie to ,przy każdym poruszeniu struga łódka ruszała się razem z nim.
W ostatnich dniach trochę czasu poświęciłem na zakupy - kupiłem resztę potrzebnego drewna, poza listwami na maszt , farby i zamówiłem w sklepie żeglarskim potrzebne okucia typu knagi , bloczki.
W trzech żaglowniach złożyłem też zapytanie o wycenę żagielka do Frosty'ego , zobaczymy czy zamówię czy jednak sam uszyję.
Problem potrzebnych okuć z nierdzewki sam się rozwiązał - wujek u którego Frosty będzie stał zaoferował wykonanie potrzebnych okuć - muszę je tylko rozrysować.
Mam jeszcze jeden problem do rozwiązania - listwy na maszt.
Potrzebuję dwie sztuki 6x3 cm długie na 4 m - nie macie pojecia jak ciężko w moim regionie znaleźć taką deskę suchą - z mokrymi nie ma problemu, ale na co mi one ??
Muszę dalej szukać.
Jutro postaram się polaminować połączenia od zewnątrz.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Załączniki:
DSCF7151.JPG
DSCF7151.JPG [ 191.46 KiB | Przeglądane 9960 razy ]
DSCF7149.JPG
DSCF7149.JPG [ 216.91 KiB | Przeglądane 9960 razy ]
DSCF7147.JPG
DSCF7147.JPG [ 246.53 KiB | Przeglądane 9960 razy ]
DSCF7142.JPG
DSCF7142.JPG [ 175.5 KiB | Przeglądane 9960 razy ]

Autor:  silver_stas [ 7 wrz 2012, o 13:59 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

Jeszcze raz wielki szacun za tempo budowy . Ja w sprawie tych listew na maszt . Nie widzę skąd jesteś , jeśli w okolicach Krakowa , to mam trochę wysezonowanych desek i mógłbym ci wystrugać te listwy . Do poniedziałku jestem bez netu . Pozdrawiam Staszek

Autor:  Tomek W [ 7 wrz 2012, o 21:35 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

Dzięki wielkie za chęć pomocy , kliknąłem co trzeba .
Ja mieszkam w Tarnowie - w sumie do Krakowa niedaleko , problem z masztem dziś udało mi się rozwiązać, znalazłem tartak niedaleko Tarnowa który ma w ofercie suchą tarcicę , i przygotuje dla mnie na poniedziałek potrzebne listwy.
Dzięki raz jeszcze.

Autor:  Mir [ 8 wrz 2012, o 00:37 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

A widziałeś fachowca jak robi drewniane maszty? :)


Autor:  Tomek W [ 8 wrz 2012, o 06:32 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

Tego nie widziałem , fajny patent na szlifowanie masztu , postaram się coś takiego wykombinować.
Co do laminowania masztu , też o tym myślałem, ale chyba dam sobie jednak spokój.
Dzięki za link.

Autor:  LukasJ [ 8 wrz 2012, o 15:19 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

A tu coś ciekawego, birdsmouth przy pomocy piły stołowej:
http://planingaround.blogspot.com/2009/09/birds-mouth-mast.html

Obrazek

Obrazek

Autor:  Tomek W [ 8 wrz 2012, o 21:38 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

Sprytne , ja jednak zdecydowałem się na maszt pełny , klejony z dwóch listew 60 x 30 mm , przy długości 3.60 nie będzie on bardzo ciężki - przynajmniej taką mam nadzieję ;)

Dziś też trochę podłubałem , nie miałem na tyle czasu by zająć się laminowaniem, więc wykonałem wsporniki ławeczki rufowej , oraz dopasowałem i skleiłem deski na wspomnianą ławkę.
posklejałem też wszystkie listwy do połówek skrzynki mieczowej - tak że teraz mam dwie połówki które zamknę w całość w momencie laminowania wnętrza skrzynki , chcę tak zrobić , by polaminować wewnętrzne powierzchnie skrzynki jedną warstwą tkaniny , i od razu wkleić skrzynkę na swoje miejsce , tak by móc zalaminować połączenia skrzynki z dnem "mokre na mokre" - myślę że tak będzie najlepiej trzymać.
Fotek nie ma bo nie wziąłem dziś ze sobą aparatu.

Autor:  robhosailor [ 8 wrz 2012, o 21:42 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

Tomek W napisał(a):
Fotek nie ma bo nie wziąłem dziś ze sobą aparatu.

Kara śmierci! :lol:

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Tomek W napisał(a):
ja jednak zdecydowałem się na maszt pełny , klejony z dwóch listew 60 x 30 mm , przy długości 3.60 nie będzie on bardzo ciężki - przynajmniej taką mam nadzieję ;)

Różnica w masie mogłaby sięgnąć nawet 30 - 40% więc chyba warto, ale trudniej nieco i więcej rzeźbienia. Mój jest podobnych wymiarów, też jest pełny. Mógłby być jednak lżejszy, bo stateczność łódki z postawionym masztem, to dość istotna sprawa.

Autor:  LukasJ [ 8 wrz 2012, o 21:46 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

...a jak to powiedziała Britnej Spirs - "Kara śmierci, jest nauczką do końca życia." :D

Autor:  Tomek W [ 8 wrz 2012, o 21:51 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

robhosailor napisał(a):
Różnica w masie mogłaby sięgnąć nawet 30 - 40% więc chyba warto, ale trudniej nieco i więcej rzeźbienia. Mój jest podobnych wymiarów, też jest pełny. Mógłby być jednak lżejszy, bo stateczność łódki z postawionym masztem, to dość istotna sprawa.


Myślałem nad masztem w formie ptasiej gęby , niestety brak mi odpowiednich narzędzi , nie mam frezarki , czy też piły stołowej.
Mam nadzieję że problemów ze statecznością nie będzie - konstruktor przewidział maszt pełny.

Fotki będą w poniedziałek - pojadę odebrać listwy na maszt , a potem zawieźć je do bazy Frost'ego to zrobię fotki - także proszę jeszcze o dwudniowe odroczenie wykonania kary ;)

Autor:  robhosailor [ 8 wrz 2012, o 21:53 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

Tomek W napisał(a):
brak mi odpowiednich narzędzi , nie mam frezarki , czy też piły stołowej.
Mam nadzieję że problemów ze statecznością nie będzie - konstruktor przewidział maszt pełny.

Zrozumiałe!

Chodziło mi o to, że mój mógłby być pusty, bo moja łódka chyba jest mniej stateczna od Twojej.

Autor:  Tomek W [ 8 wrz 2012, o 21:57 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

lj78 napisał(a):
...a jak to powiedziała Britnej Spirs - "Kara śmierci, jest nauczką do końca życia."


Ja bym jednak jeszcze trochę pożył .... chociaż do wodowania , a może jeszcze trochę - za miesiąc z małym hakiem spodziewam się drugiego potomstwa - niech choć ojca zobaczy ;)

Robhosailor - faktycznie, Twój kajaczek ciut jakby mniej stabilny być może , ale nie masz chyba problemów ze statecznością z powodu pełnego masztu ?

Autor:  LukasJ [ 8 wrz 2012, o 21:58 ]
Tytuł:  Re: Frosty - a sailing dinghy by J.Julius Fanta - budowa

Jeśli jeszcze masz możliwość zmian, to zrób maszt, tak jak zrobił to Errak w swoim GISie.

Strona 1 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/