Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Olejowanie drewna w kabinie
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=14460
Strona 1 z 2

Autor:  Moris29 [ 20 lut 2013, o 21:44 ]
Tytuł:  Olejowanie drewna w kabinie

Czy ktoś stosował olejowanie drewna w kabinie? W swojej mam tak wykończone wewnętrzne handrelingi zrobione z dębiny i poza faktem, że drewno sciemniało w stosunku do lakierowanego nie widzę wad w ciągu 4 lat. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w tej kwestii?

Autor:  Maar [ 20 lut 2013, o 21:45 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

Trochę OT, ale... jakim olejem robiłeś dąb.
Blat kuchenny muszę, błeeee :-(

Autor:  M@rek [ 20 lut 2013, o 21:48 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

Na mojej "Kiwi" cale wnetrze jest ze sklejki tekowej olejowanej.Lodka ma ponad 30 lat i srodek jest w bdb stanie.Zdecydowanie to bardziej praktyczne rozwiazanie niz lakierowanie.

Autor:  Moris29 [ 20 lut 2013, o 21:52 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

Kupionym w którymś markecie chyba Beckersem. BTW mam w domu olejowany blat z buka już 6 lat i jest ok, w zeszłym roku robiłem poprawkę. Do pierwszych warstw dobrze jest rozcieńczyć olej terpentyną najpierw pół na pół, a potem 0,75 oleju i 0,25 terpentyny. Olej musi być na bazie pokostu. Ale mój blat nie sąsiaduje ze zlewem.

Autor:  Maar [ 20 lut 2013, o 21:58 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

Moris29 napisał(a):
Kupionym w którymś markecie chyba Beckersem.
On jest z jakimiś dodatkami, czy czysty niczym nieskażony olej jakiśtam?

Autor:  Moris29 [ 20 lut 2013, o 22:01 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

To jest właśnie pokost ale z jakimiś dodatkami, chyba dzięki temu szybciej schnie, zresztą nakłada się tyle warstw, aż drewno przestaje wchłaniać i resztę się usuwa szmatką.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

M@rek napisał(a):
Na mojej "Kiwi" cale wnetrze jest ze sklejki tekowej olejowanej.Lodka ma ponad 30 lat i srodek jest w bdb stanie.Zdecydowanie to bardziej praktyczne rozwiazanie niz lakierowanie.

Kliknąłem gdzie trzeba, tak też słyszałem, ale nie znałem opinii użytkownika.

Autor:  mbober1 [ 20 lut 2013, o 22:05 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

Na 50% oleju lnianego 35% terpentyny i 15% benzyny lakowej.

Podłogi i blaty w domu plus stolarka pomalowane.

Wychodzi znacznie taniej niż kupny olej.

Autor:  Catz [ 20 lut 2013, o 22:05 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

Skoro o blatach: Kuchenny blat ( w sumie 4x1 m ) zaimpregnowalem jakims produktem z IKEA za trzy grosze - wrzatki, tluszcze, ja... i trzyma swietnie od ponad 10 lat!
Nawet kombinowalem, czy to sie nie nada na lodke?
Blatz

Autor:  Moris29 [ 20 lut 2013, o 22:20 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

Zainspirowała mnie wypowiedź el-szamana w wątku o MSY Caribe i planowanym remoncie, gdzie pisze o 9 warstwach lakieru (każda szlifowana) w kabinie. To chyba dla pasjonatów remontów. Poza tym lakier jak odpryśnie lub zostanie zarysowany to nie da się naprawić fragmentu, tylko żeby nie było widać, trzeba szlifować i lakierować cały detal. Przy olejowaniu mam nadzieję, że wystarczy przeszlifować zadrapanie i pomalować olejem miejscowo? Co na to M@rek jako użytkownik?

Autor:  Maar [ 20 lut 2013, o 22:23 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

Catz napisał(a):
zaimpregnowalem jakims produktem z IKEA
Czy toto było w puszce, czy w butelce - przezroczyste jak woda?
A może nazwę po prostu pamiętasz?

Kombinacje z mieszaniem oleju z terpentyną, to ja tak średnio preferuję. Boję się, że w oleju będą jakieś dziwaczne dodatki/uszlachetniacze i będę musiał tak jak w kibelku - piękna teakowa podłoga co się przez trzy miesiące kleiła i kilometry fug do wyczyszczenia :-(

Autor:  Gienek [ 20 lut 2013, o 22:23 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

...x1m Pozazdrościć . Wyspa?
Drewniany? Zaimpregnowany czymś tam ? 10 lat .
Dla gości super .
A kto gotuje?
Pozdrawiam
Eugeniusz Panek

Autor:  Moris29 [ 20 lut 2013, o 22:30 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

Maar ten Beckers był w puszce i po zmieszaniu z terpentyną był po prostu rzadki jak woda. Zresztą zrobiłbym próbę na kawałku liściastego drewna (żeby nie było żywicy).

Autor:  Catz [ 20 lut 2013, o 22:38 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

Maar napisał(a):
Czy toto było w puszce, czy w butelce - przezroczyste jak woda?
A może nazwę po prostu pamiętasz?

W butelce typu typowego ( white spirit, aceton, nafta ) i niezbyt przezroczyste. Zreszta uzyskana powierzchnia ma aspekt lekko "polerowanego szkla"
Nazwa byla banalana: olej/produkt/saturator do impregnacji drewna i zreszta byl to jedyny tego typu artykul oferowany przez Ikea w dziale kuchennym.
Gienek napisał(a):
Dla gości super. A kto gotuje?

Ale ja nie podejmuje gosci w kuchni... I nie karmie ich bardzo osobista sztuka kulinarna ;)
Catz

Autor:  Gienek [ 20 lut 2013, o 22:52 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

Ba . Każdy patrzy trochę podług siebie .
Ja przyjmuję gości w salonie połączonym z kuchnią .
Na podłodze mam panele . Znaczy - nie jestem uwiązany do tradycji .
Nie jestem przeciwnikiem stosowania silikonów .
Ale nie miał bym odwagi polecać drewna z tym (silikonem) na blat kuchenny .
Sam gotuję mało , ale żona potrafi ...Blat wygląda jak wygląda .
Na jachcie gotowanie nieco inaczej się odbywa , ale nadal nie odważyłbym się polecać
drewna impregnowanego silikonem sugerując 10 lat trwałości .
Pozdrawiam .
Gienek

Autor:  Catz [ 20 lut 2013, o 23:09 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

Gienek napisał(a):
Ale nie miał bym odwagi polecać drewna z tym (silikonem) na blat kuchenny .

Jakim silikonem?
Ja polecam sprawdzony osobiscie, oleisty i bardzo tani produkt Ikei, stworzony do kuchennych blatow.
Catz

Autor:  Gienek [ 20 lut 2013, o 23:34 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

Ikea raczej nic nowego nie tworzy . I nie jest tania (walory eksploatacyjne vis cena) .
Nawet olej transformatorowy nie wytrzymuje warunków kuchennych .
Jeżeli wytrzymuje warunki kuchenne to silikon , jeżeli nie silikon , to nie wytrzymuje warunków kuchennych (10 lat-mocne) .

Autor:  Catz [ 21 lut 2013, o 00:08 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

Otoz nie silikon, bardzo, bardzo tanio i jakos wytrzymuje pyszna i urozmaicona francuska sztuke kulinarna.
Ale ani Maar, ani nikt nie musi ani wierzyc, ani kupowac!
Blat z drewna lisciastego.
Na pierwsze warstwy warto podgrzac ( gestosc - zdolnosc penetracji )
Catz

Autor:  meping [ 21 lut 2013, o 00:24 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

Maar, z dębiną to jest problem, bo to coś to niczego nie chce wchłaniać, więc teoretycznie tylko lakiery pozostające na powierzchni... ale... może spróbuj owatrolu D1. Nie pamiętam, czy na dębinie próbowałem, na pewno na mahoniu i trochę się wchłaniało, reszta na powierzchni zostawała. Oczywiście trzeba wyczuć baardzo delikatnie która warstwa ma być ostatnia, bo jak się położy o jedną za dużo, to i nawet na sośnie, chłonącej jak gąbka schło.... hmmmm.... długo, ale zawsze można zetrzeć ręcznikiem papierowym - tak, przy owatrolu to możliwe, a w sumie to właśnie mieszanka oleju lnianego, terpentyny i czegoś tam, być może właśnie benzyny lakowej, bo dokładna receptura jest oczywiście tajna.... :D :D :D

Autor:  Gienek [ 21 lut 2013, o 00:29 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

I o to chodzi .
Nie mam nic przeciwko zakupom w Ikei .
Jeżeli ktoś zainstaluje w kuchni blat z drewna liściastego i naolejuje go (naoliwi mi nie pasowało) substancją z Ikei , to czyni to na swoja odpowiedzialność .
Nawet jeżeli wiedziony inspiracją wylepi sobie jacht drewnem lub zbuduje z drewna i nasączy go ową substancją , to też nie będę sobie włosów z głowy rwał , ponieważ tam nie mam , musiałbym rwać z klaty , albo z jeszcze wrażliwszych miejsc .
Co sobie popisałem , to moje , w myśl zasady tzw. "babci klozetowej" -
nie mam jachtu , to się nie znam , kuchnię mam , to się znam .
Ale mało gotuję , to i tak się nie znam .
Pozdrawiam .
Gienek

Autor:  Marian Strzelecki [ 21 lut 2013, o 01:09 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

Pozwólcie zacytować "znawców:" :roll:

viewtopic.php?f=22&t=10372&hilit=olej+lniany
Marian Strzelecki napisał(a):
Taka sama dyskusja idzie na drugim forum ale tam dużo bardziej krytyczna do Owatrolu D1,D2
i tak samo mało jest przekonanych do tańszych metod :lol: :lol:
Netart napisał(a):
SAIL-POL napisał(a):
W takim razie zastosuje Owatrol, tylko wciąż nie wiem czy po mokrych gretingach i tym oleju nie będę się ślizgał

Po impregnacji owatrolem D1 nie będziesz się ślizgał.
On nie daje powierzchni na wysoki połysk, raczej matową.
Gdybyś potem dał D2 to by było ciut gorzej, ale ja mam gretingi malowane D1 a potem D2 i jest ok.
Cytuj:
wagus napisał/a:
napiszę to raz jeszcze ów mityczny olej to w głównej mierze benzyna lakowa w której rozprowadzony jest sykatywizowany olej lniany. I wszystko to jest sprzedawana za horrendalną cenę...


Też widzę że temat wraca co jakiś czas i za każdym razem
niewielu daje się przekonać.
wałkuje się go okresowo na każdym forum i na preclach.
Zacytuję więc sam siebie: :roll:

Metoda opisana przez Sychuta z sy Dockan:
może On będzie większym guru w temacie :/


Olej lniany i terpentyna na zimno;
nasączać do upadłego coraz gęściejszym składem,
ale używać dopiero po trzech miesiącach


Potem problemem jest dobranie lakieru który będzie trzymał na tłustym,
(czyli lakier powinien być głownie na bazie oleju lub ftalowy.)
Na wierzch (drewna) można kłaść tylko lakiery miękkie; czyli np. jak na bazie Epoksydu to z utwardzaczem PAC
Lakiery podłogowe są dobre ( ale tylko te miękkie) bo z założenia przewidują jakieś części tłustej klapki kuchennej.
(a i tak warto lekko odtłuścić czy to nitrem czy Ludwikiem)
pozdrawiam
MJS

ps
W tego Finna weszło 4,5l oleju lnianego
(i starczyło jeszcze na kupno Nel :] )

ps2
to samo mam w starych samochodach z tematem rdzy i Hammer...a czy Brunoxa
zamiast Polrustu, Kompleksora czy Cortaninu.
Ludziska lubią przepłacać, bo myślą, że to daje jakąś większą gwarancję.


Załączniki:
Fin i Nel.jpg
Fin i Nel.jpg [ 97.95 KiB | Przeglądane 5039 razy ]
DSCI0043.JPG
DSCI0043.JPG [ 57 KiB | Przeglądane 5039 razy ]

Autor:  Marian Strzelecki [ 21 lut 2013, o 02:38 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

C.D.:
Wszystkie sławne Owatrole czy IKEjowate są na baziw OLEJU LNIANEGO który krystalizuje w drewnie i przestaje być tłusty i wymywalny.
Cały ich "wic" (i tajemnica) polega na dodatkach,
które przyśpieszają krystalizację (kosztem penetracji) i nie różnią się wiele
od tych z pokostu lnianego (naturalnego)
Terpentyna dodatkowo niszczy florę i faunę w drewnie.


ps
W tego Finna weszło 4,5l oleju lnianego
W Nel :] weszło już 8l i jeszcze ssie.)

ps2
Za socjalu nasączałem np. Mamuta Xylamiten Żeglarskim.
Dla drewna było to genialne, ale dla mnie mniej:
Był jak się okazało silnie rakotwórczy.

MJS

Załączniki:
Dockan widok-poklad.jpg
Dockan widok-poklad.jpg [ 23.86 KiB | Przeglądane 5035 razy ]
Nasączanie m.jpg
Nasączanie m.jpg [ 72.84 KiB | Przeglądane 5035 razy ]
fin IX-08 i mały.jpg
fin IX-08 i mały.jpg [ 41.41 KiB | Przeglądane 5035 razy ]

Autor:  M@rek [ 21 lut 2013, o 08:13 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

Poza tym ze wnetrze lodki mam olejowane, mam tez kuchenny stol z sapeli zrobiony na zamowienie. Wszystko impregnuje srodkiem kupionym w Ysk-u, ktory doskonala sie sprawdza. Jest jeszcze lepszy srodek, ktory poleca Kolega zeglarz robiacy profesjonalnie schody( warsztat w Szczecinie przy dawnej Stoczni Jachtowej).
Robil schody olejowane w pensjonacie Corki i po paru sezonach wygladaja znakomicie.

Autor:  silver_stas [ 21 lut 2013, o 16:49 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

Ja również będę olejował wnętrze kabiny i profile zamknięte . Trochę się z tym bawiłem , bo swojego czasu dłubałem sobie osady do karabinków , tylko tu powierzchnia jakby większa :lol: . Mam pytanie jak sprawdza się olejowanie w przypadku masztu który również chciałbym nasączyć olejem , bo lakiery mi jakoś "nie leżą" .

Autor:  mbober1 [ 21 lut 2013, o 17:30 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

Czym olejowałeś osad? Kupnym czy sam mieszałeś?

Autor:  Maar [ 21 lut 2013, o 18:15 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

Gienek napisał(a):
Jeżeli ktoś zainstaluje w kuchni blat z drewna liściastego i naolejuje go (naoliwi mi nie pasowało) substancją z Ikei , to czyni to na swoja odpowiedzialność .
Te ludzie to jakieś głupie som! Byłem dziś w Ikei, coby zanabyć olej i... za tydzień mam się zgłosić, bo się skończył - wykupili niczym za komuny!

Głupie ludzie i nieodpowiedzialne!!!

Autor:  silver_stas [ 21 lut 2013, o 18:29 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

mbober1 napisał(a):
Czym olejowałeś osad? Kupnym czy sam mieszałeś?
Tungowym lub zwykłym lnianym (pokost) . Zwykły kupny olej , tylko pierwsze warstwy kładzie się rozcieńczane terpentyną. Drewno z twardych gatunków . Chcąc osiągnąć piękny efekt na osadzie do karabinka trzeba sobie zadać trochę trudu , bo jest to długotrwały proces ( trwa nawet kilka miesięcy) . W przypadku łódki , ze względu na powierzchnię , nie będę kładł takiej ilości warstw. Więcej czasu będę chciał poświęcił masztowi , bo powierzchnia wykończona olejem jest po prostu piękna . Problem w tym , że karabinki sportowe to nie Kałasznikow :D i są traktowane raczej delikatnie . Z masztem jest trochę inaczej i stąd pytanie na ile powłoka olejowa okaże się trwała ?

Autor:  silver_stas [ 21 lut 2013, o 18:42 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

Maar napisał(a):
Gienek napisał(a):
Jeżeli ktoś zainstaluje w kuchni blat z drewna liściastego i naolejuje go (naoliwi mi nie pasowało) substancją z Ikei , to czyni to na swoja odpowiedzialność .
Te ludzie to jakieś głupie som! Byłem dziś w Ikei, coby zanabyć olej i... za tydzień mam się zgłosić, bo się skończył - wykupili niczym za komuny!

Głupie ludzie i nieodpowiedzialne!!!
Podjedź do jakiegokolwiek marketu budowlanego i kup zwykły pokost . Niektóre mają taką konsystencję że nie trzeba ich rozcieńczać :D . Tak naprawdę efekt zależy od cierpliwości i ilości położonych warstw . Nasączasz , trochę czekasz , ścierasz nadmiar . Jak się dobrze wchłonie , kolejna warstwa , aż do całkowitego nasączenia . Zdziwisz się ile razy można :lol: . Po 1 - 2 miesiącach jest pięknie .

Autor:  cymesspol1 [ 21 lut 2013, o 19:05 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

Jakbyś chciał Owatrol to powiedz w jakiej cenie masz dostępny- mogę Ci załatwić z upustem. Jakby co pisz na pw.

Autor:  piotr6 [ 21 lut 2013, o 20:21 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

po co wyważać drzwi, Owatrol jest chyba najlepszy na rynku.

Autor:  Catz [ 21 lut 2013, o 21:13 ]
Tytuł:  Re: Olejowanie drewna w kabinie

Maar napisał(a):
za tydzień mam się zgłosić, bo się skończył - wykupili niczym za komuny!

To wina sukcesu FZ - tlumy przeczytaly ten watek, pobiegly i wykupily... ;)
piotr6 napisał(a):
po co wyważać drzwi, Owatrol jest chyba najlepszy na rynku.

Chyba tak, choc nie do kazdego drewna: uzywam od dawna na maszty i poklad. Jest jednak duzo drozszy.
Oba produkty ( Ikei i D1 ) nie potrzebuja miesiecy - schna bardzo szybko i nasaczone nimi powierzchnie sa uzywalne zwykle po 24 godzinach i zyciowo ustabilizowane po dwoch dniach.
O Owatrol i jego produktach bylo juz tu nie raz!
Detz Oljetz

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/