Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 6 lip 2025, o 06:55




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 29 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 6 kwi 2013, o 17:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24
Posty: 2793
Lokalizacja: Norge
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 332
Uprawnienia żeglarskie: hm...
Tak, też pomyślałem, że trzeba zakręcić... ale...
Silnik VP MD5A z przekładnią VP 110S na łódce o 27-u stopach. Potrzeba zamknięcia wynikła z konieczności wymiany impelera, a problem w tym, że zawór umieszczony jest na samym dnie przekładni, za silnikiem. Choćbym nie wiem jak się wyprężał, choćbym nie wiem jak paluszki wyciągał - nie sięgnę drania.
Zmagał się ktoś już z takim ustrojstwem? Jakieś sprawdzone patenty?

Na zdjęciu inny silnik, ale jakiś pogląd na sytuację daje.
Załącznik:
SD_Engine.jpg
SD_Engine.jpg [ 54.68 KiB | Przeglądane 4118 razy ]


Pomyślałem, że utnę kawałek rurki, przewiercę, żeby kręcić nią można było i może uda mi się zdalnie sięgnąć...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2013, o 17:52 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9033
Podziękował : 4115
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Mam taki sam silnik, z taka sama przekladnia na 24 stopach ale dostep mam doskonaly bo scianki z obu stron silnika mam odkrecane :).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2013, o 17:54 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9033
Podziękował : 4115
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Pytanie, czy zamkniecie tego zaworu jest konieczne ? U mnie nie bo pompa wody jest ponad linia wodna.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2013, o 17:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24
Posty: 2793
Lokalizacja: Norge
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 332
Uprawnienia żeglarskie: hm...
Też myślałem, że niekonieczne, ale jak zdjąłem dekielek, to woda zaczęła ciurkiem cieknąć. No i tak sobie też pomyślałem - co by było gdyby na przykład w drodze pękł mi jakiś wężyk...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2013, o 18:03 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9033
Podziękował : 4115
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Dlugo leciala ? Moze tylko schodzilo to co bylo w glowicy i bloku ?
Wymienialem impeler w drodze na zaglach i problemu nie bylo.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2013, o 18:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24
Posty: 2793
Lokalizacja: Norge
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 332
Uprawnienia żeglarskie: hm...
długo.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2013, o 18:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Na początek musisz sięgnąć. :roll:

Na przyszłość i szybkie zamknięcie w razie potrzeby - mieliśmy kiedyś na Pegazie patent wykonany przez zaprzyjaźnionego ślusarza z elastycznej przedłużki do klucza nasadowego czy śrubokręta - jeden koniec ustrojstwa na osi zaworu z popieprzonym dostępem - na drugim końcu pokrętło. Zamknięcie czy otwarcie zaworu zmieniło się eposu bohaterskiego w dziewięciu odsłonach w kwestię podniesienia klapy i zamknięcia/otwarcia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2013, o 18:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24
Posty: 2793
Lokalizacja: Norge
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 332
Uprawnienia żeglarskie: hm...
O! Elastyczna przedłużka! O tym nie pomyślałem. Dzięki. :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2013, o 18:21 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9033
Podziękował : 4115
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Mozesz jeszcze zacisnac waz idacy do pompy szczypcami.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2013, o 21:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
M@rek napisał(a):
Pytanie, czy zamkniecie tego zaworu jest konieczne ? U mnie nie bo pompa wody jest ponad linia wodna.

Ja to jestem taki dinozaur, że zamknięcie zaworu wody chłodzącej jest dla mnie punktem obowiązkowym za każdym razem, kiedy opuszczam jacht w porcie. Na noc w porcie, jak idziemy spać - to też zamykam.
A w morzu każdy na mojej łódce wie gdzie go zamknąć - w razie czego. No i dostęp jest względnie normalny (znaczy trza trochę łapę wyciągnąć, ale da się....).

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 kwi 2013, o 19:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24
Posty: 2793
Lokalizacja: Norge
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 332
Uprawnienia żeglarskie: hm...
No i kij od starej szczotki dał radę :)
Impeler wymieniony, a przy okazji umazałem się wymienianym olejem. Pełen sukces. Coraz bliżej otwarcia sezonu! :D

Przy okazji utwierdziłem się w przekonaniu, że serwisy to zło. Ostatnio robiłem to wszystko w serwisie właśnie i teraz wyszło: jedna śrubka od pokrywki impelera ukręcona, śrubka mocująca impeler założona odwrotnie... Jak człowiek sam zrobi, to przynajmniej wie co jest źle...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 kwi 2013, o 01:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2012, o 16:35
Posty: 881
Lokalizacja: Morro Jable / Fuerteventura
Podziękował : 85
Otrzymał podziękowań: 121
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
zosta napisał(a):
Przy okazji utwierdziłem się w przekonaniu, że serwisy to zło.

:) To nie znasz serwisów na Kanarach!
Tu dopiero są partacze - ale za to mają rzeczywiście bardzo solidne... ceny. A ukręcona śrubka? To naprawdę nic, jak chcesz przeżyć coś ciekawego, to skorzystaj z kanaryjskich elektryków :mrgreen:

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 kwi 2013, o 07:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
pierdupierdu napisał(a):
Ja to jestem taki dinozaur, że zamknięcie zaworu wody chłodzącej jest dla mnie punktem obowiązkowym za każdym razem, kiedy opuszczam jacht w porcie.


Nie tylko Ty Jarku jesteś taki dinozaur... :lol:
W poprzednim moim jachcie (już po jego sprzedaży) nowy właściciel tak mocno szarpal sie z garnkami pod zlewem (bo chcial je ułozyc inaczej), że wyrwał z kranu (jak to zrobił to nie wiem - mnie sie nie udało to przez 5 lat...) wężyk doprowadzający wodę zimną do baterii od dołu bateri ...
Uklad wodny na jachcie był ciśnieniowy (znaczy pompa zamykała sie zaworem zwrotnym) a zbiornik byl akurat napełniony - 400 l.
Klient nie znał jeszcze odglosów jachtu i nie zareagował na dżwięk załączonej właśnie pompy wodnej, którą zawsze tak instaluję (i celowo NIE wyciszam), żeby "w razie Niemca" jej odgłos pracy był naprawde słyszalny np. z pokładu.
Ale nowy właściciel jachtu nieświadomy co zrobił zamknął szafkę, zamknął jacht i poszedł na obiad do knajpy.
Po powrocie na jacht miał całą zawartość świeżo właśnie zatankowanego zbiornika wody - 400 l - przepompowaną do zęzy.
Znaczy wody było na jachcie po kostki.
Co było dalej nie bede pisał.
Wnioski z takich opowieści są niezwykle proste i raczej bez cienia wątpliwości nakazują - aby w imię własnego spokoju - zamykać na jachcie rzeczy niepotrzebne i nieużywane.
A do takich należą właśnie wszelkie podwodne zawory wody (obojętnie czy poboru wody czy innego przeznaczenia) + pompy wody zaburtowej oraz wody wewnętrznej, które zamykam za kazdym razem jak wychodze z jachtu bądź idę spać.
A jak ktoś tego nie robi to jego sprawa ale czasem kończy się to nieszczególnie - patrz opowieść powyżej.
Także Jarku nie Ty jeden jesteś dinozaurem.
Pzdr
Kocur
ps. nie wiem jak Ty ale ja używam nadal Nokii 6250 - ciekawe czy ktoś jeszcze pamieta jak to wygląda...
Moje dziecko mówi coś o epoce Jury i Kredy oraz o doładowywaniu telefonu węglem drzewnym :lol: :lol: :lol:

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 kwi 2013, o 08:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24
Posty: 2793
Lokalizacja: Norge
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 332
Uprawnienia żeglarskie: hm...
bury_kocur napisał(a):
A do takich należą właśnie wszelkie podwodne zawory wody (obojętnie czy poboru wody czy innego przeznaczenia)

Otóż pozwolę sobie się nie zgodzić. Na własnym doświadczeniu niestety bazując. Zdarzyło mi się, że opuszczając statek przyszło mi do głowy zamknąć wszystkie zawory, bez tego, którego wtedy jeszcze nie sięgałem, co też zrobiłem nie myśląc zanadto niestety. Jeden z zamkniętych odprowadzał wodę z kokpitu, o czym ja głupia c... zapomniałem. Minęło kilka dżdżystych tygodni, zanim odkryłem, że woda przelała się przez zejściówkę i wewnątrz zrobił się basen.
Tak, bardzo padało.
Morał: niekoniecznie wszystkie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 kwi 2013, o 08:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
zosta napisał(a):
bury_kocur napisał(a):
A do takich należą właśnie wszelkie podwodne zawory wody (obojętnie czy poboru wody czy innego przeznaczenia)

Otóż pozwolę sobie się nie zgodzić. Na własnym doświadczeniu niestety bazując. Zdarzyło mi się, że opuszczając statek przyszło mi do głowy zamknąć wszystkie zawory, bez tego, którego wtedy jeszcze nie sięgałem, co też zrobiłem nie myśląc zanadto niestety. Jeden z zamkniętych odprowadzał wodę z kokpitu, o czym ja głupia c... zapomniałem. Minęło kilka dżdżystych tygodni, zanim odkryłem, że woda przelała się przez zejściówkę i wewnątrz zrobił się basen.
Tak, bardzo padało.
Morał: niekoniecznie wszystkie.


Hm... O ile mi wiadomo, odpływ z kokpitu jest trwała rura idącą ponad linie wodna. Nie wiem, po co na niej zawór. No dobra, wiem, czasami niestety nie jest to TRWAŁA rura tylko założona na krociec... Sama tak mam co zamierzam zmienić. I w ogóle zamierzam usunąć kilka otworów z dna, bo uważam je za niepotrzebne. Zostanie jeden. Słownie jeden, rozprowadzajacy na wszystko. Jest to wtedy JEDEN otwór, jeden zawór, który łatwo zamontować w dostępnej okolicy i dobrze oznaczyc, aby nikt nie miał wątpliwości gdzie jest... Drugi zawór, tez zbiorczy - wychodzacy - ale nad tym przemysliwam aby dać go jednak ponad linia wodna...

No nie wiem, nazywajcie mnie znowu ortodoksem czy tradycjinalistka - ale nie lubie dziur w dnie... :lol:

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 kwi 2013, o 09:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24
Posty: 2793
Lokalizacja: Norge
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 332
Uprawnienia żeglarskie: hm...
Moniia napisał(a):
O ile mi wiadomo, odpływ z kokpitu jest trwała rura idącą ponad linie wodna.

więc pewne rozwiązania są Ci nieznane.
Nawiasem mówiąc, takie utrwalone przekonanie było pewnie przyczynkiem do mojej bezmyślności.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 kwi 2013, o 09:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
zosta napisał(a):
Moniia napisał(a):
O ile mi wiadomo, odpływ z kokpitu jest trwała rura idącą ponad linie wodna.

więc pewne rozwiązania są Ci nieznane.
Nawiasem mówiąc, takie utrwalone przekonanie było pewnie przyczynkiem do mojej bezmyślności.

przeczytaj zdanie po tym, co zacytowales.. :)

A mój obecny odpływ z kokpitu wyglada tak (zdecydowanie inne rozwiązania sa mi znane :) )


Załączniki:
ImageUploadedByTapatalk HD1365669696.685569.jpg
ImageUploadedByTapatalk HD1365669696.685569.jpg [ 51.35 KiB | Przeglądane 3597 razy ]

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 kwi 2013, o 09:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Ps. A jesli chodzi o linie wodna, dno kokpitu jest we wszystkich znanych mi przypadkach ponad nią. Więc i rura odprowadzajaca z niego wodę idzie ponad linie wodna...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 kwi 2013, o 09:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24
Posty: 2793
Lokalizacja: Norge
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 332
Uprawnienia żeglarskie: hm...
Moniia napisał(a):
przeczytaj zdanie po tym, co zacytowales..
O tym, że nie wiesz po co na niej zawór? ;)
Moniia napisał(a):
A mój obecny odpływ z kokpitu wyglada tak

Oj, nieładna rdza chyba...
Moniia napisał(a):
Więc i rura odprowadzajaca z niego wodę idzie ponad linie wodna...

A jednak nie u mnie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 kwi 2013, o 10:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
zosta napisał(a):
Moniia napisał(a):
przeczytaj zdanie po tym, co zacytowales..
O tym, że nie wiesz po co na niej zawór? ;)
Moniia napisał(a):
A mój obecny odpływ z kokpitu wyglada tak

Oj, nieładna rdza chyba...
Moniia napisał(a):
Więc i rura odprowadzajaca z niego wodę idzie ponad linie wodna...

A jednak nie u mnie.

idzie z ponad linii wodnej (kokpit) poniżej - odpływ. O to mi chodzi.
Jesli dasz wtedy monolityczna rurę trwale połączona z poszyciem (wylaminowana na przykład) to żaden zawór ci nie jest potrzebny, bo woda w tej rurze nie jest w stanie pójść wyżej niż linia wody. Jesli dasz rury "krzyzujace sie" (z lewej burty idącą w prawa stronę kokpitu i vice versa) to przy dowolnie dużym przechyle woda nie jest w stanie osiągnąć dna kokpitu. Jednym słowem, zawsze masz skuteczny odpływ niezależnie od tego, czy, pamietales o zaworach czy nie, a poza tym nie ma zaworu do uszkodzenia który może ci zalać jacht.

Ps. Następne zdanie :)
Ps2. Rdzy akurat tam nie ma

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 kwi 2013, o 11:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
zosta napisał(a):
Moniia napisał(a):
Więc i rura odprowadzajaca z niego wodę idzie ponad linie wodna...

A jednak nie u mnie.


Monia ma rację. Na skrzynkach mieczowych też nie zakłada się zaworów i łódki nie toną mimo długich dziur w dnie ;) Tak na to spójrz.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 kwi 2013, o 11:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24
Posty: 2793
Lokalizacja: Norge
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 332
Uprawnienia żeglarskie: hm...
Yigael napisał(a):
Monia ma rację.
No przecież wiem. :)
Rzecz w tym, że trzeba by przerabiać, wycinać nowe dziury, mocować się z rurami w ciasnych miejscach, a zawór w dnie i tak by został, bo jest zbiorczy dla odpływu z kokpitu oraz ze zlewu. Tak sobie Duńczycy wymyślili.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 kwi 2013, o 11:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
zosta napisał(a):
Yigael napisał(a):
Monia ma rację.
No przecież wiem. :)
Rzecz w tym, że trzeba by przerabiać, wycinać nowe dziury, mocować się z rurami w ciasnych miejscach, a zawór w dnie i tak by został, bo jest zbiorczy dla odpływu z kokpitu oraz ze zlewu. Tak sobie Duńczycy wymyślili.

Hihi, powiedz mi kto robił twój jacht, jacyś normalni, ograniczyli liczbę dziur w dnie... Już ich lubie :)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 kwi 2013, o 11:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24
Posty: 2793
Lokalizacja: Norge
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 332
Uprawnienia żeglarskie: hm...
Nieistniejąca już stocznia Gesten Glasfiber A/S wg projektu Paula Elvstrøma i Jana Kjærulffa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 kwi 2013, o 12:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12552
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1766
Otrzymał podziękowań: 4250
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
zosta napisał(a):
Nieistniejąca już stocznia Gesten Glasfiber A/S wg projektu Paula Elvstrøma i Jana Kjærulffa


Czy to znaczy, że mamy takie same jachty? Albo podobne :)
Granada 27.
Właśnie wcale nie wiem, czy to takie dobre rozwiązanie. Nie wiem serio, nie mam jeszcze zdania na ten temat.

Jeden otwór w dnie, do niego podłączone dwa odpływy z kokpitu i odpływ z umywalki.
Na razie pokrętło tego zaworu szlag trafił co powoduje, że woda z kopitu leje mi się pod silnik. Zawór czeka na wymianę (na wiosnę? ;) ).
Z drugiej strony dodatkowe odpływy z kokpitu przez sztywne rury (a tak ma właśnie porzucony przez mnie C-24) to dodatkowe otwory w dnie. Niby bez zaworów, ale jednak. I trzeba to zrobić. Warto?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 kwi 2013, o 12:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24
Posty: 2793
Lokalizacja: Norge
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 332
Uprawnienia żeglarskie: hm...
waliant napisał(a):
Granada 27

Nie inaczej! http://59nord.pl/category/image-galleries/arete


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 kwi 2013, o 12:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12552
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1766
Otrzymał podziękowań: 4250
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Obejrzałem z wielkim zainteresowaniem!!! :)
Mało Granad jest u nas :(

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 kwi 2013, o 13:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24
Posty: 2793
Lokalizacja: Norge
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 332
Uprawnienia żeglarskie: hm...
waliant napisał(a):
Obejrzałem z wielkim zainteresowaniem!!! :)
Mało Granad jest u nas :(
Mało ich w ogóle. Zrobiono jakieś 400, a ile na wodzie dzisiaj trudno powiedzieć. W PL to tylko Twoja chyba, u mnie widziałem kilka, w DK też jeszcze parę się znajdzie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 kwi 2013, o 13:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12552
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1766
Otrzymał podziękowań: 4250
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
W PL jest jeszcze druga w Jastarni (wieść z jesieni), i chyba ktoś w Świnoujściu ma.
400 sztuk to nie tak wcale mała ilość. Kilka pływa w regatach, mają świadectwa ORC. Tylko że wszystkie mają mniejsze od mojej zanurzenie. Mnie się trafiła wersja, hmm, najbardziej regatowa, z zanurzeniem 1,75m.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 29 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL