Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 10 lip 2025, o 21:04




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: SeaFlea
PostNapisane: 26 mar 2013, o 14:15 

Dołączył(a): 25 sie 2010, o 08:45
Posty: 393
Podziękował : 91
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: brak
Witam
Noszę się z zamiarem wybudowania kolejnej łódki.
Zainspirowany linkiem zamieszczonym przez El Szamana http://www.svensons.com/boat/?p=SailBoats/SeaFlea
Zapragnąłem mieć coś takiego.

I tu pojawiają się zastrzeżenia:
- W planach łódka jest za długa (ponad 3m), chcę ją zmniejszyć do 2,44m żeby się zmieściła na standardowym arkuszu sklejki. Piszą że jest jednoosobowa ale 2 mogą pływać, mam nadzieję że po moich zmianach będzie jednoosobowa ale jedna może pływać,
- Po skróceniu będę przesuwać skrzynkę mieczową, do tego zrobię ją dłuższą żeby móc regulować położenie miecza.
- W projekcie pokład opada na dziobie w dół. Ładne to ale w sumie po co, planuję budować łódkę do góry nogami przyklejając wręgi i wzmocnienia do płaskiego pokładu od dołu. Potem położę na to dno po docinam, powyginam i przykleję.
- Zamiast masztu z wantami wolał bym wolno stojący. Zastanawiam się nad konstrukcją do trzymania masztu złożoną z kwadratowego kawałka deski, 2 kawałków sklejki (albo jednego żeby dziób miał kształt dzioba :) ) i taśmy szklanej.

Żagiel jak w Gisie tylko mniejszy, maszt może kwadratowy w przekroju jak w Gisie ale jeszcze bardziej filigranowy.
Impregnacja i klejenie Epidian 6011 + Z1

Kilka poglądowych rysunków:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Zapraszam do dyskusji szczególnie na kwestię jaka powinna być powierzchnia żagla, i o ile cofnąć skrzynkę mieczową.
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: SeaFlea
PostNapisane: 27 mar 2013, o 13:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2012, o 16:35
Posty: 881
Lokalizacja: Morro Jable / Fuerteventura
Podziękował : 85
Otrzymał podziękowań: 121
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Gratuluję! Tak, jak już kiedyś pisałem - będę następny!

Pomysł skrócenia generalnie mi się podoba, ale:

1. Spróbuj policzyć, przynajmniej mniej więcej, wagę całości materiału, łącznie z masztem.
2. Policz objętość tak zmniejszonego kadłuba.

To wydaje mi się niezbędne, bo może być tak, że łódek wlezie za głęboko do wody. Trochę to też jeszcze zależy od tego, ile Ty ważysz. Jeśli pchłę zanurzysz za bardzo, to nie będzie chciała pływać :-(. Mam nadzieję, że tak nie będzie, bo sam też chętnie bym ją skrócił...

Z wolnostojącym masztem może być kłopot. W przekroju mamy w tym miejscu bardzo mało wysokości, więc żagiel będzie działał jak potężna dźwignia! Jeśli nawet nie wyrwie gniazda z pokładu, to może powodować odrywanie się pokładu od poszycia dna na krawędziach. Nie bałbym się olinowania. To można zrobić beż problemu na kandaharach, tak żeby jednym ruchem odpinać wanty i sztag.
Ponadto, jeśli chcesz zrobić maszt wpuszczony w pokład, to to gniazdo będziesz musiał starannie uszczelnić aż do samej płyty dennej. Trzeba będzie to solidnie powzmacniać i napakować naprawdę dużo materiału, a to znowu dołoży wagi. Jeśli nie zrobimy tego "pancernie", to przy występujących w tym miejscu siłach szybko nastąpi rozszczelnienie gniazda, co przy zamkniętym kadłubie będzie oznaczało koniec zabawy.
Pamiętaj też, że przy wjechaniu w falę, a o to nietrudno przy tej wysokości, nastąpi gwałtowne zahamowanie, więc siły na gnieździe masztu, wytworzone przez ciągnący do przodu maszt z jednej strony, a hamujące kadłub z drugiej będą naprawdę duże. Przed masztem nie ma wiele miejsca na rozłożenie tych sił na większą powierzchnię, więc raczej "urwie" dziób...

Z likwidacją olinowania jestem na nie! Szkoda byłoby roboty, jeśli miałby jakiś szkwalik połamać łódkę. Ja chyba jednak pozostanę przy linach...

Skrzynkę mieczową trzeba przy skróceniu oczywiście przesunąć, ale może nie będzie potrzebne robienie długiej. W jeździe bez przechyłu pchła praktycznie niemal cały opór boczny wytwarzać będzie na mieczu, fakt. Ale obliczenie środka ożaglowania i wynikające z niego położenie miecza jest łatwo wyliczyć. Taki przypadek jednak będzie zachodził tylko baaardzo sporadycznie. Opór będzie więc praktycznie wytwarzany również przez krawędzie kadłuba. Trzeba może zrobić niewielki model chociażby z kartonu i empirycznie ustalić położenie miecza. Zrobienie długiej skrzynki dla możliwości przesuwania miecza to nie problem, ale stabilne mocowanie w określonym miejscu to już troszkę trudniej :). Wrzuć może ten zmieniony projekt do freeShipa, on policzy wszystkie środki oporów itd.

Ostatnie nad czym się zastanawiam, to sam żagiel. Tak sobie myślę, czy może zwykły żagiel trójkątny nie byłby łatwiejszy... Ale muszę sobie to jeszcze rozrysować.

Tak czy inaczej będę kibicował i trzymam mocno kciuki. Pisz krok po kroku co robisz, to będę miał ściągawkę :mrgreen:

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: SeaFlea
PostNapisane: 27 mar 2013, o 19:08 

Dołączył(a): 27 cze 2010, o 16:33
Posty: 873
Podziękował : 87
Otrzymał podziękowań: 136
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Budowa łódek ze starych planów nie ma za bardzo sensu!! Chyba że chodzi o budowę prawdziwych oldtaimerów. Jak chcesz zbudować coś naprawdę fajnego to poproś kogoś z forum by Ci narysował i rozrysował łódkę. Np pomęcz Przemka to rozrysuje Ci coś takiego..
marek
PS. myszek i mjs też mają fajne pomysły


Załączniki:
NB12.jpg
NB12.jpg [ 63.72 KiB | Przeglądane 5113 razy ]

_________________
http://www.boatbuilders.glt.pl

Za ten post autor marek48100 otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: SeaFlea
PostNapisane: 27 mar 2013, o 21:37 

Dołączył(a): 25 sie 2010, o 08:45
Posty: 393
Podziękował : 91
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: brak
Ale mi sie podoba ;-)

Zaopatrzylem sie juz w freeshipa jesli po skruceniu wypornosc bedzie za mala zawsze mozna zwiekszyc wysokosc wreg o centymetr albo dwa.

Co do mocowania wolnego masztu to taki luzny pomysl, rozumiem ze by wymagal duzej wytrzymalosci. Pomysle o tym jak juz poloze przed soba arkusz sklejki. I tyczke o wymiarach masztu.
Przejzalem skrawki sklejki i resztki drewna, materialow na wzmocnienia mi nie zabraknie.

Myslalem jeszcze o wklejeniu w pawez dwoch malych lukow zapewniajacych odprowacdzenia wilgoci w okresie skladowania.

Nie bede sie spieszyl za rok skoncze.
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: SeaFlea
PostNapisane: 27 mar 2013, o 22:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2012, o 16:35
Posty: 881
Lokalizacja: Morro Jable / Fuerteventura
Podziękował : 85
Otrzymał podziękowań: 121
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
He he he, popieram takie podejście do zakładanego tempa prac :) - sam mam tak samo.

w którymś niedawnym wątku był fajnie zrobiony opis-instrukcja freeShipa, warto tam zajrzeć!

Też tak rozumiem, że to są wstępne pomysły, ja też nie piszę, że tak się nie da, bo to tylko takie moje luźne przemyślenia - sam też chętnie bym pchłe skrócił.
Znasz konstrukcję Joli NAWO 380? Idea w sumie dość podobna, ale nie ma tego bajeranckiego "dziobu" (ale też jest śliczna, ja chcę robić i jedną i drugą). Natomiast maszt w Jolce, a raczej mocowanie żagla, to szczyt prostoty...

Wprawdzie piszesz, że zapasy drewna masz, ale jeśli musiałbyś kupować sklejkę, to zastanów się, czy nie użyć jednostronnie oklejanej np jakimś mahoniem czy podobnym drewnem ozdobnym. Takie cacuszko będzie jeszcze bardziej cieszyć oko :).

marek48100 napisał(a):
Budowa łódek ze starych planów nie ma za bardzo sensu!!

Marek, Ty nie podpadaj!!! :)
Budowa ma sens, bo skoro ze starych planów, to chyba jednak jest to oldtimer? No dobra, może taki trochę bardziej youngtimer, ale zawsze...

Pewne, że jest sporo fajnych innych pomysłów, ale SeaFlea, którą chce budować Errak jest śmieszna, więc chłopakowi nie mąć w głowie! Zwłaszcza, że też się do niej przymierzam, więc wycinasz mi szansę na posiadanie ewentualnej ściągi. Ja nie lubię uczyć się na WŁASNYCH błędach! :mrgreen:

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: SeaFlea
PostNapisane: 28 mar 2013, o 00:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17657
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4522
Otrzymał podziękowań: 4275
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Jestem za eksperymentami - na podstawie starych planów i bez nich. Efekty nie muszą być rewelacją, ale doświadczenie bezcenne!!!
Errak, rób swoje! :)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: el Szaman
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: SeaFlea
PostNapisane: 28 mar 2013, o 09:04 

Dołączył(a): 8 sty 2013, o 00:27
Posty: 820
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 87
Uprawnienia żeglarskie: wioślarz, majtek żeglugi pontonowej
Ahoj!
Powiedzcie mi, laikowi , Panowie - czy w przypadku obcięcia łódki z długości, nie trzeba by jej deko odchudzić i z szerokości? i z wagi? Tak , żeby zachować pewne proporcje techniczne i optyczne? Wiem że to eksperymentowanie, ale czy pewne założenia wszelkich wzajemnych proporcji wagowych/wymiarowych nie powinny być zbliżone do oryginału? Oczywiście jeśli według takiego klucza się podchodzi , bo może to po prostu własne , autorskie podejście i koncepcja.
Padło pytanie odnośnie wielkości żagli - czy może właśnie według tego klucza - zmniejszenia proporcjonalnego - zmniejszyć maszt i żagiel mniej więcej o tyle o ile proporcjonalnie zmniejszy się kadłub?
pozdrawiam
Lech


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: SeaFlea
PostNapisane: 28 mar 2013, o 10:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2012, o 16:35
Posty: 881
Lokalizacja: Morro Jable / Fuerteventura
Podziękował : 85
Otrzymał podziękowań: 121
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Generalnie to oczywiście masz rację. Jakiekolwiek większe zmiany jednego z wymiarów kadłuba powinny spowodować przekonstruowanie całości.

SeaFlea jest jednak nieco ... "nietypowa" :).
Trudno w jej przypadku mówić o klasycznym kadłubie. to raczej deska do prasowania, ale urocza :). W przypadku takiej deski jej skrócenie chyba nie musi pociągać za sobą zwężenia.
Wysokość masztu, czy raczej powierzchnia ożaglowania to osobna sprawa. Sam się na tym zastanawiam, czy nie będzie leciała na dziób... Ale cóż, to tylko zabawa, więc poeksperymentować warto. Jak będzie za duża powierzchnia żagla, to się obetnie :mrgreen:

Pewnie gdyby to był duży jacht, to szkoda byłoby wkładu pracy, ale myślę, że Errak (kurczę, podaj swoje imię, bo tak jakoś głupio ciągle po nicku się do Ciebie zwracać!) ma świadomość ryzyka i wie co robi...
A na pewno ma przednią zabawę!

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: SeaFlea
PostNapisane: 28 mar 2013, o 10:54 

Dołączył(a): 8 sty 2013, o 00:27
Posty: 820
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 87
Uprawnienia żeglarskie: wioślarz, majtek żeglugi pontonowej
Ahoj!
Dzięki:)
Pewnie , że na takiej pchle można poeksperymentować - ciąć , kroić, maltretować, doklejać etc... Czyli będzie ona tylko punktem zaczepienia, a w finale może wyjść zupełnie nowa forma pływadła.
pozdrawiam
Lech


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: SeaFlea
PostNapisane: 28 mar 2013, o 10:59 

Dołączył(a): 16 lut 2006, o 20:47
Posty: 1013
Lokalizacja: Brzozów
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 186
Uprawnienia żeglarskie: łódkarz jeziorny
Pasat napisał(a):
Powiedzcie mi, laikowi , Panowie - czy w przypadku obcięcia łódki z długości, nie trzeba by jej deko odchudzić i z szerokości? i z wagi? Tak , żeby zachować pewne proporcje techniczne i optyczne?
el szaman napisał(a):
Pewnie gdyby to był duży jacht, to szkoda byłoby wkładu pracy


Skalowanie łodki todość skomplikowana sprawa. Zdaje mi się że w "Principles of yacht design" (pewny nie jestem, a chwilowo wglądu nie mam) było ładnie rozpisane jak przeskalowywać poszczególne wymiary. Dzieląc (czy mnożąc) wszystko jednakowo powychodzą nam głupoty. Wymiary zmieniają się w pierwszej potędze, powierzchnie w drugiej, objętości w trzeciej, momenty różnie.

Oczywiście w przypadku takiego okrętu jak SeaFlea, można się pobawić. Warto jedynie sprawdzić czy kadłubek będzie miał wystarczający zapas wyporności. Utopiony kadłub nie ma stateczności.
el szaman napisał(a):
marek48100 napisał(a):
Budowa łódek ze starych planów nie ma za bardzo sensu!!

Marek, Ty nie podpadaj!!!
Budowa ma sens, bo skoro ze starych planów, to chyba jednak jest to oldtimer? No dobra, może taki trochę bardziej youngtimer, ale zawsze...


Markowi chodziło chyba bardziej o technologię użytą do budowy. Fakt, identyczną łodkę w S&G można zbudować na pewno dużo szybciej i taniej, może nie estetyczniej, ale to akurat w przypadku tytułowego okrętu z przeróbkami ma sens.
Pozdrawiam
Przemek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: SeaFlea
PostNapisane: 28 mar 2013, o 11:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2012, o 16:35
Posty: 881
Lokalizacja: Morro Jable / Fuerteventura
Podziękował : 85
Otrzymał podziękowań: 121
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Tak jak pisałem powyżej :) - policzyć objętość, oszacować masę i się okaże, czy ma to sens.
Natomiast technologia? Cóż, wiadomo, że i tak żywice współczesne, sklejki też z obecnej epoki, w tej pchle chyba nieweile się da zmienić. No, chyba, żeby ją zrobić siatkobetonu polimerowego :mrgreen:

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: SeaFlea
PostNapisane: 28 mar 2013, o 11:25 

Dołączył(a): 16 lut 2006, o 20:47
Posty: 1013
Lokalizacja: Brzozów
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 186
Uprawnienia żeglarskie: łódkarz jeziorny
el szaman napisał(a):
No, chyba, żeby ją zrobić siatkobetonu polimerowego

Do takiego okrętu, tylko kewlar, aramid i węgiel :mrgreen:
pozdrawiam
Przemek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: SeaFlea
PostNapisane: 28 mar 2013, o 18:45 

Dołączył(a): 30 paź 2009, o 14:25
Posty: 191
Podziękował : 82
Otrzymał podziękowań: 75
Uprawnienia żeglarskie: kandydat na toliwagę
zastanawiałem się kiedyś nad tym okrętem, po głębokiej zadumie doszedłem do wniosku, że robiłbym pchłe z polistyrenu ekspandowanego, zwanego dla zmylenia wrogów styropianem, i to z jak najlżejszego. byłoby cięższe niż ze sklejki, ale nie musiałoby być szczelne aby nie utonąć.

ale po zrobieniu w technice polistyrenu ekspandowanego pływaka do proa, na jakiś czas mi przeszło bawienie się styropianem, strasznie dużego tego wszędzie w powietrzu i źle się sprząta, bo się elektryzuje i przyczepia do wszystkiego wokół. jednak tak właśnie robią deski surfingowe, windsurfingowe, sup etc. używałbym sklejki do wzmocnienia pokładu no i zrobienia, hmm, jak by to nazwać? kręgosłupa i ości?

pzdr. Grzegorz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: SeaFlea
PostNapisane: 28 mar 2013, o 18:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2012, o 16:35
Posty: 881
Lokalizacja: Morro Jable / Fuerteventura
Podziękował : 85
Otrzymał podziękowań: 121
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Fuj, plastik... Brrr... ;)

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: SeaFlea
PostNapisane: 28 mar 2013, o 23:21 

Dołączył(a): 25 sie 2010, o 08:45
Posty: 393
Podziękował : 91
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: brak
Nabazgrałem we freeShipie 2 kadłuby, mniej więcej oryginalny i skrócony.
Nie wiem czemu ale program nie chce mi pokazać wyporności, klikam guzik i nic.
Tak samo w zakładce calculate nie chce pokazać nic sensownego.
Załączam oba pliki, jeśli ktoś będzie miał 5 minut żeby nacieszyć oko radosną twórczością i uda mu się wyciągnąć wyporności będę bardzo wdzięczny.
Chociaż patrze sobie właśnie na 100l akwarium i na oko nawet skrócona wersja będzie miała spory zapas wyporności.

A co myślicie żeby pokład zrobić płaski.
Sklejka (pokład) leżała by na ziemi podoklejał bym do niej: wręgi, wzmocnienia, skrzynkę mieczową, jakieś wzdłużnice. Potem położył bym na to drugi arkusz (dno) po doginał odrysował brzegi, zaznaczył linie załamań na dziobie, poprzecinał i skleił.
W swojej pchle jestem skłonny zrezygnować z powyginanego pokładu na rzecz ułatwienia konstrukcji.

Pozdrawiam


Załączniki:
SeaFlea.zip [56.77 KiB]
Pobrane 124 razy
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: SeaFlea
PostNapisane: 28 mar 2013, o 23:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2012, o 16:35
Posty: 881
Lokalizacja: Morro Jable / Fuerteventura
Podziękował : 85
Otrzymał podziękowań: 121
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
FreeShip??? Przemek - gdzie jesteś? :)

Płaski kadłub będzie wyglądał jak deska do prasowania. Przy tej grubości sklejki tak lekkie podgięcia to naprawdę żaden problem wykonawczy.
Nie kombinuj - rób tak jak w projekcie. Jak przygotujesz kręgosłup i ości, to łatwo na nich dogniesz sklejkę. Większe naginania ludzie robią.
Zdobądź trochę drutu (ja stosuję miedziany) ok. 2mm i trochę tzw "trytek" i przyszyj dno oraz burty do szkieletu.
Drut musi być tzw odpuszczany, czyli miękki!!! - Druty przeciągane i nieodpuszczane są zbyt sztywne.

Jak polaminujesz wnętrze, polaminuj tę wewnętrzną stronę pokładu.
przed montażem nałóż żywicę (wolno wiążącą) na szkielet - na jego górne krawędzie. Połóż na tym płytę pokładu i szybko przyłap trytkami dookoła. W miejscach większych naprężeń szyj drutem. Ponieważ pokład nie jest płaski, to ściągnięcie po krawędziach dociśnie również środkową część pokładu

Pamiętaj tylko, aby przed klejeniem pokładu powiercić wszystkie otwory pod szycie - tak co 15 cm, w miejscach większych naprężeń co 10...

Przy szyciu dobrze byłoby mieć kogoś do pomocy, albo naprawdę wolno wiążącą żywicę - przy tym obwodzie nie będzie to jednak jakiś szczególny problem.

Ja osobiście trytek nie stosuję, tylko drut. Pod drut mogę wiercić mniejsze otwory i później nawet jak nie wyciągniesz drutów, to takie 2mm punkciki nie są trudne do zamaskowania. Nie stosuj jednak drutu żelaznego, bo po pierwsze jest sztywniejszy i trudniej szyć, po drugie może spowodować sinienie drewna...

O metodzie szycia i klejenia jest sporo materiałów - warto najpierw poczytać :).

To tak na szybko - zresztą pewnie inni koledzy też coś od siebie podpowiedzą.

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: SeaFlea
PostNapisane: 29 mar 2013, o 01:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13991
Podziękował : 10545
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Przeliczniki?
Mam:
Załącznik:
Skalowanie jachtów.jpg
Skalowanie jachtów.jpg [ 90.22 KiB | Przeglądane 4537 razy ]

Ale ja bym się nie przejmował (przy takim pustaczątku)
MJS

ps
coś mi się przypomniało: :roll:


Załączniki:
InterPunt kadł s.JPG
InterPunt kadł s.JPG [ 45.05 KiB | Przeglądane 4537 razy ]

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: SeaFlea
PostNapisane: 29 mar 2013, o 08:40 

Dołączył(a): 25 sie 2010, o 08:45
Posty: 393
Podziękował : 91
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: brak
No tak skoro windsurferzy pływają to nie ma co rozważać zmniejszonej wyporności bo na pewno starczy :)
Metody szycia i klejenia ani doginania się nie boję, to że chcę płaski pokład wynika z tego że mi się podoba i nie chcę przeznaczać zbyt dużo roboczogodzin na łódeczkę.

Po świętach wytnę wręgi, i umocuję z poglądową dechą wzdłużną do podłogi żeby popatrzyć jak to wstępnie wyglada


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: SeaFlea
PostNapisane: 29 mar 2013, o 09:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2012, o 16:35
Posty: 881
Lokalizacja: Morro Jable / Fuerteventura
Podziękował : 85
Otrzymał podziękowań: 121
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Roboczogodzin więcej by chyba nie było, ale jeśli tak Ci się bardziej podoba, to to jest argument, który mnie przekonuje całkowicie!!!

No to czekamy na zdjęcia :)

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: SeaFlea
PostNapisane: 26 kwi 2013, o 11:37 

Dołączył(a): 8 sty 2010, o 22:00
Posty: 89
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 6
Uprawnienia żeglarskie: brak
witam
przymierzałem się do tej łódki ale w końcu zacząłem inną jakby ktoś potrzebował to mam przerysowane plany w corelu i z normalnymi jednostkami
Załącznik:
sea flea.rar [155.55 KiB]
Pobrane 66 razy

jak dobrze wstawiłem to można pobrać jak nie to dajcie znać na maila wrzucę


Załączniki:
sea flea.rar [155.55 KiB]
Pobrane 88 razy

Za ten post autor nastik otrzymał podziękowanie od: el Szaman
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: SeaFlea
PostNapisane: 26 kwi 2013, o 11:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2012, o 16:35
Posty: 881
Lokalizacja: Morro Jable / Fuerteventura
Podziękował : 85
Otrzymał podziękowań: 121
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Kliknąłem z wdzięcznością :)

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: SeaFlea
PostNapisane: 28 kwi 2013, o 20:38 

Dołączył(a): 8 sty 2010, o 22:00
Posty: 89
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 6
Uprawnienia żeglarskie: brak
mam nadzieje że te plany są w miarę przydatne , bo trochę przy nich namęczyłem, próbowałem robić modele tej łódki i jest bardzo wdzięczna, jedyne co zauważyłem, to z papieru nie bardzo się chciało ułożyć łączenie na dziobie, jakby coś nie tak było, ale może to tylko takie wrażenie, moim zdaniem kadłub może być też fajną bazą pod taki ślizgacz wodno-błotny, jak na amerykańskich filmach, nie wiem jak się fachowo nazywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: SeaFlea
PostNapisane: 28 kwi 2013, o 20:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2012, o 16:35
Posty: 881
Lokalizacja: Morro Jable / Fuerteventura
Podziękował : 85
Otrzymał podziękowań: 121
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Wyobrażam sobie, ile pracy trzeba było w te rysunki włożyć! Jak się ogarnę z "Jolkami", to pewnie następna będzie ta pchła - tak że jeszcze raz dzięki! A po rozpoczęciu prac dam znać :)

_________________
silnych wiatrów, małych fal...
Grzegorz "el Szaman" Roman
http://www.bluewateracademy.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL