Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Topolowa kłoda :D
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=15207
Strona 1 z 2

Autor:  mbober1 [ 7 maja 2013, o 16:37 ]
Tytuł:  Topolowa kłoda :D

Wycinając Topole z działki drwale zostawili mi o to takią piękną kłodę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wymiary to 77cm średnicy na jednym końcu i 100cm na drugim oraz 3m długości.

Proszę się o dzielenie pomysłami co by tu z niej zrobić. Najlepszy pomysł ma szanse wcielenia w życie.

W ostateczności kłoda zasili kominek w zimie :D

Autor:  Ryś [ 7 maja 2013, o 17:16 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

Drewno topolowe miewa kapitalne wzory w środku, można coś ozdobnego sobie wymyślić, mebelek, wykończenie wnętrza łodki, etc. Sądząc ze zdjęć - taka właśnie się trafiła :D
Oczywiście można przerżnąć w pół i będzie ława do ogrodu, lecz nieco szkoda. Można normalnie przetrzeć na płazy (10 cm, lepiej nie mniejsze), przesezonowac i wykorzystać jako meblarskie, lecz cała atrakcyjność topoli leży w łatwej obróbce póki świeża, można cudeńka wyrzeźbić - zatem lepiej zrobić coś od razu, uważając na własności drewna. Kurczliwe, łupliwe, zsycha się mocno, kilkanaście %.
Póki świeże jest miękkie i łatwe w obróbce, jednak zbyt miękkie na gładki szlif czy polerowanie. Można obrobić wstępnie, olejem pociągnąć, a wykańczać za jakiś czas. Kto zresztą ma z drewnem wprawę będzie wiedział jak traktować. Trochę podobnie jak z brzozą.

Sezonowana przez kilka lat jest twarda lecz lekka i ma dobrą wytrzymałość; odporna na pękanie, do tego trwała. Robiono niegdyś z topoli elementy wozów i łodzie. A nawet samoloty... Zależy który gatunek. Najmniej trwała jest Topola Biała; Szara jest mocniejsza; Topola Czarna i Osika to bardzo dobre już drewno.
Widziałem kiedyś piękną dłubankę gdzieś na Litwie (a może innej Łotwie czy Estonii, to za sowietów było jeszcze); topola jest tradycyjnym surowcem na takie, nader cenionym. To może być interesujący pomysł ;)
Oczywiście trzeba uważnie z tym suszeniem po wykonaniu.

Sezonować trzeba uważnie a powoli, łatwo pęka; a to dlatego że mocno się kurczy wysychając. W cieniu, pokostowaną, sztorce zamalować. Zgodnie ze sztuką - trudno się tu rozpisać, książki trzeba...

P.S. http://www.itd.poznan.pl/pl/index.php?id=80 http://www.itd.poznan.pl/pl/index.php?id=81

Autor:  mbober1 [ 7 maja 2013, o 17:56 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

Super, z tym rysunkiem to mie zaskoczyłeś. Mam mniejsze kawałki to dam do przetarcia :)

Cały czas chodzi mi po głowie dłubanka, tylko ni cholery nie wiem jak się za nią zabrać :D

Szkoda też, że wcześniej nie wiedziałem tylu ciekawych rzeczy :)

Pytanie techniczne. Kłoda była ścięta w lutym i tak sobie leż pod chmurką. Co zrobić by dobrze ją wysuszyć.

Mam też dwa kawałki które obrałem z kory i wydrążyłem ( dość łatwo było bo spruchniałe w środku) jednego pociagnołem terpentyną co by ewentualnego grzyba wybić. Z drugim nic nie robiłem narazie schną w blaszaku ale chyba to nie jest dobry sposób. Jak je zabezpieczyć co by nie popękały. Końcówki olejem malnąć?

Autor:  Waldi_L_N [ 7 maja 2013, o 19:42 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

Jak nie wyjdzie dłubanka to zawsze można do środka wsypać ziemię i zrobić odlotowy kwietnik. :-P

Autor:  boSmann [ 7 maja 2013, o 21:24 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

mbober1 napisał(a):
chodzi mi po głowie dłubanka, tylko ni cholery nie wiem jak się za nią zabrać

Może od nabycia narzędzi?
Np. takich:
http://bowatech.isu.pl/?id=pokaz_produkt&id_prod=67080
http://www.dluta.pl/product/osnik-wygiety-kirschen.html
:-P ;)

Autor:  mbober1 [ 7 maja 2013, o 21:29 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

Piła łańcuchowa na początek powinna wystarczyć :D

Autor:  Ryś [ 7 maja 2013, o 21:32 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

mbober1 napisał(a):
Piła łańcuchowa na początek powinna wystarczyć :D
Profan... :mrgreen:

Autor:  Marian Strzelecki [ 7 maja 2013, o 21:35 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

Ja wiem, że Ty daleko na południu mieszkasz, ale żeby aż na drugiej półkuli?
te fotki robić :lol:
MJS

Autor:  mbober1 [ 7 maja 2013, o 21:44 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

Z nowu dogóry nogami są ? To przez tą Amerykańską technikę :evil:

Oj tam odrazu profan :D obrobi się z grubsza a potem starą techniką wypalania zrobi się wydrążenie :D

Autor:  boSmann [ 7 maja 2013, o 21:47 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

mbober1 napisał(a):
Z nowu dogóry nogami są ?

Nóg tam żadnych nie widzę ale zielone jest faktycznie na górze

Autor:  Ryś [ 7 maja 2013, o 22:42 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

mbober1 napisał(a):
Pytanie techniczne. Kłoda była ścięta w lutym i tak sobie leż pod chmurką. Co zrobić by dobrze ją wysuszyć.
I bardzo dobrze że w lutym, zimą ma być cięte :D
Sezonować pod chmurką w zacienionym miejscu, przewiewnym, ułożone wschód-zachód - nie ma jej być gorąco. Blaszak mnię się nie wydaje dobrem.
Ma schnąć powolutku, znaczy 4-5 lat ;) inaczej powstają naprężenia i pęka - wyobraź sobie co to znaczy że wierzchnia sucha warstwa skurczy się o 10%... .

Jak masz chwytać za piłą motorową to od razu zauważę że pnie się łupie, klinem i na pół... można potem suszyć w połówkach; a na szkutnicze suszono i w ćwiartkach. Bo naturalnie też by pękło na ćwiartki... Zresztą spytaj jakiego górala jak się robi gont - tak samo łupano drewno na zakładkowe poszycie, ino trochę dłuższa deska :lol:

Jeśli coś rzeźbić to od razu, mokre, potem sobie wyschnie już produkt gotowy, zwykle taki mniej pęka. Jeżeli zaczyna coś pękać to zwolnić schnięcie mocząc wodą z mydłem; można też przyrzucić folią. Można także wstępnie naoleić. Stosują też Seasonite (nie przeszkadza w późniejszym bejcowaniu ponoć). Różne są sposoby, zależnie od sytuacji.
Pień w całości można zostawić w korze (też zwalnia schniecie) o ile nie grożą jakieś grzyby i robaczki. Sztorce malować - nie samym olejem ale farbą olejną.

Dłubankę, jak sama nazwa wskazuje, się dłubie. Ciosło, osnik, dłuto. Z włóknem, skorupa ma mieć długie włókno, nie przecinane co chwila - znaczy nie żadne piłą rżnięcia... :-?
Zasada takaż jak w laminacie :mrgreen:
Z całego pnia - żeby komu nie postało w głowie że z połówki. Mając cały pień można rozchylić górną część burt i wyjdzie odpowiednio wysoki (jak kto woli - głęboki) kadłub. Skorupa musi być zresztą rozchylana, bo inaczej łódka byłaby całkiem okrągłodenna, bez żadnej stateczności, co uczyniłoby pływanie nader interesującym. Kiedyś tam wyścigowym kajaczkiem pływałem (kto tego nie czynił - polecam spróbować :D ) a mimo to przyszło się ponownie uczyć jak na dłubanej pychówce ustać
Drewno się w trakcie roboty moczy, nagrzewa i rozpiera klinami. Szczegóły zapewne gdziesik w sieci znajdziesz, "practical archeology" ostatnio w modzie, a zresztą na wschodzie wciąż potrafią.

So - gogle your friend... (i lepiej tego nie tłumaczyć :-P )

http://www.youtube.com/watch?v=kW7BdhOZZ_c
http://www.youtube.com/watch?v=1qTpAGUZ ... 136693DC8C

Autor:  Były_User 934585 [ 7 maja 2013, o 22:51 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

RyśM napisał(a):
mbober1 napisał(a):
Pytanie techniczne. Kłoda była ścięta w lutym i tak sobie leż pod chmurką. Co zrobić by dobrze ją wysuszyć.
I bardzo dobrze że w lutym, zimą ma być cięte :D

A dlaczego? Poważnie pytam.
RyśM napisał(a):
Sezonować pod chmurką w zacienionym miejscu, przewiewnym, ułożone wschód-zachód - nie ma jej być gorąco.

To cały bok na południe wystawiony ma być?

Autor:  Ryś [ 7 maja 2013, o 23:10 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

Jakie, kurczę, słońce?! :shock: W cieniu, taż mówię....
Jacek Woźniak napisał(a):
RyśM napisał(a):
I bardzo dobrze że w lutym, zimą ma być cięte :D

A dlaczego? Poważnie pytam.

:mrgreen:
" PORA ŚCINKI DRZEW zależy od celu ścinki oraz zastosowania tego drewna:

Drzewa na gonty powinny być proste lub lekko lewoskrętne.
Rynny drewniane – drewno proste lub lekko prawoskrętne. Rynna lewoskrętna wykrzywiłaby się stopniowo i woda wylewałaby się z niej.
Faktem jest , iż lewoskrętne drewno po ścięciu intensywniej pracuje niż prawoskrętne lub proste. Pioruny uderzają wyłącznie w drzewa lewoskrętne.

1. Karczowanie i wycinanie (3.04, 22.06, 30.07, 15.08, 8.09) ścięte w te dni krzaki, drzewa już nie odrosną.
2. Drzewa do produkcji mebli i narzędzi
Aby drewno było połyskujące, jakby posmarowane lakierem należy je ściąć podczas ośmiu dni po grudniowym nowiu Księżyca, w dniach Wodnika lub Ryb.
Drewno przeznaczone na narzędzia do pracy (kije do mioteł, trzony do siekier itp.) najlepiej ścinać 26.02 gdy jest Księżyc ubywający w Raku.
Drewno na meble, lady sklepowe, skrzynie, kufry, szafy itp. ścinamy gdy nów przypada w Skorpionie (nów listopadowy). Ścięte wtedy drewno trzeba natychmiast okorować.
Drewno ścięte w dniach Skorpiona albo wyrwane z korzeniami podczas huraganu stanowi sygnał do ataku dla korników, które szybko się rozmnażają, atakując nawet drzewa zdrowe.
3. Twarde, niegnijące drewno (1,7,25,31.01 i 1,2.02) alternatywa to gorące dni w lecie gdy księżyc przybywa.
Drewno nie zgnije, jeśli zostanie ścięte w ciągu dwóch ostatnich dni marca przy księżycu ubywającym w znaku Ryb.
Drzewa ścięte w Nowy Rok oraz między 31.01 a 2.02 w miarę upływu czasu twardnieją coraz bardziej. Z takich drzew kładziono fundamenty „pływających” budowli weneckich. Drewno takie nadaje się na konstrukcje mola, pomosty.
4. Trudno palące się drewno
Drzewo ścięte 1.03, szczególnie po zachodzie słońca, odporne jest na ogień; niezależnie od pozycji księżyca w znaku zodiaku.
Alternatywą jest dzień gdy jest nów Księżyca w znaku Wagi (zdarza się to raz lub dwa razy w roku). Równie korzystny jest ostatni dzień przed grudniowym nowiem, jak i ostatnie 48 h przed marcowym nowiem.
5. Niekurczące się drewno
Takie drzewo powinno być ścięte w dzień świętego Tomasza (21.12) między godziną 11 a 12. Po tej dacie możliwe jest ścinanie drzew w czasie zimy, jednak tylko przy Księżycu ubywającym.
Inne dni:
- Lutowe wieczory po zachodzie słońca, przy księżycu ubywającym
- 27.09 oraz każdego miesiąca 3 dni po nowiu
- 15.08, 8.09 gdy przypadają w znaku Raka
Nie kurczy się drewno ścięte podczas nowiu w znaku Wagi i można je od razu obrabiać.
Ścięte w lutym po zachodzie słońca stanie się z czasem twarde jak kamień.
6. Drewno na opał
Najlepsze drewno na opał uzyskuje się ścinając drzewa w X, w pierwszej kwadrze przybywającego księżyca, czyli podczas 7 dni po październikowym nowiu.
Generalnie jednak drzewo na opał powinno być ścięte po zimowym przesileniu przy ubywającym Księżycu.
Na terenie płaskim od razu po ścięciu nie należy odcinać wierzchołka, a na terenie podmokłym należy ułożyć drzewo a jakiś czas odciętym wierzchołkiem w dół, aby wypłynęły ostatnie soki.
7. Drewno do budowy i na deski
Na deski należy wycinać drzewa podczas Księżyca przybywającego, gdy jest w znaku Ryb, ponieważ takie drewno nie atakują szkodniki.
8. Drewno do budowy mostów i łodzi
Powinno być ścięte przy Księżycu ubywającym, gdy jest w znaku żywiołu wody (Ryby, Rak). Takie drewno nie gnije.
Skorpion również jest znakiem wodnym, ale nie jest sprzyjającym wycinaniu drzew, ponieważ drewno wtedy staje się zbyt lekkie i podatne na szkodniki.
9. Drewno podłogowe i do sporządzania narzędzi
Najlepsze są dni Skorpiona w sierpniu – te, które prawie zawsze wypadają przed pełnią. Drewno wtedy pozyskane jest lekkie, giętkie - nadaje się na kije do mioteł.
Jeżeli drewno ma posiadać te same właściwości, jednak pozostać ciężkie (na podłogi), należy wybrać na pozyskanie pierwszy dzień po pełni, gdy Księżyc jest w znaku Byka (co nie zdarza się każdego roku).
10. Drewno do prac artystycznych
Ścięte w dni poprzedzające nów listopadowy lub 25.03, 29.06, 31.12.
Ścięte wówczas drewno nie pęka, przy czym na trenie pochyłym powinno ono leżeć przez jakiś czas wierzchołkiem w górę, by spłynęły z niego soki.
Na terenie płaskim nie wolno od razu ścinać wierzchołka z tych samych powodów.

Drewno, które ma być ponownie użyte np. po pożarze, nie może potem pękać. Najlepszy czas na prace z takim drewnem to 24.06 między 11 a 12°° (między 12 a 13 czasu letniego). Dawniej uznawano ten czas za specjalny.
Grupy drwali, cieśli piłowały, obrabiały drewno przez całą godzinę. Po upływie tego czasu drewno takie wykorzystywano np. na wiązary dachowe itp.

Najlepsze drewno do budowy mostów uzyskujemy, gdy w znaku Raka mamy nów.
11. Choinki
Jd, So ścięte trzy dni przed jedenastą pełnią Księżyca w roku (przeważnie w XI, czasem w XII), zachowują swoje igły przez dłuższy czas.

Choinki, wieńce mniej się sypią i trzymają dłużej, gdy przestrzega się jako terminu ścinki Księżyca przybywającego. "
:-P

Autor:  Wasyl [ 7 maja 2013, o 23:15 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

Wow aż sobie to zapisałem w formie dokumentu, RyśM ciekawe rzeczy piszesz. Naprawdę ciekawe.

Autor:  Były_User 934585 [ 7 maja 2013, o 23:36 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

RyśM napisał(a):
:mrgreen:
" PORA ŚCINKI DRZEW zależy od celu ścinki oraz zastosowania tego drewna:

Dzięki za wytłumaczenie bo już myślałem, że to taki zwyczaj powstały w czasach gdy chłopi "mieli wolne" od roboty zimą.

Autor:  Ryś [ 7 maja 2013, o 23:44 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

A tak całkiem poważnie myślisz czym się drzewo różni latem od tegoż zimą?
Zielonym :mrgreen:
Latem żyje, kwestia soków w drewnie, aktywnych komórek i różnych takich tam.
Ludzie już nic nie wiedzą o rzeczywistym świecie, to i o takich naturalnych kwestiach zapomnieli. Oj, spotkałem kiedyś gościa który z latem ciętego więźbę sobie dał zrobić... :roll:

Tak się dopisałem z tymi dłubankami, bo kto pamięta? Zresztą, dziś topola idzie do kominka, kto słyszał że to drewno o mocy dębu ale lżejsze, do tego bezsłoiste jak egzotyczne mahonie i jeszcze dające się formować? Kiedyś wiedziano. Już starożytni Rzymanie etc.

A z terminem cięcia - sławny Thor Heyerdahl wziął i utonął swą pierwszą RA, bo archeologię to przestudiował, jak na jentelektualistę przystało, lecz mu jakoś nie przystało prymitywnych murzynów na miejscu spytać kiedy się ścina papirus... :lol:

Autor:  Były_User 934585 [ 7 maja 2013, o 23:52 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

RyśM napisał(a):
Latem żyje, kwestia soków w drewnie, aktywnych komórek i różnych takich tam...
I to różne takie tam jak wpływa na późniejsze właściwości drewna?

Autor:  Ryś [ 8 maja 2013, o 00:26 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

Ścinane latem jest mniej trwałe, generalnie bywa gorszej jakości. Różnie zresztą z różnymi, lecz w okresie wegetacji w drzewie po prostu jest więcej wody, komórki są 'nabrzmiałe' - trudniej drewno wysuszyć i pozostaje bardziej porowate. Choć z drugiej strony do liściastych stosuje się metodę pozostawienia ściętego z liśćmi w suchym upale (ten upał konieczny) - liście wyciągną i odparują wodę, bardzo szybko osuszając drewno. Ale dla niektórych gatunków szybkie suszenie niewskazane, np topoli...
Druga rzecz - żywe drewno latem zawiera substancje pokarmowe, bardzo smakowite dla grzybów i robaczków. Pomijając zatem dąb czy orzech, inne drzewa z lata będą łatwo atakowane. Z kolei na zimę wiele gatunków dodatkowo jeszcze nasyca sobie drewno substancjami zabezpieczającymi.
Mechanicznie niby właściwości drewna są takie same, z lata czy zimy. Tak mówią 'badania wytrzymałościowe' i sprzedawcy. Praktycy twierdzą inaczej. To się wręcz w rękach czuje. Nie łupie się tak, nie strzępi.

Tę topole na dłubankę można by i latem ściąć, lecz akurat jest wrażliwa na grzyba. No i kłopotliwa w suszeniu.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Wasyl napisał(a):
Wow aż sobie to zapisałem w formie dokumentu, RyśM ciekawe rzeczy piszesz. Naprawdę ciekawe.
To nie ja. :lol:
JoHann Paungger, Thomas Poppe „Kalendarz księżycowy”

Autor:  Były_User 934585 [ 8 maja 2013, o 06:45 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

RyśM napisał(a):
Ścinane latem [...]

No i na taką odpowiedź czekałem bo jak dotąd to było: dziadek tak mówił.

Autor:  Wojciech [ 8 maja 2013, o 07:19 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

RyśM napisał(a):
Wasyl napisał(a):
Wow aż sobie to zapisałem w formie dokumentu, RyśM ciekawe rzeczy piszesz. Naprawdę ciekawe.
To nie ja. :lol:
JoHann Paungger, Thomas Poppe „Kalendarz księżycowy”

Uzupełniająco link http://www.uzytkowanie.cba.pl/3/1/1.html

Autor:  bury_kocur [ 8 maja 2013, o 08:02 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

mbober1 napisał(a):
drwale zostawili mi o to takią piękną kłodę.


Tak trochę OT ale powiedzcie czy to ja za dużo wczoraj piłem czy laptop przekręcił mi sie w nocy czu też jest jakaś inna nieznana mi przyczyna techniczna, iż wszystkie powyższe zdjęcia oglądam do góry nogami czyli niebem do dołu ? :lol: :lol: :lol:
Pzdr
Kocur

Autor:  Wojciech [ 8 maja 2013, o 08:04 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

bury_kocur napisał(a):
mbober1 napisał(a):
drwale zostawili mi o to takią piękną kłodę.


Tak trochę OT ale powiedzcie czy to ja za dużo wczoraj piłem czy laptop przekręcił mi sie w nocy czu też jest jakaś inna nieznana mi przyczyna techniczna, iż wszystkie powyższe zdjęcia oglądam do góry nogami czyli niebem do dołu ? :lol: :lol: :lol:
Pzdr
Kocur

Ja widzę dobrze :lol:

Autor:  Ryś [ 8 maja 2013, o 09:41 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

Jacek Woźniak napisał(a):
No i na taką odpowiedź czekałem bo jak dotąd to było: dziadek tak mówił.
Ależ - Dziadek tak mówił!!! Bo i wiedział.

A dziadkowa siekiera jako miecze cienka i z warstw skręconych kuta, cięła jak brzytwa; trzon zasię jesionowym był, z młodego drzewka samotnie wzrosłego uczynion, rdzeniem przez środek, ogniem twardzony, sadłem zapuszczony gęsiem...

Że akurat śliwy dziczki w starym sadzie wycinam, tak wam rzekę: a wetknijcie se w .... wszelakie te "Fiskarsy" i motorowe piły; jako i te trzony do siekier z dębowy deski :evil:
Żebym ci ja miał jeszcze tę siekierę starą... albo tę maczetę co to mię ukradli :cry:

Wiedzieli pradziady nasze jako czynić wypada :mrgreen:

Autor:  Mir [ 8 maja 2013, o 11:19 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

mbober1 napisał(a):
Proszę się o dzielenie pomysłami co by tu z niej zrobić.


- Obłóg. Topola nie potrzebuje obróbki hydrotermicznej, można ją łuszczyć (na łuszczarce obrotowej lub płasko skrawajacej) do 3-4 mm grubości.

Autor:  mbober1 [ 8 maja 2013, o 12:25 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

RyśM napisał(a):
Ależ - Dziadek tak mówił!!! Bo i wiedział.


Ale jasne, że tak. Poza tym wieki doświadczenia przekazywanego z pokolenia na pokolenie. A teraz to się wszyscy odcinają od starej wiedzy :(

mjs napisał(a):
Obłóg. Topola nie potrzebuje obróbki hydrotermicznej, można ją łuszczyć (na łuszczarce obrotowej lub płasko skrawającej) do 3-4 mm grubości.


A skąd ja wezmę taką skrawarkę :D Poza tym do tej kłody to bez HDS'u nie podchodź :D

Rysiu te linki z dłubankami zabójcze są :D nic tylko budować.

Jak już pisałem myślałem o dłubance ale myślałem o takiej

Obrazek

Tylko w porównaniu z twoimi propozycjami to jakiś neolit wychodzi :D

Pochodziłem sobie dzisiaj wokół kłody i jest mały problem. Drzewo było strzelone przez piorun w wyższych partiach rdzeń pnia jest spalony i spróchniały. Omawiana kłoda jest najniższą częścią pnia, przez co najmniej uszkodzoną przez piorun. Jednak, że widać wyraźnie ślad po piorunie. z jednej trony jest nie symetrycznie z drugiej znacznie mnie ale wychodzi centralnie na rdzeniu.

Podejrzewam że raczej nie nada się na dłubankę. Raz, może zacząć pękać przy obróbce. Dwa będzie dziura w stewach przez która będzie się lała woda.

Chyba, że się mylę.

Pomysł przerżnięcia na 10cm płazy, bardzo mi się spodobał. W Berlinie widziałem blaty stołowe robione z jednego kawałka pnia. Tylko jakoś trzeba będzie obejść to pęknięcie do pioruna.

Porąbanie na ćwiartki też ciekawy pomysł, niezłe bale, deski, etc. by z tego wyszły. W tedy to już jakiś mebel można by strzelić.

Bardziej porażone części tego samego drzewa chciałbym oczyścić z spalenizny i próchnicy i tak wysuszyć. Oczywiście zabezpieczając końce. Tak samo zabezpieczę już wydrążone pieńki.

Kłodę chyba też pomaluję na końcach, nich sobie na razie schnie do momentu jak coś się wymyśli :d

Tak a propo naszych wschodnich sąsiadów. Rysiu widziałeś te stronki:
http://www.sewboat.narod.ru/english.htm
http://www.fotevikensmuseum.se/sewnboat/boat/

Autor:  Marian Strzelecki [ 8 maja 2013, o 15:28 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

Mam w domu maczetę , jak by kto chciał pociosać :D .

Dłubanki Wiślane (lub z okolic; Narew? Bug?)
mamy tu:
Załącznik:
dłubanka8.jpg
dłubanka8.jpg [ 41.88 KiB | Przeglądane 9815 razy ]
Załącznik:
dłubanka.jpeg
dłubanka.jpeg [ 14.43 KiB | Przeglądane 9815 razy ]
Załącznik:
dłubanka6m.jpg
dłubanka6m.jpg [ 99.8 KiB | Przeglądane 9807 razy ]


Jak widać mamy naszą Polska Szkołę Dłubania.
MJS

ps
Kiedyś w Mamucie uzupełniłem plankę sosną która zgniła po 3 latach. Stary szkutnik powiedział :
a co Pan myslisz , jacht z drewna przedwojennego , to pryloska szczapa nie wyda.
???
...kiedyś nie odżywicowywano każdego drzewa przed ścięciem :idea:
MJS

dziś poszliśmy dalej
Wszystko nasączamy pod ciśnieniem, co by nam w magazynach nie gniło. :lol:

Autor:  Mir [ 8 maja 2013, o 22:39 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

mbober1 napisał(a):
A skąd ja wezmę taką skrawarkę

Z Googla :mrgreen:
http://www.okleinyplichta.pl/oferta.html
http://www.okleina.malopolska.info/
http://www.gramar-stolarstwo.pl/
Firma "Dar-Mar" Dariusz Dygutowicz
OKLEINY, OBŁOGI - PRODUCENT
ul. Karpacka 59
38-457 Zręcin
woj. podkarpackie
tel. kom. 604 318 121
Producent wysokiej jakości oklein i obłogów o wysokiej trwałości i jakości spełniającej wszelkiej normy i wymogi Unii Europejskiej.

Autor:  mbober1 [ 9 maja 2013, o 07:00 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

Ale to ma być tymi rencami :D

Autor:  Mir [ 9 maja 2013, o 14:13 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

Zrób górę obłogu, a zobaczysz ile łódek z niego zrobią ręce.

Autor:  marek48100 [ 9 maja 2013, o 21:13 ]
Tytuł:  Re: Topolowa kłoda :D

Topola jako taka na opał się nie nadaje! Zbyt mała wartość kaloryczna. Jak nie zgnije, to robak to zeżre :lol: Kolor i rysunek słojów jest przynajmniej "dyskusyjny". Nawet sucha przy obróbce zostawia "kuca" (do usunięcia dopiero po usztywnieniu lakierem), a po złapaniu wilgoci kręci jak cholera.
Jednak "o dziwo" pozostawiona sama sobie w przewiewnym miejscu potrafi naprawdę długo przetrwać.
marek

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/