Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Zapytanie o czas zasklepienia szczelin drewnianego jachtu?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=15770
Strona 1 z 1

Autor:  Wojciech [ 24 cze 2013, o 17:36 ]
Tytuł:  Zapytanie o czas zasklepienia szczelin drewnianego jachtu?

Czy posiadacie widzę: jak długo jachty drewniane zbudowane metodą słomkową po zwodowaniu nabierają wodę przez szczeliny, zanim się nie zasklepią?

Autor:  Były_User 934585 [ 24 cze 2013, o 17:55 ]
Tytuł:  Re: Zapytanie o czas zasklepienia szczelin drewnianego jacht

Na bank zależy to od drewna i tego jak wcześniej było wysuszone. Stare dębowe drewniane omegi potrzebowały na to chyba trzech dni.

Autor:  Wojciech [ 24 cze 2013, o 17:59 ]
Tytuł:  Re: Zapytanie o czas zasklepienia szczelin drewnianego jacht

Jacek Woźniak napisał(a):
Na bank zależy to od drewna i tego jak wcześniej było wysuszone.

Na pieprz.
Jacek Woźniak napisał(a):
Stare dębowe drewniane omegi potrzebowały na to chyba trzech dni.

A drewno sosnowe?

Autor:  Były_User 934585 [ 24 cze 2013, o 18:15 ]
Tytuł:  Re: Zapytanie o czas zasklepienia szczelin drewnianego jacht

Sosna chyba mniej pęcznieje od dębiny ale jeszcze w grę wchodzi dokładność wykonania więc czort wie. :-(

Autor:  Ryś [ 24 cze 2013, o 18:31 ]
Tytuł:  Re: Zapytanie o czas zasklepienia szczelin drewnianego jacht

Podejrzewam (tak sobiem pomyślał) że to dramatyczne pytanie dotyczy starego kadłuba ;)
Bo aby pęczniejące słomki zacisnęły szczeliny - muszą być sztywno trzymane na miejscu. Jeśli szkielet już nie taki sztywny, czy gwoździki miedzy klepkami mają luz, to nacisk spowoduje lekka zmianę kształtu czy wzajemnego położenia listew, a szczeliny (już z latami wyrobione) nie będąc tak mocno ściśnięte wciąż mogą wodę przepuszczać...
Kadłub w dobrym stanie - literalnie po paru dniach powinien być szczelny.

Autor:  Wojciech [ 24 cze 2013, o 18:37 ]
Tytuł:  Re: Zapytanie o czas zasklepienia szczelin drewnianego jacht

RyśM napisał(a):
Kadłub w dobrym stanie - literalnie po paru dniach powinien być szczelny.

Kadłub jest w dobrym stanie. Paru dniach, to znaczy ilu? :roll:

Autor:  Były_User 934585 [ 24 cze 2013, o 18:39 ]
Tytuł:  Re: Zapytanie o czas zasklepienia szczelin drewnianego jacht

No dyć wyraźnie pisze, że po paru :-P ;)
Myślę, że po trzech dniach powinna na tyle spęcznieć, że przecieki będę do opanowania. I to w przypadku, że będzie "cała" zalana.

Autor:  Ryś [ 24 cze 2013, o 19:25 ]
Tytuł:  Re: Zapytanie o czas zasklepienia szczelin drewnianego jacht

Mówiąc inaczej - jak po paru (nie widzem, nie gadam ;) ) upiera się cieknąć nadal to właśnie oznaka że coś nie jest w dobrym stanie. Różnie może być. Chyba że piekła się latami pod dachem (a to też skutkuje złym stanem drewna, per se), no to wówczas należy wykazać cierpliwość, lecz przecieki powinny się wyraźnie zmniejszyć. A w przypadku starego drewna nie zawadzi na przyszły sezon coś poszpachlować czy zapuścić po szczelinkach, bo zwyczajnie mogą być już wyrobione.

Autor:  Wojciech [ 24 cze 2013, o 19:35 ]
Tytuł:  Re: Zapytanie o czas zasklepienia szczelin drewnianego jacht

Kadłub jest trzeci dzień w wodzie i nadal, aczkolwiek zdecydowanie mniej nabiera przez szczeliny wody.
Dziękuję za dobre rady.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Jacek Woźniak napisał(a):
Myślę, że po trzech dniach powinna na tyle spęcznieć, że przecieki będę do opanowania. I to w przypadku, że będzie "cała" zalana.

Utrzymuję kadłub zanurzony około 20 cm powyżej linii wodnej z uwagi na zafalowanie w porcie, które mogło by uszkodzić poszycie gdyby kadłub oparł się o dno.

Autor:  Zbyniek [ 24 cze 2013, o 20:29 ]
Tytuł:  Re: Zapytanie o czas zasklepienia szczelin drewnianego jacht

Wydaje mi się, że trzy dni to zdecydowanie zbyt mało.
W czasach moich omeg to było ok tygodnia, były to omegi sosnwe, z wregami dębowymi.
Nie pamiętam omeg dębowych.
Teraz właśnie jestem już szósty tydzień (chodzę tu codziennie) w szwedzkim porcie Barseback i w tym czasie zwodowano piękną otwartopokładowa łódź rybacką drewnianą - dębową - po ok. dwóch tygodniach odważyli się puścić ja na głębszą wodę i w trzecim tygodniu przestali pompować, teraz jest sucha.
Zbyniek

Autor:  Marian Strzelecki [ 24 cze 2013, o 20:58 ]
Tytuł:  Re: Zapytanie o czas zasklepienia szczelin drewnianego jacht

Mój Mamut nasiąkał 3 dni, ale On był traktowany tylko nasączaniem oleistym,
więc nie miał pokryw lakierowych.

Jeśli masz łódkę dobrze oblakierowaną z obu stron to może i tydzień trwać.
Tak było na Omegach u harcerzy (jak byłem młody).
W jedną niedziele wszystkie na wodę, a w następną na powierzchnię.
Dobrze by było także pobujać łódką na burty i wzdłuż aby i tam się napiła, bo w przechyłach na żaglach będzie koje moczyć.
MJS

Autor:  Colonel [ 25 cze 2013, o 07:21 ]
Tytuł:  Re: Zapytanie o czas zasklepienia szczelin drewnianego jacht

Pamiętam z dzieciństwa "Tajfuna", który wisiał tydzień na dźwigu dla uratowania przed zatonięciem ale nie pamiętam jak dlugo przedtem stal na lądzie (czy tylko zime, czy np. cale lata stalinowskie).

Autor:  Wojciech [ 25 cze 2013, o 12:07 ]
Tytuł:  Re: Zapytanie o czas zasklepienia szczelin drewnianego jacht

Po czterech dniach moczenia kadłuba znaczna poprawa :D

Autor:  Jaromir [ 25 cze 2013, o 13:07 ]
Tytuł:  Re: Zapytanie o czas zasklepienia szczelin drewnianego jacht

Jacek Woźniak napisał(a):
Sosna chyba mniej pęcznieje od dębiny

Jacek - wybacz, nie potrafisz chyba pokonać potrzeby pisania bzdurek - i sądzisz że usprawiedliwiasz ją słówkiem "chyba"?
Sośnina pęcznieje silniej od każdego stosowanego w szkutnictwie gatunku drewna drzew liściastych. To dlatego spotyka się wręgi z dębu a poszycie z sosny - ale nigdy odwrotnie.
---------------------------------------------
A co do pytania - porządnie wykonane poszycie posiadanej kiedyś rodzinne skośnodennej, pokrytej słomką z syberyjskiej sosny "Małgośki" Milewskiego - pęczniało w zanurzeniu (na slipie) przez dobę minimum. Jak można było trzymać łodkę zalaną ciut dłużej - to się uszczelniało lepiej.

Omegi słomkowe ze zwykłej sosny (i modrzewia w zładzie) remontowane niegdyś przeze mnie kilka lat pod rząd - zostawialiśmy po zwodowaniu na dnie jeziorka przez cały tydzień, zanurzone możliwie głęboko, dociążone kilkoma "trylinkami" każda.
BTW - zacumowanie ich potem na miesiąc w linii "wschód-zachód" powodowało lekkie rozsychanie się burty "południowej"... :roll:

Autor:  Marian Strzelecki [ 25 cze 2013, o 13:38 ]
Tytuł:  Re: Zapytanie o czas zasklepienia szczelin drewnianego jacht

A co to za łódka ta Małgośka Milewskiego?

Autor:  Były_User 934585 [ 25 cze 2013, o 17:49 ]
Tytuł:  Re: Zapytanie o czas zasklepienia szczelin drewnianego jacht

pierdupierdu napisał(a):
Jacek Woźniak napisał(a):
Sosna chyba mniej pęcznieje od dębiny

Jacek - wybacz, nie potrafisz chyba pokonać potrzeby pisania bzdurek - i sądzisz że usprawiedliwiasz ją słówkiem "chyba"?
Sośnina pęcznieje silniej od każdego stosowanego w szkutnictwie gatunku drewna drzew liściastych. To dlatego spotyka się wręgi z dębu a poszycie z sosny - ale nigdy odwrotnie.
Napisałem chyba bo nie jestem pewny. Gdzieś czytałem ale gdzie... :-(

Książka za duża więc przyjaciel googiel wynalazł i okazało się, że obaj 3x3 :rotfl: ;)
http://www.e-manta.eu/forum/viewtopic.php?t=10142
Podam średnie współczynniki jednostkowe [skurczu] dla podstawowych gatunków drewna :
S - styczny ; P - promieniowy

dąb S= 0,28 , P= 0,18
sosna S= 0,31 , P= 0,17
buk S= 0,31 , P= 0,14
brzoza S = 0,31 , P= 0,27
olcha S= 0,23 , P= 0,16
klon S= 0,34 , P= 0,21
jesion S= 0,30 , P= 0,19
modrzew S= 0,40 , P=0,21
świerk S = 0,24 , P= 0,14
wiąz S= 0,32 , P= 0,15
jodła S = 0,31 , P=0,13

Autor:  Jaromir [ 25 cze 2013, o 20:55 ]
Tytuł:  Re: Zapytanie o czas zasklepienia szczelin drewnianego jacht

Ten klon, ta brzoza i olcha... bardzo mnie przy opisie stosowanych w szkutnictwie gatunków drewna przekonują... :rotfl:

Autor:  Jaromir [ 25 cze 2013, o 22:18 ]
Tytuł:  Re: Zapytanie o czas zasklepienia szczelin drewnianego jacht

Marian Strzelecki napisał(a):
A co to za łódka ta Małgośka Milewskiego?

A taka:

Załączniki:
w.jpg
w.jpg [ 346.62 KiB | Przeglądane 4422 razy ]

Autor:  Ryś [ 26 cze 2013, o 05:11 ]
Tytuł:  Re: Zapytanie o czas zasklepienia szczelin drewnianego jacht

pierdupierdu napisał(a):
Ten klon, ta brzoza i olcha... bardzo mnie przy opisie stosowanych w szkutnictwie gatunków drewna przekonują... :rotfl:
Modrzew umknąwszy uwadze? ;)

Autor:  Były_User 934585 [ 26 cze 2013, o 05:21 ]
Tytuł:  Re: Zapytanie o czas zasklepienia szczelin drewnianego jacht

Czepiacie się szczególików. Może jedno o co warto się pospierać, tak aby nikt opacznie nie zrozumiał Jaromira to wyraźne zaznaczenie, że o tym na jaki element jachtu drewno się nadaje a na które nie, skłonność do pęcznienia jest chyba ostatnim parametrem. Główne to parametry mechaniczne - wytrzymałość, podatność na zgniliznę oraz na kształtowanie.

Autor:  Ryś [ 26 cze 2013, o 05:49 ]
Tytuł:  Re: Zapytanie o czas zasklepienia szczelin drewnianego jacht

A właśnie że skłonność do pęcznienia jest ważna - jak inaczej miałaby się łódka uszczelnić? :-P

Tylko że tu pomieszanie pojęć czytam. Podana przez Ciebie wyżej tabelka to "Współczynnik skurczu na 1% zmiany wilgotności" podejrzewam (sądząc z wartości), czego akurat nie użyłbym do porównania drewna na łódkę, bo każdy gatunek ma inny punkt nasycenia wodą... :mrgreen:
Skurcz całkowity lepiej wziąćc pod uwagę. Od mokrego do suchego. I dlatego
pierdupierdu napisał(a):
Sośnina pęcznieje silniej od każdego stosowanego w szkutnictwie gatunku drewna drzew liściastych. To dlatego spotyka się wręgi z dębu a poszycie z sosny - ale nigdy odwrotnie.

należy porównać skurcz całkowity: (styczny; promieniowy [%] )
Sosna 9,8 ; 5,1
Dąb 11,9 ; 8

To dlatego tradycyjnie robiło się poszycie z dębu lub modrzewia - a z sosny to za socjaliyzma kutry rybakom zrobili ze znanym skutkiem :mrgreen:

Autor:  Były_User 934585 [ 26 cze 2013, o 05:58 ]
Tytuł:  Re: Zapytanie o czas zasklepienia szczelin drewnianego jacht

RyśM napisał(a):
A właśnie że skłonność do pęcznienia jest ważna - jak inaczej miałaby się łódka uszczelnić? :-P

Smołą, pakułami, łykiem? A może właściwym przetarciem i ułożeniem desek? Kiedyś szczelność była inaczej traktowana niż dziś. Kiedyś po prostu łodzie wodę brały, niekoniecznie z jeziora ;)

RyśM napisał(a):
Tylko pomieszanie pojęć czytam. Podana przez Ciebie wyżej tabelka to "Współczynnik skurczu na 1% zmiany wilgotności" podejrzewam (sądząc z wartości), czego akurat nie należy uzywać do porównania drewien, bo każdy gatunek ma inny punkt nasycenia wodą... :mrgreen:
Skurcz całkowity należy wziąc pod uwagę.

O! :D

Autor:  Jaromir [ 26 cze 2013, o 10:15 ]
Tytuł:  Re: Zapytanie o czas zasklepienia szczelin drewnianego jacht

RyśM napisał(a):
To dlatego tradycyjnie robiło się poszycie z dębu lub modrzewia - a z sosny to za socjaliyzma kutry rybakom zrobili ze znanym skutkiem

Nie słyszałem, aby w Królestwie Norwegii panował kiedyś socjalizm, a kutrów sosną poszytych mają tam na pęczki.
Znany skutek jest taki, że pływają te sośniane kuterki do dziś i zaprzeczają teoriom różnym - niektóre po sto lat nawet.

Ale pewnie i co do królewskiego socjalizmu w Norwegii zdania będą podzielone co najmniej tak samo, jak w sprawie przydatności sosny na poszycie.... :roll:

Autor:  Wojciech [ 26 cze 2013, o 10:35 ]
Tytuł:  Re: Zapytanie o czas zasklepienia szczelin drewnianego jacht

RyśM napisał(a):
pierdupierdu napisał(a):
Ten klon, ta brzoza i olcha... bardzo mnie przy opisie stosowanych w szkutnictwie gatunków drewna przekonują... :rotfl:
Modrzew umknąwszy uwadze? ;)

Znalazłem łódź z modrzewia...
http://strathkanchris.wordpress.com/200 ... 10-09-005/

Autor:  Ryś [ 26 cze 2013, o 11:41 ]
Tytuł:  Re: Zapytanie o czas zasklepienia szczelin drewnianego jacht

No, mam dosłownie po sąsiedzku kilka Larch on Oak ;)
Co do przydatności sosny - taż czemu nie? Ale na butwienie odporna tak nie jest jak dąb i modrzew. Nie Norwegów wina że modrzew im tam nie rośnie, ale cenili go na poszycie :-P

Autor:  Były_User 934585 [ 26 cze 2013, o 11:44 ]
Tytuł:  Re: Zapytanie o czas zasklepienia szczelin drewnianego jacht

pierdupierdu napisał(a):
RyśM napisał(a):
To dlatego tradycyjnie robiło się poszycie z dębu lub modrzewia - a z sosny to za socjaliyzma kutry rybakom zrobili ze znanym skutkiem

Nie słyszałem, aby w Królestwie Norwegii panował kiedyś socjalizm, a kutrów sosną poszytych mają tam na pęczki.
Znany skutek jest taki, że pływają te sośniane kuterki do dziś i zaprzeczają teoriom różnym - niektóre po sto lat nawet.
Na to z czego się robiło łodzie było wynikiem tego jaki materiał był najbardziej dostępny a niekoniecznie najlepszy.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/