No i stało się! Jestem wielkim armatorem małego Bezika-2.
Jak zwykle w tego typu przypadkach nie sprawdziłem wszystkiego i okazuje się, że miecz blokuje się w skrzynce. Nie jest to jakiś ogromny problem, bo po pochyleniu łodzi miecz można ręcznie wsunąć i wysunąć. Na jutro szykuję się z próbą doprowadzenia miecza do porządku. Po pierwsze chcę bez demontażu wysunąć cały miecz i po sprawdzeniu wygięcia spróbować je usunąć poprzez przegięcie w przeciwną stronę. Jeśli to nie da efektu, to pozostaje demontaż miecza i jego prostowanie w sposób profesjonalny.
Na mój ogląd, na skrzynce mieczowej w kabinie jest śruba stanowiąca oś obrotu miecza, a na skrzynce w kokpicie rolka prowadząca fał. Tak więc po odkręceniu śruby-osi obrotu powinno się miecz wyjąć.
Moja prośba, czy taka procedura jest dobra i czy nie ma jakichś tajników, których nie dopatrzyłem się i czegoś nie przewidziałem. No i podstawowe pytanie, czy za fał grota mogę przechylać łódkę, bo mocowanie masztu nie wygląda bardzo solidnie?
Po wczorajszym pochylaniu łódki nie widać odkształceń ale lepiej spytać.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

najlepiej ciągnąć za maszt w miejscu mocowania want, a tam chyba jakoś w 3/4 wysokości jest ??

_________________
Mobilna Myjnia Parowa www.steamup.com.pl

501094930

Na podpowiedzi czekam do jutra do 10-tej. A potem jak coś zepsuję to będzie na Was.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Taki mały łódek, to jedną ręką obrócisz

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Bezik ma bardzo fajne kształty kadłuba dla łódki otwartopokładowej. Kiedyś długo przyglądałem się mu w blasku świeżo położonego lakieru. Gdyby i Ciebie naszła jaka podobna nostalgia, to nie wahaj się ani chwili... Zmieściłby się w Open 13?
A miecz? Miecz, to proza.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Macie szczęście, miecz uruchomiony...

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Szczęście w tym, że rad się trzymałeś.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Łódek ma 29 lat i jest super. Żelkot oryginalny, stoi na wodzie już 2 dni i suchutka. Dziś nie miałem już czasu, ale w najbliższym tygodniu odbędzie się próba generalna, a jednocześnie debiut, samotnego pływania.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Ty tak na poważnie? ... przez ocean chcesz samotnie?

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Marian, no co Ty, na Beziku we dwoje albo w dwóch nie da rady.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

No może na razie tylko przez zalew w Cedzynie. Ale w przyszłości, kto to wie?

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

A tak w ogóle, to gratulacje.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

I samotnie i we dwoje da radę,
od kiedy Setką to zrobiono
To tylko kwestia samozaparcia
MJS
ps
Kiedyś mówiono, że przyczyniłem się do wyżu demograficznego
- projektując małe jachciki kabinowe

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Co było z mieczem ? Był skrzywiony ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Trzeba było przegiąć w druga stronę bo nie wysuwał się pod własnym ciężarem. Jeszcze została mi wymiana fału, bo ktoś zawiązał węzeł na fale tak, że miecz wysuwa się w 3/4 i blokuje się na węźle. Jeszcze będę próbował go rozwiązać, ale jest tak zaciśnięty, że raczej się nie uda. Zresztą fał też już nie jest za bardzo elastyczny.
No i blaszka sprężysta blokująca ster była już tak skorodowana, że oczywiście złamałem ją przy pierwszym założeniu steru. Ale to już nie jest problem bo przygotowałem sobie korki blokujące. Ciekaw jestem tylko po dzisiejszym porannym deszczu jak działa odpływ w kokpicie, bo nie przyszło mi do głowy go sprawdzić.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Facet twierdził, że działa bo wymieniał weżyk

Pływałeś już ? Bo ja jutro jadę załadować maszt i w sobotę rano wodowanie.

Mam nadzieję, że nie będzie przeciekał, a miecz się opuści - bo na przyczepce to tylko w 2/3

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Szykuję się na piątek.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."