Fale generuje wiatr, marszcząc wodę, tworząc wały i pchając je aż do brzegu. Im bliżej brzegu, tym bardziej wspomaga ten proces coraz płytsze dno, które wypiętrza wodę. Różnica tkwi w wielkości akwenów i ich głębokościach. Ruch wody odbywa się w warstwie wierzchniej akwenu. Wiatry są takie same, gęstość wody podobna, badania modelowe należałoby prowadzic w czynniku odpowiednio rzadszym, ale to jest raczej niemożliwe, więc trzeba brać poprawkę.
Wielkość modelu chyba już ustaliłeś podając wysokości fal (4 : 1).
Model w skali 1 : 10 wydaje się być rozsądnym rozmiarem, a nawet całkiem pokaźnym.
Stanowisko badawcze na zawietrznym brzegu jeziora, pomost, wysięgnik utrzymujący model na wodzie (punkt zaczepienia w środku bezwładności, wahliwy) i czekać na odpowiednie fale.
Niestety nie będą one takie same jak na morzu, ale czasami całkiem podobne.Podsumowując, badania oparte na obserwacji (stopklatki kamery) są bardzo cenne, ale niekompletne. Ich brakującą część trzeba sobie wyobrazić i przemyśleć; oraz wyciągnąć odpowiednie wnioski.
1.4m to i dużo i niewiele tylko czy to wystarczy ? Model nie musi być ślicznie odmalowany a tylko nautycznie taki jak oryginał zatem 1.4m jest ok ale 2.8m to już większa zabawka 
dlatego zastanawiam się czy warto bo jeśli nie otrzymam odwzorowania to kicha i stracona robota, mimo, że całkiem fajna 