Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Klejenie na gorąco https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=17900 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | darek b [ 3 lut 2014, o 20:14 ] |
Tytuł: | Klejenie na gorąco |
Witam wszystkich bardzo serdecznie gdyż jest to pierwsza moja obecność na Tym forum i z góry przepraszam za błedy i gafy, moje pytanie dotyczy naprawy laminatu ,konkretnie małych dziurek po wkrętach,które pozostały po usunięciu drewnianych siedzisk w kokpicie(jest ich bardzo dużo)i myślę żeby je rozwiercic wiertłem 4-5 mm a następnie wypełnić klejem na gorąco zostawiając jakieś 2-3 mm na położenie topkotu . Chcę spróbowac tego kleju ponieważ dziurki będą stosunkowo małe i wciskanie tam szpachli może być czasochłonne i kłopotliwe .W związku z tym proszę o podpowiedz czy jest to sposób który ma szanse na przetrwanie.Z góry ślicznie dziękuje za wszystkie uwagi i pozdrawiam. |
Autor: | Sąsiad [ 3 lut 2014, o 20:29 ] |
Tytuł: | Re: Klejenie na gorąco |
Poepnę się i zapytam. Do usunięcia dziury po wkręcie w desce użyłem plasteliny M2. Czy to wystarczy na dłuższą metę? Jeżeli tak, to może wystarczy i autorowi wątku ![]() |
Autor: | Hobbystyl [ 3 lut 2014, o 23:38 ] |
Tytuł: | Re: Klejenie na gorąco |
Cześć Panowie, Czy idąc do dentysty zgodzilibyście się na załatanie dziury w zębie klejem na gorąco albo plastelina? Zastanawiałem się czy sobie jaja robicie czy pytacie poważnie ale chyba rzeczywiście nie wiecie... Klej na gorąco i plastelina się nie nadają.... Nie możecie zdobyć choć trochę szpachlówki dedykowanej do tych materiałów? Do laminatu najlepiej szpachla epoksydowa a do drewna nawet w ostateczności "kit do drewna" czy choćby lakier zmieszany z trocinami. Nikt nie mówił że prace szkutnicze przy łodziach są proste łatwe szybkie i przyjemne.... |
Autor: | Ryś [ 4 lut 2014, o 01:09 ] |
Tytuł: | Re: Klejenie na gorąco |
Bierzesz żywicy epoksydowej (gęstawa jest) do strzykawki, wkładasz dziubek tejże do dna dziurki i wyciskasz żywicę, jednocześnie wyciągając strzykawkę zgrabnem ruchem ![]() Idzie oczywista o to by powietrze na dnie nie zostało, trzeba wypełniać od dołu wzwyż. Przy wiekszej średnicy wypadałoby żywicę zagęścić czymś trochę. Jeśli nie są brudne w środku (świeżo wykręcone te śrubki) to nie trzeba ich nawet wiercić, złapie. Tylko jeśli upierasz siem na ten topkot, to krawędź na wierzchu, w żelkocie, odświeżyć (topkot słabo siem łapie). Jeśli dziurki są na wylot to można takoż, zakleiwszy z drugiej strony taśmą. A można też w on czas umaczać waty czy czegoś takiego odrobinę (naturalne włókna) w żywicy i wcisnąć w dziurkę - bo powietrze ujdzie dołem. Hobbystyl napisał(a): Nie możecie zdobyć choć trochę szpachlówki dedykowanej do tych materiałów? Do laminatu najlepiej szpachla epoksydowa ... Ha, można próbować gotowej szpachlówki epoksydowej wciskać szpachlą - takie przeżycie, nader pouczające, każdemu siem przyda... Nikt nie mówił że prace szkutnicze przy łodziach są proste łatwe szybkie i przyjemne.... ![]() |
Autor: | Moniia [ 4 lut 2014, o 09:47 ] |
Tytuł: | Re: Klejenie na gorąco |
A przepraszam, co za problem przygotować sobie szpachlówkę o wystarczającej rozlewności aby wypełniła otwór? Pytam z ciekawości, bo sama po takim treningu wlasnie jestem ![]() Ja wiem (dla purystów) że szpachlówka o takiej konsystencji bedzie tylko nieco lepsza od samej żywicy ale jednak trochę bedzie, a otwór fi 4mm po wkręcie nie wymaga jednak jakiś strasznie konstrukcyjnie wytrzymałych szpachlówek. Podejrzewam zresztą, że nawet tak rzadka szpachla z High Density Filler ma wytrzymałość podobną do otaczającego drewna/laminatu |
Autor: | Sąsiad [ 4 lut 2014, o 18:41 ] |
Tytuł: | Re: Klejenie na gorąco |
Dzięki za rozjaśnienie, ale czuję się w obowiązku zaznaczyć, że mleko już się rozlało. Łatając deske miałem do dyspozycji tylko M2. Na oko wygląda, że trzyma się dobrze. Czy w świetle powyższych opinii powinienem ją wydłubać i zastąpić szpachlówką albo inną żywicą? Na wszelki wypadek zaznaczam, że pytanie jest na 100% poważne. Po prostu się nie znam. |
Autor: | darek b [ 4 lut 2014, o 21:40 ] |
Tytuł: | Re: Klejenie na gorąco |
Witam i przepraszam jeśli kogoś zdenerwowałem ale zaznaczyłem że jestem nowicjuszem i zapewniam że nie chciałem sobie robić z nikogo żartów.Teraz już wiem że temat kleju na gorąco należy odpuścić i zabrać się za żywice lub szpachlówke i tym pouzupełniać braki a co do rodzaju żywicy lub szachli to pędze przeszukiwać inne tematy z tym związane . Dzieki jeszcze raz i pozdrowienia dla wszystkich. |
Autor: | pod_dnem [ 4 lut 2014, o 22:04 ] |
Tytuł: | Re: Klejenie na gorąco |
Gdy wyruszałem w dziewiczy rejs moją "21" konstrukcji p. Werszki, okazało się, że przeoczyłem jedną dziurkę po wkręcie łączącym z helingiem, no i okręt mój nabierać jął H2O. Albowiem nie jestem zwolennikiem nabierania H2O przez okręty, dziurkę od ręki zasklepiłem. A mogłem zasklepić tym, co było w zasięgu onej ręki. Była to lekko przeżuta guma miętowa konstrukcji zakładów Wrigley's. W rezultacie udanego zasklepienia oraz zapomnienia okręt żeglował z tą gumą lat 8, nie nabierając więcej H2O. Czy guma miętowa do sklejki się nadaje? ![]() |
Autor: | Mir [ 4 lut 2014, o 22:42 ] |
Tytuł: | Re: Klejenie na gorąco |
darek b napisał(a): moje pytanie dotyczy naprawy laminatu, konkretnie małych dziurek po wkrętach Wkręty bywają średnicy 3,5 mm, w tym rdzeń ok. 2 mm. Taki otworek, jeśli nie jest na wylot potraktowałbym zwykłą żywicą poliestrową. Kropelka po kropelce, albo jak wyżej wspomniano strzykawką. Żywica sama wypełni przestrzeń, zwiąże się z włókienkami szkła i "mur beton". Nadmiar szlifujesz i się cieszysz. Jeśli otworki zabrudzone (albo naoliwione) to trzeba rozwiercić 0,5 mm na stronę. Nie za głęboko. I już. Gdy otworki są większe, to polecam żelkot poliestrowy pod kolor laminatu. |
Autor: | darek b [ 5 lut 2014, o 12:06 ] |
Tytuł: | Re: Klejenie na gorąco |
Wkręty bywają średnicy 3,5 mm, w tym rdzeń ok. 2 mm. Taki otworek, jeśli nie jest na wylot potraktowałbym zwykłą żywicą poliestrową. Kropelka po kropelce, albo jak wyżej wspomniano strzykawką. Żywica sama wypełni przestrzeń, zwiąże się z włókienkami szkła i "mur beton". Nadmiar szlifujesz i się cieszysz. Jeśli otworki zabrudzone (albo naoliwione) to trzeba rozwiercić 0,5 mm na stronę. Nie za głęboko. I już. Gdy otworki są większe, to polecam żelkot poliestrowy pod kolor laminatu. _________________ Dziekuje ślicznie i najprawdopodobniej właśnie tak to potraktuje. |
Autor: | Ryś [ 5 lut 2014, o 12:09 ] |
Tytuł: | Re: Klejenie na gorąco |
Moniia napisał(a): A przepraszam, co za problem przygotować sobie szpachlówkę o wystarczającej rozlewności aby wypełniła otwór? Pytam z ciekawości, bo sama po takim treningu wlasnie jestem Problem żaden jak ktoś z tym pracuje, znaczy pod ręką już ma żywicę i ma wprawę ile dodać. Bawić siem w eksperymenty jak siem nie umi a potrzebuje parę mililitrów, na szybkiego? ![]() Prościej wziąć co gotowe a poręczne, miast siem usmarować. Ludzie żeglują dla przyjemności... http://a248.e.akamai.net/f/248/9086/10h ... ?$product$ ![]() Epoksyd "fifty-fifty" wszędzie kupi w takich poręcznych "podwójnych strzykawkach" (albo tubkach) - tylko zwykle z podwójna końcówką, dlatego mówię wziąć strzykawkę. Np. taki: ![]() Tylko uwaga: nie brać aby superszybkich, bo siem nie nadąży ![]() Albo poliester, jak mjs słusznie prawi. A nawet mam na łódce takie cuś pt. do żelkotu w plastikowej buteleczce z dziubkiem; cokolwiek to jest za dziwo, to w sklepie gotowe kupi i ciach. Nie wypróbowałem bo mi kolor nie pasi ![]() A dziurę w desce, czy sklejce, że przy okazji wspomnę dla potomności - siem kołkuje: wziąć szczapkę miękkiego drewna (zwykle znajdzie pod ręką bez wstawania ![]() Każden palący wie że warto mieć zapałki na podorędziu, coby wstawać od roboty nie musieć... ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |