Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Jak odswiezyc popekany poklad
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=19000
Strona 1 z 1

Autor:  chiquito83 [ 17 maja 2014, o 18:54 ]
Tytuł:  Jak odswiezyc popekany poklad

Moj poklad jest w stanie tragicznym, zelkot zaczal pekac wiec ktos to po prostu zamalowal, farba oczywiscie tez peka, luszczy sie i jest fatalnie

jak sie za to zabrac zeby sie niepotrzebnie nie narobic a wyszlo w miare porzadnie

gladkie miejsca to rozumiem ze filozofii nie ma, przejechac szlifiera, glebsze rysy dremelem no i pozniej nalozyc na to zelkot i spolerowac

co natomiast zrobic z taka antyposlizgowa faktura/krateczka ktora mam w wielu miejscach, to tez zjechac i pozniej na to po prostu dobra farbe antyposlizgowa czy moze jeszcze inaczej?

z gory dziekuje za kazda podpowiedz :)

Autor:  bury_kocur [ 17 maja 2014, o 19:31 ]
Tytuł:  Re: Jak odswiezyc popekany poklad

chiquito83 napisał(a):
co natomiast zrobic z taka antyposlizgowa faktura/krateczka ktora mam w wielu miejscach, to tez zjechac i pozniej na to po prostu dobra farbe antyposlizgowa


Myślę, że jeżeli taka antyposlizg tak samo Ci totalnie pęka i odłazi jak cała reszta to nie ma sie co zastanawiać i to tez bym to zeszlifowal do poziomu reszty a potem nałozyl na to nową warstwę antyposlizgu.
Ale to tylko taka rada na podstawie mocno lakonicznego opisu.
Pzdr
Kocur

Autor:  chiquito83 [ 17 maja 2014, o 21:27 ]
Tytuł:  Re: Jak odswiezyc popekany poklad

dzieki, niebawem wrzuce jakies fotki zeby bylo widac o co mi chodzi :)

Autor:  boSmann [ 17 maja 2014, o 22:22 ]
Tytuł:  Re: Jak odswiezyc popekany poklad

Ja bym zaczął od zastanowienia się czemu pęka i jak to usztywnić

Autor:  MateuH [ 18 maja 2014, o 06:40 ]
Tytuł:  Re: Jak odswiezyc popekany poklad

kolego zelkot sam z soebie now peka. cos sie dzieje z pokladem. jezeli jest to poklad z przekladka to mogla zgnic, ale powodow jest sporo. generalnie to nalezalo by zeszlifowac do zywicy zlikwodowac osmoze jesli jest. dolaminowac ze 3 warstwy... ale to zalezy ile chcesz tym plywac. pzdr

Autor:  maciej55 [ 27 maja 2014, o 18:52 ]
Tytuł:  Re: Jak odswiezyc popekany poklad

chiquito83 napisał(a):
jak sie za to zabrac zeby sie niepotrzebnie nie narobic a wyszlo w miare porzadnie
Aby spełniła się pierwsza część-to konieczna jest wiedza i doświadczenie( ja staram się o trochę wiedzy m.in. z forum i podobnych źródeł-co i tak nie wystarczy,natomiast doświadczenie po wyremontowaniu przeze mnie mojej łódki będzie-jak po pierwszej łódce czyli o 1 większe od zera :cool: ).Moim zdaniem nie nastawiaj się tak .Narobisz się o wiele więcej niż trzeba ,a efekt będzie o wiele mniej porządny niż planowałeś :) .Ale głowa do góry- działaj ,szukaj ,pytaj!Narobić się trzeba i to bardzo,ale po wszystkim będziesz zadowolony!Nie spiesz się-bowiem pośpiech -jak mawiają- potrzebny jest tylko przy rozwolnieniu.Łapanie pcheł to pikuś :D .Pozdrawiam!

Autor:  mchanga [ 27 maja 2014, o 19:12 ]
Tytuł:  Re: Jak odswiezyc popekany poklad

Naklej gumowy antypoślizg. Nie narobisz się, zakleisz popękany syf i jeszcze będzie ładnie wyglądać. Jedynie cena za takie cudo jest dość wysoka :mrgreen:

Autor:  MateuH [ 27 maja 2014, o 19:46 ]
Tytuł:  Re: Jak odswiezyc popekany poklad

Chyba że angtypoślizg kupisz w technozbycie a nie w sailserwisie :D
może nie jest żeglarski ale "trzymie"

ps osobiście w życiu bym tego nie zrobił :D

Autor:  maciej55 [ 27 maja 2014, o 19:56 ]
Tytuł:  Re: Jak odswiezyc popekany poklad

"Panie szpachtel sie da ,siknie i bedziesz pan zadowolony" :rotfl:

Autor:  maciej55 [ 28 maja 2014, o 08:39 ]
Tytuł:  Re: Jak odswiezyc popekany poklad

chiquito83 napisał(a):
niebawem wrzuce jakies fotki zeby bylo widac o co mi chodzi
Teraz poważnie -daj obiecane fotki jeśli możesz,to Koledzy będą mogli Ci coś więcej na temat opisywanych uszkodzeń powiedzieć.Podaj ile lat ma Twoja łódka ,czy zimowała na zewnątrz itp.,każda informacja pomoże w ocenie stanu łódki.Pozdrawiam!

Autor:  chiquito83 [ 3 cze 2014, o 20:24 ]
Tytuł:  Re: Jak odswiezyc popekany poklad

maciej55 napisał(a):
chiquito83 napisał(a):
niebawem wrzuce jakies fotki zeby bylo widac o co mi chodzi
Teraz poważnie -daj obiecane fotki jeśli możesz,to Koledzy będą mogli Ci coś więcej na temat opisywanych uszkodzeń powiedzieć.Podaj ile lat ma Twoja łódka ,czy zimowała na zewnątrz itp.,każda informacja pomoże w ocenie stanu łódki.Pozdrawiam!


hej, wyszlo kilka powazniejszych rzeczy do zrobienia w miedzyczasie plus nadgodziny w robocie i zupelnie nie mialem kiedy wrzucic fot..

mam 2 tygodnie do zwodowania wiec mysle ze tematem zajme sie konkretniej na jesieni bo chce to zrobic porzadnie a nie na odpieprz :)

Załączniki:
20140518_165332.jpg
20140518_165332.jpg [ 205.15 KiB | Przeglądane 3530 razy ]

Autor:  maciej55 [ 3 cze 2014, o 20:52 ]
Tytuł:  Re: Jak odswiezyc popekany poklad

O.k. Dzięki za foto.Na pierwszy rzut oka wygląda na to że laminat nie ma wytrzymałości i pracuje albo pod ciężarem poruszających się po łódce osób albo wskutek pracy kadłuba na fali.Świadczą o tym ,moim zdaniem liczne równoległe spękania żelkotu w pobliżu styku pokładu z burtą.Pytanie-czy pokład ugina się pod ciężarem-pospaceruj po łódce i wybadaj.
chiquito83 napisał(a):
mam 2 tygodnie do zwodowania
W tej sytuacji niewiele zrobisz,może zaszpachluj ubytki żelkotu i szersze pęknięcia,popływaj a po sezonie będziesz dużo więcej wiedział jak pracuje laminat Twojej łódki.Potem -potem się zacznie... :D

Autor:  Ryś [ 3 cze 2014, o 23:13 ]
Tytuł:  Re: Jak odswiezyc popekany poklad

Laminat prawdopodobnie jest w porządku, w tych czasach grubo robili.
Tyle że żelkoty też grubo robili, bywało, a gruby żelkot z czasem popęka. Toć zbrojony nie jest a za to elastyczny też nie... :-P I nic na to nie poradzi. Swoje lata ma, szlus.
Zmierz sobie jaki gruby; jeśli ma z milimetr to sprawa jasna. I przynajmniej nie trzeba zaraz martwić się o sam laminat.

A naprawa? A to zależy - ile chcesz poświęcić i czy doprawdy nie możesz z tym żyć. Bo oczywiście można wszystko drzeć i robić od nowa... Albo umyć i poprawki gdzie odprysło, może podmalować... Zależy na co komu utka. :mrgreen:

Autor:  Sławek Sea-Line [ 4 cze 2014, o 07:52 ]
Tytuł:  Re: Jak odswiezyc popekany poklad

Niestety na zdjęciu nie ma odpowiedniej perspektywy, tak wygląda cały pokład?
piszesz :
Cytuj:
Moj poklad jest w stanie tragicznym, zelkot zaczal pekac wiec ktos to po prostu zamalowal, farba oczywiscie tez peka, luszczy sie i jest fatalnie


nie widzę dokładnie w którym miejscu masz te spękania o których pisze maciej55. czy nie jest to czasem miejsce w którym zapinano pas transportowy? jak ktoś ścisnął na maksa to i popękało w taki sposób.

piszesz że żelkot popękał, ale może tragizujesz bo jeżeli ktoś odwalił pracę typu "szk(od)nik lakiernik" to może tylko czeka cię szlifowanie farby bo żelkot będzie uszkodzony w standardowy sposób przez starość w miejscach pracy laminatu.

niestety czeka cię kupa roboty, zanim zerwiesz stare antypoślizgi zobacz co się dzieje z żelkotem pod farbą.
dobre i trwałe pomalowanie powierzchni antypoślizgów tego typu jest ....(a)wykonalne :rotfl:
zapewne zeszlifujesz je więc nowe wykonaj farbą antypoślizgową lub poliuretanem z proszkiem.
powtarzam nie tragizuj z tym żelkotem póki nie jesteś tego pewny
ku pokrzepieniu serca, w skrócie zakres prac:
szlifowanie,szlifowanie, szlifowanie, szpachla, szlifowanie, szpachla, szlifowanie podkłady epoksydowe szlifowanie, poliuretanik, polerowanie i....
będzie Pan zadowolony :lol:

Autor:  chiquito83 [ 4 cze 2014, o 08:15 ]
Tytuł:  Re: Jak odswiezyc popekany poklad

generalnie farba popekana jest na calej powierzchni, gdzieniegdzie odprysnieta i pod nia jest druga warstwa rownie popekana, tam gdzie druga warstwa tez odprysla widac leciutkie popekania na zelkocie aczkolwiek tam gdzie zdarlem ciut farby to zelkot jest ok wiec mysle ze nie bedzie tak zle

wiec mysle ze po sezonie zedre wszystko, jesli beda uszkodzenia w zelkocie to je uzupelnie i wtedy znowu sie odezwe z pytaniem co na to klasc :)

Autor:  Sławek Sea-Line [ 4 cze 2014, o 12:46 ]
Tytuł:  Re: Jak odswiezyc popekany poklad

chiquito83 napisał(a):
generalnie farba popekana jest na calej powierzchni, gdzieniegdzie odprysnieta i pod nia jest druga warstwa rownie popekana, tam gdzie druga warstwa tez odprysla widac leciutkie popekania na zelkocie aczkolwiek tam gdzie zdarlem ciut farby to zelkot jest ok wiec mysle ze nie bedzie tak zle


Widzisz, nie jest tak źle raczej to "szk(od)nik lakiernik" poszedł na łatwiznę. Jeżeli możesz zerwać farbę z farby to albo:
- nie dał podkładów epoksydowych
- źle przygotował powierzchnię lub w ogóle nie przygotował
- nie odtłuścił prawidłowo
- pomalował na popękany żelkot
będzie dobrze, szpachla szpachla i będzie Pan zadowolony... :D

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/