Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

blachy na których wisi balast
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=19905
Strona 1 z 11

Autor:  waliant [ 27 sie 2014, o 21:49 ]
Tytuł:  blachy na których wisi balast

W moim jachcie pletwa balastowa jest przykręcona (przez szpilki nierdzewne) do blach, leżących na dnie kadłuba. Szpilki są nowe, a blachy przy okazji wymiany szpilek zostały wycięte z dna (były oblaminowane) i pomalowane proszkowo. Takie mam wieści od wcześniejszych właścicieli jachtu.
To malowanie proszkowe albo z definicji jest kiepskie, albo zostało kiepsko zrobione. W efekcie blachy są zardzewiałe jak cholera.
Wymyśliłem, żeby je wymienić na nierdzewne.
Ale okazało się, że to jednak trochę będzie kosztowało bo blachy mają grubość 1 cm, długości różne, ale do 50 cm, i szerokości też różne, ale minimum 10 cm. I jest ich trochę...
Z tym że sam materiał, jego cięcie i wiercenie otworów pod szpilki to jeszcze nic, najgorzej jest z wyginaniem. No bo blachy nie są płaskie, ale dostosowane do kształtu dna.
W tej sytuacji pojawił się pomysł, żeby te blachy które są, ocynkować ogniowo. Wyjdzie zdecyfowanie taniej, i bez komplikacji z wyginaniem.
Propozycja jest kusząca, ocynk też trochę wytrzyma. Pytanie jak z korozją elektrochemiczną między ocynkowanymi blachami a stalą nierdzewną szpilek i nakrętek?
Nie ma problemu, czy jest problem, ale można mu zaradzić? Jak?
Inne pomysły?

Autor:  boSmann [ 27 sie 2014, o 23:29 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

waliant napisał(a):
blachy mają grubość 1 cm

Może zrobić pakiet z cieńszych blach? Dopasować do dna, zespawać i nie martwić się korozjami

Autor:  Ejdzej [ 27 sie 2014, o 23:38 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

Wystąpić wystąpi, takie prawa fizyki :-? Jedyny sposób jaki przychodzi mi do głowy to zastosowanie podkładek na przykład nylonowych. W teorii musisz oddzielić połączenie stali nierdzewnej od ocynkowanej czymś co nie przewodzi prądu. Generalnie dobrze było by zastosować takie przekładki, ale i tak jest to przypadek, gdzie korozja elektrochemiczna występuje z mniejszą intensywnością(duża powierzchnia stali ocynkowanej mała szlachetnej).
PS Na PW poszedł prosty szkic :)

Autor:  Marian Strzelecki [ 27 sie 2014, o 23:59 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

Ejdzej napisał(a):
PS Na PW poszedł prosty szkic :)

A dlaczego na PW?
Ja bym też chciał nabyć wiedzy... :-x

Autor:  Wojciech [ 28 sie 2014, o 06:20 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

waliant napisał(a):
Pytanie jak z korozją elektrochemiczną między ocynkowanymi blachami a stalą nierdzewną szpilek i nakrętek?

Kontakt stali nierdzewnej i innymi materiałami metalowymi ...
http://www.euro-inox.org/pdf/map/Contac ... her_PL.pdf

Autor:  waliant [ 28 sie 2014, o 06:31 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

Wojciech1968 napisał(a):
Kontakt stali nierdzewnej i innymi materiałami metalowymi ...
http://www.euro-inox.org/pdf/map/Contac ... her_PL.pdf


Dzięki, lektura do poduszki :)

Autor:  Kurczak [ 28 sie 2014, o 06:57 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

A może je po prostu wyczyścić i jeszcze raz porządnie pomalować proszkowo lub inną odporną farbą ? :)

Autor:  waliant [ 28 sie 2014, o 07:01 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

Jak na razie skłaniam się do opcji cynkowania ogniowego, pomalowania epoksydem, dorobienia pod nakrętki podkładek izolacyjnych.
Najmniej problematyczne i najtańsze. Ale jeszcze nic nie jest przesądzone, do jesieni trochę czasu zostało.

Autor:  Ejdzej [ 28 sie 2014, o 08:54 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

Marian Strzelecki napisał(a):
Ejdzej napisał(a):
PS Na PW poszedł prosty szkic :)

A dlaczego na PW?
Ja bym też chciał nabyć wiedzy... :-x


Ty to wiedzy większej nie potrzebujesz :) Szybko nabazgrałem szkic w CADzie, wyeksportowałem PDFa i nie wiem jak go umieścić w poście:) Zresztą w PW chyba też nie przeszedł.

W sumie mam jeszcze takie pytanie. Szpilki trzymające balast pracują jako zwykłe śruby czy pasowane ?

Autor:  waliant [ 28 sie 2014, o 09:11 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

Ejdzej napisał(a):
wyeksportowałem PDFa i nie wiem jak go umieścić w poście:)


Jako zwykły załącznik :)

Ejdzej napisał(a):
Zresztą w PW chyba też nie przeszedł.


Za drugim razem przeszedł.

Ejdzej napisał(a):
W sumie mam jeszcze takie pytanie. Szpilki trzymające balast pracują jako zwykłe śruby czy pasowane ?


Stawiam na zwykłe, szczerze wątpię, czy u mnie to jest pasowane.
Zresztą, pasowane może być bardzo trudno złożyć.

Autor:  Marian Strzelecki [ 28 sie 2014, o 18:30 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

Ejdzej napisał(a):
Ty to wiedzy większej nie potrzebujesz :)

Nie ma ludzi nieomylnych, a "Nauki nigdy dość" :cool:

Autor:  bury_kocur [ 28 sie 2014, o 22:08 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

waliant napisał(a):
Jak na razie skłaniam się do opcji cynkowania ogniowego, pomalowania epoksydem, dorobienia pod nakrętki podkładek izolacyjnych.


Pytanie dość podstawowe - ile czasu wytrzyma Ci takie rozwiązanie a ile czasu wytrzymają Ci porządne nierdzewne podkładki ?
Myślę Tomek, że odpowiedż na to pytanie jest kluczowe.
Pzdr
Kocur
ps. u mnie wszystko to jest z nierdzewki ...

Autor:  waliant [ 28 sie 2014, o 22:12 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

bury_kocur napisał(a):
Pytanie dość podstawowe - ile czasu wytrzyma Ci takie rozwiązanie a ile czasu wytrzymają Ci porządne nierdzewne podkładki ?


Jak na razie, bez ocynku, blachy wytrzymały 35 lat. Niech wytrzymają kolejne 30, chyba wystarczy...
Wiem że z nierdzewki byłoby lepiej, ale koszty i nakład pracy mnie zniechęcają. Stąd ten wątek zresztą.
Mam dużo innych rzeczy do zrobienia i kupienia i mocno ograniczony budżet.

Autor:  piotr6 [ 28 sie 2014, o 22:46 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

Ocynk przetrzyma łódkę i właściciela :D

Autor:  mchanga [ 28 sie 2014, o 23:42 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

Tomek, nie kombinuj. Nierdzewka. Zrób raz a dobrze i zapomnisz o rdzy w zęzie :D

Autor:  bury_kocur [ 29 sie 2014, o 07:53 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

waliant napisał(a):
koszty i nakład pracy mnie zniechęcają


Koszty Tomek rozumiem, że moga być wieksze ale naklad pracy przy montażu chyba ten sam ?
Jestem tego samego zdania co Maciek - zrób raz a dobrze.
Pzdr
Kocur

Autor:  waliant [ 29 sie 2014, o 08:08 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

Jeżeli trzeba doginać nowe blachy, to nakład pracy większy i problemów też więcej. Chyba że dam stare na wzór i ktoś mi dognie, ale to znowu koszty.
Poza tym blachę trzeba kupić, pociąć, nawiercić. Jak samemu, to sporo z tym zachodu, a jak zlecę, to zapłacę.

Ja wiem, że najlepiej super porządnie, ale to naprawdę jest duża różnica w cenie. Ostatniej zimy robiłem wszystko czego się tknąłem porządnie. I wolałbym tego nie powtarzać aż w takim zakresie jak wtedy... ;)

W przypadku blach które mam, to muszę je odkręcić, wypiaskować, ocynkować, pomalować, zamontować. Też jest co robić, ale jednak znacząco mniej.

Autor:  Alterus [ 29 sie 2014, o 11:47 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

waliant napisał(a):
W przypadku blach które mam, to muszę je odkręcić, wypiaskować, ocynkować, pomalować, zamontować.

Ale to wytrzyma tylko 30 - 40 lat... Dasz z nierdzewki, to za jakieś dwieście przewodnik wycieczki, pokazując kilka metalowych szczątków, powie: Widzicie, jacht dawno się rozpadł, ale solidnie wykonane mocowanie kila ocalało!..
I dorzuci, zerkając nieznacznie na wyświetlacz zintegrowany z przedramieniem: Zaraz podam, jako ciekawostkę, nazwisko tego bogatego armatora z początku dwudziestego pierwszego wieku...
Waliancie - warto! :-D

Autor:  Colonel [ 29 sie 2014, o 15:30 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

Uważam, że kombinowanie z nowymi blachami z nierdzewki przekracza zdrowy rozsądek.
waliant napisał(a):
ak na razie, bez ocynku, blachy wytrzymały 35 lat. Niech wytrzymają kolejne 30, chyba wystarczy...

I wszystko na ten temat.

Autor:  Były_User 934585 [ 29 sie 2014, o 18:51 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

waliant napisał(a):
Jeżeli trzeba doginać nowe blachy, to nakład pracy większy i problemów też więcej. Chyba że dam stare na wzór i ktoś mi dognie, ale to znowu koszty.
Poza tym blachę trzeba kupić, pociąć, nawiercić. Jak samemu, to sporo z tym zachodu, a jak zlecę, to zapłacę.
Udaj się do kowala który "habruje" resory i zapytaj ile by kosztowało wygięcie.

waliant napisał(a):
W przypadku blach które mam, to muszę je odkręcić, wypiaskować, ocynkować, pomalować, zamontować. Też jest co robić, ale jednak znacząco mniej.
Jak zauważył Colonel to ma największy sens.

Autor:  waliant [ 29 sie 2014, o 21:00 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

Jak zbiorę dane na temat kosztów poszczególnych rozwiązań, to je tutaj podam. Ale myślę, że jednak wybiorę opcję cynkowania - najlepszy stosunek jakości do ceny ;)

Autor:  zonti [ 29 sie 2014, o 21:24 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

495 mm x 100 mm x 4 szt - 126 zł/ szt.
240 mm x 100 mm x 1 szt - 76 zł
495 mm x 150 mm x 1 szt - 158 zł

RAZEM 738 zł bez otworów i wyginania

Autor:  waliant [ 29 sie 2014, o 22:37 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

Policzylem teraz, że te blachy, ze stali nierdzewnej, ważyłyby około 23 kg łącznie. Ze stali zwykłej odrobinę mniej, powiedzmy 22 kg.
I wg wagi pewnie będzie wycenione cynkowanie.
Jeżeli chodzi o otwory, to jest ich 12. Szpilki mają średnicę 16 mm, czyli otwory 17-18 mm powinny mieć. Ja nie mam takiego wiertła, ani wiertarki.

Autor:  Marian Strzelecki [ 29 sie 2014, o 22:55 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

waliant napisał(a):
...Jeżeli chodzi o otwory, to jest ich 12. Szpilki mają średnicę 16 mm, czyli otwory 17-18 mm powinny mieć. Ja nie mam takiego wiertła, ani wiertarki.

To zrób 24 otwory po fi 10 :mrgreen: - będzie mocniej.
MJS

Autor:  Alterus [ 30 sie 2014, o 23:36 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

Marian Strzelecki napisał(a):
będzie mocniej.

A jakie wyjdzie sumaryczne pole przekroju tych 12-u szesnastek vs 24-em dziesiątek..? :roll:

Autor:  waliant [ 31 sie 2014, o 18:39 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

Wiecie, ja powaznie się pytałem. Zmiana szpilek na inny wymiar i ilość jest, napiszę delikatnie, bardzo mało sensowna... :-P

Autor:  Alterus [ 31 sie 2014, o 22:11 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

waliant napisał(a):
Wiecie, ja powaznie się pytałem.

I poważne odpowiedzi już padły. Teraz dokonaj ich oceny i... Twój wybór.
Jasne, że z wielu powodów (jeden podałem) zmiana rozmiaru szpilek mija się z celem - ale też wypowiedź MJS-a odebrałem jako żartobliwo-retoryczną.

Autor:  Marian Strzelecki [ 31 sie 2014, o 22:26 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

:mrgreen: :lol:
Ale nie tek bezpodstawnie głupią. ;)

Autor:  Alterus [ 31 sie 2014, o 23:16 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

Marian Strzelecki napisał(a):
:mrgreen: :lol:
Ale nie tak bezpodstawnie głupią. ;)

Wręcz przeciwnie - skłaniającą do myślenia. I zastanowienia się, na ile zmniejszenie czynnego przekroju przenoszącego obciążenia statyczne i dynamiczne - jedne i drugie wielokierunkowe, zostałoby zrekompensowane niewątpliwie korzystniejszym niż w obecnym przypadku rozłożeniem naprężeń...

Autor:  waliant [ 1 wrz 2014, o 14:43 ]
Tytuł:  Re: blachy na których wisi balast

Alterus napisał(a):
Wręcz przeciwnie - skłaniającą do myślenia. I zastanowienia się, na ile zmniejszenie czynnego przekroju przenoszącego obciążenia statyczne i dynamiczne - jedne i drugie wielokierunkowe, zostałoby zrekompensowane niewątpliwie korzystniejszym niż w obecnym przypadku rozłożeniem naprężeń...


Roboty w pip, koszty duże, a efekt żaden. Jeżeli wytrzymało 35 lat, i nie słyszalem o Granadzie, której odpadł balast, to można założyć, że obecny projekt jest prawidłowy.

"Więc skoro nie ma różnicy, to po co przepłacać?"

Strona 1 z 11 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/