Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Zagęszczacze...
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=20336
Strona 1 z 1

Autor:  German [ 25 paź 2014, o 12:15 ]
Tytuł:  Zagęszczacze...

Panowie,

Za Waszą poradą zakupiłem z1 ( łączę z 6011). Ale jest cholernir sie rozlewa...znów epidian 5 jest za gesty :(

Słyszałem żeby do epidianu 5 dodawać alakoholu a do 6011 zageszczaczy,

Co Waszyn zdaniem jest lepsze to znaczy nie obniży jakości spójny i ewentualnie ktore zagesczaszw sa najlepsze ? Chociaż kasa tez jest istotna, wspominaliscie tez o zagęszczaniu wiórkami. Będę wdzięczny za pomoc !

Autor:  Marian Strzelecki [ 25 paź 2014, o 15:20 ]
Tytuł:  Re: Zagęszczacze...

Może napisz (wyraźnie i poprawnie) co jest za gęste, a co chcesz rozrzedzić, bo ja już się pogubiłem.
E-5 rozcieńczamy ksylenem lub toluenem - a jak dostaniesz TRI to też można ale mniej.
Z zagęszczaniem to już nie jest tak jednoznacznie - różne są szkoły.
Można sypać i piasek.
MJS

Autor:  German [ 25 paź 2014, o 15:52 ]
Tytuł:  Re: Zagęszczacze...

Wlasnie je skończył mi sie toluen:(ale nie wiedziałem, ze mozna go użyć w ten sposób..
Epidian 5 jest za gęsty. Mógłbyś powiedzieć cos o zageszczaczach ?
Kleje małe powierzchnie, forniru z włóknem szkalnym..nie dość ze żywica sama strasznie przebija przez fornir, to na domiar złego 6011 strasznie mi sie rozlewa po formie. Pomyślałem, ze moze uda sie ją trochę zagęścić to moze i nie będzie tak przebijala,Peter o tym wspominał. Z drugiej strony Lukas, mówił ze żywica 6011 jest gruntujaca i stad ma duże tendencje do przebijania. Chciałem wypróbować zatem rozrzedzonej e5 i zagęszczonej 6011.

Autor:  Marian J. [ 25 paź 2014, o 16:23 ]
Tytuł:  Re: Zagęszczacze...

German napisał(a):
Chciałem wypróbować zatem rozrzedzonej e5 i zagęszczonej 6011.
A czy te dwie żywice nie powinny być wymieszane?

Autor:  German [ 25 paź 2014, o 17:29 ]
Tytuł:  Re: Zagęszczacze...

A o takim patencie to nigdy nie słyszałem.

Autor:  Marian J. [ 25 paź 2014, o 17:55 ]
Tytuł:  Re: Zagęszczacze...

Tak sobie tylko pomyślałem, że jeżeli próbujesz dwu rodzajów żywic z których jedna jest za gęsta a druga za rzadka to czy mieszanina tych żywic nie byłaby odpowiednia. A do tego dobrany odpowiedni utwardzacz?

Autor:  Marian Strzelecki [ 25 paź 2014, o 18:33 ]
Tytuł:  Re: Zagęszczacze...

Jakoś dotychczas "robiłem" wszystko tylko w E-5
Najprostszym rozcieńczaczem jest;
podgrzanie żywicy! :cool:
Tyle, że wtedy trzeba bardzo dokładnie dozować Z-1

Na temat 6011 nie wiem nic.
Ale wydaje mi się , że używanie fabrycznie rzadkiej żywicy i jej zagęszczanie domowymi sposobami to nie jest dobry pomysł - to szukanie kłopotów.
MJS

Autor:  maciej55 [ 26 paź 2014, o 00:11 ]
Tytuł:  Re: Zagęszczacze...

German napisał(a):
Za Waszą poradą zakupiłem z1 ( łączę z 6011). Ale jest cholernir sie rozlewa...znów epidian 5 jest za gesty :(
Może spróbuj z epidianem 62? O ile pamietam to ma lepkość ok.6000,natomiast E-5 ma lepkość 30000,zaś E=6011 ma lepkość ok. 600.Zastosowanie z-1 daje rzadszą żywicę , a zastosowanie PAC-a bardziej gęstą.Pozdrawiam!

Autor:  German [ 26 paź 2014, o 20:33 ]
Tytuł:  Re: Zagęszczacze...

Marian,


Lekko podgrzać czy masz jakies specjalne procedury ?


Maciej,

Używałem kiedyś tej 62 ?

Autor:  Marian Strzelecki [ 26 paź 2014, o 21:29 ]
Tytuł:  Re: Zagęszczacze...

Sam nie robiłem, ale Skrzat tak robił swoją drugą Sportinę 595
Podgrzewał porcjami, w płaszczu wodnym, żywicę E-5 (chyba nawet do 45stopni) i laminował tym bezpośrednio.

Mnie osobiście kilka razy się zagotowała, ale ja nie umim dokładnie dozować. ;)

Autor:  Bombel [ 27 paź 2014, o 11:00 ]
Tytuł:  Re: Zagęszczacze...

Marian Strzelecki napisał(a):
Sam nie robiłem

Marian Strzelecki napisał(a):
Mnie osobiście kilka razy się zagotowała

?????????? :-P

Autor:  Mir [ 27 paź 2014, o 11:40 ]
Tytuł:  Re: Zagęszczacze...

Marian Strzelecki napisał(a):
Podgrzewał porcjami, w płaszczu wodnym, żywicę E-5 (chyba nawet do 45stopni) i laminował tym bezpośrednio.

300-gramowe porcje dają się podgrzać (np. żarówką podczerwieni), zmieszać i wymalować na tkaninie. Czas użycia porcji gra dużą rolę, głównie ze względu na gęstnienie żywicy wraz z ochładzaniem się w czasie użycia. Korzystnie jest też wylać żywicę na płaszczyznę roboczą i tam ją rozprowadzić pędzlem czy szpachelką. W cienkiej warstwie reakcja egzotermiczna ustaje, jest więc spokojniej niż w sytuacji gdy porcja nadal jest w pojemniku. Tak czy owak, trzeba się uwijać z robotą i nie można popełniać błędów. Ilość utwardzacza Z-1 też gra swoją rolę. Standardowe 10% nie należy przekraczać, bo reakcja przebiega szybciej. Można próbować zejść do 8%, ale tu należy bardzo uważać, żeby go nie doważyć - wtedy reakcji utwardzania nie będzie...
Próbować, notować, doświadczać.

Autor:  German [ 27 paź 2014, o 13:00 ]
Tytuł:  Re: Zagęszczacze...

MJS,


za trudne :)


a czy ktoś używa tych zagęszczaczy mączek, itp ?

Autor:  maciej55 [ 27 paź 2014, o 14:13 ]
Tytuł:  Re: Zagęszczacze...

German napisał(a):
Maciej,

Używałem kiedyś tej 62 ?
Witam! Tak , używam e-62 przy remoncie mojego Beza.Jest rzadszy niż e-5 i w miarę wygodnie się nim przesycało tkaninę.Odnośnie przesiąkania forniru ,to nie mam żadnych doświadczeń na ten temat.Moim zdaniem najlepiej poszukać danych technicznych dostępnych u nas żywic ,i coś wybrać.Mieszania żywic nie popieram,bo musiałbyś dysponować pewnie całym laboratorium.Zagęszczałem też żywicę mikrobalonami szklanymi,zależnie od dosypywanej ilości szkła uzyskuje się różną gęstość,ale rozprowadzanie tego cienką warstwą było trudne,bo kuleczki pozostawiają chropowatą powierzchnię(antypoślizg a'la korund). :-? Życzę powodzenia!

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/