Witam,
ciągle myślę o czymś do pływania - dayboat, z możliwością łatwego transportu.

Obecnie no1 jest idea katamaranu.

Z pomocą mjs powstał katamaranik o długości 4m.
Maksymalna szerokość kadluba:
- 50 cm góra,
- 35 cm dół.


Wyporność:
- 19 cm zanurzenia (KLW jak na rysunkach poniżej - 154kg,
- 30 cm zanurzenia - 292kg,
- 40 cm zanurzenia - 434kg.

Coś byście zmienili?

Pozdrawiam
Robert
A teraz rysunki:

Też myślałem kiedyś o małym katamaranie do transportu na dachu samochodu.
Katamaran miał być oczywiście składany.
I tutaj najwięcej uwagi poświęciłem konstrukcji mocującej pływaki do kupy, wraz
z trampoliną
Mało tego, chciałem jeszcze mieć możliwość "przezbrojenia" nad wodą mojego
sztywnego katamaranu ( katamarana ? ) na elastyczne proa... Bo mi bardzo zdjęcia i artykuły, ze strony Catz'a, wyobraźnię zainfekowały
Opracowałem sobie wszystko, co było by potrzebne do tej zabawy, za wyjątkiem pływaków...
Bo wydawało mi się, i do dzisiaj wydaje, że od pływaków zaczynać nie warto
A tym bardziej w oderwaniu od reszty

Gdybyś powrócił do pomysłu, to jest temat viewtopic.php?f=22&t=16798

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Dzięki
O pływakach z rur PCV myślałem tylko przez chwilę
Ja miałem zamiar budować ten katamaran dosłownie "od góry"
Pierwsze testy miały być przeprowadzone na bazie dwu kajaków Pouch RZ85...
Tzn gotową trampolinę, maszt i ożaglowanie, zamierzałem testować na takiej platformie
jak na pierwszej fotce
Z tym, że testowym pływakiem do wersji proa ( ama ? ) miał by być kawałek rury PCV
zakończony kolankami 60 stopni
Dopiero po zakończeniu testów miałem ocenić, czy rzecz jest warta dalszej zabawy...
Na taką okoliczność rozważałem nawet pływaki asymetryczne robione metodą SOF...
Poza tym po obejrzeniu proa "Nietoperz" Myszka...
Zastanawiałem się nad wypróbowaniem do zabawy podobnego napędu
Nawet dzisiaj przewietrzyłem jednego "zabytka" ( druga fotka ).
Który to zabytek, jak tylko żona opanuje podstawy startu, zostanie zezłomowany
I albo osadzi się go na astrolabium wedle Myszkowej licencji Albo spruje i uszyje się
zeń żagiel
Pomysł jest w sumie w trakcie realizacji, jak tylko pojawią się jakieś sprzyjające warunki...
Tzn musze go połączyć z innym projektem ( np zakup i remont Ramblera ) żeby zaoszczędzić na materiałach ( lepiej wykorzystać materiały )

A gdyby zmniejszyć szerokość pływaka i zrobić go wyższym?