Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Zabudowa studzienki w jachcie balastowym Puma 23. Warto ?
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=20473
Strona 1 z 3

Autor:  Marian J. [ 8 lis 2014, o 18:36 ]
Tytuł:  Zabudowa studzienki w jachcie balastowym Puma 23. Warto ?

[Wojciech1968] wydzielone posty z tematu
viewtopic.php?f=58&t=20461&p=325978#p325978


Kurczak napisał(a):
Mam Yamahę F 8 chcę ją zastąpić podobnym silnikiem - tylko ze względu na długość stopy ( mój ma stopę "S"). To bardzo dobry, cichy, bezwibracyjny i niezwodny motor.
Z tego co wiem to jesteś specjalistą od przeróbek. :) Pamiętam twoje boje z przedłużeniem Setki. Może pomyśl żeby ten silnik z krótką kolumną umieścić w studzience?

Autor:  piotr6 [ 8 lis 2014, o 18:39 ]
Tytuł:  Re: Moc silnika przyczepnego do jachtu morskiego.

Marian J. napisał(a):
umieścić w studzience?


I to jest wyzwanie :D ale nie wiem czy w pumci tyle miejsca jest, chyba że koło sterowe wyrzucić?

Autor:  Marian J. [ 8 lis 2014, o 18:44 ]
Tytuł:  Re: Moc silnika przyczepnego do jachtu morskiego.

piotr6 napisał(a):
I to jest wyzwanie

http://www.zagle.com.pl/technika/technika-patenty/silnik-w-studzience,62_11229.html
Tu jest artykuł na stronie Żagli. Oryginał chyba na stronie Kulińskiego.
Tu inne rozwiązanie studzienka ze spódniczką.
http://forum.mazury.info.pl/viewtopic.php?t=2178

Autor:  Marian J. [ 8 lis 2014, o 19:09 ]
Tytuł:  Re: Moc silnika przyczepnego do jachtu morskiego.

piotr6 napisał(a):
7 nie będzie miała np.9m długosci
To się wprowadzi bezpatencie do 9 m. :)

Autor:  Kurczak [ 8 lis 2014, o 19:37 ]
Tytuł:  Re: Moc silnika przyczepnego do jachtu morskiego.

Boje zakończone powodzeniem Marianie :D

Studzienka chodzi mi po głowie od jakiegoś czasu, zwłaszcza, że łodka ma wadę opisaną w podesłanym przez Ciebie artykule. Podobnie jak Vega do tyłu pływa jak chce, najczęściej na wprost... :lol:
Silnik wisi dość nisko - co przy moim wzroście utrudnia dostęp do manetki potrzebny do pracy obroty-ster, więc muszę sobie pomagać obracając silnikiem.

Chodziło mi po głowie mechaniczne sprzęgnięcie koła sterowego z silnikiem i zamontowanie manetki na kolumnie steru. Wówczas tylko do odpalenia silnika musiałbym sie wychylać poza pawęż.

Z propozycji opisanych w artykule w grę wchodziłoby tylko jedno rozwiązanie.
Studzienka za płetwą balastową pod zejściówką i częściowo kokpitem.
Czyli tam, gdzie na jachtach zwykle znajdują się silniki z przekładniam "S-drive".
Ciekawe jest to, że odbyłoby się to niemal bez szkody dla wielkości kokpitu, no może 10 -15 cm, bo obecnie jest dość długi "próg", a od wewnątrz schodek :D
I silnik z krótką stopą powinen pasować jak ulał.

Problem w tym, ze Pumcia stoi w Szczecinie, na wiosnę nie będe miał czasu na tak poważną przebudowę. Kolejny problem, że musiałbym zatrudnić fachowca - bo nie podejmę się laminowania....

Autor:  Kurczak [ 9 lis 2014, o 11:36 ]
Tytuł:  Re: Zabudowa studzienki w jachcie balastowym Puma 23. Warto

Znalazłem zdjęcie , które obrazuje to o czym napisałem.
Zaznaczyłem próg, o którym pisałem. Pod nim i częściowo pod schodkiem od wewnątrz kabiny spokojnie zmieści się silnik. Może byłby lekki kłopot z jego wkładaniem/wyjmowaniem ze względu na próg zejściówki ale to by trzeba wymierzyć. No i silnik musiałby pracować bez czapy.
Do tego wylaminowana pokrywa przykręcona od strony kokpitu i druga otwierana od strony kabiny (dostęp do szarpaka, cięgna ssania) z okienkiem ppoż.
Technicznie IMHO jest to do opanowania.

Pantograf jest dość daleko i nisko więc żeby sięgnąć do szarpaka trzeba klęknąć na krawędzi pawęży i wywiesić się za nią. Nie jest to ani wygodne, ani bezpieczne.

Silnik z długą kolumną wiszący na tym samym pantografie tyle, że przykręconym o około 15 cm wyżej, oprócz większej odporności na zalanie ułatwi dostęp do jego obsługi...

Załącznik:
DSC07994.JPG
DSC07994.JPG [ 64.81 KiB | Przeglądane 6537 razy ]

Autor:  piotr6 [ 9 lis 2014, o 11:40 ]
Tytuł:  Re: Zabudowa studzienki w jachcie balastowym Puma 23. Warto

Piotr, zdecydowanie pantograf musi być na sankach, przepraszam,że jak mantre powtarzam

Autor:  Wojciech [ 9 lis 2014, o 12:09 ]
Tytuł:  Re: Zabudowa studzienki w jachcie balastowym Puma 23. Warto

Np. taki pantograf ...

Obrazek

Autor:  piotr6 [ 9 lis 2014, o 12:10 ]
Tytuł:  Re: Zabudowa studzienki w jachcie balastowym Puma 23. Warto

Dokładnie

Autor:  Kurczak [ 9 lis 2014, o 13:21 ]
Tytuł:  Re: Zabudowa studzienki w jachcie balastowym Puma 23. Warto

Z poprzedniego wątku...

Yigael napisał(a):
Kurczak napisał(a):
Do tego wylaminowana pokrywa przykręcona od strony kokpitu i druga otwierana od strony kabiny (dostęp do szarpaka, cięgna ssania) z okienkiem ppoż.


W takim układzie wylot spalin częściowo będzie w kabinie. W szczególności smród po każdym odpalaniu.


Już o tym myślałem....

O ile się nie mylę silnik ma wylot spalin do wody więc uszczelnienie studzienki od dołu np. przy pomocy pompowanej dętki od jekiegoś małego koła powinno zapobiec przedostawaniu sie spalin do kabiny i zmniejszy zawirowania wody w studzience.... :)

Autor:  Były user [ 9 lis 2014, o 13:29 ]
Tytuł:  Re: Zabudowa studzienki w jachcie balastowym Puma 23. Warto

Zmniejszyć, nie zapobiec. Nie uszczelnisz tego na 100% a np. CO jest lżejsze od powietrza.

I tak musisz sporo ciąć i laminować nie lepiej spróbować zrobić studzienkę otwartą na kokpit? Ssanie i szarpankę wyprowadzić ze studzienki do kokpitu żaden problem. :roll:

Autor:  Kurczak [ 9 lis 2014, o 13:46 ]
Tytuł:  Re: Zabudowa studzienki w jachcie balastowym Puma 23. Warto

Na 100 % ? Myślę, że tak.
Np. przy pomocy pianki PU. Tyle, że byłby kłopot z wyjmowaniem silnika - bo trzeba byłoby najpierw wyciać stopę z pianki....

Na to też byłaby metoda. Taka swoista garota :lol: czyli struna gitarowa zatopiona w piance z końcami wyprowadzonymi pod dno i do kabiny.....

Od strony kokpitu powinna być wentylacja ale studzienka mająca połaczenie z kabiną powinna być zabezpieczona przed opadami, wodą z zalanego kokpitu i.t.p.

Autor:  Paco [ 9 lis 2014, o 13:54 ]
Tytuł:  Re: Zabudowa studzienki w jachcie balastowym Puma 23. Warto

Kurczak, a nie lepiej zamiast ciecia, laminowania, uszczelniania, po prostu pantograf?

Autor:  Były user [ 9 lis 2014, o 13:55 ]
Tytuł:  Re: Zabudowa studzienki w jachcie balastowym Puma 23. Warto

Kurczak napisał(a):
Na 100 % ? Myślę, że tak.
Np. przy pomocy pianki PU. Tyle, że byłby kłopot z wyjmowaniem silnika - bo trzeba byłoby najpierw wyciać stopę z pianki....


Jak tak to pewnie... Tylko nie prościej sprzedać Yamahę, kupić i zmarynizować Kubotę i zrobić silnik stacjonarny? Jak będziesz kiedyś chciał sprzedać to garroty i studzienki w kabinie przebiją w odbiorze kupców twoje koło działające na odwrót - megarzeźba.

Autor:  Kurczak [ 9 lis 2014, o 14:01 ]
Tytuł:  Re: Zabudowa studzienki w jachcie balastowym Puma 23. Warto

Pantograf mam i nie będę go wyrzucał. Nie będę montował windy - bo szkoda mi na to kasy. Gdybym miał inwestować pieniądze wolałbym w studzienkę......
Bo nawet najlepsza winda to dalej silnik w najgorszym dla jachtu morskiego miejscu :)

Co do silnika stacjonarnego masz oczywiście Yigaelu rację. Może to jest kolejna opcja....

Autor:  Paco [ 9 lis 2014, o 14:05 ]
Tytuł:  Re: Zabudowa studzienki w jachcie balastowym Puma 23. Warto

Znaczy jak kolo dzialajace jak rumpel :D
A moze warto poszukac wlasnie stacjonarnego diesla 10KM?
Albo zmienic lodek na wiekszy juz z silnikiem? :D :rotfl:

Autor:  piotr6 [ 9 lis 2014, o 14:15 ]
Tytuł:  Re: Zabudowa studzienki w jachcie balastowym Puma 23. Warto

Paco napisał(a):
Albo zmienic lodek na wiekszy juz z silnikiem? :D :rotfl:


chyba najprościej

Autor:  Kurczak [ 9 lis 2014, o 16:17 ]
Tytuł:  Re: Zabudowa studzienki w jachcie balastowym Puma 23. Warto

Nie teraz..... :-(

Autor:  waliant [ 9 lis 2014, o 18:14 ]
Tytuł:  Re: Zabudowa studzienki w jachcie balastowym Puma 23. Warto

Paco napisał(a):
A moze warto poszukac wlasnie stacjonarnego diesla 10KM?


Dlaczego taki duży? Mój jacht ma 8,56, waży 2800 kg a ma silnik stacjonarny 7,5 KM.
Nie przeginajmy, i tak będzie o niebo lepiej niż jest, a im słabszy silnik, tym lżejszy i mniejszy.

A jezeli chodzi o sanie, to bardzo chwalę takie jak na zdjęciu:
tanie, lekkie i bardzo sztywne:

Załączniki:
IMG_4873_2.jpeg
IMG_4873_2.jpeg [ 122.17 KiB | Przeglądane 6221 razy ]

Autor:  piotr6 [ 9 lis 2014, o 18:17 ]
Tytuł:  Re: Zabudowa studzienki w jachcie balastowym Puma 23. Warto

pod kokpitem chyba nie ma tyle miejsca

Autor:  Paco [ 9 lis 2014, o 18:43 ]
Tytuł:  Re: Zabudowa studzienki w jachcie balastowym Puma 23. Warto

waliant ja tam nie wiem moj silnik wazy 160kg no zapewne jest to wiecej niz zaburtowka, ale za to problemow mniej :)

Autor:  piotr6 [ 9 lis 2014, o 18:46 ]
Tytuł:  Re: Zabudowa studzienki w jachcie balastowym Puma 23. Warto

Na zdjęciu Walianta widać jak ważne są sanie i możliwość płynnej regulacji wysokości silnika
pamiętam,że w jakimś rejsie na morzu bardzo często regulowałem położenie silnika

Autor:  Jaromir [ 9 lis 2014, o 18:48 ]
Tytuł:  Re: Zabudowa studzienki w jachcie balastowym Puma 23. Warto

Kurczak napisał(a):
Co do silnika stacjonarnego masz oczywiście Yigaelu rację. Może to jest kolejna opcja....

Nie - to jedyna w pełni rozsądna opcja.

Autor:  waliant [ 9 lis 2014, o 18:49 ]
Tytuł:  Re: Zabudowa studzienki w jachcie balastowym Puma 23. Warto

Paco napisał(a):
waliant ja tam nie wiem moj silnik wazy 160kg no zapewne jest to wiecej niz zaburtowka, ale za to problemow mniej :)


Nie mylmy systemów walutowych.
Puma to mały jacht i ja bym po prostu zamontował na nim porządne sanie, typu jak na zdjęciu (mają dużo zalet).
Natomiast jeżeli myślimy o silniku stacjonarnym, to niech on będzie maksymalnie mały.
10 KM to zdecydowanie za dużo jak na taki jacht, szkoda na takie coś miejsca, że o ciężarze nie wspomnę.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

pierdupierdu napisał(a):
Nie - to jedyna w pełni rozsądna opcja.


Na takim małym jachcie? No nie wiem...

Autor:  Były user [ 9 lis 2014, o 19:11 ]
Tytuł:  Re: Zabudowa studzienki w jachcie balastowym Puma 23. Warto

Kubota 9,9 kilowata to koło 50 kg do tego wymiennik, pompa, wał, wydech, a odjąć można wentylator. Umieszczenie tej masy o niebo lepsze niż gdzieś tam wysoko z tyłu za pawężą, a z uciągową śrubą będzie zupełnie czym innym niż przyczepny benzyniak podobnej mocy. Różnicę tę poczujemy nie bijąc rekordy prędkości na płaskim a dając pod wiatr i falę.

Autor:  piotr6 [ 9 lis 2014, o 19:16 ]
Tytuł:  Re: Zabudowa studzienki w jachcie balastowym Puma 23. Warto

Yigael ale koszty, Jeśli Kurczak zamontuje stacjonarny to parę tysia jest, prędzej czy póżniej pumcie sprzeda, zaręczam,że nie odzyska kasy.

Yigael napisał(a):
Kubota 9,9 kilowata


i tak to jest duży silnik,
Yamaha 8 koni to już naprawdę porządny silnik, nawet ze zwykłą śrubą.
U mnie jest Yanmar 6 kw i naprawdę spokojnie zważywszy,że takie silniki montowano w łódkach o 1 tonę cięzszych

Autor:  Były user [ 9 lis 2014, o 19:26 ]
Tytuł:  Re: Zabudowa studzienki w jachcie balastowym Puma 23. Warto

piotr6 napisał(a):
zaręczam,że nie odzyska kasy.


Może szukać używek, będzie 3 konie słabiej, kilkanaście kilo ciężej - ale jak sam piszesz mocy wystarczy a w przypadku ciężaru IMHO bardziej istotne od 15 kilo w tę czy w tamtą jest to gdzie te kilkadziesiąt kilo umieścimy. Blisko środka masy w okolicy wodnicy, a ćwierć metra za pawężą na wysokości kosza rufowego to jest istotna różnica zwłaszcza na tak małej łódce.

PS. Kto ma statki...

Autor:  piotr6 [ 9 lis 2014, o 19:31 ]
Tytuł:  Re: Zabudowa studzienki w jachcie balastowym Puma 23. Warto

Wszystko można tylko po co :D Moim zdaniem czas i koszty nie przełożą się na sukces, lepiej będzie ale ile ofiar :D

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Kurczak, ważyłeś swoją łódkę?

Autor:  Były user [ 9 lis 2014, o 19:37 ]
Tytuł:  Re: Zabudowa studzienki w jachcie balastowym Puma 23. Warto

piotr6 napisał(a):
Wszystko można tylko po co Moim zdaniem czas i koszty nie przełożą się na sukces, lepiej będzie ale ile ofiar


Się podpisuję, jak czytam o pomyśle budowy studzienki, uszczelniania jej pianką i otwierania na kabinę to takie właśnie refleksje mnie nachodzą.

Autor:  waliant [ 9 lis 2014, o 19:45 ]
Tytuł:  Re: Zabudowa studzienki w jachcie balastowym Puma 23. Warto

9,9 kW to już w ogóle za dużo.
Polemizowałem z 10 KM - wg mnie to też za dużo.

Zmiana sań na sensowne może poprawić sytuację (gdy silnik da się opuścić niżej), jak do tego dodamy silnik z długą kolumną to będzie jeszcze lepiej.

Jasne jest, że silnik stacjonarny jest lepszy od przyczepnego. Ale koszty są duże (i kasa i miejsce i waga). Czy warto? No nie wiem, to już indywidualna decyzja.

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/