Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Relacja z warsztatów szkutniczych na zelewie Rybnickim https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=22678 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | mbober1 [ 5 sie 2015, o 21:04 ] |
Tytuł: | Relacja z warsztatów szkutniczych na zelewie Rybnickim |
Dzięki uprzejmości naszego kolegi forumowego Wojciech (alias Wojtek numerowany), miałem przyjemność prowadzić zajęcia szkutnicze podczas projektu Żeglarstwo na Zalewnie Rybnickim (chyba nie przekręciłem). Przez 5 dni po 5h godzin budowaliśmy konstrukcję Krzysztofa Mnicha. Budowana jednostka to najnowsze dzieło konstruktora Orzeszek. Jest to pierwsza krajowa konstrukcja w technologi sklejka na zakładkę. Ciekawym rozwiązaniem jest też brak helingu przy budowie a jego funkcje pełnią wręgi połączone z ławeczkami. Całość spinana jest za pomocą druta lub trytek. Na początku uczestników było dość sporo ale jak przyszło do szlifowania to się część ulotniła ![]() Mam nadzieję że podobne projekty będą kontynuowane w Rybniku. Poniżej kilka fotek oraz link do dla bardziej ciekawskich z pozostałymi zdjęciami. https://picasaweb.google.com/1144427248 ... Rybnik2015 ![]() ![]() ![]() ![]() * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * I jeszcze parę fotek z wodowania ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Wojciech [ 5 sie 2015, o 21:21 ] |
Tytuł: | Re: Relacja z warsztatów szkutniczych na zelewie Rybnickim |
Kawał dobrej roboty. Projekt wpisany jest w kalendarz cyklicznych zadań do realizacji. W roku przyszłym kolejna edycja. Informacje będzie można zaczerpnąć na fb https://www.facebook.com/pages/Sekcja-% ... 89?fref=ts Już dziś zapraszam zainteresowanych do udziału. Marcin dziękuję bardzo ![]() |
Autor: | cors [ 5 sie 2015, o 22:59 ] |
Tytuł: | Re: Relacja z warsztatów szkutniczych na zelewie Rybnickim |
Piękna robota, tylko dlaczego taka wąska wodnica a przez to mała stateczność? |
Autor: | mbober1 [ 6 sie 2015, o 06:58 ] |
Tytuł: | Re: Relacja z warsztatów szkutniczych na zelewie Rybnickim |
cors napisał(a): Piękna robota, tylko dlaczego taka wąska wodnica a przez to mała stateczność? A pływałeś nią?. Jak by co zapraszam do Rybnika. Łódka jest stateczna, był robiony test stateczności. Zachowuje się jak wszystkie płaskodenne, tzn. w początkowej fazie stateczność słaba (czytaj: chybotliwa), jednak ta faza trwa krótko i następuje stateczność właściwa, która jest bardzo dobra. Bączek najlepiej się zachowuje przy 2 osobach. Przy jednej stateczność się nie zmienia, ale jest nadsterowny (czytaj: lekki) i zachowuje się jak bączek ![]() ![]() |
Autor: | cors [ 6 sie 2015, o 19:29 ] |
Tytuł: | Re: Relacja z warsztatów szkutniczych na zelewie Rybnickim |
mbober1 napisał(a): jak wszystkie płaskodenne, tzn. w początkowej fazie stateczność słaba (czytaj: chybotliwa) Jakie to mądre. Najlepsza stateczność "właściwa"? jest jak się przechyli. To znaczy, że dla bezpieczeństwa trzeba bączka przechylać. Ciekawa teoria, nie spotkałem się jeszcze z taką. Trzeba naprawdę nie wiedzieć nic o stateczności, żeby takie bzdury wypisywać. * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * mbober1 napisał(a): A pływałeś nią? Nie i nie mam zamiaru na niebezpiecznym sprzęcie "piórkować" w "przechyle dla bezpieczeństwa". * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * mbober1 napisał(a): jak się jeszcze coś dołoży z różnego szpeju, to będzie dobrze Najlepiej ołowiu na dno z 50 kg. |
Autor: | Alterus [ 6 sie 2015, o 20:10 ] |
Tytuł: | Re: Relacja z warsztatów szkutniczych na zelewie Rybnickim |
Płaskiego dna to ta łódeczka ma zbyt mało aby uznać ją za płaskodenną. ![]() |
Autor: | peter [ 6 sie 2015, o 20:52 ] |
Tytuł: | Re: Relacja z warsztatów szkutniczych na zelewie Rybnickim |
cors napisał(a): Nie i nie mam zamiaru na niebezpiecznym sprzęcie "piórkować" w "przechyle dla bezpieczeństwa". Nie widać na zdjęciach żadnych niebezpiecznych przechyłów, a na zdjęciach gdzie kolega płynie na dwóch wiosłach widać że łódeczka jest zanurzona aż do pierwszego załamania więc chyba ciężko o szerszą wodnicę i większą stateczność. Kolega cors chyba tak się czepia żeby z wprawy nie wyjść w tym letnim sezonie... |
Autor: | mbober1 [ 6 sie 2015, o 21:29 ] |
Tytuł: | Re: Relacja z warsztatów szkutniczych na zelewie Rybnickim |
Jezu .... Cros ... ręce opadają. Mam dla Ciebie propozycję a nawet dwie. Pierwsza przejedź się do Rybnika i sprawdź jak się zachowuje Orzeszek. Zasponsoruję ci nawet bilet na PKP. Jak już popływasz nią to możemy gadać. Czasami teoria z praktyką się rozmija. Druga zaprojektuj bączka w technologi sklejka na zakładkę tak aby zmieścił się na standartowym arkuszu sklejki, ja go zbuduję i potem porównamy kto mam lepszą konstrukcję. Ja jestem zadowolny z konstrukcji a załorzenia konstruktora potwierdziły się 90%, co jak na prototyp jest wynikiem bardzo dobrym. |
Autor: | Marian Strzelecki [ 8 sie 2015, o 19:59 ] |
Tytuł: | Re: Relacja z warsztatów szkutniczych na zelewie Rybnickim |
Ja też się dołożę (nie, żeby Corsowi dołożyć) ![]() ...ale przypomina mi się jak krytykował inną łódkę Myszka: Aurorę. Tam też jacht miał nie pływać w pionie "bo za wąska w linii wodnej" Ten model: (Piotr Adamowicz) tak ma, musi czepić się amatorów* za niewiedzę. A, że sam projektuje żelazka, to mu każden jeden (inny) kształt jest nie w smak. Same pomyłki konstruktorskie. ![]() MJS *O ile Myszek: Krzysztof Mnich (dr. fizyki) jest amatorem w porównaniu do CORSA ![]() |
Autor: | Mir [ 8 sie 2015, o 20:16 ] |
Tytuł: | Re: Relacja z warsztatów szkutniczych na zelewie Rybnickim |
mbober1 napisał(a): Jezu .... Cros ... ręce opadają. ...bo Cros pisze się przez dwa "s"... O! Cross. ![]() |
Autor: | Marian Strzelecki [ 8 sie 2015, o 20:59 ] |
Tytuł: | Re: Relacja z warsztatów szkutniczych na zelewie Rybnickim |
Znaczy należy pisać: O boże! - Cros; znowu Cross, Crossing, Cross'erwa. ![]() |
Autor: | Mir [ 8 sie 2015, o 21:18 ] |
Tytuł: | Re: Relacja z warsztatów szkutniczych na zelewie Rybnickim |
Prawie jak u Janka Ciszewskiego na Stadionie Śląskim. - Cros, jak on jedzie! Już jest na łuku, po prawej ma Johansona, a po lewej krawężnik toru. Pochylony, nacisnął mocno i oderwał się od rywala, ale tam po zewnętrznej Stevenson przyspiesza i mija Johansona. Cros! Cros! Cros zwycieża o pół koła... ![]() |
Autor: | bartuss1 [ 9 sie 2015, o 07:48 ] |
Tytuł: | Re: Relacja z warsztatów szkutniczych na zelewie Rybnickim |
i domek dla kota tez jest ![]() |
Autor: | myszek [ 9 sie 2015, o 12:10 ] |
Tytuł: | Re: Relacja z warsztatów szkutniczych na zelewie Rybnickim |
cors napisał(a): Piękna robota, tylko dlaczego taka wąska wodnica a przez to mała stateczność? Bo to bączek a nie krypa ![]() Z arkusza sklejki 2.44m bez łączenia (a takie były założenia) wychodzi długość kadłuba 2.2m, a jako że dziobowa pawęż (też takie założenie) wymusza zastosowanie nawisu dziobowego, długość KLW nie przekroczy 2m. W tej sytuacji ostatnie, na co można sobie pozwolić, to nadmierny wzrost szerokości i związany z tym wzrost oporów, zwłaszcza falowych. Szerokość wodnicy przy nominalnym obciążeniu wynosi metr. Przy lekkiej załodze maleje do 95cm. W stosunku do długości to i tak sporo - a z drugiej strony więcej niż np. typowej kanadyjki, która wszak uchodzi za łódkę stabilną. Metacentrum znajduje się 80cm nad dnem i dobre pół metra nad poziomem ławeczek. Do siedzenia i wiosłowania wystarczy w zupełności. Żeby stanąć jak ten kołek - owszem, odrobinę za mało, chociaż normalny człowiek nie stoi jak kołek, tylko utrzymuje równowagę, na czym bazują wszelkiego rodzaju deski SUP. Niemniej - to jest bączek a nie platforma. Gdyby miała to być łódka np. do wędkowania na stojąco, przy tej wielkości narysowałbym katamaran ![]() Oczywiście, teoria teorią, a mogło się okazać, że ze względów ergonomicznych stateczność początkowa jest za mała. Jednak z zadowoleniem czytam, że doświadczenie potwierdziło założenia. pozdrowienia krzys ps. natomiast można się zastanowić nad wydłużeniem o 10cm do tyłu ławeczki wioślarza, większym wycięciem w tylnej grodzi, na pewno trzeba zmniejszyć dulkę do śrubkowania i nieco zmodyfikować mocowanie końcówek burtnic. |
Autor: | Marian Strzelecki [ 9 sie 2015, o 15:48 ] |
Tytuł: | Re: Relacja z warsztatów szkutniczych na zelewie Rybnickim |
Ja w modyfikacjach poszedł bym w drugą stronę: Dla mnie łódka w której (w razie draki) nie da się przespać jest łódką połowiczną: Stąd preferuję boczne miecze i (mniej lub bardziej stały) tent nad kokpitem. ...Ale to już prywatne moje skrzywienia. MJS ps Ogólnie to: Jesteś wielki Myszku: i fajne i proste i ładne. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |