Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=22990 |
Strona 1 z 17 |
Autor: | Zbieraj [ 23 wrz 2015, o 21:09 ] |
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D |
MarekSCO napisał(a): na prawdę Nie, naprawdę.MarekSCO napisał(a): MarekSCO napisał(a): Sprawa z którą się aktualnie borykam dotyczy Przed i po zdaniu wtrąconym - przecinki please. MarekSCO napisał(a): nożyce norymberdzkie One są norymberskieMarekSCO napisał(a): był bym Raczej byłbyś.MarekSCO napisał(a): Bardzo był bym wdzięczny za wszelkie podpowiedzi i słowa krytyki Proszę się w żaden sposób nie ograniczać |
Autor: | peter [ 23 wrz 2015, o 21:10 ] |
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D |
Robiłem kilka stołów stolarskich projektu pana Roubo z przed kilku wieków ( nie mogę znaleźć zdjęć) Wpisz sobie roubo workbech . W takim stole jest prostsze imadło które po podwyższeniu szczęk by tak samo działało jak te z twojego zdjęcia. Można by je zrobić ze stali. |
Autor: | MarekSCO [ 23 wrz 2015, o 21:31 ] | ||
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D | ||
Zbieraj napisał(a): Pomogłem, ile mogłem. Pomogłeś bardzo Uwiarygodnić to co napisałem Wiesz... Ja naprawdę kilka wieczorów nad tym spędziłem i doszedłem już chyba do granic swoich możliwości Ważna dla mnie jest opinia Koleżanek i Kolegów... Nie chcę żeby rzecz wyglądała w ten sposób, że oto ekspert ( doopa a nie ekspert ) pyta o poradę Ważne dla mnie jest, żeby rozmówcy nie mieli oporów przed wypowiedzeniem swojego zdania Te błędy, na które zwróciłeś uwagę... One tam są, bo one tam powinny być... W żadnym razie się ich nie wyrzekam I jeśli Koleżanki i Koledzy tak rzecz odczytają, to pomogłeś naprawdę bardzo peter napisał(a): roubo workbech peter Widziałem to imadło... Ale dla mnie ważne jest, żeby nie musieć się schylać za każdym razem Myślałem nawet o zastosowaniu drugiej śruby na dole i "zasynchronizowaniu" tego koromysła łańcuchem Jak mi te nożyczki nie wyjdą to tak pewnie zrobię Mówimy o takim jak na fotce poniżej ?
|
Autor: | peter [ 24 wrz 2015, o 05:07 ] |
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D |
MarekSCO napisał(a): Ale dla mnie ważne jest, żeby nie musieć się schylać za każdym razem Wszystko zależy co chcesz robić, jeżeli jest to seria takich samych przedmiotów to po jednorazowym ustawieniu szerokości na dole imadła, nie trzeba będzie się schylać z każdym razem. Pracowałem z takim imadłem i nie jest specjalnie upierliwe. |
Autor: | bartuss1 [ 24 wrz 2015, o 07:59 ] |
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D |
z pierwszego zdjęcia to jest pantograf i sruba trapezowa z nakretka z brązu, sruby i nakretki trapezowe kupisz chociazby na alledrogo np Tr 20x4, z przodu imadła tam gdzie wajcha dajesz łozysko oporowe a nakretke z kołnierzem mocujesz w tylnym chwycie. |
Autor: | MarekSCO [ 24 wrz 2015, o 08:25 ] | ||
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D | ||
peter napisał(a): Wszystko zależy co chcesz robić, jeżeli jest to seria takich samych przedmiotów to po jednorazowym ustawieniu szerokości na dole imadła, nie trzeba będzie się schylać z każdym razem. I tak i niekoniecznie No bo weźmy serie przedmiotów... Prostopadłościany o wymiarach 25x80x150... I każdy w procesie obróbki chcemy mocować w trzech głównych płaszczyznach... I tu sprawa się komplikuje na tyle, że moim zdaniem o to "nie schylanie" warto zawalczyć... Problem tylko jak? Tutaj na filmiku koleś pokazuje z jakim skutkiem zastosował u dołu wałek z łożyskiem liniowym, może to jest jakieś wyjście... Bo ja wiem... https://www.youtube.com/watch?v=qI38vYEYOe0 Chciałbym zrobić to imadło głównie ze stali, dlatego, że po prostu wyjdzie taniej bartuss1 napisał(a): z pierwszego zdjęcia to jest pantograf i sruba trapezowa z nakretka z brązu, Właśnie, nie pantograf... I "myk" jest w tym, że jeśli łożyskować ramiona na sztywno, do szczęk imadła, to pewnie niewiele z tego wyjdzie A znowu robić takie, jak na tym filmiku: https://www.youtube.com/watch?v=FRAUHhPI0dQ z profili z badziewnej stali, też ryzykowne Może zatem dwie śruby i łańcuch ?
|
Autor: | peter [ 24 wrz 2015, o 09:08 ] |
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D |
MarekSCO napisał(a): Właśnie, nie pantograf... I "myk" jest w tym, że jeśli łożyskować ramiona na sztywno, do szczęk imadła, to pewnie niewiele z tego wyjdzie To imadło to po prostu taka rozwinięta wersja Roubo, te metalowe elementy są mocowane na górze do szczęk, wahliwie, a na dole ślizgają się po szczękach, gdzie problem? Im mocniej ściśniesz śrubą to mocniej dół jest rozpierany tymi nożycami i szczeki są równoległe. Zrób sobie takie z drewnianą śrubą. |
Autor: | MarekSCO [ 24 wrz 2015, o 10:39 ] |
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D |
peter Serdeczne dzięki za uwagi Baaardzo mi pomogłeś Ale po kolei... peter napisał(a): To imadło to po prostu taka rozwinięta wersja Roubo (...) gdzie problem? Problem tkwił w moim pomyśle wykonania tego. Spójrz na zdjęcie pod moim pierwszym postem. Ja to widziałem tak, że szczęki były by wykonane z ceownika stalowego... A układ dźwigni identyczny jak na zdjęciu ( i sposób ich wykonania )... Chciałem na dole szczęk ( w bocznych "płótnach" ceowników ) wyfrezować "fasole" i ramiona połączyć wspólną osią. Co dało by mi możliwość uzyskania takiego układu kinetycznego, jak w tym ulepszonym Roubo ze zdjęcia pod ostatnim postem... Obawiałem się tylko, że oś w tych fasolach będzie się zacierać... I tu widziałem problem... Nie jestem pewien, czy zrozumiale rzecz opisałem Ale to już przeszłość. bowiem właśnie wróciłem ze sklepu, gdzie zakupiłem materiały. Przez całą drogę myślałem o tym, co napisałeś w poprzednich postach... Że takie klasyczne Roubo nie jest specjalnie upierdliwe i że łatwo można go wykonać ze stali... Postanowiłem, ze tak właśnie zrobię, zwłaszcza, że udało mi się bez trudu i tanio kupić potrzebne materiały. Będzie zatem metalowe klasyczne Roubo z belką na dole o przekroju prostokątnym... A nad sposobem blokowania tej belki będę się jeszcze zastanawiał peter napisał(a): Zrób sobie takie z drewnianą śrubą. To raczej nie wchodzi w grę z powodu kosztów... Nigdy nie robiłem gwintu na drewnianej śrubie ( metodą stolarską ) ale raczej bez trudu dał bym radę naciąć na tokarce gwint o takich parametrach... Spodziewam się, że zastosowanie drewnianej śruby dało by doskonały efekt... Spora średnica, duży skok gwintu, mała podatność na zacieranie, etc... Ale sprawa w tym, że robię to imadło przede wszystkim dlatego, żeby wykorzystywać odpady wysokogatunkowego drewna... Które z racji gabarytów nie zawsze kwalifikują się na prostą obróbkę maszynową... W chwili obecnej drewno, które nadawało by się na wykonanie takiej śruby jest dla mnie stanowczo zbyt cenne, żeby marnować go na tak "mało istotne" elementy |
Autor: | peter [ 24 wrz 2015, o 11:56 ] |
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D |
MarekSCO napisał(a): A nad sposobem blokowania tej belki będę się jeszcze zastanawiał Pedałem. Jakieś ząbki i zapadka obsługiwana nogą. |
Autor: | MarekSCO [ 24 wrz 2015, o 12:10 ] |
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D |
O to to Tak właśnie myślałem. Z tym, że myślałem o zapadce obsługiwanej ręką ( jakaś malutka dźwignia ) Nie mam odciągów w "stolarni" i przy ręcznej robocie wióra będą się pewnie walały pod nogami Ale mam jeszcze nadzieję na inne, że tak powiem "samoistne" rozwiązanie. Widziałeś ten filmik, gdzie koleś zastosował łożysko liniowe ? U mnie profil o przekroju prostokątnym (stalowy ) poruszał się będzie w długim ( 50 ) otworze wyłożonym dębowym drewnem... Może to się zaciśnie samo ? Właśnie powierciłem i nagwintowałem pomocnicze otwory w szczękach do mocowania drewnianych elementów... Teraz kończę frezowanie i będę wytaczał otwór pod mocowanie elementów śruby... Miałbym do Ciebie ważne pytanie... Jak używałeś takiego imadła, śruba w płaszczyźnie pionowej bardzo "zmieniała kąt" ? ( kiedy zaciskałeś). Zastanawiam się nad tym, czy rzeczywiście łożyskowanie na brązowych panwiach to dobry pomysł ? Może ona powinna mieć trochę luzu w przedniej szczęce ? |
Autor: | peter [ 24 wrz 2015, o 12:28 ] |
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D |
MarekSCO napisał(a): Może ona powinna mieć trochę luzu w przedniej szczęce ? Powinna. Ja robiłem ze śrubami drewnianymi i był tam luz. Cała przednia szczęka imadła "stoi" na dolnej listwie. |
Autor: | silver_stas [ 24 wrz 2015, o 18:27 ] |
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D |
A kupno używanego klasycznego stołu stolarskiego z 2 imadłami ? |
Autor: | peter [ 24 wrz 2015, o 18:45 ] |
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D |
silver_stas napisał(a): klasycznego stołu stolarskiego A co to jest "klasyczny stół stolarski"? Chodzi ci o strugnicę? To specjalistyczny stół zaprojektowany do konkretnych wyrobów i nie jest wbrew pozorom narzędziem uniwersalnym. |
Autor: | MarekSCO [ 25 wrz 2015, o 17:04 ] | |||||
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D | |||||
Powoli wychodzę na prostą Tylko czemu ta prosta taka krzywa Chciałem imadło stolarskie, a wyszło mi... Kowalskie Wymyśliłem sobie, że żeby nie musieć się schylać za każdym razem, to sobie to "Roube" skrócę... I to się o dziwo udało... Tzn po złożeniu imadełko pracuje i zaciska w miarę płynnie wszelki wymiary w zakresie długości śruby. I można by śmiało powiedzieć, że eksperyment się udał i powstało urządzenie, które z całą pewnością będę użytkował. Ale... Nigdy (!!!) nie róbcie "Roube leg vise" ze stali Bardzo Was proszę peter ma po tysiąckroć rację, kiedy pisze o drewnianych śrubach! Takie imadło obowiązkowo powinno być wykonane z drewna. Ono będzie wtedy po prostu lżejsze. Znacznie lżejsze peter napisał(a): Cała przednia szczęka imadła "stoi" na dolnej listwie. Tutaj to się nie udało... Tzn szczęka nie zawiśnie na listwie, bo jest za ciężka i trzeba ją delikatnie unieść przy zmianie wymiaru... Na szczęście jest w miarę krótka W celu poprawienia Wam nastroju ( byście się mogli trochę pośmiać ) kilka fotek elementów składowych koromysła. Fotki całości przedstawię później, jak trochę ogarnę warsztat Gdyby się to komuś miało przydać, to na czwartej fotce starałem się zilustrować prosty sposób na wykonanie prostej śruby ruchowej Dziękuję wszystkim za pomoc Marek
|
Autor: | MarekSCO [ 25 wrz 2015, o 20:29 ] | ||||
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D | ||||
Pierwsze testy dowiodły zdecydowanej przydatności "wynalazka" Prawdę mówiąc, to jestem nim oczarowany. Ale wynika to w dużej mierze z tego, że do tej pory nie używałem takiego imadła ( posiłkowałem się ślusarskim ). Zaciska doskonale. Dostęp do obrabianego materiału niewiarygodny wprost Chyba minie trochę czasu, aż zacznę dostrzegać jego wady. Jeszcze raz serdecznie dziękuję peter za naprowadzenie na "właściwe tory" PS: Całkowity koszt tego badziewia to około 60 PLN ( tyle wydałem z kieszeni, nie licząc posiadanego złomu ) No i oczywiście dwa dni roboty...
|
Autor: | peter [ 26 wrz 2015, o 07:09 ] |
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D |
MarekSCO napisał(a): Tutaj to się nie udało... Tzn szczęka nie zawiśnie na listwie, bo jest za ciężka i trzeba ją delikatnie unieść przy zmianie wymiaru... Zainstaluj dwie rolki z tyłu, nie powinno się wtedy zacinać. |
Autor: | taka_jedna [ 26 wrz 2015, o 11:19 ] |
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D |
Pomyśl o wypełnieniu ceownika choćby drewnianym klockiem. Krawędzie aż się proszą aby uderzyć w nie kolanem. |
Autor: | Marian Strzelecki [ 26 wrz 2015, o 13:47 ] |
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D |
Lub/oraz pomaluj jakimś Hamerem np. na żółto. MJS |
Autor: | MarekSCO [ 26 wrz 2015, o 16:08 ] | ||
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D | ||
peter napisał(a): Zainstaluj dwie rolki z tyłu, nie powinno się wtedy zacinać. Doskonały pomysł Dzięki . Rozmyślałem trochę o tym, jak przeczytałem Twój post i przyszło mi do głowy, że można by szybko i łatwo zastosować dwie rolki, zrobione z małych zakrytych łożysk... W układzie takim, jaki starałem się naszkicować... Czyli jedna rolka przed tylną szczęką ( można by ją "utopić" trochę w szczęce ) a druga za tym "dębowym łożyskiem". Wypróbuję, jak już się nacieszę imadłem na tyle, że zacznę zauważać jego wady Na razie nasączyłem jakimś olejem mineralnym ( silnikowym) to :dębowe łożysko" i efekt jest w pełni zadowalający. Imadło zacina się nieznacznie tylko przy rozciąganiu szczęk... Ale to naprawdę nieznacznie. Na dzień dzisiejszy wcale mi to nie przeszkadza taka_jedna napisał(a): Pomyśl o wypełnieniu ceownika choćby drewnianym klockiem. Krawędzie aż się proszą aby uderzyć w nie kolanem. To tylko złudne wrażenie. Musiałbym się bardzo postarać, żeby kolanem uderzyć w szczękę Naprawdę bardzo... Niestety nie mam statywu ani modela, którego mógłbym umieścić na zdjęciu obok imadła, wtedy wszystko było by jasne Ale jest tam inna "pułapka konstrukcyjna" , którą musiałem brać pod uwagę... A która w dużej mierze wpływa na taki a nie inny kształt tej przedniej szczęki... I możliwość uderzenia w nią kolanem sprowadza praktycznie do zera... Wyobraź sobie, że zaciskasz dłoń na dźwigni śruby i szybkim ruchem chcesz zacisnąć, lub otworzyć, imadło. Oto mogłoby zaistnieć poważne niebezpieczeństwo, ze uderzysz kostkami dłoni w "płótno" ceownika... Rozumiesz do czego zmierzam ? Żeby tego niebezpieczeństwa uniknąć możemy oczywiście wydłużyć łeb śruby zaciskowej... Czyli wywiercić otwór na dźwignię dalej od szczęki imadła... Co w sumie niepotrzebnie wydłuży całą konstrukcję... Albo mocno ukosować boczne "płótna" ceownika przedniej szczęki, co doprowadzi do tego, że dłoń będzie bezpiecznie oddalona od krawędzi. Przy okazji "załatwiamy" problem ewentualnego trwałego wygięcia dźwigni w trakcie dalszego użytkowania. Widzimy, że wraz ze wzrostem długości dźwigni rośnie jej odległość od krawędzi szczęki. Rzecz tyczy oczywiście ukosowania zewnętrznych krawędzi szczęki u dołu... Bowiem ukosowanie w górnej części determinowane jest bardziej przez technikę wykorzystywania imadła Ale... Wypełnienie ceownika wstawkami drewnianymi, które sugerujesz, ma, moim zdaniem, spory sens zwłaszcza w górnej części imadła. Dlatego, że o wiele bezpieczniej dla narzędzia będzie, jak "niechcący" uderzy ostrzem w drewno, jak w metal Marian Strzelecki napisał(a): Lub/oraz pomaluj jakimś Hamerem np. na żółto. Jak odgadłeś na jaki kolor zamierzałem malować ? Jak już sprawdzi się w boju, to zamierzam pomalować go Hamerem, ale czarnym. Bo taki akurat posiadam. Ale zauważyłem, że ta farba lepiej sprawdza się w roli "tymczasowej podkładówki", jak farby nawierzchniowej. Zwłaszcza w warsztatowych szpejach Strasznie szybko się ściera. Dlatego potem zamierzałem to "przejechać" żółtym lakierem w spraju, który też gdzieś powinienem posiadać Nie jestem pewien tylko, czy to się nie pogryzie ze sobą.
|
Autor: | taka_jedna [ 26 wrz 2015, o 16:14 ] |
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D |
MarekSCO napisał(a): Dlatego potem zamierzałem to "przejechać" żółtym lakierem w spraju, który też gdzieś powinienem posiadać Nie jestem pewien tylko, czy to się nie pogryzie ze sobą. Żółty jest najsłabiej kryjącym ze wszystkich kolorów, dlatego zawsze stosuje się pod niego biały podkład. |
Autor: | MarekSCO [ 26 wrz 2015, o 16:24 ] | ||
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D | ||
taka_jedna napisał(a): Żółty jest najsłabiej kryjącym ze wszystkich kolorów, dlatego zawsze stosuje się pod niego biały podkład. Tego się właśnie obawiałem. Wczoraj spróbowałem na surowym żelastwie i efekt krycia jest taki jakby go wcale nie było Niestety jasnego podkładu nie mam. A jedna puszka spraju nie wystarczy na kilka warstw Będę to musiał przemyśleć jeszcze...
|
Autor: | taka_jedna [ 26 wrz 2015, o 17:25 ] |
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D |
Bez jasnego podkładu możesz położyć choćby i 10 warstw, a i tak ładnego żółtego nie uzyskasz |
Autor: | taka_jedna [ 26 wrz 2015, o 18:09 ] |
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D |
Tak sobie myślę, że mógłbyś śrubę zakończyć sześciokątną główką - jak w imadłach maszynowych, co 1. dzięki odpowiedniej konstrukcji korby pozwoliłoby uniknąć pokaleczenia dłoni o ceownik 2. w pewnych sytuacjach ułatwiłoby dostęp do obrabianego przedmiotu 3. na co dzień, kiedy nie korzystasz z imadła wystawałoby jeszcze mniej niż obecnie |
Autor: | MarekSCO [ 26 wrz 2015, o 19:39 ] |
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D |
taka_jedna napisał(a): Bez jasnego podkładu możesz położyć choćby i 10 warstw, a i tak ładnego żółtego nie uzyskasz Czyli z żółtego trzeba będzie zrezygnować taka_jedna napisał(a): Tak sobie myślę, że mógłbyś śrubę zakończyć sześciokątną główką - jak w imadłach maszynowych, co 1. dzięki odpowiedniej konstrukcji korby pozwoliłoby uniknąć pokaleczenia dłoni o ceownik 2. w pewnych sytuacjach ułatwiłoby dostęp do obrabianego przedmiotu 3. na co dzień, kiedy nie korzystasz z imadła wystawałoby jeszcze mniej niż obecnie Teraz, po wyprofilowaniu ceownika tego niebezpieczeństwa nie ma... A dźwignią zawsze wygodniej zaciskać jak kluczem Maszynowych mam od groma w warsztacie i powiadam Ci, mogą człowieka nerwowo skończyć czasem. |
Autor: | Marian Strzelecki [ 26 wrz 2015, o 20:39 ] |
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D |
MarekSCO napisał(a): Czyli z żółtego trzeba będzie zrezygnować Pendzelkiem, grubo, "nahamerować" ... da radę. MJS |
Autor: | MarekSCO [ 26 wrz 2015, o 20:57 ] | ||||
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D | ||||
Marian Strzelecki napisał(a): Pendzelkiem, grubo, "nahamerować" ... da radę. Tylko, że ona jest w spraju i diabli wiedzą ile w tej puszce farby tak naprawdę jest Imadełko, jak to u nas na wsi powiadają, "śmiga ino gwizd" Od rana nie mogę się nim nacieszyć. Dorobiłem kilka bukowych pryzm do zaciskania okrągłych przekrojów. Ale powoli wychodzi na jaw, że posiadane przeze mnie narzędzia do ręcznej obróbki drewna są "o kant poopy potłuc" Rzecz dotyczy zwłaszcza dłut. Przynajmniej tutaj zauważam największy problem. Stąd kolejne pytanie do Szanownego Grona. Do tej pory używałem dłut tylko w "nagłych wypadkach" i były to badziewne tanie dłuta. Teraz powoli dociera do mnie, że w przypadku ręcznej obróbki drewna, takie dłuta, to po prostu "nie ta liga"... Byle sęk potrafi je skutecznie załatwić. W dodatku stosowany przeze mnie sposób ostrzenia tych dłuto_podobnych "wynalazków" też pewnie pozostawia sporo do życzenia. Na pierwszej fotografii widzicie ostrzałkę jaką zrobiłem lata temu do mojej stolarni. Używam jej do ostrzenia noży strugarskich, frezów, pił etc... Do tej pory ostrzyłem na niej też proste dłuta, ale traktowałem rzecz troche "po macoszemu"... Ostrzałka ma wymienne, nie tylko tarcze, ale całe wrzeciona z mechanizmem dosuwowym. To też nie ma najmniejszego problemu z wymianą tarcz... Ale... Te dłuto_podobne ostrzyłem zawsze tylko zgrubnie, bez diamentowania. Efekt widzicie na drugiej fotce. Zdjęcie zrobione z lampą błyskową, żeby łatwo można było zauważyć rysy od tarczy. Używałem do tego tylko tarcz z ceramiki aluminiowej... Na pierwszej fotografii widzicie jak tarcza zaciera się od takiego dłuta ( przed ostrzeniam była diamentowana ) Dalej, po tej operacji zgrubnego formowania ostrza... A warto tu dodać, że czasem trzeba zebrać nawet 1,5 mm ( sic! ) Zbierałem "drut" na jakimś kamieniu wodnym ( wetstone ? ) bliżej nieokreślonego pochodzenia ( na fotografii drugiej pod ostrzem dłuta ) Dzisiaj, załamany jakością tych dłut, rozpaliłem gazowy piecyk w kuźni i "rozprostowałem" dwie bieżnie większego łożyska ( SKF )... Ostrza po zahartowaniu z grubsza naostrzyłem ręcznie... Hartowałem całkowicie na wyczucie. Nagrzałem do białego i studziłem w oleju, ale tylko okolice ostrza... Potem, w ramach testu, ścinałem tym wszelkie napotkane sęki itp... Efekt o wiele lepszy od tych badziewnych dłut. I tutaj pytania do Szanownego Grona: 1. Co robię nie tak, przy ostrzeniu dłut ? 2. Zna ktoś jakiegoś, sprawdzonego a niedrogiego, producenta dłut ? 3, Jak wyprowadzić ten mój "wetstone" ? Załadować na frezarkę i przejechać ( na mokro ) elborem ? Będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi.
|
Autor: | Alterus [ 26 wrz 2015, o 22:40 ] |
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D |
Dłuta zawsze ostrzę ręcznie. Zwykła osełka, tylko równa, potem płytka marmurowa na mokro. Z łożyska dłuta bardzo dobre. |
Autor: | peter [ 27 wrz 2015, o 17:21 ] | ||
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D | ||
Cześć, udało mi się wreszcie dodać zdjęcie imadełka, proste i działające.
|
Autor: | MarekSCO [ 27 wrz 2015, o 18:29 ] |
Tytuł: | Re: Potrzebuję Waszej porady/pomocy :D |
peter napisał(a): Cześć, udało mi się wreszcie dodać zdjęcie imadełka, proste i działające. Genialne jest Piękne Ja się do tego przymierzałem, jak "kot do jeża" a tu trzeba było całkiem inaczej, jak teraz widzę Powiedz, jaki jest skok tej śruby i średnica ( tak mniej więcej ) I jak ona jest łożyskowana w przedniej szczęce ? ( Na łbie śruby nacięty jest kanał i łożyskowany dzieloną podkładką, czy kołkiem ? ) I z jakiego drewna jest listwa na dole ? Wklejana w szczękę ? |
Strona 1 z 17 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |