Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Naprawa dna - prośba o poradę
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=23661
Strona 1 z 1

Autor:  legend [ 19 sty 2016, o 18:17 ]
Tytuł:  Naprawa dna - prośba o poradę

Mam po sezonie takie dwa ubytki poniżej linii wodnej.
Załącznik:
20151029_120837.jpg
20151029_120837.jpg [ 42.3 KiB | Przeglądane 6475 razy ]

Załącznik:
20151029_120730.jpg
20151029_120730.jpg [ 83.38 KiB | Przeglądane 6475 razy ]

Myślę, że jacht już dobrze obsechł więc mógłbym się zabrać za naprawę.
Szpachlówka epoksydowa wystarczy, czy jakoś inaczej do tego podejść?
Z góry dziękuję za sugestie.
Kamil

Autor:  robhosailor [ 19 sty 2016, o 20:51 ]
Tytuł:  Re: Naprawa dna - prośba o poradę

legend napisał(a):
Szpachlówka epoksydowa wystarczy
Moim zdaniem wystarczy + farba na wierzch.

Autor:  Mir [ 19 sty 2016, o 21:14 ]
Tytuł:  Re: Naprawa dna - prośba o poradę

To zależy jaka jest głębokość ubytku oraz grubość laminatu.
Domyślam się, że laminat jest gruby i trzyma konstrukcyjnie. Wtedy szpachlówka jest wystarczająca. Jeśli jednak laminat został przecięty na głębokość > niż grubość żelkotu, to powinna być łatka z laminatu i na to żelkot/topkot. Kawałek celofanu, dobra temperatura i szlif po utwardzeniu.

Autor:  Sławek Sea-Line [ 20 sty 2016, o 09:56 ]
Tytuł:  Re: Naprawa dna - prośba o poradę

mjs napisał(a):
To zależy jaka jest głębokość ubytku oraz grubość laminatu.
Domyślam się, że laminat jest gruby i trzyma konstrukcyjnie. Wtedy szpachlówka jest wystarczająca. Jeśli jednak laminat został przecięty na głębokość > niż grubość żelkotu, to powinna być łatka z laminatu i na to żelkot/topkot. Kawałek celofanu, dobra temperatura i szlif po utwardzeniu.


całkowita racja, choć wydaje się że uszkodzenie to tylko "odłupanie / odprysk żelkotu żelkotu" - na pewno na jednym ze zdjęć (XXXXX_120730).
Przed naprawą należy bardzo dokładnie oczyścić powierzchnię papierem (P80 ~ P120 , zwłaszcza tą matę która wydaje się nie być w ogóle przesączona żywicą.

no i oczywiście jeżeli szpachlówka pod linię wody to tylko szpachlówka epoksydowa wchodzi w grę.

Aby naprawiane miejsce było mocniejsze można użyć szpachlówki epoksydowej z włóknem szklanym która gwarantuje większą siłę wiązania.

Autor:  legend [ 11 kwi 2016, o 09:26 ]
Tytuł:  Re: Naprawa dna - prośba o poradę

W weekend wydobyłem jacht z przechowalni i będę łatał te dziury. Planuję użyć EPIDIAN 5 z utwardzaczem PAC, do zagęszczenia mam Aerosil lub matę szklaną. Na wierzch kupiłem (przez Allegro) odrobinę topkotu Maxguard.

Nie jestem pewien czy obecne temperatury są wystarczającą do pracy z tymi epoksydami. Wybiorę pewnie jakieś słoneczne popołudnie (15-20 °C), ale w nocy temperatura pewnie spadnie do 5-8 °C.

Czy takie warunki wystarczą? Nie oczekuję, że to się natychmiast utwardzi i mogę zaplanować kilka dni przerwy między kolejnymi warstwami. Mam jeszcze do dyspozycji EPIDIAN 53 oraz utwardzacz IDA, gdyby się lepiej nadawały.

Pozdrawiam,
Kamil

Autor:  piotr6 [ 11 kwi 2016, o 09:33 ]
Tytuł:  Re: Naprawa dna - prośba o poradę

legend napisał(a):
Nie oczekuję, że to się natychmiast utwardzi i mogę zaplanować kilka dni przerwy między kolejnymi warstwami


jeśli chcesz laminować to laminuj w miarę wszystko bez przerw, Temperatura 15-20C jest wystarczająca , zacznij rano to wieczorem już będzie można obrabiać

Autor:  boSmann [ 11 kwi 2016, o 22:40 ]
Tytuł:  Re: Naprawa dna - prośba o poradę

piotr6 napisał(a):
zacznij rano to wieczorem już będzie można obrabiać

To, że laminat przejdzie próbę paznokciową nie oznacza, że jest zdatny do obróbki. Minimum to 24 godziny przy właściwych temperaturach. Przy niższych wydłuża się.
Ale jak kto chce wcześniej to ja nie protestuję.
Nic mnie już nie zdziwi, szczególnie po obserwacji tzw. procesu technologicznego w wytwórni łódek wędkarskich. :roll:
Takiej pogardy dla materiałów i lekceważenia wiedzy jeszcze nie spotkałem. :shock:

Autor:  broster [ 12 kwi 2016, o 09:00 ]
Tytuł:  Re: Naprawa dna - prośba o poradę

boSmann napisał(a):
Nic mnie już nie zdziwi, szczególnie po obserwacji tzw. procesu technologicznego w wytwórni łódek wędkarskich. :roll:
Takiej pogardy dla materiałów i lekceważenia wiedzy jeszcze nie spotkałem. :shock:


może powiesz coś więcej na ten temat? :)

Autor:  tomasz piasecki [ 13 kwi 2016, o 08:12 ]
Tytuł:  Re: Naprawa dna - prośba o poradę

boSmann napisał(a):
piotr6 napisał(a):
zacznij rano to wieczorem już będzie można obrabiać

To, że laminat przejdzie próbę paznokciową nie oznacza, że jest zdatny do obróbki. Minimum to 24 godziny przy właściwych temperaturach. Przy niższych wydłuża się....


Ponieważ przerabiam podobne robótki, to uwagi praktyczne:

- szlifowanie niedużych uszkodzeń grubym (mniej więcej 40) papierem ściernym może być niewygodne i mało wydajne, dlatego dobrze jest oczyścić wgłębienie/uszkodzenie wiertarką ze szczoteczką stalową;
- oczyścić, wydmuchać - najlepiej przy pomocy kompresorka - usuwając wszelkie resztki i pył z naprawianego miejsca;
- jeżeli uważasz, że jest zbyt wilgotno - przesuszyć (z czuciem !) naprawiane miejsce, nawet suszarką do włosów albo dmuchawką gorącego powietrza;
- umyć acetonem i dać odparować;
- bardzo starannie wypełnić uszkodzone miejsce zagęszczoną żywicą epoksydową (ewentualnie z dodatkiem ciętego rovingu) i dać związać, a następnie - tak jak opisali Koledzy - żelkot/topkot, folia i temperatura.

Spadek temperatury do jakichś 10 stopni może znacząco spowolnić proces utwardzania żywicy, więc warto tego bardzo pilnować i w razie potrzeby pogrzać, choćby np. promiennikiem podczerwieni, ale ostrożnie !

________________________________

Pozdrawiam
tomasz

Autor:  cors [ 13 kwi 2016, o 14:54 ]
Tytuł:  Re: Naprawa dna - prośba o poradę

tomasz piasecki napisał(a):
żywicą epoksydową (ewentualnie z dodatkiem ciętego rovingu) i dać związać, a następnie ............. - żelkot/topkot,

Kto Wam tak doradza. Epoksyd a na niego poliester. To tak jak złoto dać do ocynkowania za gorąco. Jak przechodzisz na epoksyd, to do końca epoksyd. Szpachlówka epoksyd, podkład epoksyd 2-3 razy i antyfouling na dno, a nad wodą podkład pod emalię i emalia.

Autor:  tomasz piasecki [ 13 kwi 2016, o 15:58 ]
Tytuł:  Re: Naprawa dna - prośba o poradę

cors napisał(a):
tomasz piasecki napisał(a):
żywicą epoksydową (ewentualnie z dodatkiem ciętego rovingu) i dać związać, a następnie ............. - żelkot/topkot,

Kto Wam tak doradza. Epoksyd a na niego poliester. To tak jak złoto dać do ocynkowania za gorąco. Jak przechodzisz na epoksyd to do końca epoksyd. Szpachlówka epoksyd, podkład epoksyd 2-3 razy i antyfouling na dno, a nad wodą podkład pod emalię i emalia.


Masz rację, zagapiłem się i napisałem głupotę.

Oczywiście, że poliestru nie kładzie się epoksyd, bo wiadomo, że trzyma słabo i odlezie.

Dziękuję Ci za uwagę i szybką reakcję, a przy okazji chcę dodać że sam mam podobny pasztet w mojej łódce, czyli poniekąd wpadłem we własne sidła.

U mnie rzecz dotyczy likwidacji istniejącego otworu w pawęży, przy czym żelkot na kadłubie jest całkiem niezły, więc powstaje problem wykończeniem tej dziury, identyczny jak w tej tu sprawie.

Od dłuższego czasu miałem się zwrócić do Kolegów z pytaniem jak z tego wybrnąć, bo obawiam się rezultatów dobierania koloru emalii od otaczającego żelkotu.
A w dodatku - ta pawęż, jak mówią znajomi, jest całkiem niebrzydka.

__________________________

Pozdrawiam
tomasz

Autor:  Alterus [ 13 kwi 2016, o 17:13 ]
Tytuł:  Re: Naprawa dna - prośba o poradę

Nie prościej w tego typu ubytkach nie szaleć z epoksydem, a trzymać się poliestru?
Nie bardzo widzę sens mieszania technologii, kropla czystej żywicy na oczyszczony mechanicznie ubytek, po chwili zaszpachlować zagęszczoną z dodatkiem włókien szklanych i wykończenie. Nigdy mnie nie zawiodło.

Autor:  Ryś [ 13 kwi 2016, o 17:20 ]
Tytuł:  Re: Naprawa dna - prośba o poradę

Bo epoksydem łatwiej, czytaj trudniej spieprzyć, lepiej trzyma. I poco komu poliester pod wodą? Po co tam komu w ogóle jakiś żelkot, czy inne "wykończenie"? Zalepi na gładko właściwie jednym ruchem - i już.

Autor:  tomasz piasecki [ 13 kwi 2016, o 18:32 ]
Tytuł:  Re: Naprawa dna - prośba o poradę

Ryś napisał(a):
Bo epoksydem łatwiej, czytaj trudniej spieprzyć, lepiej trzyma. I poco komu poliester pod wodą? Po co tam komu w ogóle jakiś żelkot, czy inne "wykończenie"? Zalepi na gładko właściwie jednym ruchem - i już.


I chyba tu jest sedno sprawy.

Skoro robię wszystko epoksydem, to byłoby wygodnie, po odpowiednim przygotowaniu, zukosowaniu, odpyleniu, wysuszeniu, itd., zrobić łatę tymi samymi materiałami.
Natomiast otwór, nawet przy oszczędnym ukosowaniu, i tak z istniejącej średnicy 40 mm - po przygotowaniu, zrobi się jak talerz, czyli łata będzie wielka i bardzo widoczna.
Niestety - nie pod wodą, a powyżej i na na środku pawęzy.
Na ładnej rufie :-(

Więc zastanawiałem się jak to błędne koło rozwiązać.

Tyle, że na epoksyd - poliestru kłaść nie ma sensu.
Skoro mam wszystko do techniki epoksydowej, to kupowanie paru deko Polimalu jest sprawą kłopotliwą, nie mówiąc o innych składnikach.

I to jest cały kłopot.

____________________________

Pozdrawiam
tomasz

Autor:  Alterus [ 13 kwi 2016, o 18:53 ]
Tytuł:  Re: Naprawa dna - prośba o poradę

Ryś napisał(a):
Bo epoksydem łatwiej, czytaj trudniej spieprzyć, lepiej trzyma. I poco komu poliester pod wodą? Po co tam komu w ogóle jakiś żelkot, czy inne "wykończenie"? Zalepi na gładko właściwie jednym ruchem - i już.

Wykończenie tam gdzie potrzebne, jak Tomasz wspomina. A poliester pod wodą? No, najczęściej już tam jest, jak z niego cały kadłub. Gdyby był z epoksydu, to co innego.
Chodzi mi o to, że kiedy mamy pod ręką polimal, nie ma co kombinować z epoksydem, nie jest konieczny, a gdy nie mamy, to już jak komu wola.

Autor:  Ryś [ 13 kwi 2016, o 19:43 ]
Tytuł:  Re: Naprawa dna - prośba o poradę

tomasz piasecki napisał(a):
Skoro robię wszystko epoksydem, to byłoby wygodnie, po odpowiednim przygotowaniu, zukosowaniu, odpyleniu, wysuszeniu, itd., zrobić łatę tymi samymi materiałami.
Natomiast otwór, nawet przy oszczędnym ukosowaniu, i tak z istniejącej średnicy 40 mm - po przygotowaniu, zrobi się jak talerz, czyli łata będzie wielka i bardzo widoczna.
Niestety - nie pod wodą, a powyżej i na na środku pawęzy.
Na ładnej rufie :-(

Więc zastanawiałem się jak to błędne koło rozwiązać.

Tyle, że na epoksyd - poliestru kłaść nie ma sensu.
A kto mówi że nie ma sensu?
Skoro akurat, z racji estetycznej, potrzeba jest - to co Ci broni?
Poliestrowy żelkot do epoksydu też złapie - tak samo (czyli tak samo źle ;) ) jak do starego poliestru. Przecież taka naprawka na starym i tak nie łąpie 'chemicznie'.
Na ile pomnę jedynym problemem sa aminy, znaczy polep lub przelany utwardzacz; trzeba poczekać aż epoxy skończy wiązać całkiem, matowić i ciach. Normalnie.

A zresztą mozna nawet sprokurować żelkot z epoksydu, jak kto potrafi te pigmenta podobierać... :roll:

A wielkość naprawki w żelkocie możesz przeca ograniczyć, jeśli masz dojście ode spoda. Od zewnątrz zrobić kawałek tylko ukosu wokół, na jakie 1-2 warstwy. Zaś od środka też nie ma konieczności bardzo papiesko ukosować, z kolei, bo tam można nakładać łatę na wierzch, pogrubiając - skoro tego nie widać.

Autor:  cors [ 13 kwi 2016, o 19:57 ]
Tytuł:  Re: Naprawa dna - prośba o poradę

tomasz piasecki napisał(a):
Więc zastanawiałem się jak to błędne koło rozwiązać.


Po "załataniu" dziury nakleić pasek (numer rejestracyjny, nazwę portu, nazwę łódki) ozdobny folii ORACLE dowolnego koloru. Będzie ślicznie. Całe jachty, nawet 25 metrowe okleja się folią i pływają po oceanach.

Autor:  robhosailor [ 14 kwi 2016, o 16:11 ]
Tytuł:  Re: Naprawa dna - prośba o poradę

cors napisał(a):
nakleić pasek (numer rejestracyjny, nazwę portu, nazwę łódki) ozdobny folii ORACLE dowolnego koloru. Będzie ślicznie. Całe jachty, nawet 25 metrowe okleja się folią i pływają po oceanach.

Kolor sprawa drugorzędna, nazwa też, ale chodzi o folię ORACAL, a nie o ORACLE. Najważniejsza jest jakość folii, a nie każda z nich nadaje się na dłuższą ekspozycję UV i inne szkodliwe warunki, poza tym istotne bywa zastosowanie folii dostosowanej do aplikowania na powierzchnie niepłaskie np. sferyczne. Np.: http://sklep.lambda.pl/

PS: No i są inne folie, innych producentów w innych cenach, ale też spełniających inne parametry.

Autor:  Alterus [ 14 kwi 2016, o 16:15 ]
Tytuł:  Re: Naprawa dna - prośba o poradę

Odpowiedniej urody załogantka sprawi, że nikt żadnej plamy nie zauważy. :-P

Autor:  tomasz piasecki [ 14 kwi 2016, o 16:36 ]
Tytuł:  Re: Naprawa dna - prośba o poradę

Alterus napisał(a):
Odpowiedniej urody załogantka sprawi, że nikt żadnej plamy nie zauważy. :-P


Panowie, wzruszyłem się :-o

Stara łódka, jeszcze kupa roboty przede mną, taki niby pryszcz na rufie - a tu porad, jak widać pełnych najlepszych chęci - bez liku.
Jak się nieco obrobię, bo teraz ustawiam linię, za przeproszeniem - wału, to dołaczę zdjęcie tej pawęży i coś pomyślimy.

Alterusie, Twoja uwaga powinna być wypisana złotymi zgłoskami w Panteonie w Rzymie, bo są to tak zwane święte słowa !

Zastanawiam się tylko, co będzie kiedy się gdzieś wybiorę solo ?
Pozostanie mi wtedy tylko liczyć na urodę samosteru, bo to wszakże Aries :D

Wszystkim bardzo dziękuję !

_____________________________

Pozdrawiam
tomasz

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/