Witam wszystkich !

Ostatnio w moje ręce wpadł dosyć nietypowy jacht ze sklejki. Kupiłem po to żeby jacht który nie pływał od 20 lat był znowu na wodzie i po to żeby się czegoś nauczyć. Czy ktoś wie co to za jacht ? Kto go zaprojektował ? Jak się spisuje rozwiązanie z dwoma kilami (blachy podczepiane pod zaczepy przedstawione na zdjęciach) ? Czy mógłbym się nim wybrać na Bałtyk bez obawy że coś się wydarzy ?


Dodam jeszcze informacje techniczne przedstawione od byłego właściciela jachtu:
Rok budowy: ok. 1970
Materiał: Sklejka
Typ ożaglowania: Slup
Długość: 4,8m - 5m
Szerokość: 1,8m
Zanurzenie: ok. 40cm

Z żeglarskim pozdrowieniem

Raczysz sobie żartować?
Wg opisu jacht może wyglądać tak:


Albo tak jak poniżej.

Różnicy nie trzeba tłumaczyć.

Choćbyś zdjęcie wrzucił...

No ze zdjęć (których nie ma) można wywnioskować, że to mój z 1969.

A czy to aby nie Mrówka Zenona Bartosińskiego?

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Sklejowe poszycie i patentowo podwieszane "kile" z blachy miała "Baśka" Plucińskiego - backdekowy łódek z lat 60/70-tych ub. w. Tyle, że długość ok 5.4m.


Wybieranie się na Bałtyk pięciometrowym, sklejkowym, kilkudziesięcioletnim jachtem, przy którego remoncie ktoś się uczył - należy generalnie odradzić.

PS. Może szanowne moderatorstwo umożliwi zasadźcy wątku wrzucenie kilku fotek - to będzie można pogdybać o jakiej konstrukcji mowa?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

ale ten Corsa czy ten o który autor wątku pyta?

_________________
pozdrowienia piotr

Przepraszam za niezałączone zdjęcia. Dopiero poznaje to forum. Mam nadzieje że teraz te zdjęcia dadzą pewien ogląd na jacht.Z wyprawą na Bałtyk mówię całkiem poważnie. Mam na myśli rejs na Bornholm i z powrotem.

Pytam o ten z fotki Corsa: bo Mrówka była mieczowa co widać po głębokości wody, a pytanie było o "dwukilowiec".
Swoich łódek nie liczę bo pierwsza (Fafik) była opublikowana w 1970 roku a plany wykonane w 1971, więc niedotyczy.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Jak najbardziej. Szczególnie naszemu Koledze Marianowi mimo, że

_________________
Zbyszek

Tam coś o tym będzie:
viewtopic.php?f=5&t=4313&hilit=Laysander

pozdrawiam
MJS

ps
będę chyba musiał zweryfikować swą pamięć, (albo oczy).

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

hm. konstruktor nietypowych jachtów, nawet jakoś brzmi

_________________
pozdrowienia piotr

Może "alternatywnych"
A do Laysana mam straszną słabość z młodości - niestety teraz byłby dla mnie jednoosobowy i zejściówkę musiałbym poszerzyć
Ale jakoś nie wpadło mi do głowy by właściciela namawiać na skok przez Bałtyk
Ale może dlatego, że jeszcze był żj, sj, sj pu,...

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

A ja cały czas (projektując Laysana i Laysandera) o tym myślałem. Niestety były to moje ostatnie opublikowane (legalnie w PRL) jachty... takie czasy.
Zawsze zadaję sobie pytanie, czy przyczyną nie były (także nagle przekreślone) plany rejsu "Kaczorkiem na BornHorn".

MJS

ps
Jeden Kaczorek pływał tam (i z powrotem ), jako jachcik treningowy przed regatami atlantyckimi:... więc nie widzę przeszkód dla Laysana (bo dzielniejsze ma kształty).

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Czy kadłub jachtu by wytrzymał (budowa amatorska - w garażu) ? I jakby się spisywało na morzu i jeziorze rozwiązanie z dwoma podczepianymi kilami ?





p.s. Ktoś wie czym pomalować zęzę ? Materiał to sklejka, a główna belka to dąb.

A dlaczego nie? Ale wybudowany i sprawdzony, a nie jakieś zwłoki niewiadomego pochodzenia.

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Dobrze byłoby żebyś wiedział, że te podczepiane kile w razie najechania na mieliznę miały się od kadłuba oddzielić i utopić. Tak,że wjeżdżanie takim jachtem na mieliznę nie byłoby wskazane.

To nie tak: aby kil odpadł trzeba ściąć śrubę fi=5mm i przesunąć blachę do tyłu po skosie; a ile trzeba na to wysiłku wystarczy sprawdzić samemu przy pomocy młotka i tępego przecinaka.

MJS

PS przypominam wszystkim, (i klew'owi), że pełne plany mogę mu wysłać na maila.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Czy Kaczorek kiedykolwiek przepłynął Bałtyk. Mam na myśli rejs z Polski do Szwecji. A może ktoś wie o innych tego typu rejsach na takich maleństwach.

Oj, tak Marianie to MRÓWKA.

Dziękuje Marianowi Strzeleckiemu za plany. Jacht o który chodziło to Laysan, zbudowany został w 1976r (znalazłem papiery). Aktualnie jest on w stanie remontu i drobnych zmian. Macie Szanowni koledzy jakieś sprytne patenty które mogą się przydać na takim jachcie ? Jak wzmocnić kadłub żeby wytrzymał uderzenia o fale na Bałtyku ?

Z żeglarskim pozdrowieniem

W tym przypadku "ważniejsze" jest, żeby wytrzymały elementy osprzętu (od ciągłego telepania jachtem na fali).
Głównym Twoim działaniem powinno być od początku zdjęcie wszystkiego ca się da (okuć, knag, steru, itp) i sprawdzenie czy było dobrze zamocowane (czy nie podciekała woda) i czy miały odpowiednio solidne wzmocnienia.
Sam goły już kadłub wystarczy oblaminować ( np. tkaniną szklaną 2x 300g/m2 + epoksydem) i powinno wystarczyć.
Myślę oczywiście o całym kadłubie dookoła wraz z kabinką itp. bo najsłabsze są zwykle (na starych jachtach) miejsca łączeń.
MJS

ps
a poza tym czytaj, czytaj, i jeszcze raz pytaj: na tym i sąsiednim forum jest dużo (zakamuflowanej ) wiedzy.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Napływając jachtem na twardą przeszkodę jedyne co zabezpiecza miecz przed utopieniem to śrubka fi 5mm?

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Albo i drucik ...
Można też mieć tak mocno, żeby nic się nigdy nie urwało
viewtopic.php?f=3&t=23289&p=392088#p392087
Wybór należy do Ciebie

MJS

ps
Nie spotkałem Laysana z urwanym kilem.(ani bez kila)

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Daj jeszcze rysunek gdzie ta stalówka jest schowana podczas żeglugi.
Przepraszam, faktycznie widać.

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Patrz (ze zrozumieniem) na prawą górę rysunku; taki przekrój i na górę kila takie przerywane.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Byłem 2 razy na Bałtyku stalowymi jednostkami J-80 oraz J-120, więc moja wiedza jest skąpa, ale jakoś mam obawy, że o takie tematy pytasz na forum. Albo nigdy nie byłeś na pełnym morzu pod żaglami, to tym gorzej dla morza. Albo pływałeś po morzu i pytasz się o dzielność takiej małej jednostki na fali.

Sorry, że tak zagajam, bo SRC sugerowało by, że coś o morzu powinieneś słyszeć. Dla mnie różnica pomiędzy pływaniem szuwarowym, a morskim, to jak chodzenie po bieszczadach, a wyprawa na McBlanc. I tu i tu może iść amator, ale zjawiska i przygotowania muszą być znacząco inne.

Jesteś pewien? Chyba chodzi o stuczterdziestkę (J-140), bo J-120 (konstrukcja amerykańska) jest z laminatu.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Chodzi mi o dzielność małego jachtu, który został zaprojektowany z myślą o śródlądziu. Pływałem tak jak Ty J-80, Bruceo, Opalem III, i paroma innymi : ) Porównując dzielność tych jednostek zastanawiam się czy mały prawie 5 metrowy jacht poradzi sobie z falą Bałtyku.

Nie znam się, więc się wypowiem:

Nie ma porównania do J-80, Bruceo, Opala III, i paru innych, bo ogranicza go długość linii wodnej, wysokość burty itd. Ale przy rozsądnym posługiwaniu się prognozami pogody, czyli wybierając do żeglugi odpowiednie warunki, czyli tzw. okna pogodowe, może pływać po Bałtyku. Zwłaszcza ten w wersji dedykowanej na morze, czyli Laysander.

EDIT: Poza tym, SETKI mają po 5 m długości i pływają przez Atlantyk, więc to chyba nie wielkość ma znaczenie...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Hmm, ale polecałbyś Robercie pływanie po Bałtyku jachtem, który obecnie występuje w wersji
"nie pływał od 20 lat"?
Wystarczy tu remont przeprowadzony przez kogoś, kto co prawda nie wie jak remontować nie pływające od 20 lat jachty, ale ma za to dużo chęci by się czegoś nauczyć."?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...