Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Trawienie stali nierdzewnej https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=24072 |
Strona 1 z 3 |
Autor: | Dixi [ 16 mar 2016, o 21:33 ] |
Tytuł: | Trawienie stali nierdzewnej |
Mam pewien problem z rdzewiejacymi rączkami z rurki ze stali ktora miala byc 316. Ale chyba nie jest bo w srodku rdzewieje. Mam pytanie czym tą rdze wytrawić? Moze też to być 316, ale rurki były ciete laserem i otwory też zrobiono laserem i to mogą rdzewiec przyklejone ''opiłki'' jak sie tego pozbyć. |
Autor: | Jacek___ [ 16 mar 2016, o 22:09 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
Nie było gazu z drugiej strony w trakcie spawania? Jeśli tak to to już nie jest stal nierdzewna, nic z tym nie zrobisz. Trzeba całość SWC wyciąć i wstawić nowe. Opiłków z cięcia laserem jeszcze nie widziałem. |
Autor: | Dixi [ 16 mar 2016, o 22:23 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
Tego nikt nie spawał. Było tylko cięte laserem. Z tymi opiłkami a raczej odpryskami to takie moje domysły. Ciecie laserem jest w atmosferze argonu więc teoretycznie nie powinno rdzewieć. Ale rdzewieje. Tylko wewnątrz. Jest jakaś pasta do trawienia spawów ale ona matuje wypolerowane powierzchnie i nie wiem czy po ponowny polerowaniu nie będzie śladów. |
Autor: | Jacek___ [ 16 mar 2016, o 22:40 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
To co rdzewieje to nie jest 316. Po laserze w 316 i 308 miałbyś ładnie obrdzewiałe brzegi i nie wgryzałoby dalej. Pasta do pasywacji jest zaraz po spawaniu, później to listki na szlifierce. Chyba że się po słonej wodzie wozisz, to 316 nie jest nierdzewna w kontakcie z solą i powietrzem. 904 na to trzeba. |
Autor: | Dixi [ 16 mar 2016, o 22:53 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
Właśnie pływa po słonej. Z zewnątrz nie rdzewieje tylko wewnątrz a tam nie ma szansy na szlifowanie czy polerowanie. Spróbuje jeszcze elektropoleru albo innego trawienia. Ale na razie nie mam pomysłu gdzie i w czym. A jak to nie pomorze to trzeba będzie pomyśleć o innym materiale. * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * A jakby to lakierem potraktować od środka? |
Autor: | Jacek___ [ 17 mar 2016, o 05:33 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
Jak zalejesz wszystko bezbarwnym lakierem to zostanie tak jak jest. Rdzę z chromu ciężko wyjąć, chrom właśnie po to jest oporny. 316 nie nadaje się do słonej wody z tlenem. Bez tlenu daje radę - pod wodą nie zgnije. To nie jest jakaś straszna wada, po prostu co 10-15 lat trzeba wymienić elementy. Jak masz możliwość to piaskiem dmuchnij przed lakierowaniem tam gdzie rdza jak Ci to przeszkadza wizualnie. Nie ma się co przejmować, dla 316 do korozji strukturalnej jest bardzo daleko. Ale warto kłaść na to w produkcji twardy lakier bezbarwny (taki jak na samochody terenowe, poliuretan jakiś gruby). Stale nierdzewne nie są nierdzewne, są tylko oporne na korozję w pewnych warunkach, a te z molibdenem (904) są w jeszcze większym zakresie oporne. Tylko trzeba rozważać koszt i trudność utrzymania parametrów produkcji (też koszt). Wolę czasem wymienić 316 niż się przekonać na 904 że mi ręka drgnęła. W przemyśle i tak to wymienią, to na siebie zarabia, a łódka tylko kosztuje - wolę wymieniać tanią 316. |
Autor: | Dixi [ 17 mar 2016, o 07:43 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
Spróbuje polakierować w takim razie. Czerwony zaciek na białym kadłubie wygląda odrażająco. Jak stara muszla klozetowa w publicznej toalecie. |
Autor: | marcin_palacz [ 17 mar 2016, o 08:30 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
Jacek___ napisał(a): Chyba że się po słonej wodzie wozisz, to 316 nie jest nierdzewna w kontakcie z solą i powietrzem. 904 na to trzeba. Ja tam się na stalach nie znam. Ale od lat żyję w przekonaniu, że stal 316, zwana inaczej A4, to ta z której robi się elementy na morze. W warsztatach czasami mówią o tej stali "kwasówka". Powszechnie dostępna w cywilu "nierdzewka", czyli 304 (304L?), czyli A2, na Bałtyku po kilku sezonach łapie rdzawy osad. Ktoś mnie poprawi? Marcin |
Autor: | Dixi [ 17 mar 2016, o 10:24 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
To właśnie tak jest. Ta kwasówka dobrze się trzyma po wypolerowaniu. Raczki w moich łódkach są z polerowanej rurki ale w środku nie da się jej polerować. A i zaspawać tez nie. Dlatego szukam sposobu na inne zabezpieczenie. |
Autor: | Jacek___ [ 17 mar 2016, o 19:07 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
marcin_palacz napisał(a): Jacek___ napisał(a): Chyba że się po słonej wodzie wozisz, to 316 nie jest nierdzewna w kontakcie z solą i powietrzem. 904 na to trzeba. Ja tam się na stalach nie znam. Ale od lat żyję w przekonaniu, że stal 316, zwana inaczej A4, to ta z której robi się elementy na morze. W warsztatach czasami mówią o tej stali "kwasówka". Powszechnie dostępna w cywilu "nierdzewka", czyli 304 (304L?), czyli A2, na Bałtyku po kilku sezonach łapie rdzawy osad. Ktoś mnie poprawi? Marcin 304 jest nierdzewna w warunkach domowych, używa się jej na nierdzewne meble, balustrady. Wystawiona na dwór rdzewieje w warunkach atmosferycznych. Elementy metalowe jachtów nie są robione na wieki, trzeba je zabezpieczać (lakier choćby) i wymieniać co dekadę, półtorej. Słona woda nie jest groźna dla 316, ale słona woda z tlenem powolutku ją zje. Przekonania mamy w kościele i przy urnie, na morzu mamy wiedzę i pamiętamy tych co im wiedzy brakło. To dosyć specjalistyczna wiedza związana z rzemiosłem, więc nie można oczekiwać że jak człowiekowi mówią że to nierdzewka to się zastanowi w jakich warunkach jest to prawda, a w jakich nie. Zacieki to kwestia estetyczna, nie wpływa na komfort i parametry lotu, jako redneck bym się tym nie przejął. |
Autor: | Dixi [ 17 mar 2016, o 20:36 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
Jacek___ napisał(a): Zacieki to kwestia estetyczna, nie wpływa na komfort i parametry lotu, jako redneck bym się tym nie przejął. A cieszyłbyś się jak by na nowej łódce pojawiły Ci się czerwone zacieki? Pewnie nie. Ja nie chcę dostarczać takich atrakcji klientom. A poza tym moje łódki mają być lepsze niż francuskie i |
Autor: | MarekSCO [ 17 mar 2016, o 21:30 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
marcin_palacz napisał(a): Ktoś mnie poprawi? Poprawiać nie będę, bo i nie ma czego się czepić ![]() Ale coś zasugeruję z mojej praktyki... Po pierwsze, to żyjemy sobie w Europie, jak by na to nie patrzeć ![]() I jeśli upieramy się przy kupowaniu stali używać Amerykańskiej nomenklatury i norm ( AISI/ASTM )... To sami jesteśmy sobie winni, jak ktoś nas łaskawie zechce "orżnąć" ![]() Dixi napisał(a): Mam pewien problem z rdzewiejacymi rączkami z rurki ze stali ktora miala byc 316. Ale chyba nie jest bo w srodku rdzewieje. Z całą pewnością nie jest. Nawet biorąc pod uwagę, że wegetuje w środowisku silnie elektrolitycznym. Jak byś pokazał fotkę tego detalu, to można by coś więcej powiedzieć. Ta rdza ma kolor atramentowy ( czarno-granatowy ) czy czerwony ( jak stal chromowa po wyżarzeniu ) ? |
Autor: | Furt [ 17 mar 2016, o 21:41 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
Dixi napisał(a): A poza tym moje łódki mają być lepsze niż francuskie i ![]() PS. Czy to tylko tyle czy aż tyle? Czy w sam raz? Powodzenia! |
Autor: | Dixi [ 17 mar 2016, o 23:31 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
Tam nie ma środowiska elktrolitycznego. To sa cztery rączki z rurki przykręcone do laminatu. Laminat węglowy wprawdzie ale nie ma innych metali. Rutki nie rdzewieją na zewnątrz |
Autor: | Jacek___ [ 18 mar 2016, o 05:19 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
Solanka z tlenem. Korozja nie jest wyłącznie elektrolityczna. Do wnętrza profilu dostaje się słona woda, mgiełka, wilgoć. Woda paruje, sól nie paruje. Co sole robią w obecności tlenu z metalami to empirycznie obserwujemy na podwoziach własnych samochodów. To są zagadnienia badawcze jakie dla opornych na teorię wykonuje się empirycznie, tak żeby student raz na zawsze zapamiętał, że "nierdzewka" to tak się tylko nazywa. Stale nierdzewne to jest takie samo żelazo jak każde inne, tylko z piątą częścią chromu, odrobiną niklu, i na lekarstwo innych składników. Jest oporniejsze na korozję, ale to dalej żelazo. Nie wymagajmy cudów narażając je na sól, tlen, słońce. Leżało sobie w postaci rud spokojnie pod ziemią, dobrze mu tam było, sucho, ciepło, ciemno, a tu wykopują, przetapiają, walcują, tną i pływać zmuszają. I jak tu sobie nie zardzewieć od takiego stresu? |
Autor: | Dixi [ 18 mar 2016, o 09:33 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
Jacek___ napisał(a): Leżało sobie w postaci rud spokojnie pod ziemią, dobrze mu tam było, sucho, ciepło, ciemno, a tu wykopują, przetapiają, walcują, tną i pływać zmuszają. I jak tu sobie nie zardzewieć od takiego stresu? Aż mi się zrobiło jej szkoda. Posyłam na dno. ![]() |
Autor: | mariaciuncia [ 18 mar 2016, o 12:09 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
Dixi napisał(a): nie rdzewieją na zewnątrz Znajomy profile na ogrodzenie wypełniał pianką poliuretanową aby rude nie kapało na podmurówkę. |
Autor: | Dixi [ 18 mar 2016, o 15:33 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
Też o tym już myślałem. Może spróbuję. Tylko mam obawy bo pianka nasiąka wodą. |
Autor: | Jacek___ [ 18 mar 2016, o 18:08 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
Dixi napisał(a): Też o tym już myślałem. Może spróbuję. Tylko mam obawy bo pianka nasiąka wodą. Jest pianka otwartokomórkowa (budowlana) i zamkniętokomórkowa - to tej potrzebujesz. Która siąknie i dlaczego to raczej się domyślasz. |
Autor: | cors [ 18 mar 2016, o 21:33 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
Dixi napisał(a): rurki przykręcone do laminatu. Laminat węglowy Węgiel + żelazo= cementyt=korozja ![]() Złociutki, tytan, tylko tytan z wunglem is OK. |
Autor: | Jacek___ [ 18 mar 2016, o 21:42 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
cors napisał(a): Dixi napisał(a): rurki przykręcone do laminatu. Laminat węglowy Węgiel + żelazo= cementyt=korozja ![]() Złociutki, tytan, tylko tytan z wunglem is OK. Konkurencyjnie w kosztach z obróbką polecam złoto. |
Autor: | Dixi [ 19 mar 2016, o 00:31 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
cors napisał(a): Węgiel + żelazo= cementyt=korozja Chyba nie do końca to przyczyna. Z kompozytem węglowym ma kontakt śruba trzymająca rączki. I korozja powinna sie pojawić właśnie w tym miejscu. A jest dalej , więc to nie ma związku. I nie bardzo rozumiem co ma wspólnego żelazo i węgiel z cementem, skoro cement powstaje z wapienia gliny i gipsu. |
Autor: | Jacek___ [ 19 mar 2016, o 05:38 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
@Dixi, tam na pewno jest napisane "cement"? Ale istotnie, w obecności chromu i w niskiej temperaturze takie zjawisko nie zachodzi. |
Autor: | Dixi [ 19 mar 2016, o 10:53 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
![]() |
Autor: | Waldi_L_N [ 19 mar 2016, o 10:58 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
Zacznij od wykresu żelazo-węgiel ![]() http://keypi.republika.pl/prace/nom/obrobka.htm |
Autor: | Ejdzej [ 19 mar 2016, o 13:55 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
A mógłby ktoś przybliżyć co za korozja występuje na połączeniu nierdzewka/włókno węglowe? Nie moja dziedzina, nie znam się, ale chętnie dowiem się czegoś nowego ![]() |
Autor: | Jacek___ [ 19 mar 2016, o 15:30 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
Ejdzej napisał(a): A mógłby ktoś przybliżyć co za korozja występuje na połączeniu nierdzewka/włókno węglowe? Nie moja dziedzina, nie znam się, ale chętnie dowiem się czegoś nowego ![]() Na moją wiedzę nie występuje, ponieważ wtedy żadna farba antykorozyjna nie miałaby sensu (wszystkie bazują na węglowodorach, nawet te metaliczne), ale ja się znam od tej strony co przewodzi prąd. Natomiast węgiel katalizuje korozję jeśli pozostałe warunki do korozji (tlen, wodór, solanka, kwasy) są spełnione. Dlatego łączenia świeci się rtg żeby wykryć gdzie się komu ręka trzęsła i jest wypalone żelazo. Żelazo ma taką paskudną zaletę i wspaniałą wadę, że pali się w niższej temperaturze niż topi. A to znaczy że się utlenia kiedy może. |
Autor: | Dixi [ 19 mar 2016, o 15:43 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
Ja chciałem tylko zapytać jak pozbyć się rdzy wewnątrz rurki ze stali 316. Na stali sie nie znam. Wystarczą mi podstawowe informacje praktyczne na temat montowania okuć na łodziach. A pracami naukowymi niech zajmują się naukowcy i metalurdzy. Jak radził Waldi zajrzałem pod ten link. Doszedłem do wniosku, że muszę sie zapisać na studia z zakresu metalurgii. Po lekturze stwierdzam, ze wczorajsza awaria pieca CO jaka mnie dopadła powstała w skutek zastosowania nakrętki którą zrobiono z materiału który nie uzyskał struktury sorbitycznej. Nakrętka nie uzyskała również struktury martenzytycznej i pewnie dlatego pękła. Widocznie za mało w nie cemetytu albo albo perlitu, jednym słowem zwykły ferryt . A może zła temperatura równowagi fazy? ![]() |
Autor: | Jacek___ [ 19 mar 2016, o 16:38 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
Dixi napisał(a): Ja chciałem tylko zapytać jak pozbyć się rdzy wewnątrz rurki ze stali 316. Na stali sie nie znam. Wystarczą mi podstawowe informacje praktyczne na temat montowania okuć na łodziach. A pracami naukowymi niech zajmują się naukowcy i metalurdzy. Jak radził Waldi zajrzałem pod ten link. Doszedłem do wniosku, że muszę sie zapisać na studia z zakresu metalurgii. Po lekturze stwierdzam, ze wczorajsza awaria pieca CO jaka mnie dopadła powstała w skutek zastosowania nakrętki którą zrobiono z materiału który nie uzyskał struktury sorbitycznej. Nakrętka nie uzyskała również struktury martenzytycznej i pewnie dlatego pękła. Widocznie za mało w nie cemetytu albo albo perlitu, jednym słowem zwykły ferryt . A może zła temperatura równowagi fazy? ![]() Przyczyna jest banalna - zrobiłeś z żelaza to rdzewieje, jakbyś zrobił z plastiku albo drewna to by nie rdzewiało ![]() Usuwając rdzę będziesz miał jej niebawem więcej, albo będziesz miał matowy i polakierowany przedmiot, który przez jakiś czas będzie stawiał rdzy daremny opór. |
Autor: | Zbieraj [ 19 mar 2016, o 17:50 ] |
Tytuł: | Re: Trawienie stali nierdzewnej |
cors napisał(a): Złociutki, tytan, tylko tytan z wunglem is OK. Jacek___ napisał(a): Konkurencyjnie w kosztach z obróbką polecam złoto. No, rzeczywiście, ceny prawie konkurencyjne:Że zacytuję ceny skupu z firmy Uniqmetal: Złoto (Au) - zniszczona biżuteria 22 karat (916) po cenie 132,00 zł / g (za gram!) Tytan (Ti) wiórki 90% po cenie 3,50 zł / kg (za kilogram!) Trzydzieści siedem tysięcy razy razy w lewo, trzydzieści siedem tysięcy w prawo, co za różnica? My, milionerzy, nie będziemy się spierać o jakieś tam głupie parę złotych. ![]() Aha, gdybyś znalazł firmę, co sprzedaje złoto po 3,50 (no, niech przepłacę, 4 złote) za kilogram, bądź nice boy, daj cynk. Wiesz, jak to jest w życiu, ZUS ZUS-em, ale tonę złota na czarną godzinę warto by mieć. ![]() |
Strona 1 z 3 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |