Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Szpachlówka epoksydowa zbrojona (domowym sposobem?)
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=24343
Strona 1 z 1

Autor:  pike22 [ 26 kwi 2016, o 14:16 ]
Tytuł:  Szpachlówka epoksydowa zbrojona (domowym sposobem?)

Mam do sklejenia pękniecie laminatu - na dziobie.
Czy dodając do uniwersalnej szpachli epoksydowej, krótko pocięte włókna szklane (np. ze skrawków tkaniny szklanej), uzyskam szpachlę zbrojoną o parametrach fabrycznej szpachli zbrojonej włóknem szklanym? Pytam bo potrzebuję góra kilkudziesięciu gram szpachli (tej wzmacnianej), a mam i tak na liście zamówieniowej do sklepu, puszkę szpachli uniwersalnej, do mniejszych ubytków w żelkocie i laminacie. Opakowanie zbrojonej szpachli (Sea-line) to pucha 0,75kg (i 80- złociszy), której w dużej części nie wykorzystam
:-(

Autor:  robhosailor [ 26 kwi 2016, o 14:52 ]
Tytuł:  Re: Szpachlówka epoksydowa zbrojona (domowym sposobem?)

1. Szpachlówka, to masa szpachlowa, a szpachla i szpachelka, to narzędzia do szpachlowania. :)
2. Najważniejsze, aby szpachlówka działała, poza proporcjami żywicy i utwardzacza, jest przesycenie włókien zbrojenia epoksydem.

Z moich (niezbyt wielkich, ale jednak) doświadczeń wynika, że gotowe szpachlówki nie są dobre do tego, aby dodawać do nich jeszcze jakieś dodatki, bo są gotowe, czyli już mają określone proporcje składników i gęstość, aby działały najlepiej, dlatego trudno przesyca się nimi włókno szklane.

W swoim warsztacie zrobiłbym tak:
Odmierzyłbym wagowo epidian 6011 (jest płynny), dodał rozdrobnione włókno szklane (rowing) dodał wagowo odmierzony utwardzacz (np. Z1) i mieszając zagęścił krzemionką koloidalną do wymaganej gęstości - czas na użycie tak wykonanej masy to chyba 2 godz. a utwardzenia ze 12 godzin.

Autor:  cors [ 26 kwi 2016, o 19:21 ]
Tytuł:  Re: Szpachlówka epoksydowa zbrojona (domowym sposobem?)

robhosailor napisał(a):
dodał rozdrobnione włókno szklane

.. z apreturą rozpuszczalną w styrenie czy silanową?

Autor:  Moniia [ 26 kwi 2016, o 19:39 ]
Tytuł:  Re: Szpachlówka epoksydowa zbrojona (domowym sposobem?)

A ja - używając tego, co mam na jachcie, czyli West System - wzięłabym coś co się zwie High Density Filler (nr 404), mieszając sobie z żywicą i utwardzaczem w normalnych proporcjach (znaczy 5:1 żywica z utwardzaczem, jedna porcja wypełniacza na jedną porcję mieszanki żywica-utwardzacz). Jest to wypełniacz do używania w cyklicznie mocno obciążanych elementach. Używam tego u siebie jako wypełnienia w przypadku drobnych uszkodzeń betonu (na krawędzi pokładu na przykład, ale też mam miejsce gdzie pas dźwigu uszkodził wąski pasek betonu nad szpigatem) czy do połączenia frontu pokładówki z pokładem (teraz to będę przez tydzień piłowała...) bo taka masa epoksydowa doskonale wypełnia najdrobniejsze szczeliny..

Powinno doskonale sprawdzić się w takim jak Twój wypadku - oczywiście, jak się ma pod ręką.

Ogólnie staran się mieć zestawik "tubek" - wielkich papierowych tub raczej - z kilkoma rodzajami - High Density, microlight i krzemionka - zbrojeń do epoksydu bo używam tego do wszystkiego u siebie, poręczniejsze od trzymania cementu do drobnych napraw.

Autor:  Ryś [ 26 kwi 2016, o 20:07 ]
Tytuł:  Re: Szpachlówka epoksydowa zbrojona (domowym sposobem?)

A ja przyzauważyć delikatnie się ośmielę że nie wiadomo czego rozmowa dotyczy.
Bo:
pike22 napisał(a):
Mam do sklejenia pękniecie laminatu - na dziobie.
No to czy idzie o zapełnienie nieładnej dziury coby jej widać nie było - czy o złączenie na powrót skorupy rozpukniętej na połówki? :-o
Bo napchanie jakiejsi szpachlówki między kawałki sprawy może nie załatwiać...

Autor:  Alterus [ 26 kwi 2016, o 20:33 ]
Tytuł:  Re: Szpachlówka epoksydowa zbrojona (domowym sposobem?)

Moniia napisał(a):
ale też mam miejsce gdzie pas dźwigu uszkodził wąski pasek betonu nad szpigatem) czy do połączenia frontu pokładówki z pokładem (teraz to będę przez tydzień piłowała...) bo taka masa epoksydowa doskonale wypełnia najdrobniejsze szczeliny
I na pewno jest poręczniejsza. Ale jeśli pęknięcie sięga zbrojenia, siatek, to czy jednak cement nie będzie pewniejszy? Jak to na stal działa, czy osłania przed korozją, sprawdzałaś..?
Tak mi przyszło do głowy.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

cors napisał(a):
robhosailor napisał(a):
dodał rozdrobnione włókno szklane

.. z apreturą rozpuszczalną w styrenie czy silanową?

He, he. Rzeczywiście.

Autor:  pike22 [ 26 kwi 2016, o 21:48 ]
Tytuł:  Re: Szpachlówka epoksydowa zbrojona (domowym sposobem?)

Ryś napisał(a):
A ja przyzauważyć delikatnie się ośmielę że nie wiadomo czego rozmowa dotyczy.
Bo:
pike22 napisał(a):
Mam do sklejenia pękniecie laminatu - na dziobie.
No to czy idzie o zapełnienie nieładnej dziury coby jej widać nie było - czy o złączenie na powrót skorupy rozpukniętej na połówki? :-o
Bo napchanie jakiejsi szpachlówki między kawałki sprawy może nie załatwiać...


Wygląda to tak jak na zdjęciach.
Jakaś doraźna i mało estetyczna naprawa - w dodatku nie wiadomo czym poklejone. Nie wygląda to ani ładnie, ani solidnie. Zamysł mam taki, żeby usunąć to stare lepiszcze , na ile się da ("dremel" z odpowiednią końcówką) i w to miejsce dać zbrojona szpachlówkę.

Załączniki:
dziób2.jpg
dziób2.jpg [ 235.65 KiB | Przeglądane 3326 razy ]
dziób1.jpg
dziób1.jpg [ 296.93 KiB | Przeglądane 3326 razy ]

Autor:  Ryś [ 26 kwi 2016, o 23:20 ]
Tytuł:  Re: Szpachlówka epoksydowa zbrojona (domowym sposobem?)

pike22 napisał(a):
ani ładnie, ani solidnie.
Ano właśnie.
Ja bym przelaminował - nie taka znów robota, bo uszkodzenie nieduże i cudów nie trzeba.
Ale przynajmniej zeszlifować żelkot do żywego (przy okazji się zobaczy ile tam laminatu zniszczone pod spodem) i to co koło pęknięcia potrzaskane/rozwarstwione w laminacie; samo pęknięcie też oczyścić do zdrowego, co może oznaczać że się je poszerzy czy zukosuje; wypełnić je laminatem i ze dwie warstwy dołożyć na wierzch. Warstwy w sensie ze 200-300g szkła. Od spodu kołnierza można nadłożyć laminat na wierzch bo nie będzie specjalnie widać, ale na pokładzie wypadałoby pogłębić czy zukosować wzdłuż pęknięcia i laminować do równa z powierzchnią.

Jako wyżej rzekli, nie zrobisz laminatu ze szpachlówki. Ani tez samą szpachlówką (nawet 'z włóknem') nie zrobisz uczciwej naprawy. Potrzeba jakiejś wytrzymałości jednakoż.
Innymi słowy niby można, poszpachlować i udawać greka - aż do kolejnego stuknięcia w cuś dziobem... ;)

Autor:  Zbieraj [ 26 kwi 2016, o 23:50 ]
Tytuł:  Re: Szpachlówka epoksydowa zbrojona (domowym sposobem?)

Ryś napisał(a):
i udawać greka
Zapewne masz rację, drogi polaku. Wrrrr. :evil:

Autor:  Ryś [ 27 kwi 2016, o 00:09 ]
Tytuł:  Re: Szpachlówka epoksydowa zbrojona (domowym sposobem?)

Nie sądzisz że użycie dużej litery w tem akurat wypadku byłoby obraźliwe dla Greków? ;)

Autor:  Zbieraj [ 27 kwi 2016, o 00:14 ]
Tytuł:  Re: Szpachlówka epoksydowa zbrojona (domowym sposobem?)

Nie udawaj Greka! :rotfl:

Autor:  Moniia [ 27 kwi 2016, o 07:31 ]
Tytuł:  Re: Szpachlówka epoksydowa zbrojona (domowym sposobem?)

Alterus napisał(a):
Moniia napisał(a):
ale też mam miejsce gdzie pas dźwigu uszkodził wąski pasek betonu nad szpigatem) czy do połączenia frontu pokładówki z pokładem (teraz to będę przez tydzień piłowała...) bo taka masa epoksydowa doskonale wypełnia najdrobniejsze szczeliny
I na pewno jest poręczniejsza. Ale jeśli pęknięcie sięga zbrojenia, siatek, to czy jednak cement nie będzie pewniejszy? Jak to na stal działa, czy osłania przed korozją, sprawdzałaś..?
Tak mi przyszło do głowy.

(...).


Owszem, chroni doskonale. A chodzi o wypełnienie niewielkich szczelin w uszkodzonym betonie i epoksyd zapewnia to znacznie lepiej. Zasadniczo nie mam pęknięć sięgających podstawowego zbrojenia - to musiałoby być spowodowane ogromną siłą - jedyne zbrojenie którego sięga to to na krawędzi pokładu.

Autor:  robhosailor [ 27 kwi 2016, o 08:56 ]
Tytuł:  Re: Szpachlówka epoksydowa zbrojona (domowym sposobem?)

cors napisał(a):
Cytuj:
włókno szklane
.. z apreturą rozpuszczalną w styrenie czy silanową?
Użyłbym ciętego rowingu, np. http://www.connector.pl/pl/oferta/wlokna_wypelniacze/wlokna_wzmacniajace/rowing_ciagly_i_ciety.html, pytając sprzedawcę, czy nada się do epidianu 6011.

Autor:  Ryś [ 27 kwi 2016, o 11:55 ]
Tytuł:  Re: Szpachlówka epoksydowa zbrojona (domowym sposobem?)

A sprzedawcy uwierzysz, bo on przecie wie najlepiej ;)
Ja bym atoli pierwej pytał czy sprzeda mniej niż worek 20 kg :-P

Autor:  robhosailor [ 27 kwi 2016, o 12:06 ]
Tytuł:  Re: Szpachlówka epoksydowa zbrojona (domowym sposobem?)

Ryś napisał(a):
A sprzedawcy uwierzysz, bo on przecie wie najlepiej ;)
Ja bym atoli pierwej pytał czy sprzeda mniej niż worek 20 kg :-P
Wolę uwierzyć sprzedawcy, niż księdzu - ten pierwszy przynajmniej mówi o tym, czego sam dotknął. :P Najpewniej wziąłbym nożyczki i drobno pociął kawałek tkaniny do laminowania epoksydem, którą mam. Wszak o drobne ilości chodzi. A po tym, jak pokazały się w wątku fotki, to może użyłbym szpachlówki, takiej jak opisałem, ale bez zbrojenia w jednym miejscu, a laminowałbym łatkę w innym.

Autor:  Alterus [ 27 kwi 2016, o 12:41 ]
Tytuł:  Re: Szpachlówka epoksydowa zbrojona (domowym sposobem?)

robhosailor napisał(a):
Ryś napisał(a):
A sprzedawcy uwierzysz, bo on przecie wie najlepiej ;)
Ja bym atoli pierwej pytał czy sprzeda mniej niż worek 20 kg :-P
Wolę uwierzyć sprzedawcy, niż księdzu - ten pierwszy przynajmniej mówi o tym, czego sam dotknął. :P

Myślisz, że ksiądz nie..? Oj, naiwny... Co Ty dotknąłeś i jemu znane, a czego nie dotknął i Tobie dotknąć nie będzie dane. :-P :-D
Ale z tymi sprzedawcami to Rysiu ma rację, trzeba trafić na takiego, który ma pojęcie co sprzedaje. A to rzadkość coraz większa.
Pocięty kawałek maty też nieraz stosowałem jako włókno, sprawdza się.

Autor:  Sławek Sea-Line [ 27 kwi 2016, o 13:31 ]
Tytuł:  Re: Szpachlówka epoksydowa zbrojona (domowym sposobem?)

cześć

Jak już ktoś wyżej napisał - potwierdzić mi pozostaje że nie jest dobrym rozwiązaniem dodawanie do szpachlówki (również tej wspomnianej epoksydowej uniwersalnej) czegokolwiek. Zwłaszcza że przedstawione zdjęcia wskazywałby na konieczność naprawy żywicą i matą zamiast udawania greka czy Greków :D szpachlówką.
Wskazana była by dobra naprawa którą polecił kolega Ryś i trudno do tego coś dodać. zauważę tylko że miejsce uszkodzenia jest blisko sztagownika o czym nikt nie wspomniał a to kolejny argument za laminowaniem

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/