Witam wszystkich i pozdrawiam. Właśnie się zarejestrowałem,więc jestem nowicjuszem, ale mam jak na razie wielki zapał. Remontuję mój nabytek, jacht typu jollenkreuzer 20 klauz, rok budowy 1953. Z dokumentu, który posiadam wynika, że jedynym właścicielem był były minister w rządzie NRD Dr. Gerhard Pohl. Jacht został zbudowany przez H. H. Koester, Malchin. Muszę wymienić wręgi, odnowić górne poszycie sklejkowe. Doradzono mi, by wręgi były z drewna modrzewiowego. Zdarłem stary lakier, pomalowałem burty pokostem lnianym rozcieńczonym. Nie wiem jakiego użyć uszczelnienia. Stare było wykonane z pakuł i kitu do drewna. Może ktoś doradziłby mi czy dobrze zacząłem remont.
Pozdrawiam

Cześć
Źle zacząłeś. Najpierw znajdź szkutnika od drewnianych łódek i go zaproś na oględziny, pogadaj z nim, potem skompletuj kilka dobrych narzędzi stolarskich, a dopiero potem powoli wymieniaj zniszczone elementy łódki. Jeżeli twoja łódeczka została zbudowana tradycyjnie, bez użycia nowoczesnej chemii to trzymaj się takich samych metod przy naprawie.
A tak w ogóle to gdzie ta łódka jest?
Pozdrawiam

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.

Dziękuję za odpowiedź, żaglówka stoi w okolicach Zielonej Góry. Jeśli chodzi o szkutnika, niestety, nie znam takiego, muszę jak na razie czerpać wiedzę z forów żeglarskich. Łódka wykonana jest metodą tradycyjną tzn.kadłub prawdopodobnie z drewna modrzewiowego, uszczelniany pakułami i kitem(zastanawiam się, czy też tak uszczelniać czy uszczelniać jakimś nowocześniejszym środkiem np.sikaflex). Tak jak pisałem po przywiezieniu jej musiałem zeszlifować zniszczony lakier i w czyste drewno wpuściłem warstwy rozcieńczonego pokostu ,po wyschnięciu każdej warstwy szlifowałem powierzchnię wełną metalową, aż przestało wpijać pokost.Wręgi są częściowo zniszczone, więc muszę je zmienić, czeka mnie gięcie nowych wręg i nitowanie nitami miedzianymi (gwoździe miedziane). Górne poszycie wykonane jest ze sklejki malowanej lakierem, niestety lakier odpadł, sklejka zsiniała, musiałem zeszlifować zniszczoną warstwę sklejki,pomalować bejcą i lakierem. Maszty są drewniane i odpadł z nich lakier, więc też czeka mnie szlifowanie i warstwy pokostu.Górny pokład i część zanurzenia są laminowane, więc szlifuję starą warstwę farby i maluję. Czekam na ewentualne podpowiedzi lub inne metody naprawy.pozdrawiam

w przekroju;
- gwoździe - okrągłe
- nity - kwadratowe
Gwoździe nie za zbytnio nadają się do nitowania z podkładką
Nity kupisz u Piotrka http://pbialy.pl/sklep/ albo w Hamburgu

_________________
Zbyszek

Poszukaj książek o drewnie i budowie drewnianych łodzi i jachtów i - na początek - zacznij je uważnie studiować.

Zajrzyj może np. do książki Plucińskiego i Workerta "Sam zbuduj łódź", albo do Zbigniewa Milewskiego "Projektowanie i budowa jachtów żaglowych", oraz ogólnie - do książek o budowie łodzi, a szybko przekonasz się, że to właściwa droga.

Pisanie na forum internetowym na pewno Ci pomoże, ale nie zastąpi wiedzy jaką musisz posiąść, aby ten zabytkowy, ale też trudny jacht poprawnie odrestaurować.

Możliwość skorzystania z porady doświadczonego szkutnika opłaci Ci się stokrotnie, pod warunkiem, że najpierw zapytasz, a potem zrobisz - a nie na odwrót.

_____________________________

Pozdrawiam
tomasz

Witam,dziękuję za podpowiedzi, na pewno skorzystam,dziękuję również za stronę o nitach. Zastanawiają mnie jeszcze uszczelnienia, w starej lekturze jest tylko jeden sposób czyli sznur konopny itd.W dzisiejszych czasach mamy większy wybór uszczelnień, a może efekt będzie taki sam ,oryginalnie żaglówka była uszczelniona sznurem i kitem, dostała się woda, napęczniało, wypchało ki. Reszty można się domyślić. Wiadomo, drewno pracuje, więc uszczelnienie musi być elastyczne,odporne na UV ,wodoszczelne,dobrze przylegać do drewna.

I tak jest do dziś, nie ma nic lepszego...

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.

Witam,w takim razie zostanę przy metodzie tradycyjnej,dziękuję za wszystkie podpowiedzi zabieram się do pracy.Pozdrawiam

Stój !!! Do jakiej pracy?! Do książek i szkutnika szukaj.

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.

Racja dzięki,na początek lektura,znalazłem tabliczkę że jacht 1953 roku zdobył 2 nagrodę w wiosennych fregatach ciekawe czy gdzieś będą takie informacje.Pozdrawiam

I malować tylko olejem

Witam,o malowaniu tylko olejem czytałem. Faktycznie efekty są super, wpuściłem pięć warstw oleju i wygląda jak lakierowane,podkreśla strukturę drewna.

tyle że malowanie czymkolwiek to dopiero ostatnie prace. Najpierw elementy strukturalne, czyli zład, wręgi itp, a dopiero potem estetyka. Jak coś będziesz kleił kiedy wszystko świeżym olejem zlane?

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.

Witam,właśnie myślę ciągle o tych wręgach muszę zrobić komorę parową i wyginać wręgi,na początek oczywiście lektura pozdrawiam.