Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Remont sklejkowca w technologii "Australijskiej" https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=25197 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Errak [ 27 wrz 2016, o 10:12 ] |
Tytuł: | Remont sklejkowca w technologii "Australijskiej" |
Po czterech sezonach od budowy mój GIS zasłużył sobie na remont. Latem głównie leżał do góry nogami pod chmurką, może raz w roku popływał kilka godzin i na zimę do garażu. Tego lata dostał nowy żagiel i pokazał że warto go remontować ![]() Łódka jest zbudowana ze sklejki pokrytej kilkoma warstwami żywicy epoksydowej (lub testowo w kilku miejscach poliestrowej), na to obecnie dwie warstwy chlorokauczuku. Gdzieniegdzie są przetarcia do gołego drewna (głównie powyżej wody) gdzie nie gdzie między sklejonymi kawałkami różnego drewna pojawiły się niewielkie pęknięcia (spoina wydaje się mocna ale pojawił się uskok). Na dnie mam na na szybkiego doklejone dodatkowe nieoszlifowane wzmocnienia, albo pozostawiona surowa żywica zabezpieczająca miejsca po odcięciu "skrzydełek" Planowałem ambitnie zeszlifować wszystko wszędzie do gołego drewna, potem zostawić na zimę w suchym miejscu żeby ewentualna wilgoć miała szansę ulecieć, a potem na nowo żywica 3x mokre na mokre i 2x chlorokauczuk (Żółty ![]() Tyle że pojawiły się wątpliwości czy mi się chce i czy jest sens odsłaniać sklejkę w miejscach gdzie nawet farba jest nienaruszona. Zdzierać wszystko czy tylko w miejscach wątpliwych na nowo impregnować, a potem przemalować całość nową warstwą farby? |
Autor: | Mir [ 27 wrz 2016, o 12:14 ] |
Tytuł: | Re: Remont sklejkowca w technologii "Australijskiej" |
Jak to mówią: szlifować i malować. Podczas szlifowania schodzi to, co się nie trzyma, a to co się trzyma zostawić, bo trzyma. ![]() |
Autor: | bartuss1nowy [ 27 wrz 2016, o 14:37 ] |
Tytuł: | Re: Remont sklejkowca w technologii "Australijskiej" |
Może wypiaskuj? Nie wiem czy sie da piaskowac drewno ... |
Autor: | piotr6 [ 27 wrz 2016, o 15:02 ] |
Tytuł: | Re: Remont sklejkowca w technologii "Australijskiej" |
Da się |
Autor: | Ognisty Szkwał [ 27 wrz 2016, o 15:16 ] |
Tytuł: | Re: Remont sklejkowca w technologii "Australijskiej" |
bartuss1nowy napisał(a): Nie wiem czy sie da piaskowac drewno ... Da siem. Niedawno widziałem jak oczyszczali meble zabytkowe. Całkiem przyzwoity efekt. |
Autor: | Alterus [ 27 wrz 2016, o 19:31 ] |
Tytuł: | Re: Remont sklejkowca w technologii "Australijskiej" |
Nie ma sensu zdzierać wszystkiego, zrobiłbym jak pisze mjs, przeszlifować, zabezpieczyć miejsca skaleczone do sklejki, pomalować. Chlorokauczuk jest mało odporny na zarysowania, miękki. Ale ujdzie. |
Autor: | robhosailor [ 27 wrz 2016, o 19:43 ] |
Tytuł: | Re: Remont sklejkowca w technologii "Australijskiej" |
Alterus napisał(a): zrobiłbym jak pisze mjs Ja też! ![]() Alterus napisał(a): Chlorokauczuk jest mało odporny na zarysowania, miękki. Ale ujdzie. BETH jest pomalowana właśnie farbą chlorokauczukową. Przez pierwszy sezon farba złaziła pod paznokciem, a teraz jest twarda, jak skała. GIS-a pomalowałem jednoskładnikową poliuretanową epifanes - złazi tak samo, jak chlorokauczukowa np. z dna, podczas szurania po piasku. Ktoś ze znajomych pomalował kadłub jakąś poliuretanową dwuskładnikową - jest ponoć twarda, ale pęka przy stuknięciu... Nie kijem go, to pałą. ![]() |
Autor: | Mir [ 27 wrz 2016, o 23:08 ] |
Tytuł: | Re: Remont sklejkowca w technologii "Australijskiej" |
Znalazłem taką farbę: http://allegro.pl/farba-poliuretanowa-l ... 33544.html A osobiście zastosowałem taki zestaw! ![]() |
Autor: | Errak [ 28 wrz 2016, o 08:09 ] |
Tytuł: | Re: Remont sklejkowca w technologii "Australijskiej" |
Oka czyli uzgodnione zdzieram co odejdzie bez parcia na odkrycie drewna w dobrych miejscach. Co do farby to generalnie po jednym sezonie pierwsza warstwa chlorokauczuku (czarna) była twarda jak kamień, druga (biała) się bardziej łuszczy i czuję że ta warstwa odejdzie na większości powierzchni. Nad farbą się jeszcze zastanowię ale podejrzewam że tani dobry chlorokauczuk mnie zadowoli. Poza tym będę robił nowe drzewca. Do tej pory mam krzywą rejkę o przekroju kwadratowym z jedną ścianą pokrytą paskiem laminatu. Działa ogólnie dobrze ale przed pierwszym pływaniu jest sporo kombinowania z przywiązywaniem do niej żagla bo jeśli rejka się obróci to wygina się w jedną albo drugą stronę. Jak już jest dobrze przywiązana to cały sezon jej nie ruszam ![]() Znalazłem w składzie budowlanym listwę przypodłogową która po złożeniu 4 stanowi fajną drewnianą rurkę. https://goo.gl/photos/sdKC86sSghm45XXG7 Wychodzi około 9 pln za 2,5m, z ukosuje skleję i zobaczę ![]() Może też lekko odchudzę boom ale tu jeszcze czeka mnie risercz czy przy żaglu z luźną stopą to jest wskazane. |
Autor: | piotr6 [ 28 wrz 2016, o 09:28 ] |
Tytuł: | Re: Remont sklejkowca w technologii "Australijskiej" |
Przepraszam za ot. Ale czy nie możecie używać normalnych farb.Chlorokauczuku używałem dwa razy, pierwszy i ostatni. Było to z 30 lat temu. Ta farba się do łódek nie nadaje. |
Autor: | robhosailor [ 28 wrz 2016, o 09:31 ] |
Tytuł: | Re: Remont sklejkowca w technologii "Australijskiej" |
Errak napisał(a): zdzieram co odejdzie bez parcia na odkrycie drewna w dobrych miejscach To jest rozsądne. Po co naprawiać coś, co nie jest zepsute?Errak napisał(a): listwę przypodłogową która po złożeniu 4 stanowi fajną drewnianą rurkę. Ciekawe! Bardzo jestem zainteresowany wynikiem tego eksperymentu. Ale jeszcze wcześniej pytanie: Jaka będzie średnica takiej rurki?piotr6 napisał(a): Ta farba się do łódek nie nadaje. Nadaje się. ![]() ![]() EDIT: Errak napisał(a): Może też lekko odchudzę boom ale tu jeszcze czeka mnie risercz czy przy żaglu z luźną stopą to jest wskazane. Na pewno bom dla żagla z wolnym dolnym likiem powinien być sztywny, ale nie musi być ciężki! Kiedyś pewnie zrobię bom o konstrukcji mostowego dźwigara z otworami ulżeniowymi itd. itp. Będzie lżejszy od pełnej belki, sztywniejszy i mocniejszy. ![]() |
Autor: | Errak [ 28 wrz 2016, o 09:41 ] |
Tytuł: | Re: Remont sklejkowca w technologii "Australijskiej" |
Tak koło 40mm, czyli tyle ile jest w planach. Być może będzie trochę bardziej się uginało od pełnego z planów ale chyba się nie będzie paczyć. Kanał w środku będzie miał na oko 1-1,5 cm średnicy wiec niedużo |
Autor: | robhosailor [ 28 wrz 2016, o 09:52 ] |
Tytuł: | Re: Remont sklejkowca w technologii "Australijskiej" |
Errak napisał(a): Być może będzie trochę bardziej się uginało od pełnego z planów Rurka powinna być sztywniejsza i mocniejsza od pełnego profilu! ![]() |
Autor: | Alterus [ 28 wrz 2016, o 10:11 ] |
Tytuł: | Re: Remont sklejkowca w technologii "Australijskiej" |
robhosailor napisał(a): Rurka powinna być sztywniejsza i mocniejsza od pełnego profilu! ![]() Zaraz, ale nie przy takiej samej średnicy. Za to przy tym samym ciężarze, jak najbardziej będzie sztywniejsza. |
Autor: | robhosailor [ 28 wrz 2016, o 10:18 ] |
Tytuł: | Re: Remont sklejkowca w technologii "Australijskiej" |
Alterus napisał(a): nie przy takiej samej średnicy. Za to przy tym samym ciężarze Znaczy przy jednakowych wielkościach pola powierzchni przekroju. Rację ma Alterus.
|
Autor: | kooniu [ 28 wrz 2016, o 10:20 ] |
Tytuł: | Re: Remont sklejkowca w technologii "Australijskiej" |
Panowie, tak przy okazji zapytam, jak to jest z ta sztywnoscia rejki , znaczy jak bardzo sztywna ma byc? ja mam z wiazki bambusow i nie da sie ukryc ze pracuje, wygina sie i przy podmuchach ''spuszcza'' troche pary z zagla. Ogladajac wasze lodki, zaczalem sie zastanawiac czy nie wymienic rejki na sztywniejsza, ale .... jakos bezpieczniej sie czuje z taka co ma taki ... zawor bezpieczenstwa na szkwaly choc to pewnie zludne a moze cos trace przez ta gietkosc? ![]() |
Autor: | robhosailor [ 28 wrz 2016, o 10:35 ] |
Tytuł: | Re: Remont sklejkowca w technologii "Australijskiej" |
kooniu napisał(a): jak to jest z ta sztywnoscia rejki , znaczy jak bardzo sztywna ma byc? Nie potrafię odpowiedzieć precyzyjnie. Nie da się zaprzeczyć, że wiązka jest bardziej elastyczna od pełnego przekroju tej samej wielkości, ale czy to dobrze, czy źle?Wszystkie nasze rejki się lekko uginają, czasami widać to, np. u mnie na GIS-ie, już podczas wybierania downhaula. Fajnie widać na zdjęciu żagla GIS-a Andyego Softleya: ![]() |
Autor: | Errak [ 28 wrz 2016, o 11:44 ] |
Tytuł: | Re: Remont sklejkowca w technologii "Australijskiej" |
Chyba jest tak że tak jak pisze giętkość to głównie zawór bezpieczeństwa. Im sztywniejsza rejka tym silniejsze napięcie downhula nie wypłaszacza góry żagla. U mnie trochę sztywności się przyda mam sporo ścinków tkaniny ewentualnie położę jedną warstwę na poliestrze, chociaż na początku zobaczę jak będzie leżał bez tego. |
Autor: | Alterus [ 28 wrz 2016, o 12:21 ] |
Tytuł: | Re: Remont sklejkowca w technologii "Australijskiej" |
Generalnie chodzi o efekt, czyli przy pełnych kursach (wiatr od rufy do wiejącego prawie prostopadle do burty) pożądane byłoby takie ugięcie rejek, aby żagiel nabrał workowatego kształtu. Przy kursach na wiatr, bardziej płaski pozwoli żeglować ostrzej i tu sztywna rejka lepsza. Ważniejsza jest, przynajmniej dla mnie, żegluga na wiatr, więc wolałbym rejkę/bom sztywniejsze, co można osiągnąć nie tylko przekrojem, ale i mocowaniem. Wiadomo, że niezbyt sztywny bom z talią na noku (końcu) będzie się mocniej giął niż kiedy tę talię umocujemy o jedną trzecią długości bomu w stronę masztu. Rejkę też można "złapać" nie na środku, a dwupunktowo, to ją usztywni bo siły rozłożą się równomiernie. |
Autor: | kooniu [ 28 wrz 2016, o 14:00 ] |
Tytuł: | Re: Remont sklejkowca w technologii "Australijskiej" |
Dzieki za podpowiedz, ![]() Na razie chyba nie poplywam, co prawda pogoda mi sprzyja , 17C i 3 B ale kaszel i katar skutecznie trzymaja mnie w domu ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |