Errak 
W poszukiwaniu materiału idziesz dokładnie tą drogą, którą ja szedłem w 2012 roku
Szukałem taniego materiału na żagle, latawce i bardziej jeszcze popierniczone pędniki 
Chciałem, żeby był tani, by stać mnie było na wykonanie, z jego pomoc, wielu doświadczeń... Ale na tyle trwały, żeby opłacało się szyć płaty komorowe z niego...
Tzn, żeby nie było tak, że narobię się ja dziki osioł, wypróbuję, efekty uzyskam, ale tylko przez krótki czas, bo potem wszystko nasiąknie wilgocią, rozciągnie się, przewieje, straci impregnację itd...
Słowem chciałem, żeby materiał posłużył przynajmniej dwa razy dłużej, niż będę szył płat
Szukałem takim samym algorytmem jak Ty, tylko zainspirowała mnie inna dziecięca zabawka
Teraz - czego się doszukałem, czyli co pamiętam z tych czasów...
1. Nie udało mi się znaleźć nazwy tego materiału. Zawsze spotykałem się z określeniem "100% poliester" i gramaturą... Podejrzewam, że na te zabawki używają jakichś pozaklasowych materiałów ( odpadów, materiałów, które miały służyć do czegoś innego, ale nie przeszły kontroli jakości, etc...)
Najbardziej to podejrzewam, że mamy do czynienia z poliestrem przed powlekaniem/impregnacją... W ogóle z "wyjętym ze środka procesu produkcyjnego"
2. Ważne, co napisałeś... Nie kupuj na podstawie zdjęcia, czy opisu - rzeczywiście musisz dotknąć tego materiału.
3. Ja szukałem w hurtowniach z materiałami dla zakładów krawieckich i nie znalazłem niczego podobnego... Znalazłem w hurtowniach z materiałami dla tapicerów.
Co ciekawe nigdy nie widziałem przykładów wykorzystania tego materiału w meblach tapicerowanych.
4. Ciekawe są za to okoliczności w których się na ten upragniony materiał natknąłem.
Oto klient przede mną wykupił cały zapas materiału, jakim dysponowała hurtownia.
Udało mi się zakupić tylko dzięki uprzejmości tego pana, który zgodził się na odcięcie z jednej z dwudziestu zakupionych rolek takiej ilości materiału, jaką potrzebowałem...
Na tej podstawie przypuszczam, że jest to materiał niesłychanie "chodliwy" i gdzieś znajduje ogromne zastosowanie...
Zresztą, jak się rozejrzeć dookoła, to często się z takim materiałem spotykamy, ale tylko w postaci wyrobów...
I teraz do sedna. Było by fajnie, jakby pomarańczowy był Twoim ulubionym kolorem I jakbyś przysłał mi na PW adres...
Posiadam pewnie jeszcze inne kolory tego specyfiku, ale z racji, że żona akurat jest w pracy - musiał bym pół chałupy przewalić, żeby zlokalizować miejsce, w którym ukryła zapasy
Z tego co pamiętam, to akurat pomarańczowego zbywa mi najwięcej.
Materiał ten kupowałem jeszcze kilka razy, ale zawsze w tej samej hurtowni.
W miejscowości Palikówka pod Rzeszowem. W innych nie udało mi się go spotkać.
Gdybyś był zainteresowany, to mogę przesłać próbkę... Powiedz ile tego potrzebujesz a ja postaram się dopasować rozmiary próbki
Prześlę i będziesz miał okazję namacalnie sprawdzić, czy to jest to o co Ci chodzi.
Jeśli tak, to umówimy się, że próbkę znalazłeś pod choinką, a ja nie miałem z tym nic wspólnego
Nie pamiętam, ile ten materiał kosztuje, ale w żadnym razie nie są to jakieś wielkie koszta. Gramatury też nie pamiętam, ale interesowała mnie wtedy jak najmniejsza...
Uszyłem z tego kilka żagielków ( chyba tylko dwa ) i latawców.
Latawce były naprawdę nieźle poniewierane... Często wpadały do wody...
I kilkakrotnie prane w pralce automatycznej bez specjalnych ceregieli.
Do dzisiejszego dnia nadają się do użytku i nie widzę żeby jakoś utraciły właściwości lotne.
Ale w żaden sposób nie traktuj tego co napisałem jak reklamy materiału.
Najważniejsze, że naprawdę musisz dotknąć tego draństwa i sam określić, czy Tobie się do czegoś nada.
|
