Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Dynastarter szuka fachowca
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=26026
Strona 1 z 2

Autor:  marcin_palacz [ 1 mar 2017, o 09:33 ]
Tytuł:  Dynastarter szuka fachowca

Leciwy dynastarter (Bosch, rok produkcji 1973), współpracujący dotąd z MD6A "Lotty", wymaga naprawy. Szukam fachowca, który by potrafił i chciał takim urządzeniem się zająć....
Sugestie?
Najlepiej w okolicach Warszawy.

Marcin

Autor:  Bombel [ 1 mar 2017, o 12:49 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

marcin_palacz napisał(a):
Sugestie?

Popytałem po zaprzyjaźnionych konserwatorach zabytków. Bez podania numerów seryjnych ( lub dostarczenia rozrusznika) nic nie powiedzą. Kwestia dostępności części.
Numer możesz rzucić mi na PW. Ponownie pogadam

Autor:  marcin_palacz [ 1 mar 2017, o 14:09 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

Bombel napisał(a):
Popytałem po zaprzyjaźnionych konserwatorach zabytków. Bez podania numerów seryjnych ( lub dostarczenia rozrusznika) nic nie powiedzą. Kwestia dostępności części.
Numer możesz rzucić mi na PW.


Dzięki, również za namiar podany na priv!

Oznaczenia urządzenia podaję tu, bo może jeszcze ktoś będzie miał coś interesującego do powiedzenia:

Dynastarter BOSCH 0010350004
14V11A32 12V1PS

I mam jeszcze całą listę oznaczeń alternatywnych, Boscha, Delco/Ford, Effel, KHD, Volvo... ale tu ich nie podaję, bo nie mam na razie pewności, czy wszystkie rzeczywiście pasują.

Już kilka lat temu, przy poprzedniej naprawie, w katalogach Boscha widniała informacja, że do tego modelu części nie są dostępne...

Zainteresowany jestem również kupnem takiego urządzenia, nawet jeśli uda się naprawić to co mam. Więc może ktoś ma, widział, słyszał?
Dynastarter lubię mieć zapasowy.

Nowe zamienniki są dostępne na e-bayach itp, ale ceny nieco wysokie....

Pozdrawiam,

Marcin

Autor:  jarras37 [ 1 mar 2017, o 19:19 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

Cytuj:
Więc może ktoś ma, widział, słyszał?

Tak się składa ze mam taki a nawet 2 szt.
Drugi tez w sumie na zbyciu ale ten to razem z silnikiem, jakoś maj czerwiec.
Jeden mogę odstąpić. :mrgreen:
Musze zajrzeć do niego w jakim jest stanie. W sensie szczotki ewentualne luzy na łożyskach. Nic innego w nich się nie psuje. maszyna prosta jak budowa cepa. Podejrzewam ze u Ciebie szczotki się skończyły, lub zawiesiły. Łatwo sprawdzić. wystarczy odkręcić jedna śrubkę od tego pierścienia z blachy w tylnej części. Blacha łatwo się zdejmuje. Przekaźniki tez są leciwe i potrafią zaszfankowac, jesteś pewien ze to dynastarter wymaga ingerencji? Jakie są objawy?
Jak byś miał wenę sam tam zaglądać to mogę Ci podpowiedzieć co i jak.

Autor:  mariaciuncia [ 1 mar 2017, o 19:30 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

Mam dla Ciebie prezent zadzwoń, wysłałem pw

Autor:  marcin_palacz [ 1 mar 2017, o 22:05 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

jarras37 napisał(a):
Jakie są objawy?


Objaw był taki, że w pewnym momencie przestał ładować.
Rozruchowo kręcił, jak gdyby nigdy nic.

Na koniec sezonu uznałem, że warto by to ładowanie jednak naprawić. Zaniosłem do gościa, który mi już ten dynastarter kiedyś naprawił. Ten rozkręcił i stwierdził, że tym razem nie naprawi. No i teraz mam rozkręcony dynastarter plus woreczek różnych drobnych części pochodzących ze środka tegoż. ;-)

Marcin

Autor:  jarras37 [ 2 mar 2017, o 09:37 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

Skoro kręcił dobrze to mysle ze z nim wszystko w porządku. Mimo ze ma osobne uzwojenia rozruchowe i do ładowania to szczotki, wykorzystuje te same.
Jeśli mechanicznie nic mu się nie stało w sensie urwany ukręcony drut od uzwojenia. (było by widać gołym okiem) to przepalić to to się nie ma prawa.
Musiało by być solidne zwarcie i kupa dymu przy okazji.
Poskładam bym go do kupy z powrotem.

Myślę ze przyczyna leży po stronie Regulatora takiego stanu rzeczy. Takie pudełko w obudowie metalowej co do niego kable podłączone od dynamostartera.

Autor:  marcin_palacz [ 2 mar 2017, o 21:51 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

jarras37 napisał(a):
Poskładam bym go do kupy z powrotem.


Łatwo powiedzieć. ;-)

jarras37 napisał(a):
Myślę ze przyczyna leży po stronie Regulatora takiego stanu rzeczy. Takie pudełko w obudowie metalowej co do niego kable podłączone od dynamostartera.


No właśnie, żyłem w przekonaniu, że pudełko to tylko przekaźnik.
Faktycznie regulator?

Oryginalny schemat elektryki Vegi wygląda tak, jak widać w załączniku.
Brak ładowania sygnalizowany był przez świecenie się lampki numer 7, podpiętej do styku "D+/61" metalowego pudełka ("Relay" na schemacie). Sprawdziłem też, że faktycznie ładowania z dynastartera nie było.

Marcin

Załączniki:
schemat_elektryki_oryginalny.pdf [1001.24 KiB]
Pobrane 271 razy

Autor:  jarras37 [ 3 mar 2017, o 19:07 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

Może to pomorze w kwestii poskładania do kupy.
https://www.marinepartseurope.com/en/volvo-penta-explodedview-7742080-30-13665.aspx
Jeśli nie będziesz czul się na silach to niestety będziesz musiał zanieść do kogoś co to ogarnie.
Przy składaniu trzeba sprawdzić długość szczotek.
Pierwszym podejrzanym twojej awarii lądowania jest kontrolka lądowania (żarówka taka mała we w środku 2W). Mogła się przepalić a jeżeli się przepaliła to nie będzie lądowania. Bardzo często przez ta żarówkę idzie prąd wzbudzania. Znaczy się, jeśli dynamo się nie kreci to poprzez uzwojenie zwiera do masy i żarówka świeci. Jak dynamo pracuje żarówka dostaje jak gdyby 2x "+" i nie świeci. Jeśli przekaźnik "relay" (drugi podejrzany) się zepsuł i nie zapoda napięcia wzbudzania na DF żarówka dalej będzie świecić, mimo ze dynamo będzie się kręcić , ponieważ na D+/61 nadal będzie masa z uzwojenia. Dynamostarter to ostatni podejrzany. Jeśli kreci a nie ląduje to jedyne co by mogło być tego przyczyna to spalone uzwojenie na stojanie. Bylo by widać gołym okiem pogorzelisko we w środku(Niewiarygodne).

Ps. Zapomnialem o oczywistej oczywistości.
Morze być wstawiony na drodze tej żarówki bezpiecznik. Trza sprawdzić :mrgreen:

Autor:  Bombel [ 4 mar 2017, o 00:02 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

jarras37 napisał(a):
Wybaczcie proszę moja pisownie. Taka przypadłość.

Pisanie to Ci mogę wybaczyć, ale kontrolki lądowania już nie :lol:
Myślisz że monitor to tak łatwo umyć :twisted:

Autor:  Micubiszi [ 9 mar 2017, o 13:18 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

Mój dynastarter sie spalił w pierwszym sezonie. Przewinałem w zwykłym zakładzie od silników elektrycznych. Niestety pan na samym wstępie oznajmił że ładować to to już nie będzie bo uzwojenie ładujące jest wplecione w uzwojenie rozruchowe. Ogladajac dodatkowo regulator napiecia do tegoż ustrojstwa zdecydowałem dołożyc osobny mały alternatorek po drugiej stronie silnika. Ten dynastarter ma tylko 130W mocy ładowczej.
Dwa alternatory na jednym pasku daja radę. A dyna to tylko teraz rozrusznik . Zresztą w MDa7 tematu nie ma bo tam jest tylko rozrusznik :roll:

Obrazek



Obrazek

Autor:  jarras37 [ 10 mar 2017, o 20:10 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

Ja przerobiłem MD2B na rozrusznik + alternator
Tyle ze miałem akurat to szczęście ze razem z jachtem kupiłem niemal 3 kompletne silniki.
Nieszczęście w tym ze wszystkie do remontu.
Wracając do dyna startera to - pod koniec zeszłego sezonu odmówił pracy. Okazało się ze szczotki się zawiesiły. Wystarczyło poczyścić. Musiałem się pobrudzić. :roll:
głupi ja :oops: skoro na warsztacie leżał sobie spokojnie zapasowy. :rotfl:

Autor:  marcin_palacz [ 19 maja 2018, o 13:25 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

Problemy z dynasterem, o których donosiłem ponad rok temu, rozwiązałem kupując nowy dynastater. I teraz ten nowy dynastarter, po zimie, nie chce ruszyć, ani ciut ciut...

Nie wiem, czy problem leży w dynastarterze, czy w przekażniku, który go załącza.
Więc pierwsze pytanie: jak to sprawdzić?

Od razu zeznaję, że przyłożenie napięcia bezpośrednio z akumulatora do dynastartera nie powoduje żadnej reakcji...
Napięcie przykładam do styku oznaczonego "30".
Powinien ruszyć?
Może trzeba też podać napięcie na któryś z pozostałych styków?

Są jeszcze trzy inne styki: D-, DF, D+
D- to masa, łączy dynastarter bezpośrednio z masą przekaźnika (dynastarter jest oczywiście umasiony przez silnik.)

Przyłożyć napięcie do DF, albo D+? Nie chciałbym bardziej popsuć....

Przekaźnik nie robi natomiast żadnego załączającego kliknięcia po przekręceniu kluczyka w stacyjce...

Siedzę na łódce i zastanawiam się co jeszcze mogę sprawdzić i co wymontować, by zawieźć, wysłać do serwisów...
Schemat połączeń zapodałem kilka postów wcześniej w tym wątku.

Marcin

Autor:  Micubiszi [ 19 maja 2018, o 14:26 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

Postukać młotkiem może się szczotki zawiesiły .

Autor:  Ognisty Szkwał [ 19 maja 2018, o 14:37 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

Jak nie cyka przekaźnik, to miernik w rękę i sprawdzić czy po kluczyku przychodzi napięcie na pin i czy masa nie spsuła siem przez winter.
Podawanie napięcia na styki przy dyna to kiepski pomysł ze względu na skomplikowanie podłączeń, chyba że siem wie co siem robi. Gdy dyna działa jako rozrusznik - inne przewody są przyłączane przekaźnikiem i inaczej niż później podczas pracy jako prądnica. Tak więc małymi kroczkami od przodu, po koleii sprawdzić na pinach przekaźnika, to co ma być. A jak okaże się że napięcie jest przekazywane do dyna to wtedy, jak podpowiadają - postukać lekko niewdzięcznika. Dopiero jak to nie pomoże wykręcić dyna i szukać speców od naprawy.
A tu schemat taki uniwersalny:https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2620128.html

Autor:  marcin_palacz [ 19 maja 2018, o 18:05 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

Ognisty Szkwał napisał(a):
Jak nie cyka przekaźnik, to miernik w rękę i sprawdzić czy po kluczyku przychodzi napięcie na pin i czy masa nie spsuła siem przez winter.

No nie cyka.
Miernik był oczywiście w użyciu zanim zacząłem pisać.
Przewody OK, stacyjka OK....
Masa OK.

Tyle, że dalej to nie takie oczywiste, jak się z praktyki nie wie, jak powinno być.
Kilka tych styków na przekaźniku jest i włączenie stacyjki daje 12V tu i ówdzie, ale nie cyka i nie wiem czy to co widzę miernikiem jest normalne, czy wręcz przeciwnie...

Ognisty Szkwał napisał(a):
Podawanie napięcia na styki przy dyna to kiepski pomysł ze względu na skomplikowanie podłączeń, chyba że siem wie co siem robi.

No to dlatego pytam, żeby wiedzieć. ;-)
Jakby ten dynastarter zakręcił, to bym miał względną pewność, że to przekaźnik padł...

Dużego wyboru nie ma:

gruby kabel do zacisku "30", zdublowany teraz przed drugi gruby kabel prosto z aku.
Co jeszcze podłaczyć żeby zakręcił, D+, czy DF?

A może powinien jednak kręcić z samym grubem kablem na "30" ?

Dynastarter już był stukany (a nawet wyjmowany).

Ognisty Szkwał napisał(a):
Dopiero jak to nie pomoże wykręcić dyna i szukać speców od naprawy.


Dyna chyba na gwarancji. Ale to potrwa jakieś tygodnie.
A przekaźnik nie cyka...

Mało prawdopodobne, żeby oba urządzenia jednocześnie padły. Chyba że jedno popsuło drugie...

Dzięki za schemat, nawet podobny do mojego ;-)


Marcin

Autor:  kobold [ 19 maja 2018, o 18:47 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

WITAM.
Marcin ,w mojej książce stoi tak "Przy wyłączonym silniku i włączonej stacyjce MUSI być na B+ DF iD+ wyjsciach regulatora takie same napiecie.To znaczy napiecie akumulatora.Jeżeli nie to jest regulator napięcia uszkodzony ":twisted:

Pozdrawiam Waldi

Autor:  marcin_palacz [ 20 maja 2018, o 05:22 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

Masa!

Po bezpośrednim połączeniu grubym kablem minusa akumulatora z masą dynastartera, przekaźnik cyka (masę ma połączoną z dynastarterem), dynastarter kręci!

Podłączenie DF i D+ nie jest potrzebne do kręcenia (znaczy do rozruchu).

Wcześniej miernik, owszem, pokazywał, że masa silnika (i dynastartera) jest połączona z minusem aku, ale jak widać o niczym to nie świadczy.

Paweł — Ognisty Szkwał — dzięki za naprowadzenie, tu i na priv!

kobold napisał(a):
Marcin ,w mojej książce stoi tak "Przy wyłączonym silniku i włączonej stacyjce MUSI być na B+ DF iD+ wyjsciach regulatora takie same napiecie.To znaczy napiecie akumulatora.Jeżeli nie to jest regulator napięcia uszkodzony


Napięcia nie były jednakowe.
Na B+ 12.5V,
na DF i D+ volt mniej.
Posprawdzam jeszcze raz, jak z tą masą na trwale dojdę do ładu.

Marcin

Autor:  Ognisty Szkwał [ 20 maja 2018, o 06:14 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

marcin_palacz napisał(a):
Masa OK.

Czyli siem wzionł i siem znalazł sprawca. To dobrze.
Tak to jest przy niskich napięciach i dużych prądach. Niby wydaje się że jest styk i przewodność a tymczasem zonk. Dlatego przy rozrusznikach i alternatorach przejścia powinno się sprawdzać żarówką od 20 do 60W i napięciu z sieci. Wychodzi wtedy prawda. A miernikiem to nie za bardzo.
PS
Dlatego też przy okazji innego tematu o instalacjach jakiś czas temu, pisałem że oprócz zagniatania końcówek na przewodach, wskazane jest takie zarobienie zalutować. Ot, taka stara szkoła.

Autor:  marcin_palacz [ 20 maja 2018, o 09:48 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

kobold napisał(a):
Przy wyłączonym silniku i włączonej stacyjce MUSI być na B+ DF iD+ wyjsciach regulatora takie same napiecie.To znaczy napiecie akumulatora.Jeżeli nie to jest regulator napięcia uszkodzony


Po doprowadzeniu masy do porządku, przy włączonej stacyjce (ale nie w trakcie rozruchu).

B+ 12.6V (napięcie akumulatora)
DF 0V
D+ 0V

Przekaźnik załącza dynastarter i wszystko działa OK w trybie rozruchu.
Czy ładuje, to się później, w wodzie okaże. Łódka jeszcze na twardym, silnik był już wcześniej po zimie odpalany (korbą), więc dalsze silnikowe sprawdzenia na wodzie.

Marcin

Autor:  kobold [ 20 maja 2018, o 10:56 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

B+ 12.6V (napięcie akumulatora)
DF 0V
D+ 0V
To by znaczylo ze regulator padl .Ja dzisiaj wrocilem z jachtu do domu i moja ksiazka zostala na jachcie .Marcin tutaj link, http://www.kfz.josefscholz.de/Gleichstrom-Lima.html
co prawda po niemiecku ale wujek googel.....

Pozdrawiam Waldi (Waldemar)

Autor:  Ognisty Szkwał [ 20 maja 2018, o 16:59 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

kobold napisał(a):
DF 0V
D+ 0V

Waldi - niekoniecznie.
Jeśli link który podałeś, jest od Waszych układów, bo uwierz mi, różnic jest sporo, zależy kto jakie przyjął założenia i jak zaprojektował/wykonał prądnicę z regulatorem, to np. na wzbudzeniu (DF), będzie po włączeniu stacyjki, bez uruchomionego silnika napięcie lub nie.
I właśnie wg schematu z linku, akurat, po włączeniu zapłonu, ale bez uruchomionego silnika, na B+ wiadomo - napięcie akumulatora. Ale na DF i D+ powinno być szczątkowe napięcie lub w ogóle go nie powinno być. Dzięki takiej sytuacji lampka kontrolna ładowania będzie się świeciła. Jeśli znalazłoby się napięcie na D+ po włączeniu zapłonu bez uruchomienia silnika, to kontrolka ładowania nie ma prawa się zaświecić (potencjały +12V po obydwu stronach żarówki), oznajmiając jakiś błąd w układzie.
A po uruchomieniu silnika, dzięki szczątkowemu magnetyzmowi stojana uzwojenia wzbudzenia + ruch uzwojeń wirnika w tym szczątkowym polu spowoduje pojawienie się napięcia na zacisku D+ (ten wzrost napięcia przez magnetyzm szczątkowy jest na tyle powolny, że w odróżnieniu do układu z alternatorem, kontrolka nie gaśnie nagle, tylko przygasa). Jego dalszy wzrost pod wpływem wzrostu obrotów powoduje zwarcie styków SK1/SK2 i od tego momentu dopiero zaczyna się właściwy proces ładowania przez prądnicę a co za tym idzie, połączenie się styków D+ z B+ przez regulator. A kontrolka zostaje zbocznikowana. Na styku DF znowu, w zależności od wydajności pracy w danym momencie pracy prądnicy może być napięcie od poziomu ładowania do wręcz zera (bocznikowanie do masy uzwojenia wzbudzenia przez styki SK2/SK3). Wtedy działa funkcja ograniczania prądu ładowania przez regulator.
Uffff, to tak pokrótce na temat wędrówki elektronów w przewodach pod wpływem sił indukcyjnych w układach prądnica - regulator - akumulator.

Autor:  bartuss1nowy [ 20 maja 2018, o 18:05 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

Nie lepszy alternator i zwykły rozrusznik? Żadnych kombinacji elektrycznych, kilka przewodów na krzyż i gra gitarra. A nie daj boże elektronika w układzie.

Autor:  Ejdzej [ 20 maja 2018, o 18:45 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

Pewnie, że tak ale tu mowa o rozwiązaniu oryginalnym na jachcie konstrukcyjnie z lat 60-tych.

Autor:  marcin_palacz [ 20 maja 2018, o 19:41 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

bartuss1nowy napisał(a):
Nie lepszy alternator i zwykły rozrusznik?

Aternator też jest.

Jakoś mi nie przeszkadza dodatkowe źródło prądu (dynastarter).
Jak alternator padnie, to te kilka amperów z dynastartera podtrzyma ważne funkcji życiowe. Więc na razie nie widzę powodu, by przerabiać i wstawiać rozrusznik.

Marcin

Autor:  Ognisty Szkwał [ 20 maja 2018, o 19:46 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

marcin_palacz napisał(a):
Więc na razie nie widzę powodu, by przerabiać i wstawiać rozrusznik.

I tak trzymać. Oryginał to oryginał. Przydałby się zapasowy regulator i oby nie przeciążać instalacji i będzie git.

Autor:  Ognisty Szkwał [ 20 maja 2018, o 20:13 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

Ognisty Szkwał napisał(a):
SK2/SK3

Powinno być RK2/RK3. To tak dla potomnych.
Jednak umysł po nocce już nie tyn :(

Autor:  staniszewski [ 23 maja 2018, o 16:40 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

Miesiąc temu elektryk samochodowy w Pułtusku robił mi przegląd dynastartera MD6a.Jestem zadowolony .Chlopak to pasjonat starych aut i wojskowego sprzętu.Pozwolił mi na ten kontakt ludziom nieupierdliwym.Marcin napisz do mnie lub zadzwoń 602 111 852.

Autor:  marcin_palacz [ 25 cze 2018, o 06:29 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

Dalszy ciąg serialu.
Dynastarter (ten kupiony w maju 2017) wczoraj wziął się i spalił.
Tzn, kłęby dymu z wnętrzności wypuścił i na tym zakończył działanie.
Dobrze, że akurat dojechałem do miejsca, gdzie łódka postać trochę może (Górki Zachodnie, PKM), ale wolałbym by nie stała tam wiele tygodni...
Odpalanie korbą jest możliwe, ale nie lubię...

W zasadzie dynastarter jest na gwarancji... zobaczymy.
A w międzyczasie:
Jakieś nowe pomysły na fachowca, który naprawiłby stary dynastarter BOSH?
Ten który służył lat 40+, a nie jeden sezon.

Marcin

Autor:  Kurczak [ 25 cze 2018, o 07:03 ]
Tytuł:  Re: Dynastarter szuka fachowca

Marcin, odpuść sobie dynastarter. To ustrojstwo to skrzyżowanie diabła z k...ą...

Nie bez powodu producent zastąpił go normalnym rozrusznikiem i alternatorem.

Zrób tak jak radził Micuś. On tez z nim walczył długo i namiętnie. :)

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/