Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Odpowietrzenie wydechu - Wyciek wody. https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=26363 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | junak73 [ 25 kwi 2017, o 14:28 ] |
Tytuł: | Odpowietrzenie wydechu - Wyciek wody. |
est problem natury technicznej, mamy na jachcie fajny silniczek Yanmar 2YM15 prawie nówka nie śmigany. Taki jak na fotce poniżej: Załącznik: Problem polega na tym ze na silniczku ze zdjęcia na wydechu jest taka zagięta rura. U mnie zamiast tej krótkiej rury jest długa a na niej w najwyższym punkcie zamontowany jakiś odpowietrznik w kształcie odwróconego U. tak jak na zdjęciu: Załącznik: I żeby nie było fajnie z tego odpowietrznika w zeszłym roku zaczeła przy odpalonym silniku lecieć woda, i to dosyć mocno. Pytanie dla mądrzejszych ode mnie ?? Po grzyba to jest skoro silnik jest powyżej lini wodnej, no może nie cały ale jest. No i jest chłodzony borygiem z odrębnego układu a nie zaburtówką więc nie widzę możliwości zalania silnika wodą, i dlaczego teraz leje się stamtąd woda. |
Autor: | Ryś [ 25 kwi 2017, o 14:48 ] |
Tytuł: | Re: Odpowietrzenie wydechu - Wyciek wody. |
junak73 napisał(a): Po grzyba to jest skoro silnik jest powyżej lini wodnej, no może nie cały ale jest. No i jest chłodzony borygiem z odrębnego układu a nie zaburtówką więc nie widzę możliwości zalania silnika wodą, i dlaczego teraz leje się stamtąd woda. Zawór napowietrzający ![]() ![]() Jest on po to by nie zalać wodą "wydechu mokrego". Znaczy nie zalać go bardziej niż zwykle ![]() Możliwość zalania silnika istnieje, z zasady, gdy tylko jakaś woda jest w takim wydechu. Szczególnie gdy wlot (znaczy niby wylot) do silnika jest niżej umieszczon niż jakie inne kawałki wydechu za nim - co pasjami producenci jachtów nam czynią, na pohybel - a wodzie pływać w dół wygodniej... IMHO to rozwiązanie to wymysł diabła i prostytutki, jak mawia pewien tut. engineer, znaczy silnikowy. Kolanko z tem zaworkiem, zależnie od konstrukcji, mozna spróbować przeczyścić cy cuś, jeśli ino się zawiesiło, albo w ch..olerę wyciepać na śmietnik i dać drugie. Zważywszy że tańsze niż silnik, skłaniałbym się ku opcji II. |
Autor: | junak73 [ 25 kwi 2017, o 17:42 ] |
Tytuł: | Re: Odpowietrzenie wydechu - Wyciek wody. |
Ryś napisał(a): Możliwość zalania silnika istnieje, z zasady, gdy tylko jakaś woda jest w takim wydechu. Szczególnie gdy wlot (znaczy niby wylot) do silnika jest niżej umieszczon niż jakie inne kawałki wydechu za nim Ja to rozumiem ale... skoro w rzeczonym silniku jest układ dwuobiegowy, silnik bepośrednio jest chłodzony borygiem w układzie zamkniętym, a tu ustrojstwo z napisem YANMAR na zdjęciu poniżej, Załącznik: jest tylko wymiennikiem płytowym, w którym borygo jest chłodzone przez wodę zaburtową i z tamtąd ten wąż zasilania wydechu wychodzi, to IMHO nie ma możliwości zalania silnika. Może być tylko problem z zalanym do pełna wydechem i niemożliwością przepchania tej wody przez spaliny. |
Autor: | Ryś [ 25 kwi 2017, o 18:02 ] |
Tytuł: | Re: Odpowietrzenie wydechu - Wyciek wody. |
A post Kocura mignąłł i zniknąłł, i samem siem ostał z mym malkontenctwem ![]() Ale powtórzę: wydech prowadzi szeroką prostą drogą do wnętrza silnika, o czym nie zapominaj. Woda w wydechu może zatem się zechcieć przepłynąć kawałek i zwiedzić nowe miejsca ![]() A antysyfon jest po to, by, w razie czego, uniemożliwić zasyfonowanie wody zza burty do wydechu. Jeśli punkt wtrysku wody jest z pół metra nad wodnicą, to nie musisz się tem martwić i antysyfon konieczny nie jest - choć i tak gwarancji w morzu nie ma ![]() Nowy antysyfon z zaworkiem, jakiś najprostszy z plastiku typu jednorazówka, kupisz koło stówki. Jeśli masz porządne urządzonko z uczciwego brązu, to zaworek można przeglądnąć, czy przeczyścić czy uszczelkę... co w gruncie rzeczy należy do zakresu corocznego przeglądu ![]() PS http://aura.szczecin.pl/ukad-wydechowy/ ... -38mm.html |
Autor: | junak73 [ 25 kwi 2017, o 20:33 ] |
Tytuł: | Re: Odpowietrzenie wydechu - Wyciek wody. |
Ryś napisał(a): Ale powtórzę: wydech prowadzi szeroką prostą drogą do wnętrza silnika, o czym nie zapominaj. Ale ze mnie frajer trąbka, jakem mechanik biję się w piersi rzem du...y dał .... Ryś napisał(a): Jeśli punkt wtrysku wody jest z pół metra nad wodnicą, to nie musisz się tem martwić i antysyfon konieczny nie jest I tego się będę trzymał... bo nie widzę możliwości żeby mnie przez dupkę wodę zaciągneło ![]() |
Autor: | mariaciuncia [ 25 kwi 2017, o 20:58 ] |
Tytuł: | Re: Odpowietrzenie wydechu - Wyciek wody. |
junak73 napisał(a): bo nie widzę możliwości żeby mnie przez dupkę wodę zaciągneło Wodę zaciągnąć może z drugiej strony przez pompę. |
Autor: | bury_kocur [ 25 kwi 2017, o 21:37 ] |
Tytuł: | Re: Odpowietrzenie wydechu - Wyciek wody. |
Ryś napisał(a): A post Kocura mignąłł i zniknąłł, Bo nie tak to napisałem jak chciałem a potem nie miałem czasu poprawić, więc wolałem skasować. Ale widzę, że Koledzy z grubsza napisali prawie wszystko. Prawie - bo są jeszcze pewne uwarunkowania konstrukcji całego zewnętrznego układu wodnego silnika, aby pracował on poprawnie. U mnie w Volvo nie ma np. tego układu łamania słupa wody za silnikiem bo woda z wymiennika ciepła wprowadzona jest do układu wydechu tuz za blokiem niejako na sztywno tzn. metalową rurą. W związku z tym układ złamania słupa wody zastosowano PRZED silnikiem - podobnym anty syfonem jak na Waszych rysunkach. Układ wodny w silniku jest następujący - woda z S-Driva zasysana jest (pompę na silniku) do wysoko (nad KLW) umieszczonego filtra wody - następna w kolejności jest pompa wody (na poziomie mniej więcej KLW) - a dalej za ową pompą woda tłoczona jest do jeszcze wyżej (ok. 80 cm) położonego anty-syfonu. Stamtąd spada na blok silnika i dalej do wydechu. W czasie pracy silnika cały powyższy układ - na odcinku od S-Driva aż do wydechu - jest szczelnie zalany - zasysaną i tłoczoną - wodą. W momencie odstawienia silnika przestaje pracować pompa wody i w konsekwencji następuje złamanie słupa wody na anty syfonie umieszczonym za pompą. Pozostała w układzie woda z bloku spływa do tłumika i części rury wydechowej a ponieważ wydech jest zdecydowanie nad linią wodną to nie nastąpi efekt zassania wody wstecznie do silnika od strony wydechu. I tu jest kolejny myk - kubatura wydechu tzn. objętość węży wydechowych za silnikiem + pojemność tłumika (położonego jak najniżej) MUSI przyjąć całość wody niewyrzuconej energią spalin po wyłączeniu silnika - to się liczy i projektuje a długość i kubatura tych elementów nie jest dziełem przypadku. Bo jakaś ilość wody zostanie tam zawsze, ale zostaje ona zdecydowanie POD poziomem silnika i woda ta nie powinna dostać się do głowicy bo pod górkę woda słabo pływa (o ile nie jest zassana a nie jest bo słup wody został złamany) . Gdybyśmy nie złamali tego słupa wody to po zgaszeniu silnika układ wodny pozostałby w całości nadal zalany co mogłaby spowodować w konsekwencji zassanie wody do cylindrów przez któryś - otwarty akurat - zawór wydechowy. Jest mi osobiście znany taki przypadek - armator zlikwidował anty syfon i jednocześnie podniósł punkt wydechu spalin z wodą. W efekcie woda zassana została do cylindrów co skończyło się remontem głowicy. Trochę dziwne jest, że niektórzy wykonują taki anty syfon PRZED a niektórzy ZA silnikiem. Niemniej być on MUSI. Jak dotrę pod weekend na jacht to wykonam i zamieszczę fotki bo cały silnik jest u mnie świetnie dostępny i widoczny. * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * mariaciuncia napisał(a): Wodę zaciągnąć może z drugiej strony przez pompę. O - to jest to co opisuję... |
Autor: | Ryś [ 25 kwi 2017, o 23:04 ] |
Tytuł: | Re: Odpowietrzenie wydechu - Wyciek wody. |
junak73 napisał(a): I tego się będę trzymał... bo nie widzę możliwości żeby mnie przez dupkę wodę zaciągneło Takich co nie widzieli możliwosci... widzieli wielu więcej ![]() ![]() To ładnie wygląda na papierze, gdzie tu wlot, tam dużo niżej bańka na tę wodę (waterlift muffler) i wysokości, poziomy, i że woda pod górkę nie płynie... Połóż jacht na burt; kiwnij dużo na dziób; albo wypiętrz falę za rufą. Gdzie teraz góra, dół, wodnica; gdzie poziom wody? ![]() Mówimy o takim układzie: Wyobraź sobie że do wydechu dostała się dodatkowa porcja wody: sztormowa fala w tyłek jednak wchlupnęła, po łyżeczce, po łyżeczce; albo w przechyle nabrało; czy silnik nie chciał zapalić a pompa, kręcona przecie starterem, pompowała; albo cokolwiek. Ten nadmiar nie wydostanie się za burtę sam, jesli ma gdzieś popłynąć to... gdzie jest niżej? ![]() Janmar miał do silników właściwsze rozwiązanie (rozważałem kupić): Tak się to robi porządnie: wydech wyprowadzony jest do góry, ile można, pod sam pokład, i dopiero tam, na zejściu w dół jest wtrysk wody; tym sposobem woda ma w dół, a silnik nie musi jej 'pompować' wydechem, co dla niego znacznie zdrowiej, bo on nie sprężarka... Dla załogi też zdrowiej, spaliny to czad i nie chcemy miec go w rurach pod ciśnieniem, by się wydostał do kabiny przez nieszczelności ![]() A woda spływa i wypływa z wydechu - bo tym razem to do rufy ma w dół, a do silnika musiałaby przeskoczyć pod górkę. Elementary, dear Watson, elementary... ale nie pozwala tyle zarobić na ciągłej sprzedaży "Marine Exhaust Parts"... o nowych silnikach na wymianę nie mówiąc ![]() |
Autor: | bury_kocur [ 25 kwi 2017, o 23:33 ] |
Tytuł: | Re: Odpowietrzenie wydechu - Wyciek wody. |
Ryś napisał(a): Tak się to robi porządnie: wydech wyprowadzony jest do góry, ile można, pod sam pokład, i dopiero tam, na zejściu w dół jest wtrysk wody Tyle, że Rysiu tak nikt już nie robi - kupuje sie silnik w całości i tak instaluje. Twoja wersja to rozwiązanie dla hobbistów. Na poprzednim Kocurze przepłynąłem ponad 15 tys mil w przeróżnych warunkach i nigdy mając VP nie miałem z nią kłopotów a układ wydechu i chłodzenia miałą skonstruowana tak jak opisałem powyżej. Także można zrobić to dobrze nawet obecnie. Ale fakt - Twój sposób jest niejako klasycznie dobry ![]() |
Autor: | Ryś [ 25 kwi 2017, o 23:51 ] |
Tytuł: | Re: Odpowietrzenie wydechu - Wyciek wody. |
Popatrz na motorówki, takie z kosztownymi silnikami, a zobaczysz czy nikt. Np Volvo-Penta ![]() ![]() Nie w tym rzecz, atoli, lecz w odporności układu na sztormy a przechyły ponad przyzwoitość. Czyli w konstrukcji jachtu "pełnomorskiego"... Wszystko działa dobrze, póki jest dobrze ![]() |
Autor: | bury_kocur [ 26 kwi 2017, o 06:52 ] |
Tytuł: | Re: Odpowietrzenie wydechu - Wyciek wody. |
Ryś napisał(a): Popatrz na motorówki, takie z kosztownymi silnikami, a zobaczysz czy nikt. Np Volvo-Penta Fakt, że nie rozpatrywałem tematu wielkich motokrówek a naszych małych silników. Aczkolwiek pojęcie "kosztownymi" też jest Mordko względne - moje VP kosztuje ok 52 tys PLN a jest to silnik niemal elementarny tak jak go Kolega Rudolf Diesel stworzył - ot, trochę żeliwa + minimum elektroniki (chyba tylko diody w alternatorze ![]() Za te pieniądze "na lądzie" kupuje się cały samochód a my tylko jedną jego część. Niemniej masz oczywiście rację - niewielkim nakładem kosztów można by zrobić taki układ syfonowania jak na rysunku a firma tego nie robi. Czemu ? Może tak jak jest jest wystarczająco dobrze ? |
Autor: | Ryś [ 26 kwi 2017, o 11:46 ] |
Tytuł: | Re: Odpowietrzenie wydechu - Wyciek wody. |
Jak to 'firma nie robi"? Na fotce jest fabryczne kolano Yanmara (w temat wątka). Wcale nie najlepszy patent jaki można, ale jest, gotowe, do kupienia. To tak jakby producent silnika miał dostarczać wydech samochodu... A może to powinien robić budowniczy jachtu? Przecie producent silnika nie ma jak... nawet nie ma pojęcia że producent jachtu nie przeczyta załączonej instrukcji ![]() ![]() Poważnie mówiąc - a gdzie tu wetknąć wydech do góry jak silnik pod kokpitem, a kokpit do rufy? ![]() A w drugą stronę - waterlift powinien być dobrze poniżej silnika, znaczy głęboko w zęzach, - a jak w tej nowoczesności nie ma zęz? To producent silnika napisze w manualu byś zastosował 'riser' ![]() Bo normalnie z temy waterliftami jest tak. To z pierwszej z brzega instrukcji montażu od producenta... zważmy te 'wysokości'... i gdzie się wyleje, gdyby co? ![]() A metody można rozmaite. Tylko delikatnie zauważam że od te malunki z jakichsi 'vetusów' włos na głowie powstaje; a ręce (i inne członki) opadają ![]() Jak się okazuje nie mnie ino: ![]() A gdy silnik niżej wypada, to wiele bywało rozwiązań, na jachtach znaczy morskich. Np takie też http://www.ericsonyachts.org/infoexchan ... 1226933145 http://www.ericsonyachts.org/infoexchan ... 1383674631 http://i1086.photobucket.com/albums/j44 ... amPipe.gif Owszem, niewielkim nakładem nie kłopot - ale to trzeba konkretnie do siebie, bo też mieć do czego przykręcić trza. Element waży, merdać luzem hadko. ![]() http://www.moyermarine.com/forums/attac ... 1364430780 Ale, tak w ogóle, warto wiedzieć - jak się komu ta kosztowna wydechowa biżuteria (dla bogatych yacht's-menów) przepali, że to nie jakasi filozofia ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |