Forum żeglarskie https://forum.zegluj.net/ |
|
Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=26524 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | bratanek65 [ 19 maja 2017, o 12:47 ] |
Tytuł: | Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
Ma taki problem z Yanmarem YSB12 (jednocylindrowy, leżący). W ub. roku jesienią silnik był wyjmowany z powodu wycieku oleju przez simering w przekładni. Wszystko zrobione, sprawdzone, silnik chodzi jak pszczółka. Na zimę woda spuszczona. Z cylindra też. Wiosną przed wodowaniem jeden nadgorliwy bez pytania wymienił olej na to co znalazł na na łódce a był to zupełnie przypadkowy jakiś najtańszy z CPN-u. Do dzisiaj łódka nie pływała. Dzisiaj wyszli do Szczecina. Na Zalewie po rozgrzaniu silnika zaczął się kabaret. Biały dym, silnik pali olej, nie można zgasić na pompie. Dobrze, że są na tyle kumaci, że dali radę to zgasić. Ma ktoś może pomysł co mogło się stać? Same z siebie pierścienie poleciały czy to wina g...go oleju? Pozdrawiam |
Autor: | rudekolek [ 19 maja 2017, o 14:28 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
bratanek65 napisał(a): Biały dym, silnik pali olej, nie można zgasić na pompie.? Jak bierze olej to raczej dymu niebieskiego bym się spodziewał. Biały to płyn chłodniczy czyli uszczelka pod głowicą lub przegrzany, woda zewnętrznego obiegu zamiast wylatywać z rury wydechowej paruje. Czy oleju ubywa, czy pojawiła się w nim szara maź? |
Autor: | Ryś [ 19 maja 2017, o 15:42 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
bratanek65 napisał(a): Ma ktoś może pomysł co mogło się stać? To zależy od sekwencji zdarzeń w czasie ![]() Mógł się przegrzać (woda nie doszła?) i w końcu zaczął palić swój olej. Mógł zacząć palić olej na wstępie, bo pierścienie puściły (zakładając że ma wentylację skrzyni do wlotu powietrza) czy zawiesiły się zimą, albo coś innego wpuściło olej do cylindrów. Dziura w uszczelce? Albo to był olej 'niskiej lepkości', jak to dzisiej modne, zbyt niskiej by pierścienie zgarnęły. Albo oleju wlali dużo za dużo. Lali aż bagnet pokazał, nie czekając aż wszystko spłynie. Bo chyba nie wlali benzyny zamiast oleju? Różne bywają cuda... ![]() Niektóre nowoczesne oleje potrafią rozpuścić uszczelkę albo zatkać coś, ale zwykle nie sa najtańsze na CPN ![]() |
Autor: | piotr6 [ 19 maja 2017, o 15:54 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
sprawdzaleś linię paliwową i filtry, może to prostu słabe paliwo po zimie? |
Autor: | Były user [ 19 maja 2017, o 15:59 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
I z powodu "słabego paliwa" silnik nie gaśnie normalnie? Może faktycznie dużo za dużo oleju wlali? Jeśli silnik ma odmę do dolotu doprowadzoną to by objawy pasowały... Odma powinna po zdjęciu pluć olejem wtedy. |
Autor: | piotr6 [ 19 maja 2017, o 16:07 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
Życie uczy ,że po zimie może być parę usterek ![]() |
Autor: | bratanek65 [ 19 maja 2017, o 16:46 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
Też po namyśle podejrzewam że przelali olej i przez odmę leciał do kolektora powietrza (co za durny wynalazek). Poprawka, dym jednak był niebieskawy o charakterystycznym zapachu spalanego oleju. Po 2 godzinach na 1/3 obr. podobno "silnik się uspokoił". Na razie niech się kulają do mariny, przez weekend coś się ustali. * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * piotr6 napisał(a): sprawdzaleś linię paliwową i filtry, może to prostu słabe paliwo po zimie? Po zimie zostało niewiele, dzisiaj zalali pół zbiornika świeżym paliwem. |
Autor: | rudekolek [ 19 maja 2017, o 17:25 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
bratanek65 napisał(a): Też po namyśle podejrzewam że przelali olej i przez odmę leciał do kolektora powietrza (co za durny wynalazek). Poprawka, dym jednak był niebieskawy o charakterystycznym zapachu spalanego oleju. Po 2 godzinach na 1/3 obr. podobno "silnik się uspokoił". Na razie niech się kulają do mariny, przez weekend coś się ustali. * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * piotr6 napisał(a): sprawdzaleś linię paliwową i filtry, może to prostu słabe paliwo po zimie? Po zimie zostało niewiele, dzisiaj zalali pół zbiornika świeżym paliwem. To by się zgadzało, choroba wściekłego diesla. Puszczajace pierścienie nie zasilą silnika olejem na tyle by się rozbiegał. Uszczelniacze zaworowe może, ale nie słyszałem nigdy żeby komuś tak z nich ciekło. |
Autor: | Ryś [ 19 maja 2017, o 17:38 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
rudekolek napisał(a): Puszczajace pierścienie nie zasilą silnika olejem na tyle by się rozbiegał. Zdziwiłbyś się ![]() A ten silnik to benzyniak, ani bym pomyślał. Zresztą pierścionki miał cacy. Całe życie człek się uczy ![]() |
Autor: | bury_kocur [ 19 maja 2017, o 18:12 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
bratanek65 napisał(a): Wiosną przed wodowaniem jeden nadgorliwy bez pytania wymienił olej na to co znalazł na na łódce Tak to jest z nadgorliwością - mawiają, iż jest ona gorsza od faszyzmu. Wszelkie Twoje opisy "śmierdzą" mi nadmiarem oleju. Weź wymień ten olej teraz samemu tak jak Pan Bóg przykazał. Takie rzeczy robi się SAMEMU !!! Wlej do silnika olej o wszelkich parametrach zalecanych przez producenta. I zabierz klucze do jachtu tym nadgorliwcom ![]() A patem napisz co ustaliłeś po wymianie ... |
Autor: | bratanek65 [ 19 maja 2017, o 19:24 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
bury_kocur napisał(a): bratanek65 napisał(a): Wiosną przed wodowaniem jeden nadgorliwy bez pytania wymienił olej na to co znalazł na na łódce Tak to jest z nadgorliwością - mawiają, iż jest ona gorsza od faszyzmu. Najlepsze, że w silniku był nówka olej z górnej półki, maks 3h przebiegu. I było go dokładnie tyle ile miało być. |
Autor: | junak73 [ 19 maja 2017, o 21:00 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
bury_kocur napisał(a): Wlej do silnika olej o wszelkich parametrach zalecanych przez producenta. Zważywszy że to silnik z lat 70 tych... pojedzie na wszystkim co mineralne, jak z beczką (czyt. mercedesem) |
Autor: | bartuss1nowy [ 19 maja 2017, o 21:20 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
Zara zara, po zimie odpalając silniczek, odpala sie go conajmniej godzinę w porcie zanim sie gdziekolwiek poleci. Bezmyślność jakaś.A co ma olej do gadania po wymianie? że wszelki syf wypłukał i się dziury odetkały? Dziwnym jest fakt ze przed zimą było wszystko cacy, a tu raptem pierwsze uruchomienie i jest cyrk. Widocznie przed zima nie było ok. Problem nie pojawia się nagle i znikąd. Zwłaszcza w dieslach. |
Autor: | junak73 [ 19 maja 2017, o 21:56 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
bartuss1nowy napisał(a): Dziwnym jest fakt ze przed zimą było wszystko cacy, a tu raptem pierwsze uruchomienie i jest cyrk. Zgadzam się w pełni . |
Autor: | bratanek65 [ 19 maja 2017, o 22:32 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
bartuss1nowy napisał(a): Zara zara, po zimie odpalając silniczek, odpala sie go conajmniej godzinę w porcie zanim sie gdziekolwiek poleci. Bezmyślność jakaś.A co ma olej do gadania po wymianie? że wszelki syf wypłukał i się dziury odetkały? Dziwnym jest fakt ze przed zimą było wszystko cacy, a tu raptem pierwsze uruchomienie i jest cyrk. Widocznie przed zima nie było ok. Problem nie pojawia się nagle i znikąd. Zwłaszcza w dieslach. Bzdurzysz. Jak zwykle. |
Autor: | bartuss1nowy [ 19 maja 2017, o 22:40 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
hehe Nie jak zwykle, tylko zastanow się jak było, czy masz 100 procentową pewnosc ze wsio było ok. Bzdurzenie to troche inne podejście nieco melodramatyczme, a tu chyba dałeś ciala, ciężko jest sie przyznac do własnych błędów, coś wiem na ten temat ![]() |
Autor: | bratanek65 [ 20 maja 2017, o 14:06 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
Jeśli nie zrozumiałeś to powtórzę: bzdurzysz. I pozwól, że nie użyję bardziej odpowiedniego słowa na "p". |
Autor: | bartuss1nowy [ 20 maja 2017, o 14:22 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
"samo się zepsuło". Możesz powiedzieć nie tylko na "p" ale i na "sp" ![]() Ciężko uwierzyć, że przez samo nalanie innego oleju nagle silnik dostał lotów. Stąd obstawiam, swoje "bzdurzenie". |
Autor: | bratanek65 [ 20 maja 2017, o 14:28 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
A co się zepsuło? Bo ja o niczym nie wiem. Ty coś wiesz więcej? |
Autor: | bartuss1nowy [ 20 maja 2017, o 14:31 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
bratanek65 napisał(a): Biały dym, silnik pali olej, nie można zgasić na pompie. A te objawy to pewnie w normie są i te typy tak mają? jeśli kopciłby na czarno to by brał olej i przy okazji byłoby to czuć - kwaśny, smrodliwy dym. Jeśli biały dym - to gdzieś w układzie jest woda - albo w paliwe albo gdzieś silnik zassał. Jeżeli możesz wyeliminowac przyczyny zewnetrzne, to uszczelka pod głowicą poszła i nie ma tu o czym rozprawiać. Poszukaj sobie mechanika który to potwierdzi, bo ja ponoć bzdurzę. |
Autor: | bratanek65 [ 20 maja 2017, o 14:49 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
Te typy tak mają. Za dużo oleju i zabawa gotowa. Po nagrzaniu do temperatury roboczej silnik zaczyna "oddychać" jak to określił mechanik. Nadmiar oleju przez odmę trafia do "kolektora ssącego" i silnik jedzie na oleju zamiast ropy. Po wyrzuceniu nadmiaru wszystko wraca do normy. Już pisałem że to durny wynalazek ale ten typ tak ma. A kolesie nie wiedzieli i trochę spanikowali, że silnik im się rozleciał na środku toru na Zalewie. |
Autor: | bartuss1nowy [ 20 maja 2017, o 19:57 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
nie wazne niewygodne dyskusyje sie widac wycina |
Autor: | Kurczak [ 20 maja 2017, o 20:06 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
Taki proces nazywa się "rozbieganiem silnika" i jest bardzo niebezpieczny. Silnik zasysa olej do kolektora dolotowego i pali go razem z paliwem, a jak się je odłączy - to sam olej. Takiego silnika nie da się zatrzymać tak długo aż nie spali oleju lub silnika trag nie szlafi ![]() W tym przypadku spalił nadmiar oleju i na tym się na szczęście skończyło. Dużo bardziej niebezpieczne jest to zjawisko w przypadku silnika turbodoładowanego, którego łożyska są sparowane olejem pod ciśnieniem z obiegu silnika. Rozszczelnienie uszczelniaczy spowodowane np. nadmiernym luzem łożysk powoduje zassanie oleju do obiegu powietrza doładowującego i wówczas silnik pracuje tak długo aż nie spali wszystkiego oleju. Tyle, że zwykle silnik wcześniej się rozsypie, zatrze albo eksploduje... Tak wygląda rozbieganie silnika w realu: https://www.youtube.com/watch?v=j4rMfrERpG8 I jeszcze jedno nie jest to "choroba wściekłych diesli" tylko wszystkich silników turbodoładowanych. Także benzynowych... |
Autor: | Andrzej Kolod [ 20 maja 2017, o 20:14 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
Tak to jest w naturze. Jak rozszczelnione uszczelniacze nie trzymają, to się wszystko z...a. ![]() Trochę to się kojarzy z biegunką. ![]() ![]() |
Autor: | Wojciech [ 20 maja 2017, o 20:23 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
bartuss1nowy napisał(a): nie wazne niewygodne dyskusyje sie widac wycina W czym problem? Chcesz kontynuować dyskusję nie związaną z tematem wątku? Proszę bardzo viewtopic.php?f=62&t=6458&start=3210#p474323 |
Autor: | bratanek65 [ 20 maja 2017, o 21:57 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
Kurczak napisał(a): Takiego silnika nie da się zatrzymać tak długo aż nie spali oleju lub silnika trag nie szlafi Oczywiście, że się da zatrzymać i to w bardzo prosty sposób ![]() Zatykając dopływ powietrza. Kurczak napisał(a): I jeszcze jedno nie jest to "choroba wściekłych diesli" tylko wszystkich silników turbodoładowanych. Także benzynowych... To akurat była choroba wściekłego Yanmara, który po prostu tak ma. Yanmara bezturbinowego. |
Autor: | Kurczak [ 20 maja 2017, o 22:04 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
Wiem, że tak piszą mądrale w necie ![]() To jest skuteczne tylko w teorii i mogło się udać w prymitywnym silniku gdzie wlot powietrza jest na wierzchu i łatwo go zatkać... Ciekawe jak to zrobisz we współczesnych zabudowanych szczelnie komorach silnika, gdzie powietrze łapane jest gdzieś np. spod zderzaka, pokrywa filtra powietrza jest przykręcana ? I wszystko to przy rozgrzanym jak cegła pracującym na szalonych obrotach silniku, który w każdej chwili może wybuchnąć i kłębach dymu ... Życzę powodzenia ![]() |
Autor: | bratanek65 [ 20 maja 2017, o 22:10 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
Jedyne silniki spalinowe z jakich korzystam to proste, jachtowe kataryny gdzie co najwyżej trzeba zdjąć puszkę filtra powietrza. Te, o których piszesz mnie nie dotyczą ![]() |
Autor: | Jaromir [ 20 maja 2017, o 22:43 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
bartuss1nowy napisał(a): bo ja ponoć bzdurzę. Zaraz tam "ponoć"... |
Autor: | Ryś [ 20 maja 2017, o 23:04 ] |
Tytuł: | Re: Problem z Yanmarem, ktoś ma może pomysł? |
Kurczak napisał(a): Ciekawe jak to zrobisz we współczesnych zabudowanych szczelnie komorach silnika, gdzie powietrze łapane jest gdzieś np. spod zderzaka, pokrywa filtra powietrza jest przykręcana ? I wszystko to przy rozgrzanym jak cegła pracującym na szalonych obrotach silniku, który w każdej chwili może wybuchnąć i kłębach dymu ... Wrzucić najwyższy bieg, stanąć na hamulcach i puścić sprzęgło. Elementary, my dear... ale podobno dziś kierowców uczą ino parkować ![]() ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |