Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 28 mar 2024, o 16:42




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 25 sie 2017, o 13:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 paź 2016, o 11:46
Posty: 222
Lokalizacja: Podlaskie
Podziękował : 30
Otrzymał podziękowań: 77
Uprawnienia żeglarskie: Błogosławieństwo szamana plemienia Mtete
Wielce szanowni koledzy, nie dalej jak tydzień temu wsiadłem do swojego kajaczka i popłynąłem na jeziorko. Nie powiem fajnie sie pływało tym bardZiej że kajak ów jest ożaglowany plandeką o pow 3m2. Jak wiadomo prócz steru i żagla do pływania dobrze mieć i miecze. Owszem zaopatrzyłem pływadło w takowe 10 min zajęło mi wytworzenie tychże.
Wytworzyłem je ze sklejki 4mm i nawet za bardzo nie pomalowałem więc je szlag trafił dość szybko. Niemniej rozwiązania techniczne się sprawdziły.
Miecze zostały przytwierdzone do poprzecznej belki przymocowanej do kajaka przekątnie za pomocą dość długich wkrętów ( chyba do mocowania sedesu). I jest fajnie. Można miecz opuścic kiedy jest potrzeba bo się obracaja na trzpieniu mocującym. Jednak siedząc w kajaku nie jestm zbyt mobilny by ciągle wsadzać do wody te miecze a to po jednej a to po drugiej. Zostawienie ich w wodzie na stałe powoduje że opór boczny wygina sklejkę do blisko 90 st i sklejka bez mała leży na wodzie i uwaga!!! druga podwija mi sie pod kajak.
Tak wiem, rozumiem że 4 mm to stanowczo za mało ale jak nawet dam 12 mm to cholerstwo się połamie w drzazgi. Płynąc na poważniejszym wietrze czuję jak wielkie siły są przenoszone na te sklejki. Zapobiegnę temu przez użycie grubszej dechy - to jasne. Problem jest jednak w tym, że jak opuszczę do wody miecz to za cholerę pod naporem wody nie dam rady go poprawić czy ustawić pod innym kątem, z kolei drugi miecz który nie pracuje w danym momencie gotów jest ciągle wyskakiwać z wody lub wyginać w 90 st. i tez się w tej pozycji klinuje. Te wyskakiwanie z wody jest wkurzające.
Pomyślałem o tym by całkowicie zmienić mocowanie mieczy do kajaka i zamiast obrotowej konstrukcji umocować je na zawiasie. Jak będzie miecz pracował to będzie sie zapierał o zawias z jednej strony i odbój w kajaku (burtę) z drugiej (eliminuje wyskakiwanie z wody w mocowaniu obrotowym), w tym czasie drugi miecz , który jest bezrobotny będzie się swobodnie unosił na powierzchni wody. Wydaje mi się, że korzyść z "niewyskakiwania" miecza z wody jest większa niż straty na oporze powodowane przez nieaktywny miecz. Taki mam plan, i tak mi się wydaje.
Pytam więc zacne grono czy może są jakieś inne rozwiązania techniczne, żeby było prosto, tanio i skutecznie. Jeśli sie uda to zbuduję to w ten weekend i pokażę jak działa.

_________________
Pozdrawiam
Marcin B.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2017, o 14:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2015, o 15:50
Posty: 897
Podziękował : 891
Otrzymał podziękowań: 436
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
W moim plywadle szerokości 90 cm mam tylko jeden miecz , wykonany z 7 mm płyty polietylenowej (bardziej giętkiej niż sklejka podobnej grubosci ) ale usztywnionej na jednej krawędzi stalowym okuciem i działa. Zastosowałem polietylen bo jest bezobsługowy ale sklejka 10 czy 12 mm tez spokojnie dala by rade.
Moim skromnym zdaniem stosuje sie miecze obracane a nie zawiasowe nie bez przyczyny, po prostu za pomocą 2 fałów możesz w każdej chwili wyjąc go i opuścić do wody - jak zastosujesz zawias może się okazać kiedyś ze stanie się on przyczyną jakiejś katastrofy ....
np. trzeba bedzie go podniesc by ominąć jakąs mielizne bądz skałe podwodną a tu du..a bo masz ''kajak kilowy :twisted: :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2017, o 14:15 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 16:10
Posty: 190
Podziękował : 38
Otrzymał podziękowań: 42
Uprawnienia żeglarskie: Sternik Morski
Ja bym zostawił miecze na osi obrotu. Grubsza sklejka i solidna belka poprzeczna powinna załatwić sprawę. Kłopot z zmianą położenia mieczy rozwiąż przez wyostrzenie do linii wiatru czyli radykalne zmniejszenie nacisku bocznego. Problem znany również na innych jednostkach pływających z lekkimi płetwami. Jeśli od miejsca siedzenia do mieczy jest za daleko by skutecznie nimi operować musisz pomyśleć o jakimś mechanizmie powodowania nimi. Wyobrażam to sobie jako na przykład fał i kontrafał lub sztywne listwy które pchasz lub ciągniesz.

Janek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2017, o 15:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13704
Podziękował : 10172
Otrzymał podziękowań: 2414
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Dwieście (lub więcej) lat temu Kaszubi rozwiązywali to tak:
Załącznik:
PICT0001.JPG
PICT0001.JPG [ 54.83 KiB | Przeglądane 7568 razy ]

Fot z książki "Kaszubskie Łodzie" Aleksandra Celarka*

MJS

* Już nie do nabycia ( z tego co wiem) ale starać się można.

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"



Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowania - 3: kooniu, Mir, Pipek11
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2017, o 16:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 paź 2016, o 11:46
Posty: 222
Lokalizacja: Podlaskie
Podziękował : 30
Otrzymał podziękowań: 77
Uprawnienia żeglarskie: Błogosławieństwo szamana plemienia Mtete
kooniu napisał(a):
Moim skromnym zdaniem stosuje sie miecze obracane a nie zawiasowe nie bez przyczyny, po prostu za pomocą 2 fałów możesz w każdej chwili wyjąc go i opuścić do wody

JanekL napisał(a):
Wyobrażam to sobie jako na przykład fał i kontrafał lub sztywne listwy które pchasz lub ciągniesz.

Zrobiłem w połowie krawędzi spływu otworki i usiłuję wsadziwszy w nie wystające z metrowej pałki główki wkrętów powodować mieczami. Średnio działa napór boczny jest tak duży że nie mam siły bez uszczerbku dla całej konstrukcji obrócić dechy. To samo dotyczy kontrfału i fału - próbowałem. Działa o tyle że mogę jako tako przesunąć miecz ale jeśli nie zablokuję na czas linek to miecz ucieka bo wystarczy delikatne , sekundowe machnięcie kajakiem na boki i klops. poza tym mam dwie linki do steru, mam szot od żagla i tu jeszcze 4 sztuki do mieczy. Kurna chłopaki ja nie spiderman 8 ręców nie mam:). Tym bardziej że to wszystko na raz się dzieje, a kajak przy jeździe ekstremalnej nie wybacza spóźnień. Sekunda i leżysz, a potem grzybisz, a potem nie wleziesz do kajaka od tyłu bo se mosznę sterem rozprujesz. A to znaczna strata dla potomności.
Rozwiązanie kaszubskie jest baaardzo ciekawe szczególnie z tym omotanym na maszcie.
Wezmę młodego na przejażdżkę i dam mu zadanie bo sam obsłużyć tego nie dam rady ale uwiązać do masztu jakiś panel podłogowy dam radę. Sprawdzę jak działa i może filma nakręcę albo chociaż zdjęcia.
kooniu napisał(a):
a tu du..a bo masz ''kajak kilowy

locję znam, walę po środku, nie będę w patykach się czaił. Jedyne co mnie boli to zielenina, której tak łatwo już nie zrzucę. Spróbuję tych zawiasów tak eksperymentalnie, jak się okaże że d..pa to będziem dalej kombinować.

_________________
Pozdrawiam
Marcin B.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2017, o 17:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2015, o 15:50
Posty: 897
Podziękował : 891
Otrzymał podziękowań: 436
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
no dobra, chcesz miec 2 miecze to se miej ;)
a co jesli bys na sztywno polaczyl je z belką tak by sie nie wyginaly i ta belke przymocowal do pokladu dwoma pętlami w których mogłaby sie ona obracac ?
sterowanie tymi mieczami odbywalo sie za pomocą fału i kontrfalu lub wrecz jednej linki nawinietej na belkę - ludzie od dziesiątków lat plywaja z takimi mieczami i daja rade a Ty szukasz nowych rozwiązań :cool: choc z drugiej strony to własnie generuje postęp ;)

ps. kaszubskie rozwiazanie jest genialne w swej prostocie, ale moze nie zdac egzaminu z innej przyczyny - srodka ozaglowania , gdy na poczatku przymocowalem miecz na wysokosci masztu (tak mi bylo najwygodniej bo przykreciłem go do belki podtrzymujacej maszt), to utka tak ostrzyla ze nie bylem w stanie do polówki odpasć. Przesuniecie miecza 30 cm w stronę rufy zniwelowalo problem , ale moze gdzybym mial foka na bukszprycie to takie usadowienie miecza bylo by ok.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2017, o 17:28 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 16:10
Posty: 190
Podziękował : 38
Otrzymał podziękowań: 42
Uprawnienia żeglarskie: Sternik Morski
Pipek11 napisał(a):
napór boczny jest tak duży że nie mam siły bez uszczerbku dla całej konstrukcji obrócić dechy.

Dlatego zmiana ustawienia miecza musi następować wtedy gdy "naporu bocznego" nie ma. Tak jak pisałem trzeba stanąć w linii wiatru. Problem jest znany nie tylko przy mieczach holenderskich (bocznych) ale także przy zwykłej skrzynce mieczowej czy wręcz przy płetwie sterowej w jarzmie. Ci co próbowali na byle jachcie opuścić ster przy większej sile na rumplu wiedzą o czym mówię.

Reasumując: trzeba dążyć do zmniejszenia siły oporu bocznego a nie kombinować z skomplikowanymi systemami. W przeciwnym razie szybko dojdziesz do siłowników hydraulicznych, pompy i agregatu który to wszystko napędzi tyle, że kajak raczej tego nie zniesie :mrgreen:



Za ten post autor JanekL otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2017, o 17:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 paź 2016, o 11:46
Posty: 222
Lokalizacja: Podlaskie
Podziękował : 30
Otrzymał podziękowań: 77
Uprawnienia żeglarskie: Błogosławieństwo szamana plemienia Mtete
Znalazłem zdjęcie gdzie widać konstrukcję mocowania moich eksperymentalnych mieczyków. Sklejka wątła jak widać, belka pękła mi i naprawiłem czym miałem pod ręką (te jasne drewno co chłopina trzyma) bo jednak jak już mówiłem naprężenia są dość spore. A w ogóle jak czegoś tam nie połamię to nie ma zabawy. Jak nie miecz, to maszt albo co insze. Dlatego lubię wypływać na jezioro jak inni spływają do portu. Najwyżej się wywalę.
Pęknięcie belki nie pochodzi ze słabości materiału tylko z faktu potężnego naporu na miecz.
Te miecze wyginały się pod kajak jakby z papieru były zrobione, oczywiście tak się dzieje jak chodzimy w przechyle aż się burtą wodę bierze i nie przy takim jak na zdjęciu balaście :), bo to prawie ubot. z 230kg balastu
No i jak się płynie halsem miecz nie do ruszenia.Jak wyskoczy nie do wsadzenia. Aha potrafi wyskoczyć do przodu jak i do tyłu.Ogólnie sprawia problem i stwarza niebezpieczeństwo wywrotki.
Załącznik:
Zdjęcie0103.jpg
Zdjęcie0103.jpg [ 87.53 KiB | Przeglądane 7540 razy ]

_________________
Pozdrawiam
Marcin B.



Za ten post autor Pipek11 otrzymał podziękowanie od: kooniu
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2017, o 17:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 paź 2016, o 11:46
Posty: 222
Lokalizacja: Podlaskie
Podziękował : 30
Otrzymał podziękowań: 77
Uprawnienia żeglarskie: Błogosławieństwo szamana plemienia Mtete
Tu eksperymentalnie doszedłem do najlepszej pozycji dla miecza, Miecze wygina jak zaczynamy zabawę, bez konkretnego naporu wiatru wszystko chodzi ok ale i wtedy miecz mi bardzo nie potrzebny. Montowanie na stałe to będzie koszmar z roślinami nawet jak damy krawędź spływu odpowiednią. Poza tym jak będzie działąała siła na jeden miecz wciskając pod kajak to drugi wyrwie z mocowania, dlatego myślę o zawiasach.
Pocieszam się tym , że kajaków dziś przybyło do przeróbek bo jest już ich 4, co mnie raduje niezmiernie.

_________________
Pozdrawiam
Marcin B.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2017, o 18:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2015, o 15:50
Posty: 897
Podziękował : 891
Otrzymał podziękowań: 436
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
wszystko wygląda jak trzeba :cool: Jeśli miecze się wyginają to musza być solidniejsze, jeśli wyskakują z wody to musza być blokowane fałem i zaknagowane ( ja zrobiłem knagi z rurki pcw i działają ) w trakcie żeglowania nie kombinuj, opuść je i zapomnij o nich ;) zajmij sie sterem, żaglem i okrętem :cool:

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

wszystko wygląda jak trzeba :cool: Jeśli miecze się wyginają to musza być solidniejsze, jeśli wyskakują z wody to musza być blokowane fałem i zaknagowane ( ja zrobiłem knagi z rurki pcw i działają ) w trakcie żeglowania nie kombinuj, opuść je i zapomnij o nich ;) zajmij sie sterem, żaglem i okrętem :cool:



Za ten post autor kooniu otrzymał podziękowania - 2: Marian Strzelecki, Pipek11
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2017, o 18:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 paź 2016, o 11:46
Posty: 222
Lokalizacja: Podlaskie
Podziękował : 30
Otrzymał podziękowań: 77
Uprawnienia żeglarskie: Błogosławieństwo szamana plemienia Mtete
kooniu napisał(a):
w trakcie żeglowania nie kombinuj,

mówisz jak moja żona, a ja kombinuję i szybciej trafiam do portu. :rotfl: taka natura.... chyba że mi miecz wyskoczy i nijak go wsadzić z powrotem.

PS bez żadnych freudowskich skojarzeń.

A może dać obrotowe miecze na zawiasach?

_________________
Pozdrawiam
Marcin B.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2017, o 18:52 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 16:10
Posty: 190
Podziękował : 38
Otrzymał podziękowań: 42
Uprawnienia żeglarskie: Sternik Morski
Mimo mojej atencji dla nowatorskich rozwiązań w tym przypadku zalecałbym skopiowanie rozwiązania znanego od lat w kajakach ożaglowanych takich jak chociażby nasz polski Neptun. Tam jest tak jak u Ciebie tylko solidniej miecze opuszcza się ręcznie po osiągnięciu odpowiedniej głębokości pod stępką i blokuje przed dokręcenie motylkowej śruby na osi obrotu. I wszystko. proste i skuteczne (sprawdzałem działa).

PS jak dobrze poszukasz w necie może uda ci się kupić niedrogo zestaw od Neptuna i masz problem z głowy. Chyba, że kombinowanie samemu bawi to wtedy szacunek i miłej zabawy.

Zawiasy jakoś do mnie nie przemawiają.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2017, o 20:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 maja 2016, o 20:25
Posty: 2261
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Podziękował : 177
Otrzymał podziękowań: 504
Uprawnienia żeglarskie: sternik motorowodny
Może niech skrzynkę mieczową sobie zrobi, będzie miał co do wyciągania pomiędzy jajkami , z mieczem wleczonym na zawiasie i kawałku sznurka.
Jak sie siedzi w kajaku, to masz pomiedzy nogami przestrzen na dobre 800 mm liczac od stop do jajec.
To wymyslają kombinacje alpejskie.

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2017, o 23:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13704
Podziękował : 10172
Otrzymał podziękowań: 2414
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
kooniu napisał(a):
Jeśli miecze się wyginają to musza być solidniejsze,

1/A ja od lat zastanawiam się jak zrobić miecze które w szkwałach będą się odginać, co by nie przechylały za bardzo łódki. Podobnie jak maszt od Finna.
2/ Dlaczego mają być sztywne? popatzr na jachty IMOCA jak im się odkształciły ( z czasem bo na początku były proste. ;) )
3/tak są podpierane u dołu.
Załącznik:
$_84.JPG
$_84.JPG [ 64.32 KiB | Przeglądane 7457 razy ]

4/ tak bywają wiązane:
Załącznik:
Boczny miecz  ml2.gif
Boczny miecz ml2.gif [ 32.18 KiB | Przeglądane 7457 razy ]
Załącznik:
Boczny miecz  ml3.gif
Boczny miecz ml3.gif [ 32.59 KiB | Przeglądane 7457 razy ]

5/Tak powinny dać się odchylić (jak juz chcesz okucie)
Załącznik:
83062d1375172027-desperate-sail-mayflower-ships-boat-8.jpg
83062d1375172027-desperate-sail-mayflower-ships-boat-8.jpg [ 80.93 KiB | Przeglądane 7457 razy ]

To znaczy miecz zamocowany wahliwie tak, aby na trzonie odchylał sie do tyłu , a tzron odchylał się na bok: wtedy miecz nie pracujący samoczynnie odchodzi od burty i jest wleczony na płasko po wodzie.
MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"



Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowanie od: kooniu
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sie 2017, o 06:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 paź 2016, o 11:46
Posty: 222
Lokalizacja: Podlaskie
Podziękował : 30
Otrzymał podziękowań: 77
Uprawnienia żeglarskie: Błogosławieństwo szamana plemienia Mtete
JanekL napisał(a):
i blokuje przed dokręcenie motylkowej śruby na osi obrotu

fajnie tylko jak wstać w kajaku i dokręcać śrubki? Odpada. Bo tak już jest.
Marian , ptk 4 mam w swoim katamaranie, działa zajedobrze, sprawdza się od lat. Miecz umieszczony centralnie. W kajaku bocznie komplikuje konstrukcję. Dotychczasowe rozwiązanie pozwala mi przygotować kajak do pływania w 4 minuty. Chcę pozostać w tej konwencji czasowej. A swoją drogą nie wiedziałem że posiadam tak wysoce zaawansowaną technologię jak w IMOCA.

_________________
Pozdrawiam
Marcin B.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 sie 2017, o 14:41 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 16:10
Posty: 190
Podziękował : 38
Otrzymał podziękowań: 42
Uprawnienia żeglarskie: Sternik Morski
Pipek11 napisał(a):
fajnie tylko jak wstać w kajaku i dokręcać śrubki? Odpada. Bo tak już jest.


te miecze nie muszą się jakoś bardzo głęboko zanurzać. Śrubę dokręć gdy stoisz w wodzie do kolan a potem dopiero wsiadaj do kajaka.

Jeśli jednak musisz operować nimi siedząc już w kajaku pozostaje system fał/kontrafał lub wodzik.



PS właśnie wpadłem na inny pomysł. Przenieś maszt do tyłu (między siedzeniami) to i miecze będziesz musiał przenieść i sięgniesz ze swojego stanowiska bez wstawania. Sprawa załatwiona :cool: ?



Za ten post autor JanekL otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sie 2017, o 11:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 paź 2016, o 11:46
Posty: 222
Lokalizacja: Podlaskie
Podziękował : 30
Otrzymał podziękowań: 77
Uprawnienia żeglarskie: Błogosławieństwo szamana plemienia Mtete
Mam dziurę w kajaku na maszt więc nie bardzo maszty przenosić. Zresztą zrobiłem już zawiasowo obrotowy miecz tylko dziś leje a wczoraj tresowałem wątrobę to i nie opływałem.
Ale już jest no i zobaczymy jak to działa.

_________________
Pozdrawiam
Marcin B.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 wrz 2017, o 18:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13704
Podziękował : 10172
Otrzymał podziękowań: 2414
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
A jak miecze będą długie (nieważne, że giętkie) to pochylając ja do tyłu/przodu coś regulujesz.
Tak samo wystarczy żagiel zrobić trójkątny - nie trzeba wtedy foka.
MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
i "Marian Strzelecki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 wrz 2017, o 20:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 maja 2016, o 20:25
Posty: 2261
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Podziękował : 177
Otrzymał podziękowań: 504
Uprawnienia żeglarskie: sternik motorowodny
A właśnie
A moze takie długie miecze tego wygięte pod katem 30 stopni do wody na stałe z obu stron?
No i zagiel jakis i przy silnym wietrze cała zabawka zamienia się w wodolot pod warunkiem ze sternik wie gdzie usiąść. :rotfl:
A, miecze powinny byc conajmniej 4 szt w układzie tandem chociazby.

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 wrz 2017, o 20:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 paź 2016, o 11:46
Posty: 222
Lokalizacja: Podlaskie
Podziękował : 30
Otrzymał podziękowań: 77
Uprawnienia żeglarskie: Błogosławieństwo szamana plemienia Mtete
bartuss1nowy napisał(a):
A, miecze powinny byc conajmniej 4 szt w układzie tandem chociazby.

A bez żagla umiesz?
:-P
https://www.youtube.com/watch?v=b0Vb9zqgeFM

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

robi wrażenie?!

_________________
Pozdrawiam
Marcin B.



Za ten post autor Pipek11 otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 wrz 2017, o 20:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 maja 2016, o 20:25
Posty: 2261
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Podziękował : 177
Otrzymał podziękowań: 504
Uprawnienia żeglarskie: sternik motorowodny
Nie, takie cuś nie robi wrazenia, ale mam gdzies zapisany filmik z wodolotem, nawet sam chciałem robić, ale na Odrze to niwiadomo co pływa pod wodą, więc przywalic w konar nie trudno.
https://www.youtube.com/watch?v=SFZwUxE ... A&index=15

a silniczek 5 kuni, to jakby przypiał tego wicherka 25 kuni, to rakieta.

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz



Za ten post autor bartuss1nowy otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 wrz 2017, o 07:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 paź 2016, o 11:46
Posty: 222
Lokalizacja: Podlaskie
Podziękował : 30
Otrzymał podziękowań: 77
Uprawnienia żeglarskie: Błogosławieństwo szamana plemienia Mtete
Bartuś- koncepcja ma jakiś sens jednak jak patrzę na ten filmik to czuję każdą kosteczką jak "wymęczone" jest to ślizganie. Wiem, że silnik mały i że można więcej, No może by wtedy jakoś rzucało na kolana, Bo kilwater w tej łupince jak po łodzi desantowej. A to straty, straty i jeszcze raz sraty :D. Te u mnie rozwiązania widziałem first time w łódkach moth ze 3 lata temu, na żywo i się kurna zakochałem. Tylko skąd tu tyle wiatru nabrać? Może na Bałtyku w grudniu?
Na next sezon spróbuję zbudować katamaran z rur, Leciutki i właśnie z tym systemem moth, Nie wiem czy uda mi się zrobić samosterowny układ jak w filmach, ale porobię modele ze stałą płetwą T i opływam na stawie, Może naprawdę będzie to latało?
Już widzę kapotaż i grzyba przy tych prędkościach :D

_________________
Pozdrawiam
Marcin B.



Za ten post autor Pipek11 otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 wrz 2017, o 07:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 maja 2016, o 20:25
Posty: 2261
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Podziękował : 177
Otrzymał podziękowań: 504
Uprawnienia żeglarskie: sternik motorowodny
Mi wystarczy do szczęścia duża spacerówka, na której to i w czasie deszczu czy niezbyt przyjemnej i ciepłej pogody mozna popyrkać.

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 wrz 2017, o 07:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 paź 2016, o 11:46
Posty: 222
Lokalizacja: Podlaskie
Podziękował : 30
Otrzymał podziękowań: 77
Uprawnienia żeglarskie: Błogosławieństwo szamana plemienia Mtete
Mam film z mieczy uchylno obrotowych, ale został w telefonie a telefon u mamusi, a do mamusi daleko. Będzie jak przywiozę, a przy okazji dam jesze więcej. To może działać
:D:D:D:D:D

_________________
Pozdrawiam
Marcin B.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 paź 2017, o 18:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 paź 2016, o 11:46
Posty: 222
Lokalizacja: Podlaskie
Podziękował : 30
Otrzymał podziękowań: 77
Uprawnienia żeglarskie: Błogosławieństwo szamana plemienia Mtete
No więc filmu nie ma bo coś nie działa w pliku zapisanym na karcie i bryndza.
Ale są zdjęcia z dziś. Pierwszy października to fajny czas na pływanie.
Dziś wiało ze wschodu mocno i stabilnie. Temperatura wody jakieś 8-9 st. Powietrze około 8 st. Zachmurzenie rano - duże, południe - niebo czyste.
Na co dzień bawiłem się plandeką na rozprzu ale dziś zamieniłem keta na slupa. Jak to dumnie brzmi. :D
Efekty przy halsowaniu na grocie i foku świetne, prędkości takich spodziewałbym się po sztormowych wiatrach a tu odważyłem się kajaczkiem po jeziorku, choć mimo wszystko z duszą na ramieniu.
Testowałem Marianowe rozwiązanie z wybraniem foka tak by tworzył jedność z grotem. Płynęło to i tak szybko więc jakiejś znaczącej różnicy nie zauważyłem, no ale i nie utka tylko kajak. Zauważam, że najlepszy efekt był wtedy jak fok przełoźyłem na druga stronę i tak by fok "kradł" powietrze grotowi. Nie mogłem jednak foka tak bardzo "wypłaszczyć" bo konstrukcja na to nie pozwalała, a nie chciałem motać się na środku jeziora ze sznurkami.
Załącznik:
Zdjęcie0138.jpg
Zdjęcie0138.jpg [ 73.89 KiB | Przeglądane 7068 razy ]


Więc miecze działają bardzo dobrze. Szybko reagują na zmianę kierunku, Jak zapodałem sklejkę 10 mm nic już się nie wygina. Ciągle mnie dziwi że same się po zmianie halsu podnoszą na zawiasie. Dla mnie to bardzo duże ułatwienie, co widać zresztą po zdjęciach.
Zabawa była tak dobra, że powyrywałem z miedzianych zacisków linki stalowe.
Mimo tego, że fajnie się pływało ciągle było zbyt duże ryzyko wywrotki. W takiej wodzie raczej byłoby ciężko, a może nawet groźnie. Jeśli bym się nie utopił to zapalenie płuc murowane. A byłem sam. Nawet kapok by nie pomógł. Jedynie zdrowy rozsądek.
Zdjęcia są z drogi powrotnej kanałem pod prąd ale za to z wiatrem, więc motyl rozwinął skrzydła. Niesamowite jak bardzo byłem zadowolony.
Aparat gówniany z komórki synka więc sorry za jakość.
Maszt ma od topu puszczone stalówki 3mm (takie miałem) mocowanie na śruby rzymskie z budowlanego marketu. grot za duży był więc nawinąłem na bom. Pływało. Nawet dobrze.
Załącznik:
Zdjęcie0139.jpg
Zdjęcie0139.jpg [ 94.78 KiB | Przeglądane 7068 razy ]

Załącznik:
Zdjęcie0145.jpg
Zdjęcie0145.jpg [ 201.42 KiB | Przeglądane 7068 razy ]

Zapraszam wszystkich do testowania pływadeł ożaglowanych.

_________________
Pozdrawiam
Marcin B.



Za ten post autor Pipek11 otrzymał podziękowania - 2: Marian Strzelecki, peter
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 paź 2017, o 18:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 maja 2016, o 20:25
Posty: 2261
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Podziękował : 177
Otrzymał podziękowań: 504
Uprawnienia żeglarskie: sternik motorowodny
Pływak lepiej byś przytroczył i spokój z mieczami wszelakimi, jeno ster robilby za owo przy okazji

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 paź 2017, o 18:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 paź 2016, o 11:46
Posty: 222
Lokalizacja: Podlaskie
Podziękował : 30
Otrzymał podziękowań: 77
Uprawnienia żeglarskie: Błogosławieństwo szamana plemienia Mtete
miałem i pływaki, nie lubię tego rozwiązania. Miałem kiedyś nawet katamaran z kajaków. Miecz jest bardziej estetyczny i ciagle to kajak a nie jakieś "proa". A teraz mam fajne rozwiązanie, które działa i jest super. Poza tym z pływakiem nie mam tak dużego oporu bocznego, a tego mi potrzeba na dużym wietrze.

_________________
Pozdrawiam
Marcin B.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 160 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL