Na razie bez opisu

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

Fajne. Z czego skórę zrobisz?

Czy tylko ja nie widzę obrazków?

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

ja też

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

Marcin ma jakąś awarię i prosił mnie, abym wrzucił powtórnie linki do zdjęć, bo się pewnie pochrzaniły ich adresy.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

No I dzieci teraz W-F beda musialy miec na dworze... a tu zima idzie

_________________
Pozdrawiam,
Marcin

"If I had been God
I would have rearranged the veins in the face to make them more
Resistant to alcohol and less prone to ageing"

Ale się uparli na te szmacianki

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

Fajne
Ciekawe są te wewnętrzne wzdłużniki - opowiesz o tym pomyśle?
Jak rozwiążesz miecz (bo chyba jakiś będzie) - zewnętrzne, holenderskie, czy jakaś skrzynka będzie?

pozdrawiam

krzys

Bo to fajne jest I wcale szmacianką nie musi być.
Poza tym to taki powrót do przeszłości, bo to przecie pierwszy święty żeglarz Brendan na takiej konstrukcji pływał. Tyle że była zdaje się sporo większa i zamiast szmatki skórami byków obita.
W każdym razie nie w kij dmuchał musi była ta łajba bo żywot zakończył był Brendan nie przez utopienie a jak by nie patrzył to zdaje się jakimś patronem żeglarzy jest.
(tego nie jestem pewien bo na religię to ja niezazbytnio uczęszczałem)


Czy ta niby replika modelowa jest bliska prawdy to nie wiadomo. Mam tutaj takiego jednego speca- historyka- profesora Który zęby zjadł na śledzeniu historii Brendana. On na ogniu piekielnym zeznawałby że szkieletowa konstrukcja >jachtu< Brendana była wyłącznie wiązana. Żadnych klejonych czy też innych stałych połączeń nie miała. Wyłącznie sznury- skóry itp.
Przy czym sznury i liny były z włókna pokrzywy jak również materiał na żagle.
Żeby to zaskórować trzeba było najpierw oskórować lekko liczyć osiem byków (może krów) . Żeby była jedna warstwa poszycia. A podobno były ze trzy czy cztery warstwy razem przeszyte.
A czy Brendan dopłynał do ameryki to diabli wiedzą. W każdym razie wersja taka również zaistniała po odfiltrowaniu opisów podróży z religijnych uniesień.

ed. jak by nie było to dla mnie Brendan debeściak jest. W szóstym wieku gościu niezły kawał wody przepłynął. Może i był w ameryce, edenie znaczy. A jako mapy i locje to pismo święte jedynie.
Jednym słowem, wiara czyni cuda.
A my teraz? echhhh

Też mi się podoba, a jak oglądałem linie teoretyczne to mi się nie za bardzo podobało - czemu?

MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Bo kąty na dziobie i rufie lekko zmniejszyłem

Myszek:
miecz boczny, jak się wiosłuje to za ławeczkę robi. Chciałem skrzynkę robić ale Peter namówił minie na boczne i dobrze bo by się całkiem nie wyrobił. Chcę w to wsadzić miecz szybrowy ale chyba zostanie na bocznym

Więcej zdjęć jutro dzisiaj mi tel padł więc zdjęć nie mam

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

Co do Świętego Brendana



Myszek co do wewnętrznych wzdłużników to przeciwdziałają wyginaniu się stępki w drugą stronę oraz służą jako podpory pod mieczo-ławeczkę oraz punkt wiązania miecza.

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

To zaraźliwe:



pozdrowienia

krzys

ps. gdzieś dawno temu słyszałem o nieudanej próbie zbudowania jachtu skin on frame na regaty o puchar Ameryki. Nigdzie nie mogę znaleźć żadnej informacji o tym. Ktoś jeszcze słyszał?

Skoro można zrobić latający namiot, to pływający też. Osiągi tego pierwszego to takie sobie, pomijam ppg itp. Więc pewnie znajdzie się rzesza wyznawców takiego rozwiązania podobnie jak rzesza polietylenowców.

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

Było całkiem fajnie tylko badyle na szkielet zbyt oszczędne. Wyginało sie i nie trzymało profilu.
Skin był z kewlarowej siatki pokrytej jakąś folią i całkiem dobrze zdał egzamin.
Pomysł fajny w sumie z tym pokryciem

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

Mbober mam taki żagiel na swoim kajaku. Niesamowita sprawność. Żmijka to może być rozwiązanie, jednak polecam złożyć plandekę na dwoje i bez żmijki rozciągnąć na samym rozprzu. Spróbuj, zobaczysz jak ładnie i aerodynamicznie układa się żagiel, nie walczy z wiatrem, zero zmarszczek i zawsze wyprostowany na całej długości masztu.
W moim wątku o mieczach do kajaka koledzy zaproponowali miecze wiązane sznurkiem do masztu. Rozwiązanie testowałem, do kajaka niekoniecznie ale w Twojej łódce i kulturowo i wizualnie będzie pasowało.
Podziwiam, gratuluję, trzymam kciuki. Zajebista łódka.

_________________
Pozdrawiam
Marcin B.

Też pomysł zawsze to niej pracy okuciami żagla

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

Chyba chodzi o tekst z precli z 1 kwietnia któregoś tam roku, dzięki któremu dowiedziałem się, że jestem mile widziany na naszym forum*.

Witajcie żeglarze
pozwolono mi uchylić rąbka tajemnicy:

Trwają przygotowania do startu w Pucharze Ameryki;
PZŻ powołał zespół konstruktorów aby opracowali projekt jachtu
który pozwoli na realne zwycięstwo w tych prestiżowych regatach.
Nazwiska są utrzymywane w tajemnicy do czasu oficjalnego zgłoszenia Polski do startu.
Z wstępnych koncepcji wyłania się jacht zbudowany w niekonwencjonalny sposób z najnowocześniejszych materiałów:
Jacht ma mieć poszycie z nano tworzyw, miękkie i pokryte pianka naśladująca skórę delfina.
Całość ma być obudowana na stelażu ze wstępnie sprężonych włókien węglowych.
Istotą projektu jest innowacyjna koncepcja zmian wymiarów kadłuba w trakcie regat, przez system komputerowo sterowanych naciągów.
Biedzie można nie tyko rozszerzać kadłub gdy zajdzie potrzeba zwiększenia stateczności , ale i zmiany symetrii na różnych halsach.
Maszt ma być zintegrowany z balastem , tak aby przy żegludze na wiatr mógł być (poprzez naciąg want) wertykalizowany do pionu , razem z balastem.
w balaście mają być zintegrowane butle ze sprężonym (do 40atm) powietrzem, które pomagać ma w utrzymaniu odpowiedniego trymu poszycia.
W zależności od warunków nautycznych ciśnienie wewnątrz kadłuba będzie regulowane , aby opływy wody i uderzenia fal mogły być amortyzowane.
Największą jednak rewelacją ma być podział załogi na pokładową i denną (tzw. odpowiedzialną).
Nabór załogi podpokładowej już się zakończył, i składać się ona będzie z Działaczy Naszego Związku cechujących się solidnym ciężarem przewyższającym ciężar betonu a zbliżonym do ołowiu.)
Załoga ta (po zapokładowaniu przed regatami) nie będzie miała bezpośredniego styku z załogą pokładową i przez czas regat będzie całkowicie i trwale odizolowana od stresów regatowych, a po wygranych regatach będzie ją można rozhermetyzować.

Z żeglarskim pozdrowieniem
Marian Strzelecki

MJS

*Jak to się świat zmienił od tamtego czasu - dziś boję się, że mnie "wyrzucą"

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Zapomniałem dodać, że
jacht maiał się nazywać Samosierra.
MJS

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Opisz (i może pokaż) bo mam za mało wyobrazni...

Ja od lat lansuję takie (niesprawdzone jeszcze) rozwiązanie które Catz nazwał Va-Marian

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Kadłub ładny, a żagle to dziwności, nie widziałem takowych może dlatego uważam za dziwne, hmm ...

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

Kadłub to klasyczny Finn więc co się dziwić, że ładny.
A ożaglowania Va-Marian nie mogłeś widzieć, bo go jeszcze na wodzie nie było: to moja wariacja na temat rozprzy, aby na obu halsach była sprawniejsza.
Na dodatek podział grota na dwa, może polepszać sprawność na wiatr. (dysza regulowana ? )

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Wygląda jak skrzydło trójpłatowe - pewnie o tę zasadę chodzi z większą nośnoscią jak w trójpłatach - czerwony baron na DR1. Skojarzenia mam.

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

Marianie, Twoje rozwiązania są bardzo bliskie moim (kieszenie). Zanim zrobiłem jak zrobiłem miałem żagle mocowane na tzw. "trytki" kilka segarsów to dobrze chodziło. Pływałem tak póki nie trafiłem na problem maszt-żagiel i straty na skutek zawirowań powietrza w miejscu łączenia masztu i żagla. Przyglądałem się krawędziom natarcia dla skrzydeł samolotów i wyciągałem jakieś tam wnioski. Inżynier nie jestem ale proste analizy wskazywały na rozwiązania typu: sztywny (nieobrotowy) maszt i swobodnie owijająca go plandeka.
O to mi chodziło:

tu widać problem z masztem z likliną

dobre ale malo kto chce pływać tylko w jedną stronę.

Eureka!!!
może bez tego wypełnienia bo maszcik miniaturka ale jak się porówna sprawność profila w samolocie ANtonow tzw kukuruźnik(gruby przekrój) a np mig 21 to wybór prosty nie ma takich wiatrów dla profilu 21.
Kolejne spostrzeżenie: jak pływałem na "zwykłym" żaglu, blisko masztu siadywały ważki, muchy i wszelakie gapowiczostwo. Jak złożyłem plandekę na dwoje i wsunąłem maszt do środka, muchi znikli. A przynajmniej przesiedli się w inne miejsca. Co więcej przy złożonym żaglu na dwoje, tworzy się samoczynnie profil skrzydła lotniczego.
Także zdjęcia poszukam, z żywego, ale jeśli nie to proszę oglądać złożoną na pół kartke i jej aerodynamiczność.
Jeśli mogę coś zasugerować krawędź spływu jest również idealna, nic nie trzeba kleić, nic nie szyjemy po prostu 1 punkt mocowania to szczyt rozprza, 2 punkt to linka szota.
Może to i wielkiego wpływu na sprawność łódki nie ma ale za to jak wygląda!?

_________________
Pozdrawiam
Marcin B.

Pozostaje jeszcze zrobić i rozprzę podwójnie, i kursy z wiatrem na motyla, a literalnie dość

Może wynalazek niezbyt nowy - ale sprawdzony

Ku.va Czuję się ułomkiem.:D:D:D:

_________________
Pozdrawiam
Marcin B.

który? NACA 0009 czy jakis clark y ?
na pierwszych dwóch rysunkach zalatuje cronk liebeck
Jeszcze możesz wprowadzic mechanizację takowego płata - jakies klapy czy sloty przed masztem zasłaniając likszparę czy jak to sie, wystarczy przeanalizować przepływ w podstawach aerodynamiki płata, chociaz tutaj predkośc przepływu powietrza mała, no ale ... widziałem gdzies takie pływadło co miało sztywne skrzydła w układzie V prawie ze do wody przycisniete na pływakach i to robiło za napęd.
Aha, mozna tez z wiatrakiem - ustawiasz sobie tarczę wiatraka tak,, aby napływ powietrza był nań taki, aby caly czas miał stalą prędkośc obrotową, a koniec tego połączony ze srubą napędową, w malych jednostkach ten helikopter nie wypali no i brzydko wygląda.

Wnioskuję - czasami przy małych utkach nie ma co wydziwiać.

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

Teoretyzujesz waść za bardzo:
... myślisz, że lepiej od razu wydawać fortunę na wielkie jachty?

Na małych od zawsze było eksperymentowanie ... i potem przechodziło (jak się sprawdziło) na większe.

MJS

ps
kiedyś miałem (utopijną koncepcję) "niedyszowgo działania foka":
Znaczy: im bardziej zamknięty tym lepiej dla ogólnego opływu.

ale jakoś nikt nie poparł mojej koncepcji więc zaniechałem, ale cała koncepcja Va-Marian opiera się też na tych domysłach.

_________________
Po 15 latach (na forum) przestałem być VIP-em. za co? i po co?

"Jeszcze nigdy tak wielu nie oddało tak wiele wolności, tak łatwo"-Churchil.

Kłania się orłel... hukslej.

[size=70]Zapraszam na fejsa:"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
i "Marian Strzelecki"

Bartuś jak nie wyda 120% normy to nie akceptuje rozwiązania. A jakby nie daj Boże wynalazł coś na śmietniku to by chyba zawału dostał. Ale dość żartów. Mówilim o plandece za 10 zł.
Drugie zagadnienie wspominane przez Mariana. Naczytałem się i mam również spostrzeżenie, że jak w rysunku fok bez dyszy, jest rozwiązanie nazywane w lotnictwie slotami. A są to profile których zadaniem jest zwiekszenie ciśnienia na głównym płacie.
Po części tak tłumaczono działanie foka, ale spotykałem i odmienne opinie. Zresztą nie bardzo mam zamiar wnikać w samą materią, bo skoro działa to czemu nie...


A u Mariana zamknięcie przepływu powietrza między żaglami winno jak na rysunku stworzyć wiekszy i grubszy profil,całego pędnika. Ciekawy jestem tylko czy sumaryczne korzyści z dwóch profili żagla vs koncepcja zamkniętej dyszy przeważą jedne nad drugimi. Gruby profil działa lepiej przy niewielkich prędkościach ośrodka w jakim działa. Na własne oczy widziałem start kukuruźnika "do tyłu". Wiatr miał cos około 70 km/h. Mocno wiało ale pilot poderwał maszynę bez mała z miejsca (taki pionowy start - tylko sie ruskie tym nie chwalili).
Zamknięcie profilu jak sugeruje Marian nie powinno nastręczać problemów technicznych. Spróbować warto, a może kolega już próbował?

_________________
Pozdrawiam
Marcin B.