Forum żeglarskie
https://forum.zegluj.net/

Kleszcze kraba - jeść łyżką czy widelcem
https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=22&t=28174
Strona 1 z 1

Autor:  Były_User 934585 [ 5 mar 2018, o 10:18 ]
Tytuł:  Kleszcze kraba - jeść łyżką czy widelcem

Grzebiąc w internecie znalazłem taki filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=C8kUq4BouS0
Wrócilem pamięcią do zachwytów nad żaglem Kleszcze kraba i zacząłem szukać jak to wygląda w praktyce. Mocowania, sposoby ustawiania względem wiatru itd. Niestety albo ja D albo to jakaś wiedza tajemna. Może ktoś pomóc?

Autor:  robhosailor [ 5 mar 2018, o 11:09 ]
Tytuł:  Re: Kleszcze kraba - jeść łyżką czy widelcem

Jacek Woźniak napisał(a):
Wrócilem pamięcią do zachwytów nad żaglem Kleszcze kraba i zacząłem szukać jak to wygląda w praktyce. Mocowania, sposoby ustawiania względem wiatru itd. Niestety albo ja D albo to jakaś wiedza tajemna. Może ktoś pomóc?
Słabo szukasz. ;)
Nie ma wiele, ale trochę jest. Skoro filmiki, to u naszego Pierwszego Toliwagi*, czyli Janusza Ostrowskiego: https://www.youtube.com/user/oj1jo/videos
Zdaje się, że jesteś fejsbukowcem, to pytania zadać możesz tam: https://www.facebook.com/groups/286166784804497/
Aha! Kleszcze kraba, to żagiel wynaleziony na proa i tam najlepiej pokazuje swoje zalety.
____
*) Toliwaga = właściciel/skipper proa

Autor:  L19:57 [ 5 mar 2018, o 12:21 ]
Tytuł:  Re: Kleszcze kraba - jeść łyżką czy widelcem

Jacek Woźniak napisał(a):
... Może ktoś pomóc?


Szukaj forumwodne.... Jest tam b. ciekawy wątek w tym temacie.
P.S. Pozdrów Yurka :) ;) .

Autor:  Ryś [ 5 mar 2018, o 12:28 ]
Tytuł:  Re: Kleszcze kraba - jeść łyżką czy widelcem

Jacek Woźniak napisał(a):
Grzebiąc w internecie znalazłem taki filmik:
A na filmiku nijak nie widać kleszczy kraba... ?

Autor:  robhosailor [ 5 mar 2018, o 15:17 ]
Tytuł:  Re: Kleszcze kraba - jeść łyżką czy widelcem

Ryś napisał(a):
nie widać kleszczy kraba...
Widać! Są różne odmiany kleszczy kraba. To jest wersja halsująca, stosowana na hawajskich kanu z przeciwwagą, ale głównie na indonezyjskich jukungach, czyli pierwowzorach trimaranów:

Obrazek

Autor:  Ryś [ 5 mar 2018, o 15:36 ]
Tytuł:  Re: Kleszcze kraba - jeść łyżką czy widelcem

A owszem, "odmian" pełno wszędy rózniastych, ba, określenie to płynne, ale pytanie było w użytkowem i aerodynamicznem aspekcie... a jednakoż żagiel mocowany tylko do masztu i bomu ostatniemi czasy zwany jest "bermudzkim".
W odróżnieniu od trójkąta rozpiętego na dwu drzewcach, a podnoszonego na maszcie. Znaczy oddzielnym drzewcu, trzecim.
Nie żebym wiedział czemu :-P
Obrazek
Obrazek

Autor:  robhosailor [ 5 mar 2018, o 16:18 ]
Tytuł:  Re: Kleszcze kraba - jeść łyżką czy widelcem

Ryś napisał(a):
żagiel mocowany tylko do masztu i bomu ostatniemi czasy zwany jest "bermudzkim".
A za moich czasów nazywali go jeszcze Marconi, a w USA mają wersję znaną jako "udo baranie" (leg of muton) https://simple.wikipedia.org/wiki/Leg-of-mutton_sail#/media/File:Chesapeake_Log_Canoe.jpg
One wszystkie różnią się, ale i podobieństwa znajdziesz.
Tutaj znowu kleszcze halsujące wersja z dodatkowym "stub" masztem:

Obrazek

A tutaj bez:

Obrazek

Oba bermudzkie, jak cholera! :-P :rotfl:

A to z Twojej dolnej fotki, to jest Te Puke - żagiel kleszcze kraba na Te Puke pracuje jak ten na filmikach Janusza Ostrowskiego na proa PJOA, bo Te Puke, to też pacyficzne proa niehalsujące, tylko wekslujące (shanting) jak drezyna.
A to inne proa wekslujące, tym razem z Markizów:

Obrazek

***
Te Puke:

Autor:  Ryś [ 5 mar 2018, o 16:36 ]
Tytuł:  Re: Kleszcze kraba - jeść łyżką czy widelcem

Ano wewłaśnie. I dlatego przypominam że jeśli o uzytkowania sposoby i aerodynamikę idzie, to na filmiku jest zwyczajny maszt, a do niego zwyczajny żmijką uwiązany żagiel. Co to ma, wogle i w szczegle, do kleszczy kraba jako idei, aerodynamiki, i ich możliwości użytkowych - to ja nie wiem, nie dostrzegam, i siem nie wypowiem, bo nie widzem możliwości w aspekcie treści pytania.
Ale zwracam uwagę, tak na wypadek... gdyby kto nie dostrzegł komizmu sytuacyjnego :)

Albowiem jeżeli to są, jako powiadasz, 'kleszcze kraba':
Obrazek

to jak nazywa się to ożaglowanie? ;)
Obrazek
(as if I didn't know :-P )

Autor:  robhosailor [ 5 mar 2018, o 17:44 ]
Tytuł:  Re: Kleszcze kraba - jeść łyżką czy widelcem

Ryś napisał(a):
to jak nazywa się to ożaglowanie? ;)
Obrazek
(as if I didn't know :-P )
Niedawno sprzeczałem się z pewnym toliwagą i ja mówiłem, że łaciński, a on, że kleszcze kraba. :-)

Autor:  L19:57 [ 5 mar 2018, o 18:28 ]
Tytuł:  Re: Kleszcze kraba - jeść łyżką czy widelcem

robhosailor napisał(a):

Obrazek

.. bermudzkie, jak cholera! :-P :rotfl:



"O to, to, ....." :) .
U mnie docelowo: vaka (K1), ama (rura kan. o wyporności 20kG), iakos (rury PP-R 32x5,4).
Maszt, bom (zapomniałem "fachowej" nazwy :-( ) ze stopu Al, bambusa, rur PCV lub z "jakiegoś kijaszka". Jeszcze brak decyzji. "Ożaglowanie" jak na tej fot. W moim wyposażeniu będzie jeszcze wimpel. Za to miecza jeszcze brak.
Silnik elekt. 30lbs. Wszystkie części mam. Tylko złożyć i "pierdziu" na wodę :roll:
W razie "wyjebki" wdrapuję się na ama, "stawiam" i "alleluja i do przodu" :roll:

P.S.
W kajaku posiadłem umiejętność swobodnej i wygodnej jazdy "na kolanach" (podkładki pod stopy i kolana oraz mała ławeczka pod dupsko). Oprócz tego, że wygodnie, to mogę swobodnie sadowić się na burtach. Może okazać się to przydatne przy halsach innych niż fordewind :cool:.
Ama umieszczona w takiej odległości od vaka, że mogę swobodnie wiosłować wiosłem kajakowym.

Autor:  Były_User 934585 [ 5 mar 2018, o 19:49 ]
Tytuł:  Re: Kleszcze kraba - jeść łyżką czy widelcem

Dziękuję za reakcję. :D
Niestety na filmikach, trochę się naoglądałem, nie zauważyłem szczegółów technicznych. Nie wiem czym i jak się mocuje, czym luzuje do wiatru a czym zmniejsza wypłaszczenie itd
Proa fajne tylko ono mnie nie interesuje, bardziej chodzi mi o zastosowanie kleszczy na „zwykłej” łódce ewentualnie na jakimś kajakowym trimaranie.
Rozumuem, że muszę szukać informacji o kleszczach halsujących.

Autor:  kooniu [ 5 mar 2018, o 21:36 ]
Tytuł:  Re: Kleszcze kraba - jeść łyżką czy widelcem

Zagiel już zrobiony , 3m po rejkach, mam go zamiar założyć jako KK halsujący - to pierwsza próba z tym typem ozaglowania więc jak bedę miał jakieś wnioski to się podzielę (ale nie bedzie to prędko bo nadal mamy zime :evil:

Załączniki:
KK.jpg
KK.jpg [ 91.15 KiB | Przeglądane 7944 razy ]

Autor:  robhosailor [ 5 mar 2018, o 22:34 ]
Tytuł:  Re: Kleszcze kraba - jeść łyżką czy widelcem

Jacek Woźniak napisał(a):
muszę szukać informacji o kleszczach halsujących.
To szukaj np. tam skąd brałem niektóre obrazki powyżej, czyli:

http://homepages.paradise.net.nz/garyd/
... a tutaj blog: http://outriggersailingcanoes.blogspot.com/

Autor:  peter [ 6 mar 2018, o 14:10 ]
Tytuł:  Re: Kleszcze kraba - jeść łyżką czy widelcem

Jacek Woźniak napisał(a):
ziękuję za reakcję. :D
Niestety na filmikach, trochę się naoglądałem, nie zauważyłem szczegółów technicznych. Nie wiem czym i jak się mocuje, czym luzuje do wiatru a czym zmniejsza wypłaszczenie itd
Proa fajne tylko ono mnie nie interesuje, bardziej chodzi mi o zastosowanie kleszczy na „zwykłej” łódce ewentualnie na jakimś kajakowym trimaranie.
Rozumuem, że muszę szukać informacji o kleszczach halsujących.


Popatrz sobie na katamaran Pana Wharrama "Tahiti Wayfarer 21" jako napęd ma właśnie kleszcze kraba. Na jego stronie jest kupa zdjęć i widać doskonale wszystkie rozwiązania, a na YT jest trochę filmików.
https://www.wharram.com/site/gallery/et ... i-wayfarer

Autor:  kooniu [ 6 mar 2018, o 20:44 ]
Tytuł:  Re: Kleszcze kraba - jeść łyżką czy widelcem

tak na szybko przymiarka na sucho - zrobiłem 2 wersje i obie działaja , na zdjęciu wersja 1 rejka robi za maszt - i ma tylko jeden sznurek - szota

drugą zrobiłem jak juz było ciemno , postawiłem maszt , na maszt wciągnałem KK jak normalny żagiel łaciński, ale róg halsowy przywiazałem do długiej pętli (nazwijmy ją ,,fałem rogu :P ) która przepusciłem przez bloczek na bukszprycie i poprowadziłem naokoło masztu. Teraz przy zwrocie moge przerzucac róg halsowy z jednej strony na druga stronę masztu, przeciągajac go za pomoca tej pętli :cool: - nakrecę film wkrótce jak bedzie jasno , to bedzie ... jasne :)

Załączniki:
KK1.jpg
KK1.jpg [ 64.47 KiB | Przeglądane 7848 razy ]

Autor:  robhosailor [ 7 mar 2018, o 10:31 ]
Tytuł:  Re: Kleszcze kraba - jeść łyżką czy widelcem

W innym wątku kooniu wrzucił zdjęcie halsujących kleszczy na polskim katamaranie "Aloha" typu Wharram Tiki 26 zbudowanym przez Krzysztofa Giemułę:

Obrazek

Zwraca uwagę, że żagiel jest postawiony na maszcie bramowym w kształcie odwróconego "V" (zwany czasem A-masztem)

***
Bardzo prosty jest sposób mocowania kleszczy kraba w Wharram Wayfarer 21, a także był wcześniej wypróbowany w maleńkim Melanesia:
https://www.wharram.com/site/gallery/ethnic-designs/melanesia

Obrazek

Autor:  orawiak [ 8 mar 2018, o 09:36 ]
Tytuł:  Re: Kleszcze kraba - jeść łyżką czy widelcem

Bardzo ladny i dokladny rysunek ,wymiary i osprzet dla zagla typu kleszcze kraba 3,5 mkw
(halsujacego)znajdziesz u Wojciecha Kasprzaka dla lodeczki "Perkoz" - darmowe do pobrania.

http://www.sztrandek.republika.pl/@230/s230-1.html

Zgodnie z "rule of thumb" ten zagiel odpowiada powierzchni 3,5 x 1,5= 5,25 mkw zagla bermudzkiego.

Same superlatywy dot tego zagla w b ciekawym artykule o Maderce i Kpt Skorym.
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=1275&page=0
oraz
http://port21.pl/maderka-najmniejszy-mo ... -w-polsce/
pozdrowienia
tomek

Autor:  myszek [ 3 kwi 2018, o 20:24 ]
Tytuł:  Re: Kleszcze kraba - jeść łyżką czy widelcem

Zdaje się że mam zaległy temat :), mam nadzieję, że jeszcze aktualny.

Zacznijmy od bardzo ładnego praktycznego podręcznika pływania na proa z kleszczem kraba, autorstwa Janusza Ostrowskiego:
http://www.pjoa.eu/download/Zeglowanie% ... _v5_1b.pdf
Niby specjalizowany dla proa, ale o obsłudze żagla jest tam sporo.

Co do samego żagla (tak jak ja go rozumiem), to oczywiście są bardzo rozmaite, patrz:
http://www.boat-links.com/images/proapix/Sails.gif
Załącznik:
Sails.gif
Sails.gif [ 11.02 KiB | Przeglądane 7640 razy ]

jednak najbardziej typowe są te z numerem 15,17,19.
Generalnie, żagiel rozpięty między dwoma drzewcami, złączonymi w rogu halsowym. Dość ważna jest geometria: niewielka smukłość żagla, oba drzewca zbliżonej długości. To przednie (rejka) odchylone nieco do tyłu, to dolne (bom) podniesione nieco ku górze. Tylny lik wklęsły.

Żagiel o takim obrysie można skroić zupełnie płasko, bez żadnego wybrzuszenia. Pod naporem wiatru wygina się w powierzchnię stożkową, której przekroje - przy tej geometrii! - tworzą zupełnie przyzwoity profil żagla. Zauważmy, że gdyby tak uszyć żagiel na pionowym maszcie i poziomym, krótszym bomie, to zamiast sensownego profilu miałby tylko okropny skręt. Dlatego ważny jest obrys żagla.

Dzięki wklęsłemu likowi tylnemu nie potrzeba listew, żagiel nie będzie trzepotał. Dzięki płaskiemu krojowi można go wyluzować tak, że górna część w ogóle nie pracuje, a nie wpadnie w łopot. Dlatego zwykle kleszczy kraba się nie refuje - w rozsądnym zakresie siły wiatru nie ma takiej potrzeby, a ciężko byłoby to robić bez drastycznego przemieszczania środka ożaglowania (Reto Brehm na swoim proa ma sprytny system refowania, wymagający jednak użycia dodatkowej wanty).

Kolejna cecha charakterystyczna: róg halsowy jest zamocowany na sztywno do dziobu kadłuba (co najwyżej, jak w łodziach z wyspy Bali, można go przesuwać w ramach trymowania, ale nie jest swobodny jak w żaglach łacińskich). Co zaś najciekawsze, nie ma obciągacza bomu.

Otóż na kursach ostrych bom powinien lekko się podnosić, żeby dać żaglowi odpowiednie wybrzuszenie. Jeżeli za słabo wieje, możemy pomóc mu, wybierając nawietrzną dirkę. Natomiast na kursach pełnych, po wyluzowaniu szota, żagiel przybiera postać wycinka stożka postawionego wierzchołkiem do dołu i jest całkiem dobrym odpowiednikiem spinakera.

Oczywiście - na każdym kursie dobrze uszyte i wytrymowane ożaglowanie bermudzkie z dodatkowym spinakerem czy genakerem będzie ciut lepsze. Tyle że tutaj mamy żagiel o niewiele gorszych parametrach, zrobiony z jednego płaskiego kawałka plandeki budowlanej i obsługiwany jedną liną. Stosunek efektywności do prostoty bezkonkurencyjny.

Pozostaje drażliwa kwestia utrzymania żagla w pionie. Najkorzystniej wytrzymałościowo jest podeprzeć rejkę w 2/3 długości, licząc od rogu halsowego. Tak jest to rozwiązane w proa. Podobnie zbudowane są trimarany z wyspy Madura, ale z tego powodu mogą one robić tylko zwroty przez rufę, przekładając cały żagiel przed dziobem jak chorągiewkę. Trochę mało praktyczne, jeżeli potrzebujemy często robić zwroty.

Pozostają więc inne rozwiązania, w których rejka podparta jest bliżej rogu halsowego.
Dobre jest to, które już w tym wątku pokazano, z małym masztem, umieszczonym przed żaglem. Można też zamiast olinowanego maszciku użyć trójnogu, postawionego na dziobie łódki. Zaletą jest to, że na kursach pełnych nic nie przeszkadza żaglowi się wybrzuszać.

Innym klasycznym rozwiązaniem jest to z wyspy Bali, gdzie krótki, wolnonośny maszcik podpiera rejkę blisko rogu halsowego. Na jednym halsie jest OK. Przy zwrocie można przełożyć róg halsowy za masztem - potrzebne są dwie halsliny, pomaga też odcinek ekspandera, ściągający róg halsowy za maszt.

Całkiem niedawno (w stosunku do całej historii) Indonezyjczycy, pod wpływem naszych żagli bermudzkich, po prostu postawili rejkę na pokładzie i olinowali jak maszt. Zrzucanie żagla robi się przez kładzenie masztu, co może być mało wygodne - no i wanty mogą trochę zawadzać przy fordewindzie.

Niemniej, idąc tą drogą, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zrobić żagiel o geometrii i kroju kleszczy kraba, mocowany do masztu likliną czy pełzaczami i obsługiwany jak bermudzki (z refowaniem włącznie).

pozdrowienia

krzys

Autor:  Były_User 934585 [ 9 kwi 2018, o 17:37 ]
Tytuł:  Re: Kleszcze kraba - jeść łyżką czy widelcem

myszek napisał(a):
Zdaje się że mam zaległy temat :), mam nadzieję, że jeszcze aktualny.
krzys
Aktualny?! Ja Myszku czekając po nocach nie spałem wiedząc, że akurat Ty, mając wiedzę, się odezwiesz. :D
Jeszcze raz wielkie dzięki za podzielenie się wiadomościami. :yellow: :yellow: :yellow:

Autor:  yotomeczek [ 23 sie 2018, o 19:18 ]
Tytuł:  Re: Kleszcze kraba - jeść łyżką czy widelcem

To jak kleszcze kraba to dobry pomysł do trimarana podobnego jak w pierwszym poście czy nie (myślę o maszcie A)? Jak ostro można iść na wiatr z takim żaglem?

Autor:  kooniu [ 23 sie 2018, o 22:41 ]
Tytuł:  Re: Kleszcze kraba - jeść łyżką czy widelcem

Mam załozony do gumowego kajaka 3,5 m2 Kleszcz, idę mniej więcej tak samo ostro jak szedłem na lugrowym, ale wygrywa prostota obsługi, lugra musiałem refować jak silniej przywiało, tu wystarczy poluzować szota i spuscić parę z żagla. Teraz bedę robił malutkiego kleszczyka do kajaka ze składanym masztem :cool:

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Mam załozony do gumowego kajaka 3,5 m2 Kleszcz, idę mniej więcej tak samo ostro szedłem na jak na lugrowym ale wygrywa prostota obsługi, lugra musiałem refować jak silniej przywiało, tu wystarczy poluzować szota i spuscić parę z żagla. Teraz bedę robił malutkiego kleszczyka do kajaka ze składanym masztem :cool:

Autor:  Kudlaty [ 24 sie 2018, o 18:02 ]
Tytuł:  Re: Kleszcze kraba - jeść łyżką czy widelcem

Myszek machnął doktorat i wyczerpał temat
Ja mogę uzupełnić obrazem to co napisał, proa przez Myszka i Janusza popełnione:

https://www.youtube.com/watch?v=4mrd3cDSfXY
https://www.youtube.com/watch?v=XWia3uuPRKA

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/